|
lasagne |
WIEĹťA WIDOKOWA JAGODA
kurde....wszyscy sie upierają żebym lazanie im zrobiła...robie i siedze w kuchni całymi dniami a tu nic...aż rzygać się chce od tego...więc zapytam się tak ładnie,nawet bardzo ładnie..jak się robi to danie? w końcu z Francji pochodziii(chyba)
Primo... pochodzi z Włoch ergo jest fasze
Po drugir to jak to sie robi, zalezy od tego jakie kupiłas płaty do lasagne... Moga byc takie, które przed wstyawieniem do piekarnika, trzeba podgotować, a moga być tez takie, których nie trzeba podgotowywac, bo powinny teoretycznie same ugotowac się w sosie beszamelowym. Teoretycznie z tymi pierwszymi jest troszke więcej roboty, ale za to te drugie czasami się nie "dogotowywują" i wychodza twarde jak podeszwa. Dlatego pierwsze co powinnas zrobic, to sprawdzić jaki kupiłaś płaty makaronu... powinno być napisane na pudełku... razem z przepisem na podstawową lasagne. Jeżeli jest przepis, to pewnie radza w nim, żeby dodac marchewkę do sosu bolognese, ale osobiście radze tego nie robić, bo cała potrawa wychodzi jak na mój gust trochę za słodka... ale co kto lubi
Zdrówka życzę
polecam kupić gotowe w sklepie, a potem wrzucić do pierarnika
Jeżeli jest przepis, to pewnie radza w nim, żeby dodac marchewkę do sosu bolognese, ale osobiście radze tego nie robić, bo cała potrawa wychodzi jak na mój gust trochę za słodka... ale co kto lubi
Lasagne z marchewką jest dla komunistów. Lasagne bez marchewki jest fashe.
Potrawa nieco czasochłonna, ale warta poświęcenia.
polecam kupić gotowe w sklepie, a potem wrzucić do pierarnika
...Oto sposób na obrzydzenie sobie lasagne po wsze czasy.
Jesli lasagne, to tylko albo w dobrej restauracji, w której potrafia ja zrobic, albo zrobiona samodzielnie. Uwierzcie mi. Jestem specem o "lazani" . W każdej włoskiej restauracji w której jestem zamawiam ZAWSZE lasagne. W tej chwili moge powiedziec, że śmiało mogę polecić restaurację "Quatro Stagioni" (czy jak to tam się pisze) w Ustce i restaurację "Quatro Stagioni" (Uwaga! Zbierzność nazw przypadkowa. To nie jest żadna sieć) w Międzywodziu. Dobra jest też w restauracji włoskiej przy Piotrkowskiej w Łodzi (dokładnej nazwy niestey nie pamiętam). W Warszawie można się zjeść smaczna lazankę w restauracji Jajo (chociaż wielkość porcji nie jest dla mnei zbyt satysfakcjonująca). Natomiast stanowczo odradzam jedzenie tegoż dania w bufecie (bo restauracją bym tego nie nazwał) Mercer na Okęciu. Obrzydlistwo z mikrofalówki, a nie prawdziw lasagne.
Zdrówka życzę
Zdrówka życzę
czesto na samych platach jest przepis. zeby lasagnia byla dobra trzeba o swicie zabic zwierze ktore bedzie skladnikiem farszu, a krew zebrac do wiadra i wypic 2 szklanki przed rozpoczeciem prac kuchennych.
haha i znow moj temat przepis moze nie jest zbyt orginalny, ale za to zawsze wychodzi i jest naprawde pyszne: sos oczywiscie z marchewka zaczynamy od drobno pokrojonej cebuli i czosnku - smazmy na patelni z przyprawami (tu kto co lubi), zeby zachowac smak proponuje zostawic 1/4 i dodac do reszty pod koniec smazenia, nastepnie osobno podsamazyc mieso i pod koniec dodac wczesniej wspomniana cebulke i czosnek + przyprawy i strata na drobno marchewke (na 1/2 kg miesa mielonego okolo 2 srednie marchewki), dodac koncentrat pomidorowy i zagescic maka - mamy juz pierwszy sos, beszamelowy - 1/2 kostki masla rozpuszczamy na patelni i stopniowo dodajemy make - mieszamy, kiedy mieszanka zacznie przypominac budyn dodajemy mleko okolo 1/2 litra - doprowadzamy do wrzenia i znow przyprawy jak kto lubi - mi pasuje kurkuma, kimnek (mielony), pieprz, bazylia albo mozna doodac po prostu kostke wazywna, np. winiary, platy makaronu zawsze gotuje - we wrzacej osolonej wodzie (2min) - i teraz juz najprostsze - ukladamy makaron-sos czerwony-ser-beszamelowy-makaron-itp konczac serem (przy koncu pieczenia warto polozyc na gore wczesniej namoczone w oliwie listki swiezej bazyli albo po prostu posypac bazylia z torebki)
smacznego
hmmm....się zdecydujcie,z marchewką czy bez?? w sumie ja obstawiam bez,bo nie lubie jak mi marchewa miedzy zębami utknie dobra ide pokombinować,bo na dzis mam ja przyrządzić. wielkie dzięki... szkoda,że tylko wirtualnie ale stawiam wszystkim piwko
Nie wspomniałaś o jednym BARDZO WAŻNYM składniku, bez którego lasagne jest daniem smacznym, ale nie REWELACYJNYM. Jest to sekret niezrównanego smaku lasagne mojej produkcji, który w wielkiej łaskawości niniejszym Wam zdradzę... Zblizcie sie zatem i nadstawcie ucha... Otóż jesli chcecie uzyskać 100% satysfakcji smakowo-armatowej, to do sosu bolońskiego (tego z koncentratem, mięsem i ostatecznie z marchewką) dodajcie KONIECZNIE pół kieliszka czerwonego, półwytrawnego (lub wytrawnego) wina... Efekt połozy Was na łopatki.
Zdrówka życzę
aa oczywiscie! - faktycznie zapomnialam, czerwone wino, ale pod koniec smazenia! i tak samo obowiazkowo do spagetti - znasz sie na dobrej kuchni Wrzosek
znasz sie na dobrej kuchni Wrzosek
Na kuchni to ja się moze za bardzo nie znam, ale na lasagne to znam sie, że ho ho! Podobnie jak na schabowych
Zdrówka życzę
dobra lasania koniecznie musi być al dente, ale żeby nie była zbyt twarda polecam zrobić dużo żadkiego sosu, którym polewamy każdy płat makarony jeszcze przed przełozeniem go farszem.
dobra tez jest lasania gdy miedzy któreś warstwy dodamy nieco fety (SERA, acz inna opcja pewnie tez dopuszczalna)
polecam tez lasanie ze szpinakiem i fetą, pyszności, a i trudna do przygotowania nie jest, bo gotowy mrożony szpinak wystarczy z czosnkiem podsmażyc dolewając (niewegaańsko) nieco mleka i doprawiając do smaku.
garfield miał rację- lasania wymiata, tylko czemu tak tuczaca jest :(
Z feta nie jadlem, ale bez szpinaku sobie wrecz nie wyobrazam, po prostu czysty faszyzm!
Az zglodnialem
feta dobra jest zawsze jako dodatego do szpinaku. do lasani polecic jednak musze ta pełnotłustą, a nie light, bo znacznie smaczniejsze danie wtedy wychodzi
no i was wszystkich ucałuje wyszła mi ta lasagne i do tego smakowałakomu trzeba
Zaraz będę jadł lasagne!
a ja spageti
a ja wlasnie jem spageti
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plszamanka888.keep.pl |
|
|
|
|