| BIKINI - 7" ep |
WIEĹťA WIDOKOWA JAGODA
Na dniach będzie mieć swoją premierę epka toruńskiego BIKINI.
Wydawcą jest Hard Rock Pub Pamela. Dystrybucją zajmuje się Milicja Poszukuje distro:
INFO
25 zl za singla... co nie zmienia faktu iż ciesze sie ze coraz wiecej rzeczy w PL wychodzi na krazkach
25 zl za singla... co nie zmienia faktu iż ciesze sie ze coraz wiecej rzeczy w PL wychodzi na krazkach
sprubuj samodzielnie wydac singla to bedziesz puzniej wiedzial ile trzeba kasy wypierdolic na taka inwestycje. a puzniej sprzedaj naklad tanio.
[ Dodano: |15 Gru 2009|, 2009 23:31 ]
boje się,że bedzie kiła
hmmm Bezkoc potrafi wydac singla za 12-14 zl? TF potrafi? Refuse potrafi?
nie mam zwyczaju nikomu zagladac do kieszeni i jebie mnie to ale 25 zl to jednak przesadzona cena
Nie jest to takie proste, jakby się mogło wydawać. Tłocznie (które znajdują się poza granicami kraju), kwestie logistyczne, drukarnie, ale i znajomości determinują taką, a nie inną cenę.
tych kwestii jest znacznie wiecej, juz niejeden chcacy wydac winyla polegl gdy zorientowal sie jakie sa koszty.
[ Dodano: |16 Gru 2009|, 2009 00:06 ]
no juz nic napisałem wszystko, i szczerze zycze aby cały nakład zszedł jak najszybciej
juz niejeden chcacy wydac winyla polegl gdy zorientowal sie jakie sa koszty.
Fakt. Wyczyn dość karkołomny. Ładnych parę tysięcy trzeba na to wyłożyć. A jaką ma się pewność, że się sprzeda?
nie chce mi sie tlumaczyc wszystkich zawilosci cenowych bo jest tego cala masa, dla przykadu juz sama naklad jaki tloczysz ma znacznie, liczy sie tez czy wczesniej juz tloczyles plyte w danej tloczni (jak tloczysz pierwszy raz to nie licz na znizke), niektore tlocznie sa tansze ale jakosc chujowa (naprzyklad popularne czeskie tlocznie maja bardzo chujowa jakosc). do tego takie pierdoly jak koszta prowadzenia firmy (bo jak nie masz firmy to zapommnij bratku ze tlocznia z toba bedzie gadac). a to jeszcze nie jest koniec wydatkow. dlatego pisze sprawdz samemu czy dasz rade wydac plyte winylowa i sprzedawac po pietnascie zl za sztuke, ja wiem ze nie dasz rady.
[ Dodano: |16 Gru 2009|, 2009 00:24 ]
refuse i pasażer to 'podmioty' o innym charakterze niż wydawca bikini, który nie jest dużą hc/punkową dystrybucją opierającą się w głównie na wymianie wydawanych przez siebie rzeczy...
poza tym nie wiem po co męczyć się z wydaniem winylowego singla i dawać do niego okładkę jak z best of zespołu weselnego.
no okladka to tragedia.
