|
Kary mpk |
WIEĹťA WIDOKOWA JAGODA
Jak to wygląda u was w mieście ? Ja pamiętam ,że pare lat wstecz regularnie byłem łapany za jazdę bez biletu . ostatnio moją małżonkę capnęli i teraz dostała upomnienie ,że jak nie zapłaci to kierują sprawę do sądu grodzkiego . ja chyba też takie pisemka dostawałem , ale nigdy do sądu to nie trafiło . jak myślicie . lepiej zapłacić i się nie bawić w razie czego w wizyty w grodzkim , czy olać sprawę ?
O ile wiem to za długi w mzk mozna trafić do BIK (bankowej informacji kredytowej) co zaskutkuje odmową przyznania kredytu czy nawet zakupu ratalnego. Ostatnio ostro o to walczyli i już chyba jest to usankcjonowane prawnie....
Podobno tak jest, że jak zapłacisz minimum 10% kary, to przez rok moga ci co najwyżej naskoczyć. Potem, w nastepnym roku znowu 10%, i tak do usranej smierci. I to niezależnie od miasta, bo to reguluja przepisy prawne. Tylko trzymaj potwierdzenia wpłat na wszelki wypadek.
u mnie w miescie jest mzk, 3 mandaty mam z czego jeden zaplacony... przychodzily mi pisemka z biura adwokackiego ze mam uregulowac wplaty i narazie nic sie nie dzieje... bardziej sie martwie o mandaty wystawione przez policje jak to jest z nimi, wysylaja pisemka? nie wysylaja a siadaja na konto od razu? jak to z nimi?
jak to z nimi?
wlasnie, podpisuje sie pod pytaniem, Tobie Rotten nie wierze
Jakiś rok temu zamiast podpisać się kanarowi na mandacie namalowałem mu pindola na całą wielkość kartki mandatowej. Koleś dziwnie się na mnie spojrzał, powiedział 'dziękuje' i wysiadł.
co zaskutkuje odmową przyznania kredytu czy nawet zakupu ratalnego Nie zaskutkuje, tylko zaskutkować może Odwagi
Ja mogę powiedzieć jak to było u mnie - mandatów od policji nazbierałem w sumie na jakieś 1,5-2 tysiące, nigdy żadnego nie zapłaciłem. Oprócz jednego, były to same mandaty za wykroczenia drogowe - ale jak kary za wszystkie wykroczenia, przedawniają się po 3 latach od nałożenia (czyli wystawienia mandatu). W tym czasie mają możliwość egzekucji tego - z majątku, a najprościej z wypłaty. Jako, że jestem szlachta gołota, to majątku żadnego nie miałem nigdy, nigdy też nie pracowałem na umowę o pracę - zawsze tylko na umowę zlecenie (tu by chyba trzeba bardzo długo tak pracować, żeby się ścieli i weszli - mnie się nigdy nie zdarzyło) lub na czarno. Raz mnie wezwali tylko do skarbówki i pierdolili żebym zapłacił, ale chyba dotarło do nich na tej rozmowie - że chuj na nich kładę, więc przez następne lata tylko raz mnie wzywali, ale nie poleconym, więc ja tego wezwania nie dostałem Chyba raz tez przyszedł do mnie jakiś komornik, ale pewien nie jestem, bo mam zwyczaj, że jeśli w przez lupko w drzwiach widzę mordę mi nieznaną to postępuję w myśl strategii 'nikogo nie ma w domu'. Jedynym sposobem dla nich, było jumanie zwrotów podatku, jeśli miałem. Prócz tego nic nie zdziałali, a mandaty się wszystkie przedawniły.
