Koszulki w Olifancie

WIEĹťA WIDOKOWA JAGODA

po 35zł +KP -superrobota, ilości pojedyńcze, kto pierwszy ten lepszy...

1. Condemned84 - czarna - M, L, XL, XXL
2. Condemned84 - biała - M, L, XL, XXL
3. Cockney Rejects - biała - XL
4. Skrewdriver - Boots and braces - M, XL, XXL
5. Skinhead Poland - czarna - M, L, XL, XXL
6. SKinhead Poland - Duma i Siła - czarna - M, L, XL, XXL

mam 3 koszulki bezposrednio od producenta ,dobra jakosc koszulek jak i wzorow (nei robi sie szmata a wzor trwaly )
Tyż mam prosto od producenta i nie narzekam, kolo nie odpierdala lipy...
bida z nyndzom przez świat pyndzom...

nie marudz, przynajmnie bys ladnie bys wygladal w takiej koszulce z napisem skrewdriver.
gdyby była ładna, to może i owszem.
Jedynie z tym mi się kojarzy;

Ta Cockney Rejects bardzo dobra, kupiłbym, gdyby nie to że jest wyłącznie w rozmiarze "polish skinhead"
jak dasz za duza temperature w praniu to sie zbiegnie i bedzie pasowac
albo przytyrać trochę...

jak dasz za duza temperature w praniu to sie zbiegnie i bedzie pasowac
Hehe, kiedyś tak zrobiłem. chuja to dało mimo 90stopni
A wzór,faktycznie wporządku.
lacze w srubowketowej mowia same za siebie, mongolizm

jak dasz za duza temperature w praniu to sie zbiegnie i bedzie pasowac

Smiechy chichy ale w bluzie tej firmy po pierwszym praniu wyglądałem jak w kombinezonie do nurkowania z xl zrobiła mi się S
te koszulki i bluzy to lipa , chyba ze ktos woli jak po praniu robia sie dla niego obicsle jak dla penisisty

te koszulki i bluzy to lipa , chyba ze ktos woli jak po praniu robia sie dla niego obicsle jak dla penisisty

Jestem prawie pewny ze gdzies na tym forum zachwalałes bluze skrewa od tego typa, rozumiem ze to było przed jej wypraniem
dziwne ja mam koszulki,kilka razy prane i nie ma problemu z nimi ,bluze mialem ale spzredalem ,raz byla prana i tez nic
Koszulki naprawdę fajne - co do jakości po praniu - nic się z nimi nie dzieje,a tym co się coś stało to pewnie mamusia we frani bez pytania wyprała.

te koszulki i bluzy to lipa , chyba ze ktos woli jak po praniu robia sie dla niego obicsle jak dla penisisty

haha pewnei zdazyles utyc miexdzy praniami ,grubasie
Koszulki są gitara, mam kilka i nnie narzekam, natomiast z bluzami ponboć jest problem, bo lubią się kurczyć w praniu, nie kupowałem bluz u tego gościa, ale od kilku już osób słyszałem o takich cudach...

[ Dodano: |4 Lis 2009|, 2009 06:43 ]
No to jest dopiero mongolizm

No to jest dopiero mongolizm
nie to poprostu jest estetyka punk/skins
a jeżeli się dopiero zoorientowałeś to co ja poradzę, tak samo jak ta koszulka KSU, co w niej takiego jest "be"?
dla mnie idealnie oddaje klimat tego zespołu a chyba o to chodzi no nie?

nie to poprostu jest estetyka punk/skins

dokładnie

Cycek takich grafik jest tysiące, przykład pierwszy z brzegu:

Koszulki są gitara, mam kilka i nnie narzekam, natomiast z bluzami ponboć jest problem, bo lubią się kurczyć w praniu, nie kupowałem bluz u tego gościa, ale od kilku już osób słyszałem o takich cudach...

Ja pisałem właśnie o bluzie
Z koszulkami bywa dobrze nawet u tego typu producentów. Jeśli chodzi o bluzy to ja nie mam zaufania i wole wywalić większą kasę na licencjonowaną bluzę albo na Lonsdale i mieć gwarancję jakości. Lonsdale Classic z Clothes of London jest naprawdę OK. Na różnych bluzach z kapelami to już się naciąłem. Moja bluza Discipline nadaje się conajwyżej dla ucznia podstawówki. Po jednym praniu skurczyła się chyba o kilka rozmiarów

po 2 praniach zmienszyla sie w chuj

hehe jakie rozkminy weźcie sobie miskę, trochę wody, płyn do prania i już. Nic się Wam nie wstąpi, nadruk nie zetrze ple ple ple

Do miski to się moge najwyżej wyżygać, nie po to się żeniłem żeby teraz sobie samemu bluzy prać. Po za tym żonie kupiłem pralkę. Te bluzy są podłej jakości i chuj, a ty jak chcesz to możesz nawet wziąść tarkę poszukać sobie rzeczki zakasać rękawy i śpiewają gdybym ci ja miałe skrzydełka jak gąską zrobić sobie przepierkę.

nie po to się żeniłem żeby teraz sobie samemu bluzy prać. Po za tym żonie kupiłem pralkę

To wspaniale! A kolor sam wybierałeś czy pozostawiłeś decyzję żonie?

