X
ďťż
[inne] Mroczne rekomendacje

WIEĹťA WIDOKOWA JAGODA

Jako ze fanow mroczniejszej i chlodniejszej strony muzyki na forum nie brakuje prosilbym o podawanie w tym temacie godnych posluchania kapel z kregu Gothic Rock/Cold Wave/Gothpunk itd. Krotki opis i najlepsze pozycje w dyskografii wystarcza.


http://serpent.pl/cold/
oj jest co pochlaniac na jesien
GGFH - album "Disease", reszta jest kiepska.
strona kapeli: http://www.ggfh.com/
i majspejs:
http://myspace.com/ggfh
środkowy teledysk jest do kawałka pochodzącego z w/w płyty
Ghoultown wszystko, ale to jest gothabilly, czy jakos tak
jad wio- cellar dream
the sound- "from the lion mouth"
ausgang- wszycho
bolshoi- "bigger giants"
all gone dead
march violets
the last days of jesus
red lorry yellow lorry

lord terror approved

[ Dodano: 06-09-2006, 21:47 ]


http://www.interzone.alternativepop.pl/
Virgin Prunes - ...if I die I die - post punk i poganstwo
Red Lorry Yellow Lorry - Blasting Off -z daleka rozpoznawalne brzmienie i moim zdaniem bardzo nie doceniony album
i moze nie do konca w ten desen bo z domieszka industrialu
Darken My Fire - A gothic tribute to The Doors
100 Tears - tribute to the Cure
Mrok w pigułce:
VA "Goth collection 79-85" - zajebista składanka, w chuj kapel, których nigdy wcześniej nie znałem dzięki niej wyczaiłem.
Jest szansa zebys to wrzucil, bo jest to raczej trudne do dostania?
Kiedyś się tym trochę zainteresowałem, bo jakiś koleś z grupy studenckiej kumpla "kręci takie bity", ale po tym jak wpadło mi w uszy coś zwane gabberem -- wymiękłem. Szkoda zdrowia psychicznego
Gabber to rodzaj techno, co to ma wspólnego z goth punkiem i death rockiem?
No faktycznie, tak to jest, jak się tematu nie zna. Nie bijcie.
Z Goth tributow polecam ...to Depehe Mode oraz ...to AC/DC.
/Birthday Massacre/ z kanady , dobry GOTH POP ala Depeche Mode ale baba na wokalu niejaka Chibi , dobra rzecz , kapela o nazwie /Little Hell/ praktycznie ich wszystkie nagrania sa OK ale to bardziej gitarowe granie , ze starych bandow to oczywiscie jedynka Virgin Prunes , Bauhaus , Sex Gang Childern , Sisters Of Mercy i zespol ktory bardzo lubie RUDIMENTARY PENI dosc popierdolony mroczny punk bardzo pojebana muzyka polcam ich plyty Deatch Church i Cacophony
Birthday Massacre jest zajebiste, zwłaszcza płyta "Holiday", bardzo przyjemny synth-goth-pop-rock Wokalistka ma świetny głos.

[ Dodano: 20-09-2006, 14:44 ]

Birthday Massacre jest zajebiste, zwłaszcza płyta "Holiday", bardzo przyjemny synth-goth-pop-rock Wokalistka ma świetny głos.



Takiej plyty pt. 'Holiday' zespol Birthday Massacre nigdy nie nagral , wiec chyba masz zle opisane mp3 , maja 2 duze albumy , nothing and nowhere i Violet ( wersja EP krotsza) i pelna wersja komercyjna z singlami wydana w 2004 roku , Holiday to utwor z drugiej plyty.
Faktycznie, pojebało mi się - chodziło mi o "Violet", a błąd mój wyniknął z tego, że akurat słuchałem tego kawałka
Mroki rządzą!
Poniżej wypisałem trochę moich ulubionych rzeczy. Pewnie o wielu kapelach zapomniałem, niektóre też celowo pominąłem, tak czy inaczej jeśli ktoś w tej muzie nie siedzi a chciałby zacząć, to poniższy elaborat może być pomocny.

