WIEĹťA WIDOKOWA JAGODA Nie byłem pewien czy określenia martial industrial czy też military pop coś wam powiedzą. Tym, którzy czają o co w dwóch ww chodzi na pewno znają Niemców z Von Thronstahl. Ogólnie rzecz biorąc na dwóch pierwszych płytach ("Imperium Internum", "E Pluribus Unum") projekt prezentuje spokojny, epicki, czasami trochę patetyczny, ale surowy industrial/ambient z naciskiem na militarny klimat (praca automatu, przemówienia w tle), na ostatniej poczynili dość spory postęp, tworzą trochę bardziej popierdoloną muzykę, nie boją się przesterowanych gitar i bitów. Oprócz trzech LP wydali jeszcze split z Krigsfall-U i HERR. Coby sobie obczaić polecam: http://vonthronstahl.de i http://myspace.com/vonthrosntahl jak na mnie mistrzostwo! Bellum Sacrum Bellum!? Kult! Kult! Kult! BSB to ich najlepsza płyta. Fasci-nująca muzyka Dajcie linki do mp3 albo dzialajacego myspace Dajcie linki do mp3 albo dzialajacego myspace Na http://www.last.fm/music/Von+Thronstahl są fragmenty do posłuchania. No jak nie ma jak jest Jako "Warhead coś tam" (dokładnego tytułu nie przypomnę sobie w tej chwili). Masz absolutną rację. Pojebały mi się płyty. Warhead of humanity jest na Bellum. http://www.coldspring.co.uk/samples.php Brzmi uroczo. Gdzie mozna płyty nabyc droga kupna? Zdrówka życzę http://www.waroffice.dark...=von+thronstahl http://www.waroffice.dark...=von+thronstahl http://wsm.serpent.pl/skl.../VON-THRONSTAHL http://wsm.serpent.pl/skl.../VON-THRONSTAHL http://www.serpent.istore...n,165389,0.html http://www.serpent.istore...n,165382,0.html http://www.serpent.istore...n,121186,0.html Zajebista kapela. Od tygodnia cały czas słucham. Bellum, Sacrum bellum wymiata! [ Dodano: 07-08-2007, 14:50 ] Ma ktoś i może zapodać jakieś linki do całych płytek - "Imperium Internum" i "E Pluribus Unum"? W najgorszym wypadku chociaż do paru kawałków... Nie chcę kupować w ciemno. Leniwy jestem, a szukając "Bellum..." (kurwa mocarna jest ta nuta) straciłem trochę czasu - link: http://u2n2.com/article.asp?id=15999 Pozdrawiam Zachęcony ostatnio przez hheell-a zacząłem drazyć temat i po tym co czytam, a przede wszystkim słyszę mam coraz większą korbkę na tą kapelę. Przy okazji poszukiwań natknąłem się na wywiad, którego udzielił Josef Maria Klumb z V.T. e-zinowi "Młodzież Imperium". Niniejszym przytaczam Opowiedz nam wpierw o płytach “Mutter der Schmerzen” i “Sacrificare”. Dlaczego zdecydowałeś się nagrać tak bardzo neofolkowe albumy? ”Mutter der Schmerzen” zostało nagrane dla sceny rosyjskiej z pomocą mej przyjaciółki Rady, która śpiewała “Russian Traditional”. Coś w rodzaju małego wprowadzenia do “Sacrificare”. Mdliło mnie trochę od masy tego typowego niemieckiego neofolku, który doprawdy zaczął mnie nudzić. Spróbowałem więc nagrać coś bardziej neofolkowego i nie wywołującego znużenia. Dwie swoje piosenki: “Mutter der Schmerzen” oraz “Mother of Mercy” zadedykowałeś Niepokolanej Dziewicy Maryi. Dlaczego jest ona tak ważna dla Ciebie? Po pierwsze dlatego, że urodziłem się w noc Matki Boskiej Gromnicznej - starego święta katolickiego (wywodzącego się z pogańskiego Imbolc) oraz dlatego, że moje trzecie imię brzmi Maria (Josef Wilhelm Maria) no i oczywiście - ponieważ czuję się katolikiem. Nie jest żadną