A kolor sam wybierałeś czy pozostawiłeś decyzję żonie?

Feminista ??

jude88 napisał/a:
A kolor sam wybierałeś czy pozostawiłeś decyzję żonie?

Feminista ??

Plutek?
Sam
Gdzie Plutek, znam go, to porządny gość, o Judejczyka mnie się rozchodzi...
TAK. JESTEM FEMINISTĄ.

Jak kupowałem z moją dziewczyną miskę do prania, to pozwoliłem jej wybrać kolor. I kształt. I nawet pojemność...

PS. nie stać mnie jeszcze na pralkę
niech pierze w rzece

Trzewiki na koszulce to wiocha i tyle.

zapomniałeś jeszcze dopisać (jak swego czasu pankowski na łamach swojego "der sturmer") iż "oi! to najbardziej prymitywny rodzaj muzyki"
Ale z tym często zgadzają się sami fani pisząc w recenzjach "jest dobrze, prosto, chamsko, tak ma być" itp
ja lubie prymitywizm

Ale z tym często zgadzają się sami fani pisząc w recenzjach "jest dobrze, prosto, chamsko, tak ma być" itp

nie inaczej

NO i bardzo dobrze punk na samym początku też byl prosty jak budowa cepa a jednak w tej swojej całej prostocie byl cudowny

"jest dobrze, prosto, chamsko, tak ma być
najlepsza recenzja cd
Też nie wiem co złego jest w stwierdzeniu że muza jest prymitywna.
Ja pisałem o trzewikach na bluzie. Dla mnie to wiocha.
co innego hardcorowe najki, wiadomo...

Też nie wiem co złego jest w stwierdzeniu że muza jest prymitywna.
Ja pisałem o trzewikach na bluzie. Dla mnie to wiocha.

Pankowski pisał to w kontekście iż tej muzyki słuchają prymitywni ludzie, ty zaś sugerujesz iż punkowe wzory to wiocha, czyli kupią to wieśniaki
i co zabawne nie piszesz tego z pozycji jakiegoś 'estety' patrzącego z boku na te klimaty ale z pozycji kolesia dla którego inne 'wiesniackie' motywy nie przeszkadzają byleby nie były 'obce ideologicznie'
bo 'trzewik' na bluzie to w panku i oju tak popularny motyw iż trzeba od razu napisac że wszystkie panki i skiny to wieśniaki
prawdziwy punk nie chodzi w butach ze skóry

Też nie wiem co złego jest w stwierdzeniu że muza jest prymitywna.
Ja pisałem o trzewikach na bluzie. Dla mnie to wiocha.

Pankowski pisał to w kontekście iż tej muzyki słuchają prymitywni ludzie, ty zaś sugerujesz iż punkowe wzory to wiocha, czyli kupią to wieśniaki
i co zabawne nie piszesz tego z pozycji jakiegoś 'estety' patrzącego z boku na te klimaty ale z pozycji kolesia dla którego inne 'wiesniackie' motywy nie przeszkadzają byleby nie były 'obce ideologicznie'
bo 'trzewik' na bluzie to w panku i oju tak popularny motyw iż trzeba od razu napisac że wszystkie panki i skiny to wieśniaki

Ale ja nic nie gadam o ideologii! Po prostu motyw jest nudy. DLA MNIE wiocha, ja bym nie założył. Ani Skrewdrivera, ani Agnostic Front, ani KSU, czy kto to tam jeszcze miał. Trzewiki na bluzie :dejżespokój:
Ale chuj mi do tego w czym ty chodzisz...

Prymitywny człowiek nie jest wg mnie obrzaźliwym określeniem. Jako konserwa powinieneś wiedzieć że wobec postępu, lepsze jest trzymanie się korzeni

[ Dodano: |5 Lis 2009|, 2009 12:50 ]

Prymitywny człowiek nie jest wg mnie obrzaźliwym określeniem.

mylisz ludzi prymitywnych z prostymi
Cóż za wymiana zdań

Nic tylko usiąść pod płotem, skubać słonecznik i się nie wtrącać
oczywiscie kapele wiedzą o tych koszulkach ....

oczywiscie kapele wiedzą o tych koszulkach ....

a masz do tego jakie kolwiek watpliwosci ?

