X
ďťż
[inne] Vinyle

WIEĹťA WIDOKOWA JAGODA

Wyjaśnie może powód mojej konsternacji. Jestem w stanie zrozumieć melomanów vinylowców i ludzi którzy lubują się adapterach i po prostu mają na to zajawkę, lubią mieć, pochwalić się oryginalnym wydawnictwem z '77 roku, albo robią to po prostu dla własnej satysfakcji.

Ale osobiście spotkałem się już niejednokrotnie z takim zachowaniem.(sam zbieram CD) Gadka szmatka o muzie, oczywiście jazda po mptrójkowcach, wspieraj scene albo wypierdalaj, potem schodzi na oryginalne wydawnictwa i wyższość swoją starają się udowodnić posiadacze vinyli, bo to jest lepsze, oldskulowe, droższe, ciężej dostać, unikalne, my młodzi sie nie znamy, nie czujemy tego, itp itd.

Osobiście taka gadka doprowadza mnie do kurwicy z przemieszczeniami. Zawsze wydawało mi się że punk to ruch w miarę egalitarny z w miarę łatwym dostępem to taniej, niszowej muzyki. A tutaj nagle wyjeżdza ci koleś że on jest lepszy, albo w gadce to dosyć mocno sugeruje, bo ma to co ja na ale nie tylko na CD bo jeszcze na vinylu + jeszcze 2 single co przed tym wyszły wszystko na vinylu i to jeszcze z 197któregośtam.

Sam ma kilka Vinyli ale odziedziczone.

Też się z takim czymś spotkaliście?

Jestem w temacie całkowicie zielnony, więc wyjaśnijcie mi proszę o co chodziz tymi vinylami, co one takiego mają czego nie ma CD?


Lepsza jakosc dzwieku , okladke i sa ogolnie fajniejsze a do polowy lat 90 polowa nie byla wydana na CD.
jak ktos uwaza ze jest lepszy od ciebie z tak blachego powodu to jest idiota i nie wiem czym ty sie przejmujesz.
zbieranie winyli jest elitarnym hobby i tu nie chodzi nawet o cene (a ta potrafi byc mordercz dla przykladu pierwsza plyta ultima thule bywa ze osiaga cene dwuch tysiecy zl) a o to w jaki sposob zdobywa sie plyty, to jest takie "detektywistyczne" , przeszukiwanie aukcji internetowych, lazenie po komisach , pytanie sie kumpli , starych zalogantow, wertowanie dziesiatek tysiecy plyt w nadziei ze znajdzie sie cos ciekawego. inna sprawa to kupowanie plyt nowotloczonych ktore maja te zalete ze sa tansze o mniej wiecej 3 euro od odpowiednika na cd. duzo ludzi zachwyca sie przyjemniejszym w odsluchu dzwiekiem, docenia sie duze okladki (ile frajdy ma czlowiek ogladajac pierwsze plyty np iron maiden i dopatrujac sie takich smaczkow jak podany wynik meczu , albo myszka miki na scianie piramidy, czy lecacy po niebie spitfayer, tego wszystkiego nie zobaczy sie na oklace cd ) . do tego chyba najwazniejszy czynnik to dlugosc uzytkowania , winyl jesli odpowiednio sie nim obchodzic i sluchac na dobrym adapterze ma zywotnosc okolo 90 lat, cd pada po mniej wjecej 30 . no i wartosc archiwalna , zwyczajnie cieszy mnie ze trzymam w lapach historie muzyki , plyte z np 77 roku sluchana przez wjelu punkow przedemna. no i na sam koniec dochodzi wartosc danej plyty , tu jak dobrze trafisz to przy odrobinie szczescia trafia sie kasek warty kupe kasy , sam upolowalem za bezcen cala mase plyt wartych duze pieniadze , tyle ze co z tego skoro tego nie sprzedam.
Koval nie przejmuje się tym, tylko mam ochotę gościowi Przywalić w ryj.

Hmmm też czytałem na temat powolnego utleniania się jakiejś warstwy na płytach CD która po kilkunastu latach(pewnie zależy od jakości płyty) nie nadaje się do użycia. No ale płyta odpowiednio przechowywana i używana też swoje pociągnie.

Nie wiedziałem że przeciętny punkowy nowowydany Vinyl jest tańszy od przeciętnego punkowego CDka.

Ziggy dużo osób na forach pisze, że dźwięk z Vinyli nie jest lepszy a po prostu inny(nie wiem ile w tym prawdy)


Winyle sa kozackie, pare lat temu odziedziczylem z 200 plyt - glownie klimaty typu Jehtro Tull, Rainbow, Pink Floyd, Led Zeppelin itp, ale znalazly sie w tym gronie np. Moskwa czy Siekiera Podczas ostatniej wizyty w Berlinie kupilem sobie koncertowke Ramonesow na dwoch LP (przezroczyste mleczne) za 19 ojro. Jeszcze wczesniej na Allegro zakupilem niebieski wypust "Bela Lugosi's Dead" Bauhausu (i tu pytanie do starszych kolegow- zapalencow: ile ta plyta moze byc warta?).

Generalnie winyle maja dusze, czego niestety nie mozna powiedziec o cedekach. No i ten dzwiek, szum, cos wspanialego...
Szum srum, jak można podniecać się tym że oprócz muzy słychać szumy? To chyba minus a nie plus nie?

A kaseta magnetofonowa nie ma duszy?

Dla mnie dźwięk z vinyla nie jest lepszy, jest inny.

Winyle sa kozackie, pare lat temu odziedziczylem z 200 plyt - glownie klimaty typu Jehtro Tull, Rainbow, Pink Floyd, Led Zeppelin itp, ale znalazly sie w tym gronie np. Moskwa czy Siekiera Podczas ostatniej wizyty w Berlinie kupilem sobie koncertowke Ramonesow na dwoch LP (przezroczyste mleczne) za 19 ojro. Jeszcze wczesniej na Allegro zakupilem niebieski wypust "Bela Lugosi's Dead" Bauhausu (i tu pytanie do starszych kolegow- zapalencow: ile ta plyta moze byc warta?).