tajemnicą, że muzyka Von Thronstahl jest pełna inspiracji religijnej. Powiedz nam coś o swojej osobistej drodze do rzymskiego katolicyzmu. Czy urodziłeś się w rodzinie katolickiej? Kim był dla Ciebie osobiście ksiądz Hans Milch? Czy działasz w Actio Spes Unica? Wychowałem się w rodzinie katolickiej, w katolickiej części Nadrenii, małej katolickiej wiosce z głębokimi wpływami katolickimi. Katolicyzm w takich leśnych i wiejskich regionach jest bliski ludowej religijności pogaństwa… nie w sposób pogański, raczej może chodzi tu o chrześcijańską religię natury… Niełatwo to wyjaśnić, ale na wsi wiara jest głębsza, bliższa duchowi natury i starej wiedzy niż w miastach.Wpływ ten był ważny i są w mojej w pamięci takie obrazy z wczesnego dzieciństwa, które dały mi wiele i które inspirują mnie do dziś.Po mojej „odysei” punkowo-wolnościowej ksiądz Hans Milch był tym, który miał siłę poprowadzić mnie i innych do domu. Zanim go spotkaliśmy, widzieliśmy i słyszeliśmy o wielu modernistycznych księżach, jako na przykład pracownikach socjalnych, mieliśmy także pewne doświadczenia z ewangelickimi kościołami w stylu amerykańskim (Pfingstler). Ale to wszystko nie wydawało się być głębokie… Owszem, byli szczerzy i “w Chrystusie”, ale nie potrafili mnie dosięgnąć. Powrót do starych, tradycyjnych przekonań i rytów i w ogóle wszystkiego zbliżył nas do wiary, do siebie i do Boga. Hans Milch był bardzo charyzmatyczną, inteligentą, ciepłą, ale i autorytatywną osobą, bardzo specyficzną.Dzisiejsza działalność Actio Spes Unica wciąż jest bardzo dobra i silna, jak sądzę. Ale ja jestem nieco na zewnątrz w stosunku do nich i oficjalnego Kościoła, albowiem daleko mi do bycia tym, kogo nazywam “dobrym chrześcijaninem”, wiem, że chrześcijanie mogą nie być doskonali. Próbuję być katolikiem i to jest więcej niż tylko wiara. To nie jest zbyt łatwe - i nie będzie. “Łatwość” leży w zewnętrznym świecie… Ale Actio Spes Unica to ważne dzieło. Właściwy duch i ludzie za nim stojący. Czy zgodzisz się ze stwierdzeniem, że istnieje pewien rodzaj paradoksu na scenie military/neofolk? Na przykład: nihiliści ze Spiritual Front zamieszczają swój utwór na składance wydanej na cześć kpt. Codreanu, z kolei katolicy z Von Thronstahl / The Days Of The Trumpet Call dedykują swój CD nihiliście Emilowi Cioranowi. Dlaczego tak jest? Jaka jest relacja pomiędzy wszystkimi tymi zjawiskami: heroizmem i dekadencją, głęboką wiarą i nihilizmem, ofiarnością i stylem dandysa? O, tak, całkowita racja. Myślałem tak samo o Spiritual Front i hołdzie dla Codreanu. Lubię muzykę SF oraz ich muzyczne korzenie i styl, wyrosłe z punk rocka, podziemia etc. Ale nie jestem pewien, czy każdy z artystów wiedział, na jakiego typu składance występuje. My braliśmy w tym udział z powodu Codreanu, nie z powodu muzyki i nie po to, by umieścić jeszcze jeden kawałek na jeszcze jednym albumie. Tak, paradoks przynależy do tej sceny. Niemniej z Cioranem sprawa ma się nieco inaczej: mógł być nihilistą, ale w takim sensie (dla mnie) w jakim Nietzsche był nie-chrześcijaninem. A jednak jest i w Nietzschem i w Cioranie coś co prowadzi do Chrystusa, tak sądzę! I jest w Cioranie coś więcej, co trudno opisać mi moją kiepską angielszczyzną.Nie wydaje mi się, by taki