|
Grafika komputerowa |
WIEĹťA WIDOKOWA JAGODA
Wkręciłem się w temat dość mocno. Na razie nie mam żadnego planu ukierunkowania się/konkretów.
Ostro jade z PSP, tutoriale, książki. Mam książki Loomisa o rysowaniu, parę książek o barwach, świetle itp.
Póki co bawię się - robie projekty vlep, przerabiam mordy znajomych, robie sobie tapetki itp.
Wiem że siedzi tu parę osób które kumają czaczę - Obi, Amish, Stan, Mario. Co radzicie na początek? Więcej teorii?
w temacie komputerowej grafiki jest tylko jeden Mistrz - Electric Retard
Wydaje mi się, że technicznie nad nim już góruje, aczkolwiek inwencją mnie kładzie na łopatki
ER jest moim Autorytetem Moralnym i Morska Latarnia w mrocznych czasach relatywizmu moralnego i upadku wartosci
dobra juz spierdalam z tematu
Do tego trza talentu wrodzonego raczej niż teorii...
ja w zyciu zadnej ksiazki nie przeczytałem o grafice hehe
ogolnie to zaden ze mnie grafik, czasami zrobie jakis plakat prosty na koncert czy cos i to wszytsko, nie umiem rysowac wiec to juz wielki minus dla mnie niestety
uzywam tylko photoshopa
na poczatek dobrze rozkim barwy i swiatło wlasnie, zalezy tez co chcesz ogolnie robic z grafika
sadze ze fachowcy Ci wiecej powiedza
Ja grafikiem nie jestem, tylko operatorem DTP. Czyli przerabiam wesołą twórczość grafików na postać strawną dla drukarni. No ale mogę służyć wiedzą techniczną i różnymi sztuczkami w Photoshopie, Illustratorze, InDesignie, QuarkXPressie. Trochę hobbystycznie liznąłem też Lightwave'a 3D, Mayę i Cinemę 4D.
Ja grafikiem nie jestem, tylko operatorem DTP. Czyli przerabiam wesołą twórczość grafików na postać strawną dla drukarni. czyli często robisz wszystko od nowa zgodnie z wizją kreatywnych idiotów którzy poza zdolnościami plastycznymi nie posiadają żadnej przydatnej wiedzy w kierunku szerokopojętej grafiki komputerowej. ciesz się że w UK nie pracujesz, kurwica zapewniona i nerwy zszargane do granic możliwości. u mnie w firmie tak zwykle od środy przestają się do mnie odzywać, tudzież robią to bardzo nieśmiało i delikatnie na szczęście nie tylko do mnie
czyli często robisz wszystko od nowa zgodnie z wizją kreatywnych idiotów którzy poza zdolnościami plastycznymi nie posiadają żadnej przydatnej wiedzy w kierunku szerokopojętej grafiki komputerowej. Dokładnie. Ale udało mi się ich trochę wytresować. Przynajmniej na tyle, że już nie łamia tekstów w Photoshopie oraz nie robią projektów w RGB i mniej niż 300 dpi.
jak jednemu kretynowi kazałem przysłać czcionki których oczywiście nie zgrał to mi przysłał pdfa z napisem FONT wszystkimi użytymi w projekcie czcionkami z jednym debilem walczyłem od czwartku do dziś żeby sformatował projekt w sposób następujący. format plakatu po wycięciu - A1, 10mm z każdej strony idzie w ramkę, czyli jakby spady tylko wewnętrzne i od tego loga oddalone o kolejne 10mm, żeby nie były za blisko ramki. no za chuja nie kminił. 5 razy zmieniał oczywiście całość zapisywał w jpg czyli ja tego nie mogłem ustawić. a klienta przejąłem po wspulasiu - angolu, który stwierdził że to debil
albo laska łaczy telefon i mówi że klient potrzebuje pomocy. pytam w czym mogę pomóc a ten pedał wypala "przygotowałem projekt ale przez pomyłkę w złym wymiarze. co mam zrobić?"