Generalnie winyle maja dusze, czego niestety nie mozna powiedziec o cedekach. No i ten dzwiek, szum, cos wspanialego...


nie dal bym za nia wiecej niz 60 zl , jest to reedycja nie wiem czy wydana przez orginalne SMALL WONDER , wiem ze kumpel ja kupil za 100 zl. wiec korewsko przeplacil bo nie byla nawet EX/EX , ja mam ta plyte EX/EX na czarnym vinyli pierwsze wydanie z 1979 roku , okladka jest za mala do plyty. To jest warte okolo 60 zl moze wiecej w tym stanie ja za nia dalem 45 zl. Jak lubisz bauhaus bede mial do sprzedania kilka singli i maxi w najblizszym czasie.

winyl jesli odpowiednio sie nim obchodzic i sluchac na dobrym adapterze ma zywotnosc okolo 90 lat, cd pada po mniej wjecej 30
a przegrywany CDR max 3 lata
Tylko czemu jenda z moich płyt CDR (moja pierwsza płyta przegrywana), chodzi bez zarzótów. A była nagrana 7 lat temu?

Szum srum, jak można podniecać się tym że oprócz muzy słychać szumy? To chyba minus a nie plus nie?

A kaseta magnetofonowa nie ma duszy?

Dla mnie dźwięk z vinyla nie jest lepszy, jest inny.
podniecac sie raczej nie ma czym chociaz ja ten szum uwazam za przyjemny (tak samo trzaski) , w kazdym badz razie ten szum nie przeszkadza i przecietny czlowiek nie bedzie go zauwazal , no chyba ze plyta jest zdarta w pizdu. w przypadku cd takie traski odrazu dyskfalifikuja plyte, np kiedys dostalem plyte junkersu, pochlalem z kumplem i podczas pijackiego odsluchu na plycie zrobila sie malutka ledwo widoczna ryska, plyta od tego czasu nadaje sie na smietnik bo non stop strzela i psuje to caly odbior muzyki. a co do kaset, napewno wiecej w nich "duszy" niz w cd, mam do nich straszny sentyment bo mase lat sluchalem muzyki tylko z kaset i uwazalem inne nosniki za malo punkowe, no bo cd za drogie a plyty winylowe nieosiagalne , po za tym kaseta mozna rzucac , deptac po niej , a ta i tak bedzie grala.

[ Dodano: 31-08-2006, 08:53 ]

nie dal bym za nia wiecej niz 60 zl , jest to reedycja nie wiem czy wydana przez orginalne SMALL WONDER , wiem ze kumpel ja kupil za 100 zl. wiec korewsko przeplacil bo nie byla nawet EX/EX , ja mam ta plyte EX/EX na czarnym vinyli pierwsze wydanie z 1979 roku

To jest plyta wydana w 1979 przez Small Wonder, wiec reedycja to napewno nie jest. Stan okladki EX, a plyty M. A dalem za nia jakies 80 zl.

Lubię winyle głównie za duże okładki, fajnie sobie popatrzeć i poszukać ukrytych smaczków, tak jak to napisał Koval. Jednak trzeba się z nimi odpowiednio obchodzić, dlatego bardzo rzadko takowe kupuję i jeszcze rzadziej słucham, obecnie mam w domu 2 spierdolone gramofony, z czego do jednego zdobycie igły graniczy z cudem.

Odziedziczyłem parę fajnych płyt typu AC/DC, Black Sabbath, Leonard Cohen, The Beatles itd., mam też Exploited, "Falę", pierwszy Post Regiment, no i oczywiście Analogs Wolę jednak kupować CD, przyjemności dostarcza mi zwłaszcza grzebanie po różnych komisach, np. w Krakowie jest dobry sklep, Music Corner, można tam znaleźć sporo używanych winyli i CD, zawsze jak tam jestem to coś zakupię.

A co do trwałości to najbardziej trwałe są chyba mp3
Nie chce mi sie powtarzac tego co pisali inni, tak wiec po prostu sie pod tym podpisuje. Od siebie dodam, ze mimo iz chyba wszystko co mam na vinylach, posiadam na cd albo na kompie to jednak wole sluchac wlasnie z vinyla. Moze to przez te ciche szumy, moze przez to ile trzeba uwagi poswiecic przy instalowaniu plyty w gramofonie zeby jej nie uszkodzic, a moze po prostu "bo tak" No i te duze okladki. Fajnie sie je oglada.
Temat trochę trąci myszką ale chciałem skonfrontować z wami to co mówił mój kolega t.j. czy to prawda, ze nowy adapter można kupić już od 150 zł? Nie chodzi o jakies wypasione techniksy ale o coś prostszego byle się dało w miarę kulturalnie słuchać.
tak , prawdopodobnie mozna, a nie zdziwie sie jesli mozna by jeszcze taniej. niestety takie adaptery sa o kant dupy rozbic , dzwiek jaki emituja to nie porozumienie, do tego bardzo czesto takie cuda techniki niszcza plyty. niestety dobry nowy fabrycznie adapter zaczyna sie cenowo od minimum 1000zl w zwyz, wiec niewielu ludzi moze sobie pozwolic na takie cos. dlatego tym co chca miec adapter a nie stac ich na fabrycznie nowy radze zamiast kupowania jakichs plastikowych bubli, pochodzic po komisach , po gieldach, popytac sie starszych kumpli. mozna porzadne uzywane adaptery kupic za stosunkowo nieduze pieniadze.
Też mi się wydaje, że jak coś kosztuje 150 zł to nie może być zajebiste. Nie jestem jakimś totalnym audiofilem ale zniechęciłeś mnie skutecznie.

