|
Tabaka |
WIEĹťA WIDOKOWA JAGODA
pierwszy moj temat wiec wyrozumialosc bedzie jak najbardziej na miejscu. a teraz do rzeczy. wciaga ktos tabake? jak tak to jaka i w jakich ilosciach? mi 10 gram starcza na 2-3 tygodnie .
kiedys ostro wciagalem teraz juz raczej nie kupuje ale przy okazji sobie strzele. gawith był bardzo elo
Zajebista faza na to była w podstawówce i gimnazjum. Przestałem wciągać po 1szym złamaniu nosa zdaje się. Teraz już bardzo sporadycznie, najczęściej jak ktoś na jakiejś popijawie poczęstuje. Najbardziej sobie chwaliłem te w czerwonych, plastikowych pudełkach, red bull jeśli się nie mylę.
kiedyś często wciągałem, ostatnio coraz rzadziej pamiętam o takim wynalazku redbull i medicated 99 najlepsze
Gimnazjum głównie- wtedy był boom na tabakę- od redbulla do Gawitha. Teraz już też raz na ruski rok wciągnę, nie znoszę zaś tabaki anyżowej...
Zajebista faza na to była w podstawówce i gimnazjum to tak jak ja
`kto nie tabaczy ten nic nie znaczy` ...Dawno juz nie wciagalem tabaki, kiedys jeszcze za malolata lazilo sie na gdynska hale by spod lady zakupic
W liceum codziennie, teraz raz na ruski rok. Często mam w planach zakup, ale szybko o tym zapominam. Moje typy = Red Bull i czarny Gawith.
Już coraz rzadziej, kiedyś paczka starczała mi na 2-3 dni (a zdarzało się, że całą zużywałem w jeden dzień), teraz potrafi starczyć na tydzień. Głównie zależy to od tego, ile czasu spędzam ze znajomymi - gdy jestem sam to wciągam mniej.
Najczęście kupuję Konigsprise - tabakę królewską. Nic specjalnego, ale jest najtańsza - 3.50zł za 10g
PS. Post 1666
Ja tabakę sporadycznie wciągam i najczęściej red bull czerwony.
Moje typy = Red Bull i czarny Gawith.
Tez najczesciej walilem redbula + medica

kiedys sie sznupalo red bulle. nie jaram fajek to sobie lubilem przyjebac do browara czasem.dodawalo mi to niezlego kopa. za czsem jak sie organizm przyzwyczail to juz nie bylo to samo , wiec tym pierdollem
Tak jak i reszta - duzo wciagalem w gimnazjum. Teraz to juz sie tego nie tykam. Wole browara ze szlugiem a nie miec brazowych glutow w nosie !
Redbull zajebisty, w gimnazjum wciągałem, albo wciągaliśmy na przystanku a ludzie myśleli że bierzemy narkotyki
Teraz nie wciągam, fajki wole
kiedys mój znajomy miał dobra akcje z tabaka... posypał sobie na stół w pabie i zaczyna niuchac i ochroniarz go za haby ze tutaj dragów nie ma i na zaplecze... to kumpel go zjebał ze kurwa ludzie jaraja w knajpach i jebie dymem a on wciagnac ne moze jak człowiek...
ja zawsze napieprzałem red bull czerwonego jak wiekszosc chyba
ja zawsze napieprzałem red bull czerwonego jak wiekszosc chyba
ano Redbull = pankrok
rzeczywiście, mój ulubiony
Ta czarna morelowa jest dobra. W poście jak nie pale to napierdalam tabakę. Najbardziej lubię z lufki - tzn. wkładam lufkę do środka pudełka, tak z cm tabaki żeby był w środku, szerszym końcem do nosa i wdech. Nie jestem tak kurewsko upierdolony, jak z ścieżki czy kciuka bo raczej nie mam w tym za dużego skilla.
RedBull i Ozona Cherry Snuff (Ta druga o wiele słabsza, dobrze jest obie zmieszać ).