Raz miałem też przypadek, że chyba - nie pamiętam tego dokładnie - przyjebali się jak szedłem sobie z piwkiem po dworcu w Katowicach. Prawdopodobnie wyszła z tego jakaś rozmowa chuja z butem, bo uznali - że mandatu nie przyjmuję i poszło do sądu, gdzie dostałem 150 + drugie tyle kosztów. Grzywna przedawnia się z końcem grudnia. Początkowo była cisza, ale kilka miechów temu przysłali mi pisemko - że mam chyba 30 dni na zapłacenie i jak nie to komornik+wpisanie na listę dłużników niewypłacalnych. Oczywiście olałem i czekam, liczę - że dotrwam do tego grudnia i będzie po sprawie.
Sprawa wygląda na pewno inaczej przy mandatach z autobusów czy PKP - bo to już nie wykroczenie, chyba reguluje to kodeks cywilny (przedawnia się prawdopodobnie po 5 latach i są możliwości dochodzenia w sądzie). Ale nie jestem pewien jak to wygląda, nigdy nie wnikałem bo takiego mandatu tez nigdy nie dostałem.
bardziej sie martwie o mandaty wystawione przez policje Czego tu się bać? Pierdol mandat, w lipcu najwyżej zabiorą Ci kawałek zwrotu z podatku i sprawa załatwiona. Już drugi raz tak zrobiłem i nie ma żadnych problemów. Mam wrażenie, że mandaty od policji sprawiają najmniej kłopotu ze wszystkich mandatów.
Sprawa wygląda na pewno inaczej przy mandatach z autobusów czy PKP - bo to już nie wykroczenie, chyba reguluje to kodeks cywilny Nie wiem jak jest z PKP, ale z autobusów to też są wykroczenia, regulują je zwykle regulaminy przewozu będące załącznikami do uchwał rad gminy.
To w sprawie przedawnienia, trzeba by się dowiedzieć czy reguluje je w tym przypadku kodeks cywilny (5 lat chyba), kodeks wykroczeń (3 lata) czy w samej takiej uchwale jest jakiś przepis to regulujący.
To w sprawie przedawnienia, trzeba by się dowiedzieć czy reguluje je w tym przypadku kodeks cywilny (5 lat chyba), kodeks wykroczeń (3 lata) czy w samej takiej uchwale jest jakiś przepis to regulujący. kodeks wykroczeń to reguluje, a w kodeksie cywilnym przedawnienie roszczeń = 10 lat.
Ja tam nie mam z kanarami problemu, zawsze mam bilet i po problemie. I chuj!
Zkanarami żadko mam problem bo prawie zawsze mam bilet, jak mam pecha i akurat jak nie mam biletu to mandaty płace od razu jak mam kase to na miejscu. A od policji te co dostałem to zostały zniszczone przezemnie własnoręcznie.
A od policji te co dostałem to zostały zniszczone przezemnie własnoręcznie. Na ich oczach najlepiej podrzeć W sumie to nie byłoby złamanie prawa
Dostałem ostatnio wezwanie z pieczątką Urzędu Skarbowego i adnotacją - bardzo pilne! Był tam telefon do pana poborcy podatkowego, więc dzwonię (trochę się przestraszyłem, myślałem, że chodzi o coś innego) i chłop do mnie mówi, że musimy się spotkać, ponieważ mam do zapłacenia mandat - 106 zł (spożywanie alkoholu w miejscu publicznym). Umówiłem się z nim na następny dzień, ale się opiłem i nie poszedłem... już się ze mną nie kontaktuje.
Zerwałem też umowę z wtedy jeszcze IDEĄ i nie zapłaciłem jakiejś pojebanej kary (kilkaset zł), wydzwaniali do mnie z firm windykacyjnych, ale dali sobie już spokój. Zdarzyły się też lata temu jakieś niezapłacone mandaty MPK i w sumie nic z tego nie wynikło. Kredyty bez problemu mi przyznają, może dlatego że zawsze spłacałem wszystkie terminowo.