Mam kilka popsutych adapterów w domu. Niestety słabo znam sie na technice i nie wiem czy warto zanieść o naprawy najporządniej wyglądającego z nich Siemensa bo we wszystich tego typu punktach uwielbiają przewalać na kasę.
zalezy co w nich jest zepsute, przewaznie w gre wchodzi wymiana igly , ramienia , badz paskow, mysle ze niewiele jest miejsc podejmujacych sie naprawy ale zawsze mozna sie popytac. na poczatku jednak radzil bym ci sprubowac samemu, naprawic raczej nie naprawisz ale troche sie pobawisz i zobaczysz jak to mniej wiecej jest zbudowane
siemens odrazu mozesz do smieci wyjabac nie wyprodukowali nawet jednego dobrego modelu. Jak chcesz stare to tylko PIONEER , TECHNICS , THORENS , ROTEL .... od biedy DUAL ( ale moim zdaniem to kompletne gowno ) bierz wszystko z bezposrednim napedem napewno bedzie dobre.
Mam taki punkt naprawy na mojej ulicy. W Krakowie jest ich jeszcze kilka z tego co wiem. Problemem jest to, ze wogóle nie działa A nienawidzę gości z punktów naprawy bo kilka razy ewidentnie robili wszystko żeby mnie naciągnąć. Raz jak z kumplem zawieźliśmy duży wzmacniacz gitarowy do takiego punktu to ja twardo negocjowałem cenę jeszcze zanim typ zajrzał, żeby nam tak mniej więcej ocenił ile moze wziąść a mój naiwny ziom powiedział "bo wie pan my mamy tyle i tyle" I zgandijcie ile kosztowało? W sumie to chyba skorzystam z twojej rady i wnim pogrzebię. Acha mam jeszcze jedno pytanie miszczu - czy warto dokupić do niego osobny wzmacniacz czy lepiej podłączyć do wieży?
Osobny wzmacniacz najlepiej z pseudo quadro taki okolo 25 letni , plus kolumny wszystko osobno najlepsze rozwiazanie.

. Acha mam jeszcze jedno pytanie miszczu - czy warto dokupić do niego osobny wzmacniacz czy lepiej podłączyć do wieży? to juz zalezy tylko od zasobnosci twojego portfela, ale na poczatek jesli da rade podlaczyc adapter do twojej wiezy (nie do kazdej sie da) to mysle ze nie warto wywalac kase na dodatkowe sprzety.
[quote="koval"]
pisze ze nie warto bo mysle ze na poczatek najwazniejsza jest frajda puszczania sobie plyt a na kupienie wzmacniaczy i kolumn (watpie ze go na to stac jesli pyta o adaptery za 150zl) moze kiedys przyjdzie czas. podstawa to znalezc na poczatku dzialajacy tani adapter i miec co na nim posluchac, reszta jest mniej istotna.
w sumie racja
Dziękuję wszystkim za porady. Oczywiście nie wyłożę na adapter 1000 zł i nie chciałbym kupić jakiegoś Mister Hita za dwie flaszki (już jeden mam ha ha) i szukam jakiegoś optymalnego rozwiązania. Skoro Siemens jest słabą firmą to może kupię coś z wymienionych przez was marek w jakimś komisie (allegro jest mało wiarygodne jeśli chodzi o sprzęty).

Ten adapter jest dobry za ile Franek go gonisz ?
jeszcze nie wiem, najpierw kupię coś innego a potem się zastanowię

[ Dodano: 29-11-2006, 08:43 ]

http://www.allegro.pl/item144918555_dual_621_porzadny_direct_drive.html
Mam taki sam tylko, że mam igłe rozjebaną, wie ktoś może ile do tego modelu będzie kosztowała ta igła ? Zabieram się od jakiegoś czasu za naprawe, ale ze mnie leń pierdolony i chyba trzeba się poprawić.
okolo 100 do 150 zl bardzo dobra igla , lub 50 zl sredniej klasy
masz farta bo w wielu Dualach igła jast zintegrowana z wkładką a do tego nietypowa, dedykowana pod model, do tego idzie igła osobno
a ja mam Artura od ładnych paru lat i poza tym, że sporo trzasków jest to nie narzekam

muzyka z winyli tworzy jakiś taki specyficzny "klimat" i dlatego winyle są git

a tak ogólnie to mam głównie jazz i różne patriotyczne wydawnictwa, np. piosenki z powstania warszawskiego (po rodzicielach odziedziczone)

ciekawe rzeczy można trafić, za niewielkie pieniądze, na rozmaitych targach staroci itp. ja np. raz zakupiłam za 4 zł bodajże Dead Kennedys "Fresh fruit..."

a tak ogólnie to mam głównie jazz

Ja po ojcu odzieciczyłem kilkaset płyt, właściwie tylko Jazz... Niestety na zbieractwo CD mnie niestać co opiero Vinyli[/scroll]
Ja mam Unitra Fonica i nie narzekam.
Posiadam Unitra Fonica Bernard GS-434, cholernie z tego ustrojstwa zadowolony jestem, na allegro widzę że można taki dostać już za kilka dyszek
Bernard GS - 434 jest to dobry gramofon mialem go jakies 10 lat
Klijent co sprzedaje ta plyte to debil a jeszcze wiekszy debil ktory ja kupi za te pieniadze.

The original 12" release was on white vinyl and limited to 5000 copies.

There have been various re-releases including the following:
black vinyl with black-on-white sleeve
clear vinyl with brown-on-white sleeve
transparent red vinyl with red-on-white sleeve
transparent green vinyl with green-on-white sleeve
transparent blue vinyl with blue-on-white sleeve; and
glow-in-the-dark picture disk with clear plastic sleeve.

Ale osobiście spotkałem się już niejednokrotnie z takim zachowaniem.(sam zbieram CD) Gadka szmatka o muzie, oczywiście jazda po mptrójkowcach, wspieraj scene albo wypierdalaj, potem schodzi na oryginalne wydawnictwa i wyższość swoją starają się udowodnić posiadacze vinyli, bo to jest lepsze, oldskulowe, droższe, ciężej dostać, unikalne, my młodzi sie nie znamy, nie czujemy tego, itp itd.

Też się z takim czymś spotkaliście?


Mnie kiedyś taki zaangażowany ze sceny uświadamiał, że tłoczenie CD obarczone jest opłatami licencyjnymi (ochrona patentowa). W związku z tym, pankowe kapele nie powinny nagrywać na CD tylko na winylach, a kupowanie płyty CD, to wspieranie systemu korporacyjnego. Wniosek z tego jest taki, że trzeba poczekać aż wygaśnie ochrona patentowa Co zaś się tyczy kwestii technicznej różnicy pomiędzy nośnikami, to winyle mają szersze pasmo przenoszenia dźwięku, stąd dla ludzi z dobrym słuchem (melomanów ) dźwięk z winylu brzmi lepiej.
A kupowanie komputera to też wspieranie korporacji?
nie..jeżeli się go używa do ściągania pirackich programów z e-mule
http://www.allegro.pl/ite..._dzwiekowa.html

są i pocztowki dzwiekowe
Ciekawy temat, tym bardziej ze szacunek do vinyli wynioslem z domu. Tak zaczela sie moja fascynacja dzwiekiem i tak kojarze moje dziecinstwo. Zawsze uwazalem ze nic mi ich nie zastapi, do czasu przeprowadzki. Obecnie "operuje" na 60gb Ipodzie i na laptopie i w zyciu nie czulem sie bardziej komfortowo. Wszystkie zachcianki mam na wyciagniecie kciuka i badzo mi sie to podoba. Dla mojej matki jest to czysta herezja i brak szacunku dla muzyki ale musze przyznac ze ulatwia mi to zycie. Fakt ze przerzucanie wszystkiego zajelo mi w chuj czasu i nadal nie skompletowalem "lajf sejwera" ale ciesze sie ze jestem "na biezaco" z moimi plytami...