Z klasyki polecam:

GOTH PUNK / DEATHROCK

UK DECAY - wszystko, zwłaszcza (jedyną długogrającą) płytę "For Madmen Only" z 1979 r. Bez jakiejś zbytniej przesady pozwolę sobie stwierdzić, że to najlepsza i najważniejsza płyta z działki deathrock / goth punk w ogóle. Nawet nie chce mi się tego recenzować, bo się rozpłynę w zachwytach i chuja z tego będzie.
Jeśli ktoś uważa się za fana tego typu grania a nie zna w/w pozycji to jest pozer albo imbecyl, bez urazy
Nawet chłopaki z Bauhausu się zasłuchiwali w tym krążku.
Niestety tylko na winylu jest to dostępne, ale dla takich płyt jak ta to nawet gramofon warto sobie sprawić. Kult!

45 GRAVE - "Sleep In Safety". Kanon amerykańskiego deathrocka, wstyd nie znać. Piękny melanż gotyku, punka, rock'n'rolla, metalu, surfu, kabaretu... Arcydzieło. Świetna jest też płytka "Autopsy", która zawiera ich stare nagrania z demówek. Tam to momentami nawet jakiś diabelski hardcore wycinali. Potęga.

AUSGANG - najlepiej składaka "Last Exit". Takie "Ausgang w pigułce". Genialny gotycko punkowy band, ostatnio się reaktywowali i chyba na jesieni w Warszawie zagrają nawet. Yo!

SIOUXSIE ATB - rzecz tak oczywista, że nawet nie ma co dużo pisać. Zuzka to bezdyskusyjnie pierwsza dama gotyckiego punka, obok UK Decay i Bauhausu to była chyba najwazniejsza kapela gatunku. Stare rzeczy, gdzieś tak do "JuJu", rzadzą bez dwóch zdań (zwłaszca "Join Hands" - piekło!), reszta to bardziej falowo-popowe granie, aczkolwiek też sympatyczne.

CHRISTIAN DEATH - "Only Theater Of Pain", bomba. No i koniecznie EP "Deathwish" (na CD jest razem z "Only Theater...") Powszechnie uważa się że od tej płyty zaczął się deathrock w ogóle. Drugi album Ch.Death "Catastrophe Ballet" też jest super. Genialny wokalista, świetne melodie, punkowy brud i dużo dekadenckiego mroku. Nie można nie znać tej kapeli (tzn. ich starych płyt).

SUPER HEROINES - babski zespół deathrockowy. Genialna muza, mocno w klimacie Christian Death (zresztą liderka SH - Eva O. była dupcią Rozza Williamsa z Ch.Death i razem mieli świetny deathrockowy band Shadow Project - też polecam!). SH nagrali 3 krążki i każdy trzeba mieć. Potępieńcze, jadowite i mroooczne punkowe granie, to co tygryski lubią najbardziej. Klasyka.

THEATRE OF HATE - wszystko, zwłaszcza "Westworld". Genialnie wykorzystane dęciaki. Goth punk na maksa.

BAUHAUS - wszystko, ja najbardziej lubię 2 pierwsze. Nie ma co pisać.

SEX GANG CHILDREN - przede wszystkim pierwsza EP "Beasts" i LP "Songs And Legend". Absolutna klasyka odjechanego punkowego gotyku. "Blind" też jest świetne. Później już różnie bywało, chociaż polecam ostatnią ich płytę "Bastard Art". Jest po prostu wypierdolista.

SUNGLASSES AFTER DARK - niewiele nagrali, na CD tego nie znajdzieta, ale polecam szczerze EP "Morbid Silence", potęga! Kapela łączyła goth punk z rock'n'rollem w stylu Cramps i chyba można ich uznać za prekursorów tego rodzaju grania. Obok Alien Sex Fiend często uważa się ich za protoplastów modnego ostatnio "gothabilly".

RITUAL - wyszły chyba raptem 2 single, ale kapela miodzio. Posępny goth punk, dużo plemiennych bębnów, pajęczyn.... Świetne.

IPSO FACTO - j.w., choć bardziej czadowe niż Ritual.

KOMMUNITY FK - nowofalowy deathrock z USA. Trochę pod Christian Death, trochę pod stare The Cure momentami (bas!). Czasami też odjazdy w stylu Einsturzende Naubauten. Rewelka, obydwie płyty znać należy ("Vision and the Voice" i "Close One Sad Eye").

