Dobre i tanie napoje

WIEĹťA WIDOKOWA JAGODA

Z racji morderczych upałów postanowiłem założyć temat o wszelkiego rodzaju oranżadach, zbyszkach trzy cytryny i innych świństwach z tablicą mendelejewa w składzie w cenach oscylujących w okolicy trzech złotych. Ponieważ nie stać mnie, żeby sobie codziennie kupować dwulitrową coca-colę do pracy postanowiłem codziennie kupować inny preparat w pobliskim ABC MARKECIE Oto dotychczasowe wnioski:

Oranżada biała marki HALINA cena 2.80 - *** i pół - standardowa oranżada, klasyk klasyków, podróba kultowej HELLENY. Generalnie ujdzie.
FLIP jabłkowo brzoskwiniowy cena 2.80 - **** - polska odpowiedź na LIFTA coca coli, w smaku lekko ustępująca oryginałowi, choć nie odbija się po niej chemią. Plus za mniejszą cene.
Oranżada różowa marki HELLENA ceny nie pamiętam - ***** - smak dzieciństwa, chemiczna landryna... Niedościgniony ideał który może przebić jedynie jej wersja biała.
Grappa fioletowa o smaku malin cena 2.85 - **** i pół - zajebisty napój z zajebistą ceną. Ma smak syropu malinowego rozcieńczonego mazowszanką gazowaną. Na upały idealna.
Grappa zielona o smaku kiwi i limonki cena 2.85 - ***** - dzisiaj zakupiłem i nie żałuje. Smak oryginalny, cena wyśmienita, czego chcieć więcej!

Oprócz tego podczas podróży na zeszłoroczny Jarocin co stacje próbowaliśmy różnych rodzajów oranżady w szkalnych butelkach- najlepsza z tego co pamiętam była właśnie ta z Jarocina (w okolicy jest producent, a my się akurat stołowaliśmy w hurtowni spożywczej).

Jeszcze ostatnio podczas spaceru z dziewczyną zakupiłem dwie sztuki w szkle w Żabce - oceniam na cztery gwiazdki.

Macie jakieś swoje doświadczenia w tej dziedzinie?

Hoop Cola
bywają i tańsze podróby coca coli, ale ta z firmy hoop występuje równiez w wersji light
a poza tym i tak jest dużo tańsza niż coca cola , bo 2 litry kosztują mniej więcej tyle samo , co litr oryginalnej coli
Tonic Kurwa!
Żywiecki Tonik za 1.30 może być.
A w takie upały tylko tonic, wodę mineralną i piwo mogę pić bez kitu

Żywiecki Tonik za 1.30 może być.

Zapomniałem!!!

Jurajski tonik był grany ostatnio, zajebista rzecz! W smaku tylko trochę ustępuje Shuerpsowi (czy jak to się tam pisze) ale zajebiście gasi pragnienie!

Jak dal mnie tonic jest zbyt gorzki.
Aha i jescze lubię energy drink tiger- jest dużo tańszy od redbulla, ma taki sam smak i w przeciwieństwie do innych energy drinków również występuje w wersji light

ta z firmy hoop występuje równiez w wersji light
Zapamiętaj sobie, żeby nie pić nigdy napojów light. Są one z reguły słodzone aspartamem, który w reakcji z kwasami żołądkowymi zamienia się w toksyczną formalinę. Wiadomość zaczerpnąłem z kwartalnika "Proktologia", który składam. Pismo jak najbardziej specjalistyczne, zawierające prace poglądowe i kazuistyczne z tej dziedziny medycyny.
Eee...tam, na coś w końcu trzeba umrzeć

Eee...tam, na coś w końcu trzeba umrzeć
Marskość wątroby

A z napojów to preferowałem już Ś.P tonik Helleny
Eh....chyba jednak ograniczę tę colę. Przerzucę się na zwykła niesłodzoną kawusię
Vivat pomarańczowy z Biedronki

a pamięta ktoś Kaskade? to dopiero był napój bogów
Bambo - the best of the bests

Ś.P tonik Helleny

ooo kurwa rzeczywiście

a pamiętacie te obleśne napoje w folijce z dołączoną rurką?

a pamiętacie te obleśne napoje w folijce z dołączoną rurką?

To prawdziwa legenda

Z ciekawszych marek to jeszcze "Ptyś" w takiej dużej szklanej butelce **** (smak dziecinstwa) - teraz chyba już nie do kupienia.

Frument (bodaj hotexu czy tymbarka) coś co naprawdę orzeźwia, kiedyś na kaca z kolegą wypiliśmy tego chyba 13 butelek (0.3 l) nie pomogło , ale co tam.

Z ciekawszych marek to jeszcze "Ptyś" w takiej dużej szklanej butelce **** (smak dziecinstwa) - teraz chyba już nie do kupienia.
Ptyś to był dopiero napój!