Jedno mnie zastanawia, dlaczego wszyscy zaczynają przygodę z GFX od psa, który jest programem do obróbki fotek -.-', nie wykorzystują gimpa czy chociażby CD.
a właśnie ktoś bawi się może w grafikę wektorową np w Illustratorze ?
Bo gimp to gówno.
czy chociażby CD. mnie się wydaję że większość samouków zaczyna od CD. chodzi o Corell Draw, tak? a po chuj jakiegoś Gimpa gnieść jak nigdzie na tym nie pracują?
nom chodzi mi o Corela , z tego co zauważyłem to większość zaczyna od PSa ;s (mówię na przykładzie znajomych i ludzi z którymi się zetknąłem)
nie wykorzystują gimpa czy chociażby CD Gimp jest biedny w porównaniu do Photoshopa. A w Corelu można sobie najwyżej wizytówki złożyć. Choć ja go czasami wykorzystuję do tłumaczenia różnych formatów plików na zjadliwe dla Illustratora. Nie uwierzycie, w czym klienci potrafią przysłać głupi wykrojnik.
A w Corelu można sobie najwyżej wizytówki złożyć. e tam. kiedyś pracowałem w firmie w której facet bał się Quarka i Illustratora do tego stopnia że 160. stronicową instrukcję obsługi jakiegoś medycznego ustrojstwa musiałem składać. łącznie z tabelami . dałem radę. a składkowanie ma jako jedyny w standardzie i do tego bardzo dobrze to działa. popracował bym w Corellu z miłą chęcią, tak dla relaksu i do pierwszego wkurwienia
[ Dodano: |8 Lut 2010|, 2010 22:11 ]
e tam. kiedyś pracowałem w firmie w której facet bał się Quarka i Illustratora do tego stopnia że 160. stronicową instrukcję obsługi jakiegoś medycznego ustrojstwa musiałem składać. łącznie z tabelami . dałem radę. a składkowanie ma jako jedyny w standardzie i do tego bardzo dobrze to działa. popracował bym w Corellu z miłą chęcią, tak dla relaksu i do pierwszego wkurwienia Kiedyś pewien pan profesur chciał zlecić wydanie habilitacji. Wymyślił sobie, że ułatwi nam pracę, jak poskłada ją wstępnie w Corelu. Ja pierdolę, przecież w tym ni chuja nie da się porządnie połamać tekstu. Nie mówiąc o katordze nanoszenia korekty w tym szajsie (rozjeżdżająca się interlinia przy oblewaniu fotek, przeniesienia wyrazów z dupy, formatowanie tekstu przez autora za pomocą spacji itp.). W dodatku to było jeszcze za czasów Corela 5, który robił tak kobylaste postscripty (w sumie nie mam pojęcia, czy pod tym względem coś się do dziś zmieniło), że nawet na żadnego ZIP-a nie chciało się to zmieścić. A i same pliki źródłowe ważyły w chuj, więc otwierały się i zapisywały całe godziny, bo oczywiście to gówno potrafi tylko osadzać grafikę, zamiast linkować. No ale dobra. Skoro miało to wyglądać jak szmata, to nic nie ruszałem. Pokrzywiłem teksty, porobiłem epsy ze wszystkich stron, powciągałem do Quarka i dopiero skręciłem postscripta. Zmieścił się na jednej CD-R.
Może wróćmy jednak do meritum. Moge wiedzieć od czego zaczynałeś Franek?
no, o tym programie można by nie jedną książkę, w stylu Batalie z Corellem, napisać. były jaja.
Aha, powiem Ci, Guźcu, że ja - podobnie jak Mariuszy - w życiu nie przeczytałem żadnej książki, podręcznika ani samouczka do tych programów. Kursów także nie zaliczyłem. W czasach gdy zaczynałem, zwyczajnie takie rzeczy jeszcze nie istniały po polsku, angielszczyzna może i była do sprowadzenia za jakąś kupę kasy, a o Internecie w domu można było tylko pomarzyć. W firmie zresztą często też. A jak już, to za pomocą modemów telefonicznych, impulsowych. Wszystkiego nauczyłem się sam. Polecam takie własnoręczne rozgryzanie softu. Dziś też stosuję tę metodę w programach 3D i wiedza jakoś lepiej się utrwala.