Masz dużo pieniędzy - zapłać i spokój, będziesz sobie przez to musiał czegoś odmawiać to na razie nie płać
jak to jest z nimi, wysylaja pisemka? nie wysylaja a siadaja na konto od razu? jak to z nimi? Zalezy od kaprysu Mi zwykle z podatku sciagali, ale tez raz sie zdarzylo ze "wsiedli na konto" bez zapowiedzi (zajeli tylko nalezna im sume ;P)
policyjne sciagaja ze zwrotu, a wlasnie sie zastanawiam jak z mpk i pkp bo mi co jakis czas przysylaja jakies pisma ale sie nie przejmuje nimi, na dobra sprawe to bym chciala zeby tez sciagneli ze zwrotu i tyle po problemie by bylo...
Trzeba po prostu kupować bilety!
policyjne sciagaja ze zwrotu, a wlasnie sie zastanawiam jak z mpk i pkp bo mi co jakis czas przysylaja jakies pisma ale sie nie przejmuje nimi, na dobra sprawe to bym chciala zeby tez sciagneli ze zwrotu i tyle po problemie by bylo...
ztm nie sciaga ze zwrotow. Z tego co wiem oni sprzedaja dlugi firmom windykacyjnym, a z tymi to juz trzeba uwazac.
Wjazd na chate i takie tam przyjemności
Wjazd na chate i takie tam przyjemności To już nie te piękne romantyczne czasy...
BIK (bankowej informacji kredytowej) O tym nic nie wiem, ale wiem, że jest coś takiego jak KRD (Krajowy Rejestr Dłużników).
Jedyne mądre rzeczy w tym temacie to Sickboy napisał.
Mandaty MZK, jak i wszystkie wierzytelności z tytułu umowy przewozu przedawniają się po roku. Ale np. wiem, że warszawskie MPK oddaje sprawy do sądu. Złożenie pozwu w sądzie w terminie roku od daty mandatu przerywa bieg przedawnienia i jeżeli sąd wyda nakaz zapłaty, to dupa z tego, bo dochodzą koszty sądowe i koszty zastępstwa procesowego, około 100 zł, a potem sprawa może iść do komornika (kolejne koszty). Z zawodowego doświadczenia, radzę zapłacić jak tylko dostaniemy nakz zapłaty. Chyba że nie mamy majątku i komornik nie będzie miał z czego ściągnąć tej kasy.
KRD, to jest nazwa firmy jaka prowadzi Biuro informacji Gospodarczej. Osoba fizyczna może do niego trafić dopiero wtedy gdy wartość wierzytelności przewyższa 250 zł.
Najlepiej nie da się spisać. W momencie jak kanary was złapią to wyjść z autobusu i jeżeli nie daliśmy im jeszcze dokumentu tożsamośi, to na przystanku powiedzieć im grzecznie dowidzenia i oddalić się w swoim kierunku. Nie mają nas prawa nawet dotknąć.
Najlepiej nie da się spisać. W momencie jak kanary was złapią to wyjść z autobusu i jeżeli nie daliśmy im jeszcze dokumentu tożsamośi, to na przystanku powiedzieć im grzecznie dowidzenia i oddalić się w swoim kierunku. Nie mają nas prawa nawet dotknąć. To z doświadczenia czy zasłyszane? Prosze bardzo: http://www.trojmiasto.pl/...=28440&strona=4
Mam 3 mandaty za komunikacje miejską najstarszy z lipca tamtego roku. Śpie spokojnie.
a można zrobić tak , że zapłacić np. 10 % należności , zachować pokwitowanie i nie płacić przez rok żeby się przedawniło ?
