|
Budyń w GazWyb |
WIEĹťA WIDOKOWA JAGODA
Najwyższy Czas to zamieścić!
Też kiedyś byłem gwiazdą w gazecie, Dzienniku Zachodnim chyba, po tym jak moja mame napisała tam artykuł pod wszystko mówiącym tytułem "Mój syn jest skinem"
Ale takich lansiarskich fot nie miałem
Gdzieś ty to znalazł?
Archiwum domowe.
Jak sądzicie, czy dziś Budyń zechciałby być postacią z okładki GW?
nie zechciałbym. Historia wyglądąła tak:
Hugo-Bader znalazł mojego ojca, ten dał mu na mnie namiary, spotkaliśmy się. Umówiłęm się z gościem, że ja mu opowiadam swoje, robią mi zdjęcie, potem dają mi całość do akceptacji i drukują tekst Spirita. Dodatkowo fotograf miał mi dać wszystkie zdjecia wraz z prawami do wykorzystania na płycie. To był moment tuż po nagłośnieniu sprawy Rywina, uznałem, że co mi szkodzi. Z Hugo Baderem gadałem pół godziny w hallu słynnego wówczas budynku Agory, on nie nagrywał, tylko sobie coś tam notował, co powinno wzbudzić moje podejrzenia, ale niestety nie wzbudziło. Potem spotykałem się dwa razy z fotografem, a później kontakt się urwał. Nie dość, ze nie dostałem tekstu do przejrzenia przed publikacją to nawet nikt nie raczył mi powiedzieć, kiedy całość będzie w gazecie, ani jak będzie wyglądać. O to, czy chcę być na okładce nikt mnie nie pytał. Oczywiście żadnego egzemplarza też nie dostałem.
W tekście nie ma 3/4 z rzeczy, które mówiłem, a mówiłem choćby o rozczarowaniu UE czy kurestwie polskiej policji (kilka dni wcześniej kropnęli tego typa w Poznaniu pomyłkowo), za to kilka zdań jest mi dopisanych, zwłaszcza to, cytowane jako moja dokładna wypowiedź. Zresztą jak to działa można zobaczyć po opublikowanym tekście Spirita, puszczonym z błędami i bez kluczowej zwrotki. Pisałem kilka sprostowań na forum GW, bo dość ostra tam wtedy poszła napinka.
Dziś bym na to nie poszedł, ale przynajmniej zobaczyłem od środka, jak te kuwy działają i pod tym względem było warto.
Jak tylko zobaczyłem, że niby powiedziałeś o sobie "wałkoń i gałgan", zacząłem podejrzewać, że to kolejna manipulacja ale kurwa, nawet przy takich artykułach muszą kombinować..
nieogolony, zupelnie jak zyd
nieogolony, zupelnie jak zyd
No i jeszcze bez koszulki Armii......
senator krzyś
wtedy jeszcze byl anarchista teraz juz nie jest
szcuneczek. w gazecie byłeś. ja kiedyś byłem w telewizji regionalnej, ale tego nikt nie oglada, więc twoje, Budyniu, 5 minut sławy pozostało na zawsze w naszych aryjskich sercach hehe
Budyń, a z tym, że 15 lat wcześniej robiłeś wywiad do gazetki szkolnej to sobie wymyślili czy tak naprawdę było?
lustracja pokaże
jeden mój list zamieszczono w "Rock'N'Roll" (90') a drugi w "Metal Hammer" (92')
i to w zasadzie koniec "kariery"
ja kiedys do kaczora donalda napisalem, bo chcialem wygrac gre, ale kurwy mnie nie wylosowali
a ja kiedyś napisałem do NFPM cokolwiek ten skrót oznaczał (zdaje się Narodowy Front Polskich Metali) artykuł o KKK ale zanim opublikowali to do redaktora naczelnego przyszła policja i mu zabrali komputer :( ale czas na moje 5 minut jeszcze nadejdzie
Mój list kiedyś opublikowali w "Piłce Nożnej".
ja kiedys do kaczora donalda napisalem, bo chcialem wygrac gre, ale kurwy mnie nie wylosowali
Ludzie z PO zawsze mącili...
Budyń, a z tym, że 15 lat wcześniej robiłeś wywiad do gazetki szkolnej to sobie wymyślili czy tak naprawdę było?
nigdy nie robiłem gazetki szkolnej w sensie tradycyjnym, natomiast wtedy robiłem ręcznie coś w rodzaju zina, od małego mnie takie rzeczy pociągały, bo jestem z dziennikarskiej rodziny. Więc możliwe, ze tak tłumaczyłem tamtej parce swoje zainteresowanie.
jestem z dziennikarskiej rodziny miałbyś przejebane u GSE z Green Street Hooligansów
Mój list kiedyś opublikowali w "Piłce Nożnej". Mój w Najwyższym Czasie
ale michass w liscie jechal po rajtuzach Januszowi i przeklinal bezduszny kapitalizm
nigdy nie robiłem gazetki szkolnej w sensie tradycyjnym, natomiast wtedy robiłem ręcznie coś w rodzaju zina
do dziś wspominam jak w 1984r dostałem wytyczne co do wyglądu szkolnej gazetki w miesiącu październiku......moja "ukochana" wychowawczyni Wiera Moczulska (piekne imie co? ) kazała mi robić temat pt "40 lat MO i SB"
potem długo..długo nic i parę tekstów do zina "crust"
i parę lat później pomoc przy kopiwaniu i dystrybucji zina "street rock"
Mój w Najwyższym Czasie Moje 2
ja kiedys bylem w gazetce szkolnej bo wydrukowalem milion zer
Przez jakiś czas w liceum współpracowałem z lokalną gazetą, głównie dział muzyczny. Niestety przez nie kumatość redakcji zaniechałem tego czynu
Moje 2 listy opublikowali w "Mać Pariadce"
wygrałeś
no to jeszcze przyznam się że przeprowadziłem 2 niepublikowane wywiady jeden z Antichrist, drugi z Dysmorfofobią
drugi z Dysmorfofobią
język se można połamac
Hehe, najwiekszy pankrok to byla moja gazetka gimnazjalna, gdzie przyrownywalem lekcje matematyki do pobytu w obozie koncentracyjnym, albo spiskowalem, ze nauczyciel geografii na swoje Audi dorobil sie szmuglowaniem fajek przez granice. Co ciekawe nie ponosilem za to wlasciwie zadnych konsekwencji oprocz dwojek na polrocze z bilogii i chemii, bo babce od tych przedmiotow tez sie niezle w Spleenie obrywalo. Dead Pressy sie przy tym chowaja
W liceum byłem z-cą red. nacz. gazetki szkolnej, niestety po dwóch artykułach o pracy Samorządu Uczniowskiego zostałem wyjebany na zbitą twarz.
A wjebali mnie w czasach licealnych w artykuł o jaraniu w kiblach szkolnych
Właśnie mój tekst opublikowali na zagłębie.info
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plszamanka888.keep.pl |
|
|
|
|