Reasumujac....winyle tak, ale dopiero jak bede mial wlasny pokoj do muzyki...poki co liczy sie przestrzen, wygoda i dostepnosc...

Klijent co sprzedaje ta plyte to debil a jeszcze wiekszy debil ktory ja kupi za te pieniadze.

The original 12" release was on white vinyl and limited to 5000 copies.

There have been various re-releases including the following:
black vinyl with black-on-white sleeve
clear vinyl with brown-on-white sleeve
transparent red vinyl with red-on-white sleeve
transparent green vinyl with green-on-white sleeve
transparent blue vinyl with blue-on-white sleeve; and
glow-in-the-dark picture disk with clear plastic sleeve.
A to w Namibii też handluje się winylami?

:gerapa: są i pocztowki dzwiekowe

Z tego co pamiętam, to pocztówki dźwiękowe służyły głównie to wyrobu "kostek" do gitary.
Słyszałem, że kiedyś można było kupić taką pocztówkę dźwiękową z nagranymi na niej życzeniami. Tą pocztówkę wysyłało się solenizantowi jak normalną pocztówkę, którą odtwarzał on sobie na adapterze.
Odswieze troche temat. Mam prosbe do starszych, bardziej obeznanych kolegow (Koval, Ziggy, Franek)- chce kupic na Allegro gramofon, ktory ladnie odtwarzalby plyty, nie mam jakis wygorowanych wymagan, ale nie chce tez kupowac gowna za 160 zl ktore poniszczy plyty. Na ten cel mam przeznaczone 360 zl, moglibyscie polecic mi cos z obecnie dostepnych aukcji??? Bede bardzo wdzieczny. Mam jeszcze pytanie co bede potrzebowal zeby naglosnic sprzet, podejrzewam ze wzmacniacz i glosniki i czy jest mozliwe zebym kupujac wszystko zamknal sie w kwocie 360 zl?
Ja podobnie jak kolega wyżej na gramofon mam 400 zł i chciałbym się poradzić. No i jeszcze chciałbym się dowiedzieć jakie nagłośnienie moge kupić żeby się nadawało i do gramofonu i do gitary i żeby było dobre i tanie. Za pomoc z góry dziękuje.

i czy jest mozliwe zebym kupujac wszystko zamknal sie w kwocie 360 zl?
niestety nie. na używany gramofon ledwo wystarczy.
franek,

Co myślisz o tym, za te pieniążki można się skusić...ale niewiem jak z danymi technicznymi, warto?

http://www.allegro.pl/ite...y_p_135_sh.html
Ja mam w domu stary poczciwy gramofon Unitry - Bernard, hula jak marzenie, a na allegro kosztują jakieś śmieszne pieniądze:

http://www.allegro.pl/ite...ernard_80_.html
(tyle że bez igły i paska )

http://www.allegro.pl/ite...cz_pw_8010.html
(odbiór osobisty w Warszawie)
Nie będe zakładał osobnego tematu z pytaniem,daje więc tutaj.
Franek,Koval - http://www.allegro.pl/ite...sti_nowosc.html
Chce zakupić takie czyścidełko,tylko potrzebuje porady osoby bardziej ogarnietej niż ja w temacie. Mianowicie: warto tyle dać za takie coś i czy/jak to się sprawuje? Chodzi mi po prostu,o to czy daje faktyczne efekty.
Czekam na odp.
Pozdros.
hehe, też się przymierzam do zakupu tego. najtańsza na rynku i opinie uzytkowników ma niezłe. za tę cenę napewno warto. na allegro był gość który sprzedawał fluid po 30 zł za butelkę. nakladało się go pędzelkiem, czekało aż wyschnie a potem ściągało płat cienkiej gumy. efekt przerastał oczekiwania, zajebista rzecz. niestety zniknął.

na allegro był gość który sprzedawał fluid po 30 zł za butelkę. nakladało się go pędzelkiem, czekało aż wyschnie a potem ściągało płat cienkiej gumy
No właśnie,myslałem zeby to kupić,no ale niestety nie ma.
A to urządzonko rzuciło mi się w oczy,na dniach pewnie się zakupi.
Dzięki wielkie za szybką odpowiedź.
jako posiadacz potwierdzam ze warto - dopytaj sie sprzedawcy czy sprowadzi ci tez sam plyn - ten litr starcza na jakies 40-50 plyt, a potem sam zaczyna brudzic.
co do płynu to posiadam recepturę na wykonanie. wychodzi taniej i ponoć jest lepszy. poza tym do dostania u znajomego w sklepie Audio Forte - W-wa, ul. Rejtana
Może inaczej zapytam z jakiej firmy kupić gramofon i na co zwracać uwage w danych technicznych, bo po wypłacie jak zwykle sobie chce kupić ale kurwa nie wiem jak.
Za pomoc z góry dziękuje.
nowy, z gwarancją. nic lepszego za te pieniądze nie kupisz, chyba że używany.