Moge wiedzieć od czego zaczynałeś Franek? od Corella. ale ja, jak Obi, też nie jestem grafikiem. przynajmniej się za takiego nie uważam. Corella ci nie polecam. jak myślisz zajmować się tym zawodowo to zacznij od Illustratora i Photoshopa. później przyjdzie czass na Quarka InDesigna i pojecie postscriptu ale na początku Illustrator i Photoshop. jakąś książkę o poligrafi sobie kup, tak żebyś mniej więcej wiedział co do czego. Bogdan Kmiński pisał dobre książki. może jeszcze pisze a na pewno są w sprzedaży.
graficy komputerowi, to chyba jedni z nielicznych ludzi w tej branzy, ktorzy nie chcieli mnie zrobic w chuja moze maja dusze artysty
Guziec - Ja zaczynałem od PSP, ale powiem szczerze, lepiej od razu atakuj Photoshopa. Chuj z opiniami, że to program do obróbki zdjęć. To jest podstawa i nie ma co zaprzeczać. Przeczytałem 1 książkę do Photoshopa i powiem szczerze, nauczyłem się z niej dosłownie kilku rzeczy których wcześniej sam nie rozgryzłem. Jeżeli jesteś zupełnie zielony, to skombinuj sobie takie gówno, nie zaszkodzi tobie, a dodatkowo oszczędzi czas, bo nie będziesz musiał kombinować jak koń pod górę, aby wykonać jakąś serio banalną rzecz. Jak się pokapujesz w tych wszystkich warstwach, korekcjach itepe, to warto sobie poszukać tutoriali pod konkretne rzeczy. Niby oczywiste, ale z racji tego, że zabrałem się ostatnio za After Effectsa to wpadłem na to dopiero po bardzo dłuższej chwili.
Dobrze by było, gdybyś miał jakiegoś kumpla, który operuje tym szajsem na dużo wyższym poziomie, nie ma lepszej metody niż, pytanie się bardziej kumatych. W tutorialach Ci nie napiszą, że postawiłeś w opcjach ptaszka nie tam gdzie trzeba.
Kolejna sprawa, rób jak najwięcej konkretnych rzeczy, czyli wymyślasz sobie projekt nie bacząc na własne ograniczenia, a potem kombinujesz jak koń pod górę aby to zrealizować, korzystając ze wszystkiego co znajdziesz.
Jak ogarniesz PS, to nic Adobe'a nie będzie Ci aż tak straszne, a jest to obecnie standard.
Poniekąd zostałem wywołany do tablicy więc dorzucę swoje zdanie.
Rozkminki na temat programów graficznych są tak samo jałowe jak te o nowej płycie Analogs. Sam jestem z "gangu Fotoszopa" i mam same złe doświadczenia z Corelem, natomiast Gimpa nie trawię. To najzwyczajniej chujowy program dla szczeniaków pokroju Hesza, którzy chcą sobie zrobić "kumatą grafikę" i za każdym razem wychodzi im gówno Niemniej jednak każdy pracuje na sofcie jaki mu pasuje. Jeżeli Tobie podejdzie Corel to nie widzę przeszkód żebyś w nim robił.
Podobnie jak Obi i reszta nigdy nie przeczytałem żadnej książki na ten temat. Przerobiłem sobie lekcje na dvd pt. Photoshop Top Secret (www.photoshoptopsecret.com) Dzięki temu przyswoiłem sobie mnóstwo ciekawych technik, a jeżeli mam problem ze zrobieniem czegoś, to zazwyczaj szukam w necie solucji na bieżąco (mój ulubiony serwis to www.tutcast.com). Wszystko czego się nauczyłem wyszło z zacięcia i chęci tworzenia.