Jeszce lubię napój "Slice" o smaku limonkowym, ale skurwysyn też zawiera aspartam :/
A pozostałe smaki "Slice" są paskudne

a pamiętacie te obleśne napoje w folijce z dołączoną rurką?

o taki tobie chodzi?

Chyba raczej o tzw `woreczek żółciowy`. Taki zolty plyn ( juz nie pamietam jak to smakowalo) w przezroczystym woreczku z dołączona rurka właśnie...Nie mam pojecia czy to jeszcze ktos produkuje / sprzedaje

w lodówce ostatnia butla 2l. nie: żadnych teatralnych gestów z wylewaniem do zlewu. wypiję i oddam się refleksji, jak kruche jest nasze zdrowie, jak łatwo je utracić, jak szkodzi ignorancja, jak pomaga nam wszystkim jedna sprawa, wspólna sprawa, sprawa CP DP.
Nie ma się co śmiać, że kapitaliści nas nieświadomych trują. Co mają powiedzieć murzyńskie dzieci często pozbawione dostępu do Internetu, a którym koncerny nadnarodowe wtłaczają pod przymusem napoje light?
Oczywiście w całęj sprawie ważna jest też Palestyna, gdzie dzieci giną może nie od coli light lecz od bomb, ale mechanizm działania jest podobny.

A poza tym 911 to sprawka CIA.
Heh , ja pamiętam jak kiedyś na biologii moja kolezanka wygłaszała referat o szkodliwych substancjach w żywności. A kiedy zaczęła mówić o aspartamie, nauczycielce załączył się agresor i zaczęła wrzeszczeć ,że aspartam w cale nie jest zły, i że niby co mają żreć cukrzycy, jak nie aspartam
Pewnie chciała zrzucić parę kilo i żarła same produkty light, próbując się przy tym oszukiwać ,zę wcale nie są niezdrowe
zapamiętać kurwa

PTYŚ z Tarczyna to jest/był kurwa klasyk

czytajcie, gady http://www.zigzag.pl/jmte/nutra_sweet.htm
jak to czytam , to jakoś mniej mi zaczyna smakować ta cola light :/ no ale już dopiję tę ostatnią butelkę, żeby czasem moja mama się na nią nie połasiła
w Biedronce za 69 groszy mozna kupic 1,5l coli teczowej, jak nie ma pieniedzy a trzeba sie napic to zawsze sie to kupuje, a smak za kazdym razem keidy sie to pije jest inny

Chyba raczej o tzw `woreczek żółciowy`. Taki zolty plyn ( juz nie pamietam jak to smakowalo) w przezroczystym woreczku z dołączona rurka właśnie...Nie mam pojecia czy to jeszcze ktos produkuje / sprzedaje
Taaa pamiętam że to było w sklepiku szkolnym w ósemce
W dziewiatce takze
Woda Grodziska ***************** i chuj! 1,5l w szklanej butelce, cytrynowa chyba i jeszcze jakaś,kosztowała 45gr,niestety znikła mi z oczu jakieś 10 lat temu :(

w Biedronce za 69 groszy mozna kupic 1,5l coli teczowej, jak nie ma pieniedzy a trzeba sie napic to zawsze sie to kupuje, a smak za kazdym razem keidy sie to pije jest inny
Nie cola tęczowa tylko tęcza-cola. Kult nad kultami. Na czerwonej etykiecie jest jeż w meloniku (?!) i tęcza
ten napój w woreczku ze słomką nazywał się tropik
popijanie wódki zimną herbatą jest złe.

mój ulubiony napój to kranówa zdrój. w mmz mamy wypasioną kranówę
ja z zasady nie pije niczego innego niż kompoty domowej produkcji ...

jedyny napój jaki od lat kupuje to alkohol we wszelkich postaciach.....

....a i jeszcze jedno jak kupujecie wody to nie polecam wód źródlanych gdyż nie mają zazwyczaj jakich kolwiek wartości...lepiej pare gr dołożyć i kupić mineralną
Nie pijam świństw bo po nich nadkwasota straszna,a wrzody to sprawa niefajna na dłuższą metę i żołądka lepiej nie ryć nadmiernie.
Na upały najlepsza na świecie jest woda mineralna z wyciśniętym sokiem z limonek, imbirem i miodem (w proporcjach na litr wody sok z 2 limonek i imbiru pół łyżeczki, a miodu to już jak kto lubi).

Alutka a ty jak tak dbasz o linię że wszystko light itp to po pierwsze nie pij nic gazowanego, bo CO2 rozpycha ściany żołądka, co się finalnie równa zaburzeniom ośrodka sytości i temu że je sie sporo więcej.
ostatnio piję zimną przegotowaną kranówę
najlepszą rzeczą, jaka istniała we wrzechświecie była grejpfrutowa mazowszanka, komu to przeszkadzało? :(
teraz czasami, jak jem coś na mieście, piję Mountain Dew, ale wątpię, czy wypijam tego więcej niż 5 litrów rocznie. Na jakiś wyjazdach z reguły jadę na Tymbarku jabłkowo-wiśniowym, jak mam kasę to czasem i normalnie do picia kupuję. Nestea jest też dobra, ostatnio jak wracałem w upał do domu, kupiłem i wypiłem, i było już lepiej.