http://dj-sklep.pl/go/_in...06d121dbec7995b
Kolejny poważny problem mam.
Jak ratować okładki płyt winylowych w stanie rozkładu? Są całe z kurzu i wilgotne, są jakieś sposoby na odnowienie ich?
nie ma, przynajmniej ty jedyne co mozesz zrobic to wysuszyc je, i od tej pory starac sie zeby sie bardziej nie zniszczyly.
tez mam adapter unitry, ale jakosc slychanych plyt jest po prostu chujowa... i do tego dzwiek jest mono... winyle to fajna sprawa, tym bardziej jak widzialem wielkie skladowisko klimatycznych winyli w pokoju kumpla... ja jednak pozostane przy cd
jak sie ma unitre i do tego slucha sie w mono to jakosc musi byc chujowa, stara igla tez nie poprawi wrazenia odsluchu
Ja narazie na pożyczonym watsonie słucham ale w przyszłym tygodniu używany dual + kolumny + wzmacniacz i będzie zajebiście.
ja od jakiegos czasu nie slucham(awaria) ale jaki by nie byl ,sam szum wrzuconej płyty staje sie dla odbiorcy czymś waznym bez czego ten sprzet nie miałby tez tyle w sobie piekna i odbioru muzyki
winyle zajebista rzecz, winil to cos magicznego. co do mojich zbiorów to ostatnio nabyłem w gdańsku na jarmarku kultowy składak ,,back stage pass'' w stanie bardzo dobrym i w bardzo przystępnej cenie bo za jedyne 15 zyla oraz epke die artze wydaną w Dojczach pod koniec lat 80tych, tam w gdańsku na jarmarku ciekawe rzeczy można dostać ,dwa lata temu kupiłem tam damnedów ,,strawberries''. w mojich zbiorach mam też stroche starego hejwi metalu ,licencyjne płyty wydane za prl-u np. takie perełki jak steelover czy węgierski metal - pokolgep
Roznica miedzy winylem a CD? Podam tu maly przyklad raz widzialem jak koles wykopywal stare szklanne butelki po Coca Coli i przelewal do nich Cole z plastikowych butelek. To jest cos podobnego. A co do tego ze muza zawsze byla latwo dostepna to sie mylisz ,jak chciales mies cos dobrego to przegrywales z kasety na kasete ktora tez byla przegrywana z dziesiec razy. Kiedys nie bylo latwo o dobra muze.
Ja bym porównał to inaczej. Winyl to sex na żywo z partnerką a cd to onanizm /masturbacja przed monitorem.

Winyl to sex na żywo z partnerką a cd to onanizm Świetnie, a co powiesz na to, że w przypadku nowych wydawnictw między CD a winylem różnicy jakościowej podobno nie ma (w obu przypadkach dźwięk zazwyczaj rejestrowany jest cyfrowo)?
Chyba, że kupuje się longplaye dla okładek.

Rozumiem, że ortodoksyjni wyznawcy winylu nigdy nie pozwalają sobie na przesłuchanie nowszych kapel które nie doczekały się czarnej płyty?
Jak to jest, chłopaki? Analogsów poznaliście dopiero po płycie "Najlepsze z najgorszych", a taki zespół jak np. Bulbulators de facto nie istnieje, bo nie wydał jeszcze LP... a słuchanie z CD to jest przecież jak walenie gruchy.
Zawsze najpierw się wali gruche a potem jak się jest starszym znajduje się dziewczyne
Cała ta jazda na vinyle to nic innego jak zwykły snobizm (tyle że na scenie, której niby tego typu przywary nie dotykają) ale do tego nikt się nie przyzna.
snobizm?
snobizm to jest jak sie ktoś obnosi z tym jakiej muzyki słucha i z jaką subkulturą się identyfikuje ...

trzeba chodzić w sandałach a pankiem/skinem czy kim tak sobie jeszcze nalezy być wyłącznie "w środku"

Cała ta jazda na vinyle to nic innego jak zwykły snobizm
tzn ze te kapele ktore sie powydawaly na winylu to snoby?
Nie. Snobizm to nieustające powtarzanie, jakie to winyle są zajebiste, dawanie na każdym kroku do zrozumienia, że kolekcjonerzy LP to elita a zbieracze CD to dzieciaki, i udawanie, że muzyka z kawałka PCV jest 100 x lepsza niż z kawałka plastiku itp. itd.

Jestem w stanie zrozumieć, że winyle tłoczone w latach siedemdziesiątych brzmią lepiej niż ich zremasterowane edycje na CD, ale to jeszcze nie powód, żeby przy każdej dyskusji mimochodem wspominać "mam to na winylu".
Nie mówiąc o wzniecaniu idiotycznych dysput (tutaj prztyczek w nos czarnych braci w kraście) pt. winyle są lepsze dla sceny.
vinyle są najlepszym nośnikiem muzyki....fajne okładki itd

sam ich nie zbieram....

zbierałem kasety...i do dziś uważam ze to były na max. pankowe nośniki muzy

mozna było samemu "naprawić" jak się połamała czy zerwała...mozna było wykorzystać drugi raz jak sie kupiło chujową muze..

wkładki do kaset niewiele róznią się od cd

no i ciężko je "zepsuć"
tylko ten chujowy dźwięk

pamiętam jak zachodziłem do kumpla i on mi na zajebistym technicsie puszczał jakiegoś LP...mióóóóód!
Ja mam tylko winyle, które dostałam od taty, po rodzince itd. - głównie muza klasyczna, jakieś hipisowskie kawałki i blues. Z jakichś stu płytek słucham może dziesięciu, ale lubię czasem sobie zapodać. Zwłaszcza, że np. ciężko dopaść obecnie CD Władysława Kędry.

No i mam bajki na winylach, których słuchałam jako dziecię. I kilka winyli Gawędy.
Panowie co wy? Przecież wiadomo, że ci co nie słuchają muzyki z winyli tym co słuchają godni są wiązać sznurowadła w glanach jedynie.

i tak nie słychać różnicy

snobizm?
snobizm to jest jak sie ktoś obnosi z tym jakiej muzyki słucha i z jaką subkulturą się identyfikuje ...


To nie snobizm, to szczeniactwo.

Nie powiedziałbym, że winyle to snobizm. Oczywiście zależy jak do tego człowiek podchodzi.
Ostatnio zacząłem chodzić na kurs dj-ski i chodź sam wybrałem cd to muszę powiedzieć, że brzmienie winyli jest po prostu zajebiste. Nie jestem specjalistą ani żadnych audiofilem ale to naprawdę słychać.
Zgadzam się, że kasety to był prawdziwy klimat, czasami mi go brakuje. Swoją drogą, skoro porównujemy nośniki, słuchał ktoś kiedyś muzy na tych wielkich, szpulowych magnetofonach?