CHARGE - "Perfection". Kapela najpierw grała '77 / Oi!, ale ta płytka to goth punkowe arcydzieło. Dla mnie obok UK Decay to nr 1 z tej działki. Właśnie niedawno nakładem Cherry Red wyszło na 1 CD wszystko co kolesie płodzili, także można sobie to zakupić. Kurewsko warto, daję słowo.

RED LORRY YELLOW LORRY - "Pain Your Wagon" i "Talk About The Weather". Dynamiczne goth punkowo - falowe granie z wyraźnym rock'n'rollowym pulsem i grobowym wokalem. Fajne połączenie.

ALIEN SEX FIEND - co tu pisać... Klasyka. Starocie są najlepsze (zwłaszcza "Acid Bath") a z późniejszych płyt to polecam "Open Head Surgery" i "Curse". Poza tym polecam obejrzeć jakikolwiek stary koncert ASF. Dla mnie to esencja tego co należy rozumieć jako "koncert deathrockowo / gotycki".

THE DARK - wszystko. Część ich nagrań to granie bliskie zwykłemu 77, ale te mroczniejsze zabijają. Captain Oi! wydał składankę ich kawałków parę lat temu, polecam.

SAMHAIN - wszystko, choć do działki goth punk / deathrock pasują najbardziej 2 pierwsze produkcje tych diabłów.

THE BIRTHDAY PARTY - wszystko i to jak najszybciej bo to pieprzony terror stulecia! Zwłaszcza płytka "Prayers On Fire" miażdży. Dla mnie ta kapela to istny fenomen wykraczający poza wszelkie muzyczne szuflady.

LORDS OF THE NEW CHURCH - pierwsza płytka (s/t) jest debeściak, potem trochę chłopcy w pop polecieli, ale ja ich łykam po całości.

SOUTHERN DEATH CULT / DEATH CULT - wszystko, bez dwóch zdań. Jedne z najważniejszych kapel wczesnego gotyku. SDC jest bardziej plemienno - odjechane, z kolei DC mocniej wpadali w klimaty nowofalowe. Tak czy inaczej obydwie kapela znać trzeba.

FLESH EATERS - najlepsza jest składanka starych nagrań "Prehistoric Hits". Genialny, mięsisty deathrock, dużo rock'n'rolla, punka. Potem kapela poleciała w amerykańskiego blues-hard rocka i póżniejsze płyty FE można polecić jedynie jako środek przeczyszczający.

PARALISIS PERMANENTE - kultowy goth punkowy band z Hiszpanii, w którym zasłuchują się co bardziej kumaci deathrockowcy na całym świecie. Wszystko mieć należy! Zresztą wyszła pięknie wydana (w formie książki) składanka ich wszystkich nagrań kilka lat temu. Na eBayu można to czasem dorwać. Rewelka. Kapela brzmiała jak połączenie The Clash z Bauhausem i Killing Joke (moje prywatne skojarzenie).

SPECIMEN - polecam wszystko, to takie bardziej glamowe i sofciarskie oblicze goth punka, ale niezmiernie sympatyczne. Najlepiej składankę "Azoic".

GARGOYLE SOX - genialna płyta "Headless Horseman". Momentami to bardziej w cold wave wpada, ale zazwyczaj się ich do deathrocka zalicza.

VIRGIN PRUNES - "If I Die, I Die". Gotycko punkowa biblia. Reszta płyt trochę dla mnie zbyt awangardowa, ale poznać warto.

VOODOO CHURCH - EPka z 1982 r. Klasyka. Odradzam zaś ten shit który nagrali po reaktywacji 2 lata temu. Metalowe ścierwo dla fanów Closterkellera, ze 2 numery dają się słuchać.

CRISIS - pierwsze wcielenie DEATH IN JUNE. Polecam wszystko. Najlepiej składaka "All Jews Are Germans". Od punka '77 po posępne goth punkowe odjazdy. Z płyt DIJ polecam stare rzeczy, zwłaszcza 1-kę i "Burial". A z podobnych klimatów co CRISIS polecam jeszcze THE MOB i WARSAW.