paradoks na scenie był czymś złym. Kosmos ducha tej sceny zawsze wiruje… nie mamy domu, a wichry wieją z każdej strony. Scena nie może być bezpiecznym domem, ale Myśli odnajdą swe domowe zacisza, a cały ten nieład idei i stylów wytworzy coś dobrego przy końcu tej dziwnej, intrygującej drogi paradoksu. Ofiarność i dandyzm mogą być sobie bardzo bliskie. Katolicyzm może także oznaczać dobry styl, odpowiedni sposób bycia i dobry smak. Wielu wybitnych katolików miało swój styl i gust. Myślę, że w połączeniu z duchowym dziedzictwem Zachodu kwestia piękna i stylu nie może być niewłaściwa. Spójrzcie na nasze katedry i budowle chrześcijaństwa - całe nasze piękno jest połączeniem stylu i ofiary. To, co przekazuję przez moją prowokacyjną postawę dandysa to coś więcej niż tylko wygląd - to wiara i kryjący się za nią światopogląd. Czy postrzegasz swoją sztukę jako wyraz “konserwatywnej rewolucji” - łączenia nowych technik z wiecznym przesłaniem/ Czy spotkałeś się z opiniami, jakoby niemożliwe było propagowanie tradycyjnych wartości przy użyciu tak “ostrej” czy “nowoczesnej” muzyki jak industrial, rock, EBM? Problem z konserwatywną rewolucją jest taki, że dużo w niej konserwowania, a zbyt mało rewolucji. To wielkie hasło, kocham je i raduję się nim… ale nasze twory nie są najlepszej jakości… Może jesteśmy tu tylko po to, by coś głosić i okazywać dobrą wolę. Nasza sztuka nie jest naprawdę sztuką - to tęsknota, głęboka tęsknota, ukazująca walkę paradoksów, walkę dwóch światów i faustowskich uczuć w naszych duszach. Co z “Credo In Unum Deum”? Czy mógłbyś powiedzieć naszym czytelnikom coś więcej o tym konceptualnym CD? Czy to prawda, że próbowałeś nawiązać kontakt z polskimi grupami, gdy szukałeś projektów zainteresowanych tym wydawnictwem? O, tak, ale jeśli dobrze pamiętam - nie było to łatwe i w wielu krajach prostszym wydawało się sformowanie armii chrześcijańskich muzyków i kapel hard-rockowych, niż znalezienie jednej katolicko zorientowanej grupy czy projektu w takim sensie, jaki nas interesował. Ideą było stworzenie pierwszego katolickiego CD w podziemiu. Ale muszę przyznać, że mieliśmy trochę problemów technicznych przy realizacji. Wydaje się, że jesteście zainteresowani tzw. “płytami w hołdzie” albowiem zamieszczaliście utwory na albumach poświęconych m.in. Evoli, Codreanu, Riefenstahl etc. Dlaczego tak jest? Nie, to nie jest tak, że interesują mnie hołdy jako takie… ale byłem proszony o to, czy tamto. Niemniej tacy artyści i myśliciele jak Riefenstahl, Evola i inni są warci tego, by uczcić ich pamięć. Pojawimy się także na kompilacji na cześć Savitri Devi. Nie jestem buddystą, ale ważniejszą przyczyną dla mnie jest fakt, że niemiecki zespół o militarnej nazwie zrobił swego czasu utwór i nadał mu tytuł “Savitri Devi”, a gdy potem proszono ich o umieszczenie tego kawałka na wspomnianym CD - odmówili (ze strachu czy czegokolwiek). Z tego powodu ja wezmę udział w tej kompilacji. Opracowałem muzykę o tematyce ofiary, która pasuje do ducha tego albumu. Swoją drogą, Julius Evola… Czy jesteś zainspirowany jego koncepcją tradycjonalizmu integralnego? W wielu sprawach miał rację… wielki filozof, szczególny zachodni profil… Ale nie czytałem zbyt wiele jego prac. Von Thronstahl, HERR, Kriegsfall