Alutka a ty jak tak dbasz o linię że wszystko light itp to po pierwsze nie pij nic gazowanego, bo CO2 rozpycha ściany żołądka, co się finalnie równa zaburzeniom ośrodka sytości i temu że je sie sporo więcej.
No ja właśnie po coli czuję się bardziej syta, ale wiem ,ze powinnam to świństwo ograniczyć,
bo nie od dziś wiadomo,że jest to strasznie niezdrowe i może służyć jako dobry odrdzewiacz Pijam colę również dlatego,ze zawiera kofeinę i tak troszkę pobudza, zwłaszca jak się nią popija kawusię :]

Ale chyba przerzucę się na mrożoną zieloną herbatkę. Nie lubię jej, ale nieźle pobudza, a jak się doda mnóswto soku z cytryny, to nawet da się to pić
Nie przejda u mnie zadne napoje kolorowe, procz coli jakiejs tam, niekoniecznie oryginalnej (hoop cola faktiko daje rade). w lato kolorowki sa moim zdaniem po chuju, bo nie idzie tym ugasic pragnienia. slodycz w papie zostaje i dalej chce sie pic. oranzada w szklanych 0,25 =

na codzien najlepiej mi wchodzi woda mineralna, najlepiej niegazowana.
przez ostatnie dni najwiecej h20 w sumie i tak czerpie z piwska.
No tak, oprócz coli ( i ewentualnie Slice'a limonkowego) to raczej nie tykam tych słodkich napoi. A jeśli chodzi o mineralkę, to Muszynianka rządzi
slice'y są spoko
ale tylko limonkowy, reszta to oblecha
ja nie pije takich wynalazków bo zdaje mi sie ze wpierdalam kawałek plastiku.
Woda mineralna niegazowana + soki przecierowe, a w taką pogodę jak teraz miewamy to zdarza mi się kupić Ice Tea/Neastea

jeśli chodzi o mineralkę, to Muszynianka rządzi a wcale nie, bo Żywiec Zdrój jest lepszy A z kolorowych napojów to Tymbark jabłko-brzoskwinia i jabłko-wiśnia

ale tylko limonkowy, reszta to oblecha

ja chapię wszystkie jak leci. wiśniowy przypomina mi czasy, kiedy byłam w Twoim wieku i intensywnie przesiadywałam w lasach wokół Ciechanowa szkoda że nie ma slice'ów kokosowych.
a ja od jakiegos czasu napierdalam pepsi jak wlezie ( raczej na co dzien , zadko do popity itp ) i chyba tez mi sie cos wydaje ze od tego czlowiek tyje ( przyanjmniej mam takie wrazenie) ...ale mysle ze potrzebue jeszcze troche czasu by przeprowadzic bardziej szczegolowe informacje
Pepsi/ koli/ sprajtów nie pijam, bo nie lubie
A od kiedy byłem malym berbeciem zawsze pije tymbarka jabłko- wiśnia i zielonego

Nestea jest też dobra, ostatnio jak wracałem w upał do domu, kupiłem i wypiłem, i było już lepiej.
mowa jest o tanich napojach, a 2,50 za ta mala buteleczke to malo chyba nie jest co? chociaz zgodze sie z Toba w tym, ze na susze Nestea jest zajebiste i po 2 lykach nie chce ci sie juz pic
A ja kufa mam swoj prywatny bojkot firmy Nestle. Nie wynika to z zadnych ideologicznych pobudek, ale po prostu jak widze nazwe Nestle na produkcie to mnie w chuj odrzuca... Nie lubie skurwieli
tymbark jablkowo -mietowy

od Coli jestem uzalezniona chyba.... tak raz w tyg conajmniej musze sobie zafundowac. (ale zwykla pepsi i tp nie lubie juz)
Soki Fortuny o tych dziwnych smakach typu Guanabana itp. (zresztą te inne z tej firmy też dobre), ale nie są one najtańsze.

Z tańszych rzeczy polecam wodę.

tymbark jablkowo -mietowy

Za bardzo mi się kojarz z Cavalierem jabłko - mięta

a wogole to najlepsza na wszystko jest Naleczowianka gazowana

a jesli chodzi o kojarzenie sie, to nie moge pic a nawet wachac soku porzeczkowego (zle wspomnienia z gim z nalewkami jakimis )
Są takie fioletowe gumy (chyba takie ) do żucia, które śmierdzą porzeczkowym kawalierem

A jeśli chodzi o wodę - jestem entuzjastą niegazowanej, ale i tą z domieszką co2 nie gardzę.
Woda niegazowana - Żywiec dla kierowców.
przegotowana kranówa z sokiem z cytryny - najlepsza rzecz na upały

przegotowana kranówa z sokiem z cytryny - najlepsza rzecz na upały

I z lodem.