Nie powiedziałbym, że winyle to snobizm.
Tu nie chodzi o to że vinyle to snobizm tylko szpanowanie nimi kiedy się tylko da.

słuchał ktoś kiedyś muzy na tych wielkich, szpulowych magnetofonach?

Ja, u babci znalazłem jeden taki egzemplarz należący do ojca. Na taśmach były zajebiście różne rzeczy, głównie zgrywy z radia, czasem może z innych nośników. Jakość dźwięku nie porażała, ale to była kwestia słabości sprzętu bo swoje przeżył.

z resztą go zakatowałem.

słuchał ktoś kiedyś muzy na tych wielkich, szpulowych magnetofonach?
słuchał. kurwa co to za syf był. jechałem na takim z gałą którą się przekręcało na start/stop/przód/tył. nie pamiętam nazwy Z czy M coś tam, szary z głośnikiem z boku. jedynie dobrym patentem były 2 ścieżki w mono , czyli taśma miała 2 razy więcej czasu niż napisane było na pudełku, no i można było przeskakiwać z kawałka na kawałek a czasami gdy głowica była chujowo ustawiona, posłuchać dwóch utworów na raz . o jakości dźwięku nie ma co pisać bo jej po prostu nie było. kumpel sprawił sobie pod koniec popularności tych gniotów Arię. była w stereo i działała jako transport, czyli trzeba było podłączyć do wzmacniacza. to już miało sens i jak na tamte czasy i moje doświadczenie grało to zajebiście
Słuchał, ostatnio odkopałem w piwnicy jeden - chyba Tonsilu albo Stilonu + jakieś szpule z koncertami Pistolsów i Damnedów + jakieś nie opisane nawet.

słuchał ktoś kiedyś muzy na tych wielkich, szpulowych magnetofonach? Jasne, słuchanie z tego muzyki wymaga dużej wyobraźni... jakość była taka, że boję się, co prezentowały wałki z woskiem.
Pierwsze w tym miesiącu, prawdziwe i szczere...

C I A C H O
może nie pierwsze ale jest

CIACHO


kurwa szombierek skończ pierdolić farmazony

WORD
ja mam autentyczny szacunek do ludzi co zamaist przewalić kasę na browar i inne pierdoły wolą kupić ,wygrzebać gdzieś jakiś rarytas, powięskzyć kolekcję itd,

od zawsze vinyle wydawały mi sie takimi nośnikami muzyki z 'duszą' i rozumiem że ktoś jak wyjebał parę stów na płytę to jest z tego powodu dumny i przy jakiejś okazji powie ze ma to na winylu
nigdy nie miałem nikomu za złe że przy mnie z dumą opowiadał o swoich zbiorach...zawsze lubiłem plytkę wziąść do ręki i sobie oblukać okładke, wkładke itd

tacy ludzie z pasją są oK! a nie typy co słyszeli 2 kapele na krzyż z mp3 ale za to nakupili 20 polówek freda i 10 bluz thora i kurwa są w "klimacie" że nie podskoczysz
Moim zdaniem między winylami i innymi nośnikami jest taka różnica jak między książkami i e-bookami lub innymi "książkami". Zbieranie tego to kwestia sentymentu i hobby. Tak samo ja wolę starą książkę zamiast nowej.
Fajnie by było mieć Kryzys czy Underground Dezertera na vinylu. Ja sam od jakiegoś czasu zacząłem kolekcjonować LP. Te płyty po prostu w sobie coś mają, są kawałkiem muzycznej historii, przyjemnie podziwia mi się okładki i patrzy na płyty w poszukiwaniu rys, po za tym strasznie człowieka to wkręca - poszukiwania na necie jakiejś ciekawej płyty. Na razie doczekałem się Phantasmagorii Damnedów na białym LP i One Stage Exploited na czerwonym, a tak to Tonpressy i Poltony same. Może kiedyś trafi się Dezerter albo Kryzys. Ze starszych vinyli lepiej mi się słucha muzyki niż z cd, przyjemny klimacik się tworzy. Niestety nowe LP to właściwie to samo co cd jeżeli chodzi o jakość dźwięku a cena bywa wyższa niż cd - chociaż czasami Pasażer ma tańsze LP niż cd. A osobom które wytrwały kilka lat w takim kolekcjonowaniu gratuluję. Często trzeba stracić dużo czasu aby znaleźć coś ciekawego, odmówić sobie przyjemności aby kupić LP.

Moim zdaniem między winylami i innymi nośnikami jest taka różnica jak między książkami i e-bookami

DOKŁADNIE!!!!
Też się wielokrotnie zastanawiałem nad zgromadzeniem małej kolekcji winyli, ale o ile w przypadku CD celuje głównie w hardcore i polską scenę, to w przypadku vinyli priorytetem by były stare punkowe wydawnictwa i hardcore gdzieś tak do 2000 roku (z małymi wyjątkami). Demo Breakdown, YDL, Dezerter, Raw Deal - kurwa, gra jest warta świeczki! Może się w końcu zdecyduje!

To pewnie śmieszne pytanie, ale jestem laikiem w tym temacie: czy w Polsce poza allegro są miejsca gdzie jest stosunkowo dobry wybór dobrych vinyli (najlepiej używanych)? Czy np. w Warszawie jest jakiś dobry antykwariat gdzie można zajść i znaleźć jakieś perełki? W Irlandii i USA widziałem naprawdę sporo takich wypasionych sklepów gdzie można było godzinami przebierać pośród używanych i dosyć tanich wydawnictw więc zastanawia mnie dlaczego w Polsce coś takiego nie powstało. Nie za bardzo mi się chce zamawiać rzeczy z zachodu (już to czekanie na CD mi bokiem wychodzi) a gites by było wyjść na miasto i wrócić z jakąś perełką w łapie!
widzialem kiedys strone polskiego antykwariatu muzycznego, mozna tam bylo znalezc kilka fajnych plyt np jugoslowianski punk 77, za stosunkowo niewielkie pieniadze. ale w wiekszosci byl tam wystawiony nic nie warty szmelc. alegro to jedna z najbardziej chujowych mozliwosci kupowania plyt, bardzo zadko zdazaja sie tam fajne plyty i zawsze kosztuja duzo wiecej nie w rzeczywistosci powinny. a czemu tak malo dobrych antykwariatow muzycznych w polsce w przeciwienstwie do innych krajow europejskich? odpowiedz jest banalna, bo tu nie mozna bylo kupic fajnych plyt, a skoro nie mozna bylo to zkad brac plyty w komis? prawda jest okrutna, jak sie chce sensownie zbierac stare plyty to nie ma co liczyc na polskie zrudla.