Kiedyś częściej, a teraz to raz na ruski rok jak ktoś poczęstuje, a jak wciągałem to tylko Red Bull.
ja wlasnie tez albo red bull albo gawitha kupuje, teraz na stanie mam red bulla prawie cale pudelko:] z lufki wciagam jak mam duzo czasu zeby sie z tym bawic, a tak na biegu to w tabaczkowe miejsce sie sypie w ziuuum aha, mozecie skladac zamowienia na tabake cynamonowa wlasnorecznie robiona, bardzo smakowa. BTW tabake wciagam od poczatku gimnazjum do teraz, na poczatku dla szpanu bylo ale teraz to juz dla samego siebie
Kiedyś też się tego nawciągałem ostro, teraz bardzo rzadko. Jakoś rok temu dostałem Red Bulla od babci i dopiero może ze dwa miesiące temu skończyło się pudełko. Kiedyś natomiast jedno na kilka dni szło.
Ogólnie to Red Bull i Gawith. Ta cała Medicated jakoś mi nie podchodziła.
Może sobie nawet dziś kupię jakąś.
Jakoś rok temu dostałem Red Bulla od babci
do babci tabake dostac...tez tak chce
Tabaka dobra rzecz, ale jak wszystko ma swoje minusy, którymi dla mnie są: brudne nozdrza i łzawienie oczu, jak się zbyt szybko wciągnie.
Czasem też dostarcza powodów do radości, jak podczas wciągania z wierzchu dłoni osadza sie pod nosem, przypominając hitlerkowy wąsik Jak nie chce się być hitlerkiem, to należy wciągać z blatu stołu albo odgiąć kciuk,a wówczas utworzy się za nim na dłoni takie małe wgłebienie, w sam raz do nasypania tam tabaki.
Moje typy to: oczywiście Red Bull i Medicated 99, Gawith czarny też daje radę oraz przeróżne owocowe tabaki. Duży wybór jest w sklepie z tytoniem w KDT, tam np. kupiłam taką , która pachniała jak vibovit (chodzi mi o taki napój w proszku, nie o jednegho z moderatorów ;P). Ciekawym zjawiskiem jest też tabaka o zapachu Coli
A żeby zwykłą tabakę nieco wzbogacić, dobrze jest dosypać odrobinę cynamonu.
Ufff, ale się naprodukowałam
swego czasu na starej TKR założyłem temacik o tabace
w moim przypadku tak samo jak historia z papierosami dośc szybko przygoda z tą używką się zakończyła,przesądziły dokładnie te wady o których napisała alutka,gigantyczne czarno-brązowe kozy w nosie,które trzeba non stop usuwac to jednak niepankrok coś ten tytoń mi nie wchodzi obojętnie w jakiej postaci
tabaka jest dla pedalow? co fajnego jest we wciaganiu jakiegos gowna, po ktrym masz czarne gluty i chce ci sie ryczec? u mnei w skzole wszystkie pedaly ciagaly tabake, a ja zawsze wolalem sobie zajarac bo wtey bylem kozak;]
drywus: fajne jest to szczypanie-gilgotanie-chujwiejaktonazwac w nosie, i w towarzystwie reakcje ludzi po wciagnieciu tabaki, a to jeden placze, a to drugi kicha, po paru piwach jest to jeszcze bardziej uwydatnione. alutka z tym cynamonem do tabaki to moge sie czuc twoim duchowym spadkobierca?
Ciekawym zjawiskiem jest też tabaka o zapachu Coli
A żeby zwykłą tabakę nieco wzbogacić, dobrze jest dosypać odrobinę szkła z potłuczonej jarzeniówki.
Gawith Cola, jeśli o tą Ci chodzi, jakoś mi Coli nie przypomina. Dziwny twór.
A co do dosypywania to nie jestem aż tak hardkorowy, więc pozostaje mi polecić dosypanie pieprzu kajeńskiego - wyborne.
A co do dosypywania to nie jestem aż tak hardkorowy, więc pozostaje mi polecić dosypanie pieprzu kajeńskiego - wyborne.
W RedBullu on chyba już jest, gdzieś czytałem.
Majne:
pudelko baaardzo znajome . w red bullu jest pieprz cypryjski kabulak czy jakos tak w kazdym razie pieprz polecam http://www.otabace.pl/index.php
Ja polecam dodać trochę cynamonu.
Jeszcze jedno- jak jestem najebany i wciągne tabaki to po prostu rzygam- dla tego już nie wciagam .
wczoraj próbowałem prawdziwej kaszubskiej tabaczki zakubpionej w muzeum w Szymbarku, niezła acz brakuje jej czegoś, chyba spróbuję ją zmieszać z polecanym cynamonem
wiele slyszalem o kaszubskiej ale nie probowalem cynamon do kazdej tabaki sie chyba nadaje.