T.S.O.L. - kapela znana z filmu "Decline Of A Western Civilisation". Piękny deathrock / horror punk, zwłaszcza LP "Dance With Me" i EP "Weathered Statues". Płyta "Beneath The Shadows" jeszcze daje radę (numer z tej płyty był w "Upadku..."). Jak ognia wystrzegać się należy późniejszych krążków, chyba, że ktoś lubi amerykański hard rock dla motocyklistów.

BURNING IMAGE - zajebisty stary deathrock, ulubiona kapela J.Biafry z tych klimatów, AT wydało nawet 2 lata temu retrospektywną składankę ich nagrań. Mus! Kapela grała chyba najbardziej czadowo i drapieżnie ze wszystkich wczesnych deathrockowych bendów (może obok starego 45 Grave).

TWISTED NERVE - rewelacyjny gotycki punk ze Szkocji, mocno w klimacie Bauhaus i Southern Death Cult. Płyta (MLP) "Seance" to mus w kolekcji. Można to czasem na eBayu dorwać, bo rzecz jasna na CD ni chuja. A warto.

Z działki GOTHIC ROCK którą trochę mniej lubię (ale parę perełek się znajdzie) polecam:

THE CULT - "Love", płyta - arcydzieło kurwa jego mać! Nie można nie znać tego albumu. Genialne wyśrodkowanie między dynamicznym post punkiem / nową falą a stricte rockowym graniem. Potem to już był gang motocyklistów, ale ja ich wciągam po całości.

THE MISSION - zwłaszcza debiut p.t. "Wasteland", nowa jakość w gotyku. Zajebiście wykorzystana gitara 12-strunowa.

SISTERS OF MERCY - wszystko, ale najlepsze są stare single zebrane na "Some Girls Wander By Mistake" (najbardziej post punkowe w każdym razie). Hicior za hiciorem. SOM to w zasadzie odrębny gatunek muzyczny, zaliczanie ich do goth rocka to trochę naciągana historia.

FIELDS OF THE NEPHILIM - wszystko. Miazga! Najlepsze są oczywiście starocie, bo są bardziej drapieżne i post punkowe niż późniejsze, bardziej "klimaciarskie" nagrania. Polecam też zlukanie jakiegokolwiek ich materiału video - tego się nie zapomina.

EVERY NEW DEAD GHOST - najlepiej zaopatrzyć się w niedawno wydaną składankę "Retrospective 82-92". Solidne gotycko-nowofalowe granie, świetna muza do auta.

LOVE LIKE BLOOD - nejlepsze są starocie, zwłaszcza pierwsze EPki i płyta "Flags of Revolution". Chłopcy rżnęli żywcem z Nephilim'ów, ale robili to z klasą i gracją. Brudny, surowy rock gotycki.

CORPUS DELICTI - świetny bedn od żabojadów. Starocie są najlepsze. Kapela momentami grała deathrockowo, ale większość ich produkcji to raczej goth-rockowe klimaty. Wyszło sporo ich składanek, można wziąźć pierwszą z brzegu i sprawdzić czy smakuje.

ROSETTA STONE - debiut pt "Adrenaline". Rewelacyjne granie. Bardzo melodyjne i wampirzaste. Kawałek z tej płyty, "The Witch", to jeden z najlepszych numerów w historii goth rocka miom skromnym zdaniem.

NEW WAVE / COLD WAVE

PLAY DEAD - płyty "From The Promised Land (Ressurection)" i "Company Of Justice" to nowofalowe arcydzieła. Piękny, mroczny czadzik z genialnymi melodiami i wokalem. Doskonałe na kaca aby się rozruszać (sprawdzałem). Genaralnie można łyknąć pierwszy lepszy ich krążek. Kapela shitu nie nagrała, wszystko jest zajebiaszcze.

NEW ORDER - "Movement". Pierwsza jaką nagrali po zmianie nazwy z Joy Division. Coś niesamowitego. Znam oszołomów którzy nawet twierdzą, że to lepsze i bardziej mroczne niz płyty Joy'ów. Tak czy inaczej mus. Potem bardziej dystkotekowo i słodko się zrobiło, ale w zasadzie złych, kaszaniastych płyt to nie nagrywali.