Podstawą jest oswojenie się z softem. Kiedy ogarniesz podstawowe triki to później będziesz miał super frajdę kiedy dowiesz się jak zrobić "coś tam więcej i lepiej".
Wielkie dzięki Panowie!
Cisnę zatem fotoszopa, kolegę kumatego w temacie mam. Gdybym czegoś nie wiedział, będe pytał również tutaj - tylko nie róbcie zlewy jak to będzie coś oczywistego
pzdr
W zasadzie też czuję, że to pytanie do mnie, więc wtrącę 3 grosze.
To co napisał Obi o Corelu powinno zostać utrwalone w marmurze.
Generalnie największy problem z tym programem jest taki, że wszystkie jego błędy są niezauważalne dla początkujących i dlatego uważają, że jest super.... dopóki nie przyjdzie wypuścić post scripta z domyślnym corelowskim gradientem, albo złożyć publikację bardziej skomplikowaną niż strona tekstu. W sumie grafiką komputerową zajmuję się od 12 lat, wcześniej amatorsko, później zawodowo i też nie pamiętam, żebym czytał jakieś podręczniki. Chyba tylko do Flasha, ale na niewiele się to zdało. Photoshopa nauczyłem sam się w jakiś 70% przez długie lata pracy, i w momencie gdy zbliżałem się do osiągnięcia jako takiej biegłości zrezygnowałem z niego na rzecz Illustratora: bardziej pociągała mnie jednak grafika wektorowa, niż bitowa.
Nie wyobrażam sobie innej drogi nuczenia się jakiegokolwiek programu niż własnoręczna. Stawianie sobie samemu jakiś zadań i ich rozwiązywanie to najlepszy sposób. Też wielu rzeczy nadal nie umiem zrobić w Photoshopie, czy Illustratorze, ale to znaczy, że nigdy nie były mi potrzebne. A pytanie "co się chce zrobić" jest w gruncie rzeczy zasadnicze, bo grafika komputerowa to pojęcie poważnie wielopłaszczyznowe.
Corel dla mnie to czarna magia, uzywam go tylko i wyłacznie jak dostaje jakies CDRy
Gimpa byłem zmuszony uzywac w liceum bo korzystalismy tylko z linuxów, ile razy miałem ochote wyjebac kompa przez okno to mała głowa
Illustrator to zajebisty soft ale dopoki nie sprawie sobie nowego kompa moge o nim zapomniec... po 5 min pracy wypierdala mi komunikat ze mam za mało pamieci i program sie najzwyczajniej wiesza
Illustrator to zajebisty soft ale dopoki nie sprawie sobie nowego kompa moge o nim zapomniec... po 5 min pracy wypierdala mi komunikat ze mam za mało pamieci i program sie najzwyczajniej wiesza to sciagnij sobie jakas starsza wersje. dla ciebie to zadna roznica, poza tym ze bedzie dzialal
Niestety, w nowszych wersjach są użyteczne funkcje takie jak Live Trace (od CS2), albo Live Colour (od CS3). Choć oczywiście można się bez tego obyć, w sumie w wersji 10 też da się poszaleć, poza bajerami i nowinkami wszystko działa praktycznie identycznie.
to było jeszcze za czasów Corela 5, który robił tak kobylaste postscripty (w sumie nie mam pojęcia, czy pod tym względem coś się do dziś zmieniło Nic. Post script z Corela jest zawsze większy od identycznej pracy w Quarku czy InDesignie (przynajmniej tak było w wersjach 7-11 które testowalem).
Zejdę trochę z tematu. Nie mam chwilowo kasy na upgrade, a ciekawią mnie nowe możliwości pracy z obiektami 3D w CS4 Extended. Jakieś wrażenia panowie?
Przydatne, gdy potrzebujesz zrobić na szybko jakiś pakszot z projektu opakowania, którego jeszcze nie ma na rynku. I tylko tyle.
