X
ďťż
Dziwne i niesamowite !

WIEĹťA WIDOKOWA JAGODA

er Hohe Stein – miejsce, które lepiej omijać z daleka!

Wiele osób intuicyjnie wyczuwa miejsca w których straszy. Nie wiedzą co, nie rozumieją dlaczego ale czują chłód obecności, nieokreślony paraliżujący lęk. Duchy mają swoje ulubione miejsca pobytów, które my określamy jako wyjątkowe. Występują przeważnie w opuszczonych domach, na cmentarzach, leśnych uroczyskach. Czerpią energię z błąkających się w pobliżu zwierząt, biegających dzieci lub wędrujących turystów. Zawsze czekają – cierpliwe i nieustępliwe.

W okolicach Barda istnieje kilkanaście takich miejsc. Wiele związanych z nimi opowiadań to mniej lub bardziej fantastyczne bajki o duchach, rusałkach, wampirach i różnych demonach. Wszystkie nieprawdopodobne i niewiarygodne. Wszystkie z wyjątkiem jednej.

Pracując nad historią tego miejsca miałem wątpliwości czy wyjawić czytelnikom jego lokalizację. Moje wątpliwości wynikały z dramatycznych wydarzeń, jakie były związane z tą sprawą w minionych lat. Doszedłem jednak do wniosku, że każdy kto posiada umiejętność intuicyjnego wyczuwania takich miejsc lub więcej niż trochę odwagi, powinien mieć możliwość udania się tam osobiście i doświadczenia wszystkiego na własnej skórze. Oczywiście na własną odpowiedzialność. A jak się mówi: odwaga to nic innego jak sztuka zaciskania zębów w odpowiednim momencie.

Gdzie więc znajduje się to miejsce? Otóż każdy, kto weźmie do rąk mapę Gór Bardzkich i spojrzy na ich Grzbiet Wschodni, z łatwością znajdzie na niej szczyt o nazwie Wysoki Kamień (niemiecka nazwa: Der Hohe Stein). Znajduje się on mniej więcej w połowie linii prostej między wsią Laskówka a Przełęczą Łaszczowa. Wierzchołek góry jest dość płaski i wydłużony z dwoma widocznymi niewielkimi wzniesieniami. Na jednym z nich znajduje się właśnie „Wysoki Kamień” będący potężnym, wysokim i masywnym blokiem skalnym skrytym wśród drzew. Wokół niego, w promieniu kilku metrów, dookoła całego zbocza, znajduje się rumowisko mniejszych bloków skalnych tworzących jakby okręg wokół centralnego bloku.

Wysoki Kamień byłby wymarzonym miejscem na spacery gdyby nie pewne wydarzenia z 1966 roku, które na zawsze odmieniły jego historię. Z rozmów ze świadkami, do których udało mi się dotrzeć i przeprowadzonej kwerendy w prasie z tamtych czasów udało się ustalić najważniejsze fakty.

16 lipca 1966 roku grupa czterech nastolatków, dla rozrywki, postanowiła przeprowadzić seans spirytystyczny i wywołać ducha. Podeszli do sprawy bardzo poważnie zgromadziwszy wszystkie potrzebne przedmioty i przestudiowawszy dostępną literaturę na ten temat. Na miejsce owego seansu wybrali szczyt góry Wysoki Kamień, z uwagi na aurę tajemniczości jaką roztaczało to miejsce wokół siebie i zupełne odludzie. Seans odbył się dokładnie o północy. Celem było wywołanie ducha, związanego z miejscem w którym się znajdowali. Byli pewni, że nie wyjdzie z tego nic oprócz dobrej zabawy. Przeliczyli się.