DANSE SOCIETY - "Seduction". Genialna rzecz, w sumie ciężko stwierdzić czy to cold wave czy bardziej może gotycki post punk. Dużo klawiszy, ostrych, przesterowanych basów... Klasyka. Fajowa jest też ich druga płyta "Heaven Is Waiting" która czasem mocno w new romantic leci, ale zero kiczu.

X-MAL DEUTSCHLAND - no tu to wszystko po kolei (do "Devils"). Klasyka.

KILLING JOKE - się ma rozumieć mistrzowie!!! Szkoda czasu na pisanie. Najlepsze są oczywiście 2 pierwsze płytki, a w każdym razie z całego dorobku KJ najbliżej im do tego, co się określa jako cold wave (choć w przypadku KJ żadna szuflada się nie sprawdzi do końca). Z bardziej nowo- niż zimno- falowych klimatów najlepszą bez dwóch zdań płytą KJ jest oczywiście "Night Time" z kultowym numerem "Love Like Blood". Nie można tego nie znać.

TONES ON TAIL - kapela chłopaków z ex-BAUHAUS. Cudowne granie, dużo bardziej odjechane i klimatyczne niż B. a na pewno bardziej eksperymentalne i psychodeliczne. Wstyd nie znać. Płyta (2 CD) o wszystko mówiącym tytule "Everything" to coś co trzeba mieć koniecznie na półce jeśli lubi się falowe klimaty.

RED TEMPLE SPIRITS - mało znana kapela za Stanów. Bardzo melancholijny, lekko psychodeliczny przypadek nowaj fali, ale świetnie grali chłopcy. Nagrali 2 albumy i obydwa warto poznać.

BREATHLESS - jak wyżej, choć kapela z UK. Pierwsze 3 płytki to psychodeliczny cold wave, a potem to bardziej melodyjne i lżejsze się to zrobiło, ale też super. Moja ulubiona ich płytka to "Between Happiness And Heartache" (to już z tego "lżejszego" okresu) i od niej polecam zacząć trip z Breathless.

WOLFGANG PRESS - klasyka z 4AD. Najlepsze są 2 płytki: "Standing Up Straight" i "Bird Wood Cage". Mrok i elegancja.

MODERN ENGLISH - zajebista, dynamiczna i melodyjna nowa fala z 4AD. Najfajniejsza jest jedynka "Mesh & Lace". Cholernie mroczna ale też i wyluzowana odmiana fali. Świetne do auta i discmana, mus dla fanów tego typu grania.

P.I.L. - każdą płytę nagrywali inną, ale ja ich wciągam po całości. Od tych wczesnych mroczno-minimalistycznych odjazdów (killery!!!) po popowe cukierki z późniejszych krążków.

SIGLO XX - świetne granie, co pomiędzy Joy Division a wczesnym Cave'em. Płytka "Under A Purple Sky" to pierwsza liga, choc w zasadzie wszystkie można polecić. Kupy nie nagrali.

GENE LOVES JEZEBEL - kultowa gotycko-falowa kapela, ale polecam tylko pierwsze 3 płyty, zwłaszcza jedynkę "Promise". Żelazna klasyka mrocznego grania. Potem to już bardziej sofciarsko-amerykańskie rzępolenie się z tego zrobiło, a chłopaki częściej od gitar trzymali w łapach chyba suszarki do włosów.

ECHO & THE BUNNYMEN - podobnie jak wyżej: 3 pierwsze płytki miazga, a potem coraz więcej kupy. "Porcupine" to jedna z płyt wszechczasów IMHO.

IN CAMERA - transowe, mroczne granie w stylu Joy Division. Wyszła tylko jedna płytka ("13"), którą z tego miejsca szczerze polecam. W empiku można nawet czasem ją trafić, bo swego czasu Sonic to wydał na licencji 4AD.

THE JESUS AND MARY CHAIN - stare single (zebrane na płycie "Barbed Wire Kisses") i debiutancki krążek "Psychocandy" to killery nie z tej ziemii. Coś jakby połączyć Joy Division z Velvet Underground (takie moje prywatne skojarzenie). Rewelka. Potem coraz bardziej popowo, ale chłopaki złej płyty nie nagrali.