Nie widzialem, ale jeśli tylko tyle, to jak zwykle przereklamowany bajer. Coś takiego oferował już QuarkWrapture jakieś 10 lat temu i chyba nie cieszył się popularnością.
parę książek o barwach, świetle itp.
http://ksiazki.wp.pl/kata...a.html?kw=15906 http://www.kentype.pl/typografia/typo_index.html Tak od siebie polecę.
z czasem zacząłem używać częściej illustratora niż photoshopa i tak już zostało. w kolejce czeka indesign i flash (jakieś podstawy są, ale czuję, że w chuj nauki przede mną hehe). corel nie, gimp dwa razy nie. ogólnie dookoła króluje grafika na poziomie festyniarskich wlepek kibicowskich oraz przekonanie, że im więcej, tym lepiej. zastanawiam się czy nie pójść na podyplomowe studia dotyczące grafiki komputerowej... ktoś próbował czegoś takiego? przydatnych książek jest całe mnóstwo i warto sięgnąć nie tylko po rzeczy dotyczące wyłącznie grafiki komputerowej. do tego miliony tutoriali. warto rzucić okiem. a na koniec lans po raz kolejny, czyli www.uglydesign.pl
Jeszcze jedna rada. Każdy grafik powinien pod groźbą kary obcięcia rąk przy samej dupie regularnie odwiedzać ten blog: http://photoshopdisasters.blogspot.com/ i sprawdzać, czy przypadkiem nie trafiła tam któraś z jego prac. Jeśli tak się stanie, to wyjściem jest jedynie honorowe samobójstwo.
ten blog jest zajebisty a przerażające jest to, że trafiają na niego produkcje za grube siano. powinna się na nim znaleźć zezowata baba z pop-upa, który tu wyskakuje i reklamujące jakąś podróbę simsów
z czasem zacząłem używać częściej illustratora niż photoshopa może to i dobrze bo pamiętam że niezłego kwasa jebnąłeś na którejś wkładce z tekstami. z tego co pamiętam do BDK albo tych co o kozie śpiewają. czcionka wielkości jakichś 6, czy 8 punktów była świecona z bitmapy efekt zauważalny na pierwszy rzut oka.
[ Dodano: |10 Lut 2010|, 2010 19:39 ]
babol był na wkładce do pierwszego damrockers na 100%, przy czym był zrobiony tif jak pan bóg przykazał a kretyni drukowali z poglądowego jpg z kolei okładka do 'upadku' była zrobiona wg wspominanej zasady 'im więcej tym lepiej' no i jak na nią teraz patrzę to dochodzę do wniosku, że nie tylko dźwięk jest zjebany w przypadku tego cd...
babol był na wkładce do pierwszego damrockers o właśnie. nie mogłem sobie nazwy na szybko przypomnieć
[ Dodano: |10 Lut 2010|, 2010 19:55 ]
W ogóle warto się oduczyć puszczania tekstu z bitmap, bo odbija się to na jakości wydruku. A najlepiej się nauczyć, że w bitach robi się wyłącznie fragmenty wymagające grafiki bitowej i żadne inne.
Czyli przerabiam wesołą twórczość grafików na postać strawną dla drukarni.
Mógłbyś szerzej napisać, na czym polegają ograniczenia przy wydruku? Jak to wygląda przy miękkich przejściach z koloru na kolor i co trzeba zrobić z takim np. obrazkiem bitowym rysowanym na tablecie, bądź zdjęciem??Grafiką komputerową właściwie bawię się i robię "wesołą twórczość", z DTP miałem styczność jedynie przy sitodruku(ale u mnie w szkole pracownia sita to jama zła) i rozrysowaniu krzywych na matryce na koszulki(flexografia, ale to już poza szkołą, jak zresztą ccała moja przygoda z "grafiką").
te pytania się kupy nie trzymają. dzwoni gdzies ale nie wiadomo gdzie. napisz co konkretnie chcesz zrobic bo ograniczeń może być wiele. np format papieru
[ Dodano: |11 Lut 2010|, 2010 20:12 ]
Pierwszy post Witam
Nie wiem, czy pytanie dotyczy tematu, jak nie, to wypierdolcie tego posta(uzytkownika ). Jakie wlaściwości musi mieć grafika(duża rozdzielczość, ale to wszystko??), zeby można było ją wydrukować wielkoformatowo, np. 2 na 2,5 m. I gdzie takich grafik szukać w necie, sa jakies specjalne strony z tym stuffem?