O tabace mogę mówić, mówić, mówić i mówić. Wciagam od czterech lat, wciagałem już Red Bulla, Gawith Apricort, Gawith Cola, Gletscherprisa, Ozonę Spearmint, Ozonę Cherry, Ozonę Raspberry, Lowne Prisa, Koningprisa [wszytskie wymienione od niemieckiej firmy Poslch Tabak], Medicated no. 99 [czyli popularny Medyk od angielskiej firmy J.H Wilson], Wilson of Sharrow: Rum & Blackberry, Vanilla, Aniseed & Eukaliptus, Peppermint, Raspberry, Tangerine [too chyba wszytsko z tej angielskiej firmy], Mc. Chrystal's [także kolejna angielska firma] Mild Lemon, England Menthol, Highland Ice, Supermint; Samuel Gawith- Apricort [kolejna angielska firma] do tego jeszcze Portosa i Aramisa- tabaki produkowane przez jakąś tam angielską firmę specjalnie na polski rynek. To by były chyba wszytskie tabaki z jakimi miałem doczynienia.
Ulubione: zdecydowanie klasyka klasyki czyli Red Bull, do tego Gletscherprise, Ozona Raspberry, WoS Peppermint, Mc. Chrystal's Mild Lemon i w sumie Portos.
Znienawidzone: napewno Gawith Apricort [ten od Poslcha], Samuel Gawith Apricort, Aramis i to chyba na tyle.
W sumie to jestem tabaczanym fanatykiem, i nie toleruje zadnych metod typu przez rurkę i takie tam. Noo chyba, że jestem najebany
Ostatnio kumple zaczeli znowu sie w to bawić i mialem okazje niedawno wciągnąć zajebistą białą tabaczkę (chociaż nie do końca): http://allegro.pl/item294..._promocja_.html
ha zajęcie z młodzieńczych lat zaczynało się oczywiście od red bulla; ta była najsmaczniejsza... największą kosę wciągałem w Czechach po dwóch kreskach przez całą noc smarkałem ... nie wciągam już ze 4 lata... kto nieźle sobie daje ten katar później, oprócz tego moja prawa dziurka w nosie jest wiecznie niedrożna... takie właśnie skutki ale to od specyficznego sposobu wciągania
bo zawsze trzeba kontrować dziurę od nosa
W gimnazjum troche sie tym jarałem he he , najlepsze -Gawith Apricot mhmmm -Red Bull -Królewska (w saszetce )
Kiedyś dorwaliśmy z kumplem zajebistą wiśniową tabake,tylko nie pamiętam nazwy.
p.s. a co możecie powiedziec na temat tytoniu do żucia ?
Kiedyś miałem całkiem niezłą kolekcję. Najlepiej wspominam gawith brzoskwiniową (?) i medyka i redbulla (bardziej sentyment chyba). Do tego miałem kumpla który miał jeszcze większą jazdą na tabakę i sprowadzał ją sobie o różnych dziwnych smakach. Niestety później mi coś odjebało i sprzedałem wszystko kumplowi ze szkoły.
Ostatnio kumple zaczeli znowu sie w to bawić i mialem okazje niedawno wciągnąć zajebistą białą tabaczkę (chociaż nie do końca): http://allegro.pl/item294..._promocja_.html może kogoś zmartwię, albo moze czytaliscie ale to nie jest tabaka. jest to zwykły odsiwezacz do nosa. Aczkolwiek wydaje mi się, że gdyby ktoś zobaczył, że wciagasz taką 'tabakę' moglby się nieźle zdziwić.
do mojej cudnej kolekcji tabaczek dosdzło kilka nowych. M.in Alpina, Packards, Ozona Raspberry i Ozona English Menthol. Wszytskie od Polscha.
Kiedyś dorwaliśmy z kumplem zajebistą wiśniową tabake,tylko nie pamiętam nazwy. zapewne byla to Ozona Cherry jest ogolnie dostępna i smaczna.
Tim Finnegan ile gdzieś tabak liczyła Twoja kolekcja?
tabaka jest dobra dla kaszubów i chuj!
chciałem se dzisiaj kupic medicated 99 i babka mi sklepiku powiedziała ze już od pół roku sie do Polski nie sprowadza
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plszamanka888.keep.pl |
|
|
|
|