COCTEAU TWINS - cold wave w czystej postaci to ich pierwsza płytka "Garlands". Miodzio, jedna z najlepszych płyt w historii gatunku. Genialny wokal Elisabeth Fraser. Potem już bardziej odjechane i "baśniowe" rzeczy robili, które nawe w pewnym momencie się o ambient otarły... Cudowny zespół.

MARCH VIOLETS - star załoga z Wysp. Dynamiczne, nowofalowe granie do samochodu. Retrospektywna płytka "Botanic Verses" to mus.

CHAMELEONS - tutaj polecam tylko pierwszą płytę "Script Of The Bridge". Czadowe, wściekłe a jednocześnie cholernie klimatyczne granie. Nie wiem czy przypadkiem nie jest to najzajebistsza pozycja z wszystkich tutaj opisywanych. W każdym razie nie znam ani jednej osoby lubiącej "mroczne", falowe klimaty, która by nie srała przy tym krążku.

MARQUEE MOON - świetna nowa fala, mocno w klimacie w/w Chameleons'ów. 3 pierwsze płytki to podstawa, ale generalnie wszystko co nagrywali to pierwsza liga.

CLAN OF XYMOX - nejlepsze są 2 pierwsze płyty ("Xymox" i "Medusa"). Kolesie grali bardzo oryginalną, mocno syntezatorową ale też bardzo czadową odmianę nowej fali. I cholernie klimatyczną. Odradzam natomiast te obsrane wymiociny które nagrywają teraz (po reaktywacji). Elektroniczny gotyk dla niemieckich nastolatków w lateksie. Dno.

PSYCHEDELIC FURS - 3 pierwsze płyty są debeściaki. Surowa, brudna nowa fala z zajebistym saksofonem. Mozna kupić je razem na vivid.pl w boksie z niecałe 7 dych.

PETER MURPHY - ex frontman Bauhausu. Z dokonaniami B. raczej niewiele ma to wspólnego. Bardziej pop-rockowe granie, ale przesiąknięte jak najbardziej nowofalowym duchem i klimatem. Najlepsze płytki tego Pana to "Love Hysteria" i "Deep", jeśli o mnie chodzi.

TOYAH, NINA HAGEN, LENE LOVICH, HAZEL O'CONNOR - wszystkie te Panie grały podobną, odjechaną i mroczną nową falę, więc zestawiam je razem. Stare ich płyty to mus dla każdego fana falowego grania, a zwłaszcza dla fanów Siouxsie i generalnie dobrych kobiecych wokali przy akompaniamencie mrocznej, zakręconej muzy.

Wspomnieć trzeba przy okazji o całej masie kapel polskich z lat 80tych (moje TOP 5 to 1984, 1000000 BULGARIANS, SIEKIERA, MADAME I VARIETE). Szczególnie polecam składankę "Polish New Wave 1983". Płytka wyszła na CD w Stanach bodajże i zawiera stare single 1984, Madame, Variete i Made In Poland. Mus! W Wa-wie możena to czasem łyknąć w sklepie Hey Joe. No i na allegro widziałem to kilka razy.
Należy też dodać, że stare płyty U2 (zwłaszcza jedynka) i SIMPLE MINDS to klasyka nowofalowego grania, miodzio.
Aha, słyszałem też coś o kapelach The Cure i Joy Division. Jakieś pojedyncze mp3, ale nawet fajne to było

Elaboracik dotyczący nowych, dobrych kapel z mrocznej działki, których to jest naprawdę od zajebania (tak tak, trzeba tylko poszperać albo np. czytać regularnie COLDa www.serpent.pl/cold ), zmontuję może niebawem. Naprawdę jest w czym wybierać. Scena falowo / deathrockowa w USA i zach. Europie aktualnie kwitnie jak chyba nigdy wcześniej.

CRISIS - pierwsze wcielenie DEATH IN JUNE. Polecam wszystko. Najlepiej składaka "All Jews Are Germans".