U, Lonsai Maikov… Czy sądzisz, że razem walczycie o idee, że “idziecie w szeregu”? Jest raczej tak, że każdy trwa sam, każdy na straconej pozycji w “krainie nigdzie”. Czasem Duch zbliża się do innych, ale w ostatecznym rozrachunku każdy trwa i upada w samotności. Wspaniałe dźwięki ich wszystkich… HERR jest głęboko europejski, ale nie w chrześcijańskim czy katolickim sensie. Kim jest Josef Maria Klumb w życiu prywatnym? (możesz nie odpowiadać… ). Czy postrzegasz swą muzykę jako osobistą lub inspirowaną twoim życiem? Myślę, że wnoszę moją duszę do muzyki i to bardzo prywatna sprawa. Osobista i inspirowana życiem - to dla mnie to samo. Moje intencje są prawdziwe, nie ściemniam, jak inni na tej scenie. Nie mogę usprawiedliwić moich prowokacji nihilizmem - bo nie jestem nihilistą. Nihilizm to wielkie usprawiedliwienie dla tych, którzy nic ze sobą nie niosą. Nihilizm współczesny jest równie łatwy jak bycie w głównym nurcie… A ja nie jestem w głównym nurcie. Jestem całkowicie w podziemiu. Polska i Niemcy… Długa historia wojen, konfliktów, nienawiści. Co sądzisz o tych relacjach jako niemiecki patriota, ale także jako europejski tradycjonalista? Z jednej strony Hitler, z drugiej cała ta banda współczesnych polityków niemieckich… Obie te postawy są złe jeśli chodzi o polskie relacje z Niemcami. Myślę, że Karol Wojtyła i papież Benedykt zbudowali lepszy most. Trzymajmy się z dala od naszych i waszych polityków i dajmy sobie się zbliżyć. Katolicy wydają się być tu silniejsi i bardziej szczerzy niż biznesmeni i politycy. Dziękuję ci bardzo i proszę o ostatnie słowa od Josefa Marii Klumba dla polskich czytelników!!! Wielkie podziękowania z Bawarii i pamiętajcie, że Unia Europejska jest tą samą farsą, co najnowszy konkurs Eurowizji! Zdrówka życzę Wrzosku, daj linka do tego zina. Wrzosku, daj linka do tego zina. No i tu jest pewien problem. Ja tego wywiadu nie ściągnąłem bezpośrednio ze strony "Młodzieży Imperium" tylko z jakiegoś bloga, w którym koleś pisze, że to przedruk z tego portalu, informując jednocześnie, że strona z niewyjaśnionych przyczyn przestała nagle działać ( http://fuzjakultur.wordpr...ziezy-imperium/ ) Odnośnik do strony Młodzieży Imperium ( http://www.mlodziezimperium.prv.pl/ ) na wikipedii ( http://pl.wikipedia.org/w...%C5%BC_Imperium ) też nie działa. Zdrówka życzę Wrzosku, w takim razie polecam Ci również wspomniany w wywiadzie, który wrzuciłeś: The Days Of The Trumpet Call. Muza bardzo podobna jak Von Thronstahl, ludzie Ci sami. Jeżeli ktoś jest zauinteresowany wywiadami z członkami Von Thronstahl, to po wpisaniu w google można znaleźć kilka takowych. Wrzosku, w takim razie polecam Ci również wspomniany w wywiadzie, który wrzuciłeś: The Days Of The Trumpet Call. Muza bardzo podobna jak Von Thronstahl, ludzie Ci sami. Wiem, wiem... Już mam na nich oko Zdrówka życzę PS: Kiedy ostatnio rozmawialiśmy twierdziłeś, że wydawnictwa Von Thorn... Torn... Tron.... no tego co go nigdy wymówic poprawnie nie potrafię, kosztują jakieś zawrotne ceny. Tymczasem zrobiłem mały risercz i okazuje się, że ich płyty mozna kupić w polskich dystrybucjach za stosunkowo niewielkie pieniądze (35-45 zł). No chyba, że miałes na myśli winyle. Zdrówka życzę kolejny świetny zepsół