[ Dodano: |10 Wrz 2008|, 2008 13:41 ]
ja opowiem taka sytuacje smieszna. jechal sobie kiedys autobusikiem z owczesna narzeczona nad wode, wakacje, sobotnie popoludnie, piekna pogoda no i brak biletow. az tu nagle dwie panie kanarzyce wsiadaja. tyle, ze zawsze wsiadaja jedna pierwszymi drzwiami, druga ostatnimi i robia kurs w strone srodka autobusu. tym razem jednak na nasze szczescie(stalismy oboje z tylu autobusu) wsiadly obie przednimi i zanim do nas doszly (spisujac kilka osob w miedzy czasie) autobus stanal na przystanku, otworzyl drzwi, my wysiedlismy ostatnimi drzwiami i grzecznie do pierwszych drzwi po bilety do pana kierowcy
ehhh te miejskie legendy
jedno z milych wspomnien po owej narzeczonej
mam dwa mandaty, chyba od 2 lat tylko jedne wezwanie mi wysłali. Ostatni rok jezdzilem do roboty bez biletu tramwajami, łapali mie raz w miesiącu, czasem nawet nie kazali wysiadac. najlepszy sposob miec przy sobie karte chipową to z narodowego funduszu. mowisz ze masz tylko to, bo zgubiles portfel, a z tego nie moga spisac bo nie ma zdjecia.
mowisz ze masz tylko to, bo zgubiles portfel, a z tego nie moga spisac bo nie ma zdjecia. U mnie by Cię na pały zawieźli...
to jacys pojebani, podejzrewam , ze katosach maja stałą pensje bez prowizji, bo ostatnio weszlo trzech i 2 wypisywalo mandaty z przody, a tzreci szeptem mowil, ze w porzadku. tamtym z przodu powiedzial ze z tylu sprawdzone i koniec
U mnie by Cię na pały zawieźli... Raz miałem niefart w bielskim autobusie miejskim, jak dojechaliśmy do ostatniego przystanku, kierowca otworzył tylko jedne drzwi i wyhaczył ludzi bez biletów, w tym mnie i kumpla (właściwie, to tylko nas dwóch ) i przetrzymał nas do przybycia kanara. Kanar o dziwo zachował się po ludzku i chciał nas puścić bez mandatu, gadał kierowcy, że to pierwszy raz i zapewne ostatni tak się zachowaliśmy i że w ogóle fajni goście jesteśmy, to można nas puścić, ale kierowca chuj to się nie zgodził i kazał wypisać nam mandaty. Ja przy sobie nie miałem żadnego dokumentu tożsamości, więc chcieli mnie zawinąć na psy, ale kanar się za mną wstawił i po kilkudziesięciu minutach byliśmy wolni, mimo, że zaczęło się robić bardzo nieciekawie. Co nie zmienia faktu, że byłem 7 dyszek w plecy
Wklejam odpowiedź do Renomy na wezwanie do zapłaty jakie mi przysłali, więc macie w razie czego gotowy szablon:
"Szanowni Państwo,
W odpowiedzi na ostateczne wezwanie do zapłaty z dnia 26.09.2008, pragnę poinformować, że: - W rozdziale XXV KC dziale II Art. 778 istnieje zapis: "Roszczenia z umowy przewozu osób przedawniają się z upływem roku od dnia wykonania przewozu, a gdy przewóz nie został wykonany - od dnia, kiedy miał być wykonany." - art 77 pkt 1 Prawa Przewozowego: "Z zastrzeżeniem ust. 2 oraz art. 78 roszczenia dochodzone na podstawie ustawy lub przepisów wydanych w jej wykonaniu przedawniają się z upływem roku."
W związku z powyższym rozczenie z tytułu przejazdu bez ważnego biletu w dniu 30.08.2007, uległo przedawnieniu. Próba dochodzenia należności na drodze sądowej narazi Państwa na dodatkowe koszty, ponieważ w terminie 7 dni przysługuje mi prawo wniesienia odwołania od wyroku. W przypadku wniesienia przeze mnie zarzutu przedawnienia, sąd zmuszony będzie oddalić sprawę, obarczając Państwa kosztami procesowymi.