"We Are All Jews and Germans" dokladniej rzecz ujmujac.
Mam do sprzedania winylowy singeil CHARGE 'Destroy The Youth EP' z ich bardziej punkowego okresu jak by ktos chcial
panie doktorze. nie przyswoje tej calej muzyki chyba kurwamac w rok. ale badz co badz dzieki z ataki spis:]
dobra robota z tym spisem.
Tak "The Birthday Massacre" bardzo dobry zespół, mozna słuchać i słuchać, fajna maja stronke : http://www.nothingandnowhere.com/ ( warto zobaczyć chociażby oprawe wizualną)

Ze swojej skromnej strony polecam : Diary Of Dreams, zespół chyba kultowy w kregu electro-goth

Oprócz tego niezniszczalny Clan Of Xymox jak i muzyke z gry Quake3 .

muzyke z gry Quake3

Sonic Mayhem? tak się nazywał ten projekt co się -chyba- w Q3 (i na bank w Q2) wykazał?
W Q2 i Q3 muzyke stworzył Sonic Mayhem >> http://en.wikipedia.org/wiki/Sonic_Mayhem

I soundtracki : http://www.fileaholic.com...f/quake3/music/

Nie sprawdzałem ich bo znalazłem teraz przypadkiem.
a the Wipers też się do mroku zaliczają?

Virgin Prunes - ...if I die I die
sciagnalem to
to jest kurwa cyrk, naprawe konkretna muza

inne nagrania tez dobre?

like a crazy singer in a band that's lost the words!
Tak w ogóle to cały odajzd i fenomen Virgin Prunes dużo lepiej niż jakiekolwiek ich dzieło studyjne dokumentuje film "Sons Find Devils".
Ja pierdole, co tam się dzieje.
Polecam!
Doktor Chaozzz, dodałem stronę z twoim wpisem/spisem do zakładek w przeglądarce.

Zajebista sprawa.

[ Dodano: 27-02-2008, 22:24 ]
Dobra, Doktor opisał nam prawie dwa lata temu mroczną klasykę, teraz czas na parę słów o nowszych kapelach.

All Gone Dead - energiczny, skoczny deathrock z Anglii, dużo klawiszy, niestety już zdążyli się rozpaść

Black Ice - trochę smęcący i dołujący deathrock, ale robią to zajebiście. Dobra wokalistka.

Bloody Dead and Sexy - Niemcy sporo zrzynający z wczesnego Christian Death, ale grają porządnie, warte uwagi.

Cinema Strange - obecnie chyba najpopularniejsi przedstawiciele nowego deathrocka (chociaż od jakiegoś czasu określają się jako art-rock ), nagrali 3 płyty i każda jest inna od pozostałych, osobiście polecam ostatnią z 2006 roku, jest najbardziej surowa i czadowa.

Deadchovsky - szaleni Francuzi, niezła psychodeliczna mieszanka gotyku, punka, deathrocka, kabaretu itd.

Frank The Baptist - jakby ktoś próbował grać szanty po gotycku, to brzmiałoby to właśnie jak FTB. Zajebiste melodie i piękna oprawa graficzna wszystkich trzech albumów.

Joy Disaster - czołowe zderzenie post-punka i klimatów w stylu Placebo, dobre i mocne granie prosto z Francji, chociaż druga płyta trochę rozczarowuje.

Katzenjammer Kabarett - klimaty post-punkowo - kabaretowe, zajebisty dekadencki klimat.

Live Not On Evil - ciężka odmiana deathrocka, ale na szczęście nie zbliżają się do metalu. Jeśli ktoś lubi Samhain, to LNOE mu podejdą.

Novocaine Mausoleum - klimaty a'la Cinema Strange prosto z Moskwy, niestety już się rozpadli i zdążyli wydać tylko jedną demówkę.

Pins and Needles - zajebisty deathrock w bardziej punkowej odsłonie, właśnie wydali drugą płytę, mistrzowie!

Scarlet's Remains - znów mocno punkowy deathrock z wokalistką o zajebistym głosie, moim skromnym zdaniem nagrali najlepszą deathrockową płytę w 2007 roku.

Shadow Reichenstein - wiadomo, że potęga. Od surfu i psychobilly, przez gotyk, horror punka, aż do niemal metalowego łojenia.

Strange Dolls Cult - jedno z moich najnowszych odkryć, kapela z Wiednia. Pokręcone klimaty przypominające trochę Cinema Strange, ale zdecydowanie bardziej punkowe.