Grafika na wielkie bannery nie musi mieć wysokiej rozdzielczości, w gruncie rzeczy wystarczy jakieś 200 dpi. (tak naprawdę, wszystko wyjdzie OK jeśli da się rozdzielczość wyższą 1.5 raza od liniatury, w druku cyfrowym jest inaczej). Producent ma i tak obowiązek określić to w specyfikacji. Billboardy składa się zazwyczaj w proporcjach 1:10, więc nadajesz normalną rozdzielczość, ale wymiary są mniejsze. Natomiast pytania : "skąd brać takie grafiki?" nie rozumiem. Najlepiej sobie zaprojektować, i po krzyku.
duże formaty dla wieśniaków, którzy chcieli masę efektów robiłem w psd w rozdzielczości 100 dpi i takie banery wyglądały spoko. billboardy tak, jak pisze stan.
Grafika na wielkie bannery nie musi mieć wysokiej rozdzielczości, w gruncie rzeczy wystarczy jakieś 200 dpi. wystarczy 75, standartem jest 100
[ Dodano: |12 Lut 2010|, 2010 12:58 ]
Dzięki za odpowiedzi
Natomiast pytania : "skąd brać takie grafiki?" nie rozumiem. Najlepiej sobie zaprojektować, i po krzyku.
Planuje wydrukować taka grafike: http://spottr.hu/wp-conte...on_1024x768.jpg Tylko pytanie, czy 1024x768 wydrukowane w formacie 2X2,5 m nie przekształci sie w pikseloze?
Tylko pytanie, czy 1024x768 wydrukowane w formacie 2X2,5 m nie przekształci sie w pikseloze? Oczywiście, że tak. Przy tych rozmiarach 1024x768 pikseli to będzie ok. 10 dpi. Czyli raster wielkości krowy.
ten obrazek sie nie nadaje. mozesz go jedynie wydrukowac mniej wiecej w takiej wielkosci jaka widzisz na ekranie, bez straty jakosci ktora i tak jest do dupy. jak go w fotoshopie powiekrzysz do 2m to bedzie rozmyty. oglodany z 5m bedzie ok. dla kogos kto nie czai w czym rzecz.
Oczywiście, że tak. Przy tych rozmiarach 1024x768 pikseli to będzie ok. 10 dpi. Czyli raster wielkości krowy.
1024X768 to ok. 10 dpi , 100 dpi to będzie 10240X7680 pikseli, czy to sie liczy jakoś inaczej?
1024X768 to ok. 10 dpi , 100 dpi to będzie 10240X7680 pikseli, czy to sie liczy jakoś inaczej? Dokładnie tak.
Dzięki. Czyli nie pozostało mi nic innego, jak szukanie zdjęcia o takich parametrach.
No raczej tak, choć może być ciężko, bo to stara fotografia.
A tak wygląda fragment tego zdjęcia po powiększeniu do 2500 mm szerokości: http://i50.tinypic.com/nqzb0n.png
w cia albo innym fbi spec od komputerów by to wyostrzył
No wiem. Wielokrotnie widziałem na filmach, jak to robią.
A kiedyś widziałem jeszcze lepszy bajer: mając zeskanowaną fotkę tyłu głowy faceta, obracają ją o 180 stopni wokół osi X i otrzymują rysy twarzy. Niestety, nie pamiętam tytułu tej kupy.
tytuł filmu nieważny, lepiej napisz co to za program był
Nie no, to ściśle tajne było. Nawet system jakiś kosmiczny: cały interfejs w 3D.