[ Dodano: 14-05-2008, 23:56 ]

Czy np. w Warszawie jest jakiś dobry antykwariat gdzie można zajść i znaleźć jakieś perełki?

Widziałam antykwariat muzyczny na starówce, gdzieś w bocznej uliczce, w pobliżu Krzywego Koła, zdaje się. Mają tam tysiące winyli.

Warto pogrzebać na e-bayu - ludzie z UK i Niemiec potrafią pozbywać się kilkusetpłytowych kolekcji za półdarmo.
a gdzie w warszawei jest e bay?

gdzie w warszawei jest e bay? Co, przyszła pora na cotygodniowe błyśnięcie niekumacją?

Nie mogę.
Obawiam się Stan, że tym razem to Ty błysnąłeś
miazga

Obawiam się Stan, że tym razem to Ty błysnąłeś Jednak chyba nie.
Klucz do zagadki leży post powyżej.
nie chciałbym byc niegrzeczeczny, bo moze keidys bede organizowal koncert hasaghi i hgw i bedzie potrzebny plakat z dizajnerskim smaczkiem, ale musisz napisac cos wiecej, bo tak mi sie wydaje ze malo kto rozumie o co ci chodzi

nie chciałbym byc niegrzeczeczny, bo moze keidys bede organizowal koncert hasaghi i hgw i bedzie potrzebny plakat z dizajnerskim smaczkiem Nie stać Cię.

Nie mam zamiaru się z Tobą wykłócać; nie zakumałeś: Twój problem. Nie pierwszy raz.
"nie stac cię" - taka odpowiedź przypomina mi 12 latków śmiejących sie z kolegów, którzy mieli brzydkie tornistry
Nie zrozumiałeś.
Dla zleceniodawców specjalnej troski mam specjalny cennik.

A teraz EOT; jeśli nie masz nic do powiedzenia w temacie winyli, to idź spamować do działu miłośników judaizmu: Mądrości Syjonu.


Dla zleceniodawców specjalnej troski mam specjalny cennik.


no nie jeszcze kilka postów i mi powiesz," kto sie przezywa ten sie tak nazywa"
panowie, nie zamulajcie tematu!

jak sie ma unitre i do tego slucha sie w mono to jakosc musi byc chujowa, stara igla tez nie poprawi wrazenia odsluchu

niestety nie mogę się z panem zgodzić.sam jestem posiadaczem unitry g8010 podpiętej do wzmacniacza technicksa.jestem z niej w pełni zadowolony a igłę mozna bez problemu dostać na allegro(choć ceny osiąga zawrotne,czasem igła jest droższa niż ten model gramofonu).jeszcze jak strzeliłem sobie diamentówkę to płyty śmigają bez zarzutu...

co do samego zbierania winyli to zgadzam się że jest to elitarne hobby.zbieram swoje płyty ponad 10lat,czemu?nie wiem,dreszczyk emocji przy słuchaniu,lepsza dynamika dzwieku i jeszcze 1000powodów.lubie się tym chwalić ale żebym robił z tego problem w stosunku do zbieraczy cd?to chyba szczyt idiotyzmu tym bardziej że sam zbieram cd i kasety,natomiast szczerze gardzę to rozbestwioną młodzieżą która muzykę kontempluje z pedalskich mp3.
ostatnio coś zauważyłem że zbieranie winyli zaczyna być modne wśród małolatów,ale znając życie kupią2 lub 3 płyty i na tym się skończy
ktos wczesniej napisal ze dobrym sprzetem do odsluchu jest ten ktorego uzywaja dj-eye, co sadzicie o tym modelu ?

http://en.woodbrass.com/D...intfriendly=Yes

warto kupic, czy wieje tandeta ?
dobry sprzet do odsluchu to z pewnoscia nie jest sprzet dla jakis spedalonych didzejow. dobry sprzet jest prosty jak cep, bez zadnych bajerow, ciezki, zrobiony z drewna, plyta obrotowa wykonana ze stopow ciezkich metali, calkowicie manualny. to ma stac stabilnie i odgrywac a nie byc wozone i uzywane do drapania plyt. techniks to dobra marka, tylko ze wlasnie dla dizejow, do marek specjalizujacych sie w adapterach "domowych" nie ma podskoku (choc cenowo nowy techniks jest pewnie zblizony do nich, a przynajmniej do tych najtanszych modeli domowych).
jak chcesz przerabiać płyty na mp3 to bierz.
a serio, jeżeli mierzysz w sprzęt dla dj to polecam ten
http://www.djdeals.co.uk/prod-details.asp?AID=284
w Polsce, niestety, kosztuje pewnie ze 2 tysie.
chce kupic sprzet ktory wytrzyma troche czasu i odsluch plyt bedzie powyzej przecietnej, mam do wydania 200 E;
widziecie cos konkretnego do polecenia na tej liscie ?

http://en.woodbrass.com/TURNTABLES

chce kupic sprzet ktory wytrzyma troche czasu
http://en.woodbrass.com/R...INISH+TURNTABLE
całkiem dobry gramofon jak za tę kasę.


i odsluch plyt bedzie powyzej przecietnej
to już kwestia wkładki, nie wspominając o wzmacniaczu i kolumnach...
git, rozwiales moje watpliwosci co do kupna, dzieki za cynk
Na początek muszę się przywitać, jako, że to mój pierwszy post A więc tak, do rzeczy. Od dawna chodziła mi po głowie myśl, żeby zaopatrzyć się w adapter i nareszcie ta myśl zaczęła kiełkować Więc mam pytanie do bardziej obznajomionych ludzi, czy taki adapter nadaje się?