poznany dzięki CP/DP mam kumpla,który siedzi od pradawna w klimatach EBM/NEW WAVE/INDUSTRIAL i jest nadzieja że załatwi mi te płytki z pierwszej reki,jak go spotkam to obgadam temat swoja drogą to na "Bellum..." poza samplami Exploited,The Clash, i UK Subs jest od cholery innych,które już kiedyś słyszałem miałem niezłą łamigłówkę słuchając tej zacnej skądinąd płyty Jako cholernie fajna ciekawostke warto obczaic side project Preussak - troche sampli znanych z VT + bit w stylu ebm . Caloksztalt ma moc walca drogowego czy kolumny Panter, ale zostal tez zachowany bombastyczny klimat VT i wydźwięk tekstow co swietnie wspolgra. Ogolnie bylaby by zajebioza na parkiet hehe No i jeszcze ten cover JD/VT They/We walked the line podkrecony na maxa Well, may the Germans got no blues But they got the machines And such machines got the rythm Left, right, straight ahead Away from your seat Die wahre deutsche Wunderwaffe ist der German beat! ciezko dostac nawet na emule rec. wiec jakis previev 30 sec, Mono, 24 kbit/s : http://www.mp3sugar.com/a...=46425&aff=2253 Innymi kapelami braci Klumb do zapoznania sa Forthcoming Fire i Circle of Sig-Tiu ale to nie ten majstersztyk co VT. A i kolejna perelka, czy motyw krzyku Aufstand/Riot z RYRIS nie wzięty jest z Teenage Warning ? co do cover'u JOY DIVISION,mam 4 płyty i na żadnej nie ma tego kawałka gdzie go moge ewentualnie znaleźć tzn na którym wydawnictwie JD Poszukaj sobie ich nagrań jako Warsaw. dobry kawałek. I na B,S,B też mi się chyba podoba najbardziej. Posluchaj sobie milej uchu wersji Blood Axis ze skladaka Im Blutfeuer - cos pomiędzy orginałem (wokal) a mixem VT. A słyszeliście już nową płytę VT? Nazywa się to "Sacrificare" i mnie ostro zaskoczyło - bo w większości są to delikatne neofolki z główną rolą gitary akustycznej, a tylko kilka kawałków to to, do czego nas przyzwyczaił zespół do tej pory. Przy czym dodam, że ten neofolk to chyba najlepszy neofolk, jak słyszałem w życiu Słucham od niedawna - MASAKRA ! Zarówno cięższe wykonania (Bellum, Sacrum Bellum) jak i neofolkowe , neoklasyczne wgniatają w ziemię. P.S : Z polskich kapel w ten deseń , wyłapałem ostatnio Krępulca http://profile.myspace.co...endID=270689420 Tutaj krótki, acz treściwy about http://www.beastofprey-ma...ticles_VT_P.htm Osoby głębiej siedzące w klimatach (niekoniecznie muzycznych) informuje, że być może na dzień przed lub po koncercie odbędzie się spotkanie na temat dorobku Barona Evoli, z udziałem Bartyzela, Wielomskiego i być może samych Thronstahli. nie czaję tego kultu VT/Blood Axis/Krępulec, ściągnąłem dwa albumy Von Thronstahl z ciekawości, jako-takie wrażenie zrobiło na mnie tylko "through sun and steel" (teraz wiem dlaczego to jedyny utwór VT na jutubie ). Krępulec to w ogóle padaka, acz przesłuchałem podobno najgorszego albumu ("new radical"), jakieś przemówienia gomółki...? te "bojowe" utwory są zjadliwe, ale cała reszta brzdęków działa usypiająco (co poniekąd ma swoje zastosowanie...) Wrzosku, daj linka do tego zina. http://www.onr.h2.pl/index2.php?kat=mlodziez prosiłem, czekłem, aż się nie doczekałem aż mi ATW da na majla wszystkie numery. już zamieścil na stronie http://mlodziez-imperium.phalanx.pl/ tu jest to samo co podał KG + nowy numer