Niestety, nie pamiętam tytułu tej kupy. takie bajery to w CSI mają
Niestety, nie pamiętam tytułu tej kupy. takie bajery to w CSI mają
http://www.youtube.com/watch?v=3uoM5kfZIQ0
we ekspresowych sytuacjach, kiedy brak corela, to polecam Inkscape
mam go na linuchu i windozie, jak na razie wystarczy mi do obrabiania wektorów, tzn obrysowania czegoś i takie podstawowe funkcje. nie znam jeszcze wielu.
natywnym formatem jest svg, ale corel tych plików otworzyć nie potrafi normalnie, przynajmniej wersja 12. za do inkscape może importować pliki corelowskie do wersji x3
natywnym formatem jest svg, ale corel tych plików otworzyć nie potrafi normalnie Za to Illustrator otwiera.
a jak jest z eksportem z illustratora np. do cada??
szczerze powiedziawszy to nie potrzebuję czegoś na tyle precyzyjnego jak autocad albo qcad podczas samego robienia projektu, ale potem z zachowaniem skali jakieś głupoty potrafią wyskoczyć. przy eksporcie z inkscape do dxf autocad np interpretuje okrąg jako sześciokąt i nie osadza czcionek (trzeba je pozamieniać na ścieżki). oczywiście grubości linii też nie są zachowane
Nie mam bladego pojęcia o CAD-ach.
Nie mam bladego pojęcia o CAD-ach. j.w. Miałem kiedyś potrzebę zaimportowania komuś prostej grafiki wektorowej do Cada i chyba się poddałem, nie pamiętam. Musi być jakiś sposób na przerzucanie obiektów między tymi programami, ale ja go nie znam.
ktoś subskrybuje jakieś strony z tutorialami do photoshopa i illustratora przez rss? albo może jakieś, jego zdaniem, ciekawe strony?
ktoś subskrybuje jakieś strony z tutorialami do photoshopa i illustratora przez rss? albo może jakieś, jego zdaniem, ciekawe strony? chomikuj.pl znajdziesz pełno książek
przez jakiś czas przeglądałem regularnie tę stronkę http://www.planetphotoshop.com/ mam tam subskrypcję i przysyłają mi co kilka dni tutoriala dnia. kiedyś była to zajebista strona. dużo prac fotoshopowych mistrzów, tutoriale w formie obrazkowej. niestety od pewnego czasu tutoriale są w wersji filmowej. nie lubię takich.
mnóstwo jest podobnych stron.
Odnośnie DTP mała zmiana tematu ale:
Podobno w czasach "Solidarności" i SW opozycjoniści potrafili zrobić powielacz ulotek z suszarki do prania, jak mi ktoś wytłumaczy jak to jest możliwe, ma u mnie piwo.
http://www.tvn24.pl/-1,16...,wiadomosc.html
jest tu zdjęcie takiego powielacza
no dobrze, ale jak zrobić matrycę do czegoś takiego?
mam pytanie: jest opcja zrobienia trójkolorowego napisu w corelu? Chodzi mi o napis z normalnego kroju czcionki nie jakieś tam wyciąganie z krzywych.
[ Dodano: |17 Lip 2010|, 2010 13:49 ]
sposobow jest kilka np: - wprowadzasz napis narzedzie tekstu (T) - ustawiasz gradient i w trybie jego edycji ustawiasz ilosc kolorow w gradiencie plus ilosc pasm jak ustawisz 3 to masz 3 kolory jak 2 to dwa. Kolory przy wiekszej ich ilosci ustawiasz jako niestandardowe. potem trzeba tylko tym wypelnic napis...Jesli napis byl wpisywany jako maska to zrobisz to poprostu wypelniajac. Jesli jako zwykly to albo trzeba z niego zrobic maske (ctrl M) albo uzyc trybu zablokuj przezroczystosc i wowczas wypelnic.
Dzięki serdeczne
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plszamanka888.keep.pl |
|
|
|
|