Co do Skrewdriver scheda po tym zespole "jest" wlasnoscia BNF a obecnie C18 i Blood & Honour , czesc zyskow z produkcji koszulek plyt i reszty nalezy odporowadzac na recz partii i organizacji , zajmowala sie tym specialna komurka w BNF w latach 80 zalozona przez obecnego lidera partii NICK'a GRIFFIN'a ktory ztworzyl WHITE NOISE MUSIC CLUB i WHITE POWER RECORDS , byl bliskim wspolpracownikiem Nicoli Vincenzo (Nicky Crane) i Ian'a Stuart'a , z powodu konfilktow wewnetrznych Ian Stuart zalozyl Blood & Honour i generalnie odcial sie od Patrcika Harringtona i Dereka Hollanda , pozostajac w kontakcie z Nickiem Griffinem. Po smierci Stuarta wiele osob z organizacji B&H prubowalo przejac schede po materiale skrewdriver i kontrolowac dystrybujce przynoszaca duze pieniadze. Sam znam angola ktory otrzymaywal grozby od czonkow B&H za produkcje koszulek SKREWDRIVER w polowie lat 90 , dogadal sie jak zaczal placic im tzw. prawa autorskie.
Obecnie prawa do Skrewdriver naleza do przywodcow B&H i C18 , zrodla finansowania tych organizacji nie sa znane , z pewnoacia nie utrzymuja sie z dochodow z koszulek i plyt , ale trzymaja kontrole nad dystrybucja , znane sa tez ich kontakty z Griffinem. Griffin w latch 70 mieszkal w domu Martina Webstera zalozyciela BNP (british national party) ktory w swojej ksiazce z 1999 roku , utrzymuje ze miedzy 1977 - 1979 rokiem Griffin byl jego kochankiem i utrzymywal z nim stosunki seksualne. W 1983 roku z powodu apelacji Griffina , Webstera odsunieto z partii z powodu podejrzen o homoseksualizm. Griffina bliski wspopracownik i organizator clubow NF Nicky Crane zmarl na chorobe powiklana AIDS przed smiercia przyznal sie do homoseksulizmu.

konkluzja

Jestem przkonany ze jezeli ktos produkuje koszulki skrewdriver i chce byc uczciwy wobec ludzi posiadajacych prawa i do przeznaczenie tego typu produktu wedlug woli Ian Stuarta , czesci zyskow powinien odprowadzac na recz B&H i C18 po poprzednim uzgodnienu tego z liderami organizacji w innym wypadku jest to piractwo o okradanie artystow z czym generalnie nie zgadzam sie i uwazam z zlo.

w innym wypadku jest to piractwo o okradanie artystow z czym generalnie nie zgadzam sie i uwazam z zlo
...podobnie jak jazdę po pijaku na rowerze
mniejsza ze skrewdriverem, jestem ciekaw czy wiedzą o nich goscie z condemned i cockney rejects, co innego jak sie robi kilka koszulek z zerznietym wzorem z die hard records, a co innego jak przyjedzie kapela zagraniczna na koncert i zobaczy 20 kolesi w ich koszulkach o których nie mają zielonego pojęcia, a to zazwyczaj tych gosci drażni.
Condemned w PL nie zagra raczej na bank, ale cockneye będą juz niedługo

P.S.
Skinhead duma i siła
Nie wydaje mi się, żeby 20 sztuk jednej koszulki w naszym kraju, jakieś wydawnictwo sprzedało. 20 badzików to tak ale nie koszulek. Patrz, zamknięcie ojowego BSOi. Swego czasu widziałem sporo takich koszulek jak wodzu Pop Noisa na koncertach sprzedawał i kapele zachodnie nic do tego niemiały. Bo inaczej by musiał je zdjąć. Wydaje mi się, że kapele zachodnie traktują koszulki jak reklamówki swoich zespołów.
mysle, że sprzedaje się wiecej, zalezy od koszulki i wydawnictwa, a promocja to jest marna
PPC to co napisałeś to przedruk z czegoś?
ja czy ziggi, bo ja w sumie nic takiego nie napisalem specjalnego
a
co innego jak przyjedzie kapela zagraniczna na koncert i zobaczy 20 kolesi w ich koszulkach o których nie mają zielonego pojęcia, a to zazwyczaj tych gosci drażni.
Condemned w PL nie zagra raczej na bank, ale cockneye będą juz niedługo

to niech się dziady popeirdalające w japonkach się cieszą się że ktoś chce ich jeszcze słuchać a nie strzelać fochy jak jakiś majkel dżakson