Ponadto zgodnie z ustawą o udostępnianiu informacji gospodarczych z dn. 14 lutego 2003 r., a w szczególności z rozdz. 3 art. 7 pkt. 2, warunkiem wpisania do Krajowego Rejestru Długów jest spełnienie następującego warunku: "Łączna kwota zobowiązań konsumenta wobec przedsiębiorcy wynosi co najmniej 200 złotych". Z uwagi na wysokość roszczenia /159,46 zł./, nie spełnia ono określonych prawem wymogów.
Niniejsze pismo nie jest w żadnej formie uznaniem długu, dlatego zgodnie z prawem nie może być uznane za przerywające bieg przedawnienia."
Najlepiej nie da się spisać. W momencie jak kanary was złapią to wyjść z autobusu i jeżeli nie daliśmy im jeszcze dokumentu tożsamośi, to na przystanku powiedzieć im grzecznie dowidzenia i oddalić się w swoim kierunku. Nie mają nas prawa nawet dotknąć.
Moga. Jest to tzw. "Ujecie Obywatelskie"
art. 243 § 1. Każdy ma prawo ująć osobę na gorącym uczynku przestępstwa lub w pościgu podjętym bezpośrednio po popełnieniu przestępstwa, jeżeli zachodzi obawa ukrycia się tej osoby lub nie można ustalić jej tożsamości.
§ 2. Osobę ujętą należy niezwłocznie oddać w ręce Policji.
Sam mam mandatow nastukane na kilka tysiecy zł, mpk, pkp, policja, jednak co moga zrobic, jesli w swietle panstwa/prawa nie mam zadnego majatku?
Moga. Jest to tzw. "Ujecie Obywatelskie" Nie mogą, bo to nie przestępstwo.
To dotyczy tez wykroczen. Tak samo jak zajebanie batonika ze sklepu, nie jest przestepstwem, a ochrona moze cie zatrzymac.
Pozatym, jesli zostaniesz przekazany dalej, czyli w rece policji, jakiekolwiek zazalenia juz nie ida na rachunek kanarow, tylko policji.
Tyle wiem, bo zostalem tak "ujety" kilka razy juz.
Jeżdżenie bez biletu to szczyt kretynizmu, i tyle na temat!
Jeżdżenie bez biletu to PANKROK, i tyle na temat!
Z tymze wiesz, ja zbieralem juz majac 14-15 lat bedac na garnuszku rodzicow, nie zawsze bylo stac by dac na bilet do szkoly
Panki nie chodzą do szkoły, bo olewają system, z tego wniosek, że nie jesteś pankiem tylko pozerem
to dziecinstwo tez sie liczy? Pirania, co z Ciebie za skinhead co do przedszkola hasał i pieluchy nosil!
Chodziłem do aryjskiego przedszkola i nosiłem tylko białe pieluchy i wychowywano mnie tam w duchu narodowego socjalizmu...
No przesadziłem z tym narodowym, wtedy jeszcze w Polsce panował tylko socjalizm...
Pozatym widzialem taki film, z ktorego wynika, ze prawdziwy skin gardzi szkola i praca i kradnie samochody! Oj, Pirania, pozamiatane
Nie wiem jakie Ty filmy oglądasz Ale myślę, że jak zacziesz oglądać coś innego niż al-jazeere to będzie git
Pozatym widzialem taki film, z ktorego wynika, ze prawdziwy skin gardzi szkola i praca i kradnie samochody! Oj, Pirania, pozamiatane
I ubiera się w to, co odbił innym.
I marzy o numerku z gorylem.
I marzy o numerku z gorylem. Kuźwa, to mimo, że ściągnąłem naziolski dzwonek - skinem nie jestem :(
Obi, dałbym Ci ostrzeżenie, ale masz już dwa i mogłoby to być potraktowane jako zamach stanu, lyyyypa w chuj
Przyznasz, że sprytnie się zabezpieczył
Człowiek uczy się całe życie....
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plszamanka888.keep.pl |
|
|
|
|