Najprawdopodobniej koncert zostanie przeniesiony na marzec. http://www.lastfm.pl/event/379326 Na otarcie łez zostaje ROSE ROVINE E AMANTI http://lach.salon24.pl/57106,index.html Nowy termin nawet bardziej mi odpowiada, bo w lutym bym jednak z kasą nie wyrobił. punkowy zespół zioma z VT http://weirdcheese.blogsp...of-sig-tiu.html silwuple Ktoś kiedyś pytał gdzie kupić: http://www.allegro.pl/sea...y=175&country=1 Zdrówka życzę Słuchał już ktoś nowej produkcji? Jak wrażenia? We wkładce Klumb i spóła podkreślają, że nowy album jest swoistą kontynuacją "Bellum Sacrum Bellum!?". Potwierdzam! Germanium Metallicum to godny następca... Prócz okładki, która mi się wydaje najgorszą z VTkowskich nie mogę znaleźć słabego punktu tego albumu. Oprócz charakterystycznego klimatu BSB mamy tu pełniejsze i dojrzalsze granie (nie myślałem ze płytka będzie bardziej "monumentalna" od bellum, pomyliłem się) - czystą moc Właśnie na takie coś czekałem po neofolkowym Sacrificare (który tez wypierdala z kapci) Nigdy nie lubiłem długich płyt, ale w przypadku tej, zawierającej 19 kawałków w ogóle nie odczuwa się nudy. Może też być, że przez ilość popełnionych kolaboracji na tym krążku, a co za tym idzie - stylistyczne zróżnicowanie album po prostu staje się ciekawszy. Jest monumentalnie, jest agresywnie, ale też i nastrojowo, spokojonie... Najlepszy wał - "The Global Monster-State". Co do okładki dla mnie bez szału, ale ok. Widać, że nawiązuje do "BSB!?". Wnętrze wydawnictwa full profeska...Rozkładany holograficzny digipak z "kolażowymi" grafikami i książeczka z przypisami do kawałków + z poczetem "kulturowych terrorystów", którzy maczali swoje paluchy przy tworzeniu tej płytki. Jak na scenę martial/neofolk przystało do nabycia również kolekcjonerska wersja... Płyta jest ogólnie dobra, ale "Bellum sacrum bellum" jak dla mnie nie przebija. Jakoś brakuje mi tu i ówdzie jakiegoś gitarowego pierdolnięcia, które na tamtym albumie się tu i ówdzie przebijało. Przy okazji, ten motyw z "fuck you, fuck you and fuck society" w "The global monsterstate" to z Blood For Blood, tak? Prócz okładki, która mi się wydaje najgorszą z VTkowskich Fakt. Dobra to ona niestety nie jest. Ale "kolaż" do BSB też klepał biedą na kilometr, kto wie czy nie gorzej od tej. Zdrówka życzę ten motyw z "fuck you, fuck you and fuck society" w "The global monsterstate" to z Blood For Blood, tak? Ciężko wyczuć... EDIT: Dobra sprawdziłem i podobny motyw jest w "Wasted Youth Crew" B4B... serio VT czerpie inspirę z B4B? tym chętniej sprawdzę Jestem w trakcie słuchania, to jest kurwa moc Świetnie się słucha. slucham dopiero trzeciego kawalka a juz jestem zakochany Przesłuchałem 4 razy płyte, i już wiem, że ta płyta długo nie opuści odtwarzacza. Nie mam jeszcze ulubionego kawałka, ale na szczególną uwagę zasługuje ostatni kawałek z płyty czyli "Let the world with the sun go down". Świetny! Wklejam ciekawostkę z wnętrza albumu "Bellum, Sacrum Bellum!?", która może niektórych zainteresuje. Niezły miks. [ Dodano: |16 Lip 2010|, 2010 13:03 ] Wklejam ciekawostkę z wnętrza albumu "Bellum, Sacrum Bellum!?", która może niektórych zainteresuje. Obrazek Niezły miks. I Majkel jest zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl szamanka888.keep.pl