Tuż po zakoszeniu seansu nagle ucichł wiatr. Letnie, ciepłe powietrze zamarło i zgęstniało. Nie poruszało się ani jedno źdźbło trawy, ani jedna gałązka. Nastąpiła głucha cisza. Ognisko, które rozpalili, zgasło nagle tak jakby po prostu ktoś je zdmuchnął. Przerażeni rzucili się do plecaków po latarki. W tym momencie usłyszeli szelest kroków. Coś lub ktoś zaczęło się poruszać biegiem, w szaleńczym pędzie, dookoła ich obozowiska. Łamiąc z trzaskiem gałęzie, poruszając krzaki, kołysząc mniejszymi drzewami. Świecąc latarkami w ciemnościach, w kierunkach skąd dobywały się te dźwięki widzieli tylko ruszające się gałęzie i drzewa. Spanikowali. Rzucili się do ucieczki na oślep w dół zbocza.

Do najbliższej wsi, Laskówki, dotarło tylko dwóch. Byli wykończeni, przerażeni i cali pokaleczeni nocnym biegiem po lesie. Nikt nie chciał im uwierzyć w to co opowiadali. Od razu wezwano milicję.

Rankiem, po dwóch dniach od zdarzenia, rozpoczęto poszukiwania dwójki, która była w noc wywoływania duchów na górze i nie wróciła do tej pory. Trwały one sześć dni. Sześć dni w czasie których przeczesano góry na całej szerokości, od Barda po szosę Kłodzko-Złoty Stok. Chłopaków nigdy nie odnaleziono. Zostali uznani oficjalnie za zaginionych.

Po tym zdarzeniu cała dwójka, która pozostała, miała co noc koszmary senne o swojej śmierci. W każdym śnie występowała niewyraźna, wysoka postać o imieniu Aargaroth (pisownia zachowana według wywiadu jednego z chłopaków dla gazety), która, jak mówili nastolatkowie, patrzyła się jak umierają.

Pierwszy z nich zniknął bez wieści 24 lipca, osiem dni po wydarzeniu, drugi zaś dwa dni później tj. 26 lipca 1966 roku. Nigdy ich nie odnaleziono. Od 16 lipca 1966 roku do czasów dzisiejszych istnieje łącznie osiem udokumentowanych przypadków zaginięć osób, które były w dni poprzedzające zaginięcie na Wysokim Kamieniu. W większości byli to pracownicy leśni. Obecnie zbocza Wysokiego Kamienia porasta najgęstszy i najbardziej niedostępny las w całych Górach Bardzkich. Ci, którzy wracają z góry, zawsze w dzień, opowiadają o niesamowitych rzeczach jakie dzieją się na samym jej szczycie. Jak do tej pory nikt nigdy nie zdecydował się zostać tam po zmroku. Mówią, że strach ma wielkie oczy ale na Der Hohe Stein czuć nie tylko jego wzrok na sobie ale także dotyk…

Jako że mieszkam można by rzec w "pobliżu" więc sie tam wybieram.


strach sie bac
Riposter, na Twoim miejscu też bym się wybrał... jeżeli to prawda o czym piszesz. Zapodaj adresem, z którego to wkleiłeś, chyba, że sam to skrobałeś bo kilka błędów interpunkcyjnych udało mi się wychwycić w tym tekście.

Riposter, na Twoim miejscu też bym się wybrał... jeżeli to prawda o czym piszesz. Zapodaj adresem, z którego to wkleiłeś, chyba, że sam to skrobałeś bo kilka błędów interpunkcyjnych udało mi się wychwycić w tym tekście.
Nie to przedruk. Ale podam linka w którym są foty Wysokiego Kamienia jak i wielu innych ciekawych miejsc które będę chciał zahaczyć na sobotnio-niedzielnych wypadach.
http://www.bardo.info.pl/bardo2/szansa.htm

Jeśli są chętni z okolic na takie wypady, to sprawa otwarta.


zatem jeżeli wrócisz to opisz jak było.
Chętnie wybrałbym się po zmroku i może w końcu dowiedziałbym się jak to jest posrać się ze strachu.

może w końcu dowiedziałbym się jak to jest posrać się ze strachu.