http://allegro.pl/item401...20_vintage.html
Z wyglądu jak dla mnie zajebisty, ale czy jakościowo da radę
jest OK, jezeli oczywiscie stan jest faktycznie dobry i jesli nie przeszkadza ci ze nie ma stroboskopu do wyrownywania obrotow. radzilbym sprawdzic jak dziala, przed zakupem. wkladka do wymiany. 74 rocznik - niezly wiek. jeden z moich 2 gramofonow ma 30 lat. full automatic - szczyt techniki, jak na tamte czasy. do dzis gra rewelacyjnie.
Czyli mówisz, że dobry ? Nawet jakbym sprawdził jak działa, to nie wiem czy bym ocenił go subiektywnie... Na adapterach prawie się nie znam, jedynie co kiedyś u koleżanki słuchaliśmy jazzu trochę i to tylko tyle Bardzo przeszkadza to, że nie ma stroboskopu? Zmienna szybkość obrotów zależy od adaptera zapewne, i czy zdarza się często, że za szybko, lub za wolno odtwarza? Dla mnie to jest na razie jak magia, ale z czasem mam nadzieję, że się zmieni

Nawet jakbym sprawdził jak działa, to nie wiem czy bym ocenił go subiektywnie...
skoro sam bys spradzil to ocenil bys tez sam

[ Dodano: 21-07-2008, 15:36 ]
Aha, to nie dla mnie te bajery Teraz dopiero zobaczyłem kiedy kończy się aukcja. Nici z kupna tego ustrojstwa Ale wielkie dzięki za rady, będę obserwował aukcje i może przytrafi się jakaś perełka
Te male,czarne cuda,daja czlowiekowi chec do zycia.
Kto nie zbiera,ten sprzedaje.
http://www.youtube.com/wa...feature=channel
niektorzy z was za kilkadziesiat lat
Vinyle , kiedyś ostro zbierałem było mineło zostawiłem parę białych kruczków a resztę sprzedałem kumplowi po dobrych cenach (dla niego ) chciałem żeby trafiły w dobre ręce
Znam 3 osoby których kolekcje sięgają po 3 tysiące egz.

Znam 3 osoby których kolekcje sięgają po 3000 tysiące egz.
Rzesz kurwa, taka kolekcja to musi niezłe mieszkanie zajmować, 3 miliony płyt, no proszę
Poprawka , sorki !
Oki - nie mam sily czytac wszystkich postow,,,,, - winyle napewno nadaja pewngo... snobizmu - sa pewnie fajne - wieksze wkladki itp itd. Jednak mnie nie przekonaly nigdy - zbieram cd (kilka tysiecy) - z ktorych niektore osiagaja tez ciekawe ceny (100-200$) - wiadomo, ze nie sa porownywalne do cen winyli np Misfits - ale... Jesli ktos wymysli samochodowa przekladarke do winyli to sie powarnie zastanowie
Hej jako znawcy Vinyli, jaki mi możecie polecić gramofon, mam zamiar przekonać się osobiście co jest takeigo w tych vinylach i zainwestować w jakiś gramogon i parę vinyli. Bo z Vinyli to tylko na strychu mam bajki sprzed lat których za gówniarza słuchałem hehehe ... Komunistycznego pomarańzowego gramofonu nie znalazłem...
A masz pieniądze bo dobry gramofonik to okolo 2 tysięcy
aż tyle nie mam ;/ tak do 500 zł myślałem
ten jest na poczatek w sam raz. nic lepszego, nowego i na gwarancji za te pieniadze nie kupisz. zreszta do punk rocka nic lepszego nie potrzebujesz.
http://www.jimmyjazz.pl/p...P-1000-MK3.html
Hans nie strasz chłopaka i tak jest przejęty rolą skoro winyle pisze z wielkiej litery. Ja ponad dwa lata temu kupiłem to http://www.amazon.com/Pan...e/dp/B00005T3Y8 też za niecałe 600 zł. Po jakimś czasie wymieniłem wkładkę na Grado i jak na moje skromne potrzeby jest ok. Do najzwyklejszego odtwarzania płyt nic więcej nie potrzeba. Jak się wkręcisz i Cie złapie szajba możesz zacząć rozważania o sprzęcie za 2 kafle.
dzięki za odpowiedzi w takim razie poczytam jeszce co powinien mieć taki gramofon i pewnie w jimmyJazz kupię
Chce sobie ten gramofon w najbliższym czasie sprawić.
Kupiłem troszkę winyli, bo mam w domu gramofon, ale jak sie okazało jest zjebany, co nie zmienia faktu, że jak jest coś ciekawego za dobrą cenę to kupuję
Kiedyś kupowałem tylko Cd i nie patrzyłem nawet na winyle, teraz jeśli mam pieniądze to biore czarną płytkę a mp3 ściągam z neta by móc posłuchać

Kiedyś kupowałem tylko Cd i nie patrzyłem nawet na winyle, teraz jeśli mam pieniądze to biore czarną płytkę a mp3 ściągam z neta by móc posłuchać
Też się ostatnio w winyle wkręciłem, bo wcześniej miałem tak jak ty. Teraz już w ogóle nie kupuję CD, a mp3 ściągam, żeby sprawdzić, czy warto kupić.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • szamanka888.keep.pl
  •  

    Powered by WordPress dla [WIEĹťA WIDOKOWA JAGODA]. • Design by Free WordPress Themes.

    Drogi uzytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczac Ci coraz lepsze uslugi. By moc to robic prosimy, abys wyrazil zgode na dopasowanie tresci marketingowych do Twoich zachowan w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam czesciowo finansowac rozwoj swiadczonych uslug.

    Pamietaj, ze dbamy o Twoja prywatnosc. Nie zwiekszamy zakresu naszych uprawnien bez Twojej zgody. Zadbamy rowniez o bezpieczenstwo Twoich danych. Wyrazona zgode mozesz cofnac w kazdej chwili.

     Tak, zgadzam sie na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerow w celu dopasowania tresci do moich potrzeb. Przeczytalem(am) Polityke prywatnosci. Rozumiem ja i akceptuje.

     Tak, zgadzam sie na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerow w celu personalizowania wyswietlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych tresci marketingowych. Przeczytalem(am) Polityke prywatnosci. Rozumiem ja i akceptuje.

    Wyrazenie powyzszych zgod jest dobrowolne i mozesz je w dowolnym momencie wycofac poprzez opcje: "Twoje zgody", dostepnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usuniecie "cookies" w swojej przegladarce dla powyzej strony, z tym, ze wycofanie zgody nie bedzie mialo wplywu na zgodnosc z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.