The Cemetary Girlz - francuski deathrock o totalnie oldskulowym brzmieniu. Demówka dostępna jest za darmo na stronie Zorch Factory Records.

The Deadfly Ensemble - poboczny projekt wokalisty Cinema Strange. Granie głównie akustyczne, kabaretowo-neofolkowe, jakieś baśniowe opowiastki itd.

The Deep Eynde - na pierwszej płycie odjazdy kabaretowo-teatralne, na drugiej pomieszanie z poplątaniem (punk, gotyk, rockabilly, swing...), na trzeciej najlepszy horror-punk w ciągu ostatnich kilku lat, a na czwartej jurny rokendrol. Chyba już są całkiem nieźle znani w Polsce dzięki wspólnym koncertom z Shadow Reichenstein.

The Last Days of Jesus - zakręceni Słowacy, dość dobrze znani w Polsce, jest zresztą nawet temat o nich na forum.

The Phantom Limbs - ostra jazda z ochujałymi klawiszami, już nie istnieją, ale ich lider gra obecnie cyrkowego punk rocka jako Loto Ball Show.

The Vanishing - death disco Syntezatorowe melodie, saksofon i wokal niczym u uciekinierki z domu wariatów.



All Gone Dead - energiczny, skoczny deathrock z Anglii, dużo klawiszy, niestety już zdążyli się rozpaść


Czy Nerve w końcu coś z nimi stworzył w czasie pobytu w Angli?
http://www.myspace.com/fangsonfur - na dniach wychodzi płyta, dla mnie petarda, a pierwszy kawałek ze spejsa rozpierdala.

http://www.myspace.com/christvswarholmusic - jak wyżej
Cześć;

Polecam zespół Katatonia - to metal post punk - ponieważ na początku były to klimaty bliższe metalowi najbardziej polecam późniejsze dokonania od Tonight Decision wzwyż...

Ze staroci - pisaliście powyżej o kilku zespołach z wytwórni 4AD (to mój konik) - WOLFGANG PRESS - polecam 2 płyty - kultowy The Legendary Wolfgang Press, oraz Standing up Straight,

DIFJUZ - muzyka cold wave instrumentalna z klimatycznymi gitarami - płyta o tym samym tytule,

PETER NOTEN (znany z Clan of XYMOX) I MICHAEL BROOK - Sleeps with the fishes,

oraz składanka zespołów z 4AD - THIS MORTAIL COIL - z udziałem muzyków z DEAD CAN DANCE czy COCTEAU TWINS...

Idzie jesien, warto sięgnąć do klasyki, pozdrawiam

Katatonia - to metal post punk - ponieważ na początku były to klimaty bliższe metalowi najbardziej polecam późniejsze dokonania od Tonight Decision wzwyż...
a mnie sie bardziej podobaja właśnie te pierwsze płyty
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • szamanka888.keep.pl
  •  

    Powered by WordPress dla [WIEĹťA WIDOKOWA JAGODA]. • Design by Free WordPress Themes.

    Drogi uzytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczac Ci coraz lepsze uslugi. By moc to robic prosimy, abys wyrazil zgode na dopasowanie tresci marketingowych do Twoich zachowan w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam czesciowo finansowac rozwoj swiadczonych uslug.

    Pamietaj, ze dbamy o Twoja prywatnosc. Nie zwiekszamy zakresu naszych uprawnien bez Twojej zgody. Zadbamy rowniez o bezpieczenstwo Twoich danych. Wyrazona zgode mozesz cofnac w kazdej chwili.

     Tak, zgadzam sie na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerow w celu dopasowania tresci do moich potrzeb. Przeczytalem(am) Polityke prywatnosci. Rozumiem ja i akceptuje.

     Tak, zgadzam sie na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerow w celu personalizowania wyswietlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych tresci marketingowych. Przeczytalem(am) Polityke prywatnosci. Rozumiem ja i akceptuje.

    Wyrazenie powyzszych zgod jest dobrowolne i mozesz je w dowolnym momencie wycofac poprzez opcje: "Twoje zgody", dostepnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usuniecie "cookies" w swojej przegladarce dla powyzej strony, z tym, ze wycofanie zgody nie bedzie mialo wplywu na zgodnosc z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.