O wiele łatwiej napisać na siebie samego donos do UKS-u !

niewyraźna, wysoka postać o imieniu Aargaroth

Że też czterech chłopaczków bało się jakiegoś niewyraźnego kolesia...
a on pewnie tylko rutinoscorbinu poszukiwał.
dobrze, ze nie miał na imie Andrzej

dobrze, ze nie miał na imie Andrzej

Śledzi mnie duch Andrzeja - czuć grozę...
Pewnie za dużo grali w RPGi...
Wszelkie formy spirytyzmu, okultyzmu są zabronione przez Kościół i są grzechem cięzkim jeśli nie śmiertelnym. Osoby biorące udział w takich praktykach są później podatne na opętania a że te sprawy mogą byc bardzo ciekawe i wciągające to jest to podstępna działalnosć Szatana i nalezy się ich wystrzegać.
ja pierdole, XXI wiek, a ludzie wierzą w opętania, upiory, leśne stworki porywające nastolatków, średniowiecze.
tak pierdolisz - wielkim sukcesem szatana jest to, że ludzie przestali wierzyć w niego i się go bać
a że mamy XXI wiek nic nie zmienia, to komunistom, libertynom i innym takim wydaje się że mogą sobie poradzić w życiu bez Boga bo są tacy nowocześni i postępowi
O kurwa
hahahahahaha, o kurwa, ciasteczko xD

tak pierdolisz - wielkim sukcesem szatana jest to, że ludzie przestali wierzyć w niego i się go bać
a że mamy XXI wiek nic nie zmienia, to komunistom, libertynom i innym takim wydaje się że mogą sobie poradzić w życiu bez Boga bo są tacy nowocześni i postępowi

To nie takie głupie jak się zastanowić...
wielkim sukcesem szatana jest to, ze pokazali go w south parku jako pedała, teraz boje sie isc do piekła
tia i z Saddamen sie trzymal dosc blisko
i tak nic nie pobije profesora M'key , ktory nie bedac molestowany przez ojca, czół sie odrzucony i myslal ze stary go nie kochal
JP ma racje, a jak ktoś nie wierzy w opentania to krzyżyk na drogę.


i tak nic nie pobije profesora M'key , ktory nie bedac molestowany przez ojca, czół sie odrzucony i myslal ze stary go nie kochal


pomyliles ziomali nie chodzi o psychologa tylko nauczyciela Garrisona, zajebisty odcinek nota bene
Widze ze niektorzy osobnicy ciezka jezdza na tym forum
zwracam honor, wiem ze zamis okey po prostu gadal mkay stąd błąd ale popieram odcinkek zajebisty
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • szamanka888.keep.pl
  •  

    Powered by WordPress dla [WIEĹťA WIDOKOWA JAGODA]. • Design by Free WordPress Themes.

    Drogi uzytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczac Ci coraz lepsze uslugi. By moc to robic prosimy, abys wyrazil zgode na dopasowanie tresci marketingowych do Twoich zachowan w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam czesciowo finansowac rozwoj swiadczonych uslug.

    Pamietaj, ze dbamy o Twoja prywatnosc. Nie zwiekszamy zakresu naszych uprawnien bez Twojej zgody. Zadbamy rowniez o bezpieczenstwo Twoich danych. Wyrazona zgode mozesz cofnac w kazdej chwili.

     Tak, zgadzam sie na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerow w celu dopasowania tresci do moich potrzeb. Przeczytalem(am) Polityke prywatnosci. Rozumiem ja i akceptuje.

     Tak, zgadzam sie na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerow w celu personalizowania wyswietlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych tresci marketingowych. Przeczytalem(am) Polityke prywatnosci. Rozumiem ja i akceptuje.

    Wyrazenie powyzszych zgod jest dobrowolne i mozesz je w dowolnym momencie wycofac poprzez opcje: "Twoje zgody", dostepnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usuniecie "cookies" w swojej przegladarce dla powyzej strony, z tym, ze wycofanie zgody nie bedzie mialo wplywu na zgodnosc z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.