Żeby uciąć bajki o tym jak to drogie jest tłoczenie płyt, przykładowy cennik, w Euro + VAT
VINYL PRESSING
Commercial pressing 250-499 500-999 1000-2999 3000-4999 5000+
12" black vinyl (140g) 0,82 0,68 0,63 0,61 0,60
12" heavy black vinyl (180g) 1,08 0,94 0,89 0,87 0,86
12" coloured vinyl (140g) 1,04 0,85 0,76 0,69 0,67
12" picture disc, 4/0 label 4,98 2,72 2,43 2,04 1,74
7" vinyl (42g) - black record 0,69 0,49 0,46 0,45 0,44
7" heavy black vinyl (70g) 0,93 0,73 0,70 0,69 0,68
7" coloured vinyl (42g) 0,95 0,58 0,52 0,49 0,47
7" picture disc, 4/0 label 2,27 1,33 1,23 1,16 1,10
cennik sprzed paru miesiecy, ale pewnie jakiejs totalnej roznicy nie ma; jak widac przy 250szt (mniej chyba nigdzie nie robią i taki pewnie jest nakład Bikini) zaokraglając do góry wychodzi 0,9 euro za 1szt (w tym 1 kolorowy nadruk na naklejce ok.0,06 euro) + ok.250-300 Euro (matryce, matryce do nadruków itp. bzdury). To jak na razie daje ok. 8-9zl za 1szt. Dochodzi transport, druk okładki, folia na płyty (niekoniecznie ale to też po kilka centów) ale to juz nie są jakieś przeogromne kwoty. To są podstawowe wydatki. Trzeba jeszcze dać ok.10% nakładu kapeli - nie czarujmy się - kto w Polsce płaci kapelom i ile jest takich kapel? Kapela na studio też zazwyczaj chuja dostaje. Wiem o czym pisze bo się tym zajmowałem przez dugie lata.
Pomijając inne koszty, które nie przychodzą mi teraz do głowy koszt takiego singla jak Bikini to moim zdaniem na oko max.13-15zł Gdyby nakład był wyższy byłoby taniej. Kilka tysięcy, jak ktoś napisał to kosztuje 500szt longplaya.
Różnica w tej cenie 25 minus 13-15zł, to zysk, którym musi sie podzielić wydawca i dystrybutor, no i państwo polskie, które część z tego łyknie w postaci podatku, ZUSu. Nie jest to zbyt wiele dlatego nie warto robić takiego małego nakładu bo niewiele więcej zapłaci się za 500szt. Ale z kolei sprzedać 500szt to juz ciężko w PL. Tyle, ze przy małym nakładzie ludzie wkurwiają się na cenę jednostkową... Zamkniete koło. Ja wybrałbym opcję (gdybym wydał singla swojej kapeli) by sprzedać to po kosztach, ale rozumiem sytuację gdy zespół ma wydawcę, który nie robi tego gratis (chyba ze ma takie hobby).
W Czechach jest jedna tłocznia tylko. Myślę, że ponad połowa europejskich tłoczni działą w rzeczywistości jako pośrednicy między klientem a tłocznią w Lodenicach. Dlatego czasem okazuje się że płyta teoretycznie wytłoczona w Niemczech, przychodzi do klienta nadana w Czechach.
Z grubsza tak to wygląda.
tyle sie fakir rozpisales zeby zaprzeczyc moim bajkom a potwierdziles to co ja w skrocie napisalem.
ale chuj z tym, nie wazne ile bedzie kosztowac, ci co maja kupic i tak kupia a ci co by nie kupili i tak znajda jakis powod do ponarzekania.
nie pisałem tego by Tobie przeczyć; napisałem bo wiele razy spotykałem się (niekoniecznie na tym forum) z różnymi mitami n/t wydawania/tłoczenia płyt
Generalnie to trochę źle to podsumowałem bo chciałem napisać, że jeśli ktoś juz płaci prawie 3000PLN za zrobienie 200-250szt singla to dokładając kilka stów mógłby jebnąć te 500szt. i wtedy koszt jednostkowy byłby niski
a nadwyzka 250 singli mozna sobie ladnie wykleic mieszkanie
Wiadomo, takie ryzyko.
Sprzedając zbyt drogo też jest szansa, że można sobie nie sprzedaną partią wykleić to i owo. Na chłopski rozum to łatwiej chyba sprzedać 300szt po 15 (wtedy powiedzmy zwraca się koszt + trochę zysku za fatygę) niż 200 po 25zł.
Z mojej strony koniec gdybania, idę spać.
Z matematyką to chyba nie najlepiej
300x15=4500
200x25=5000
Te, Fakir he? Podałeś koszta najniższe ale podaj też najwyższe. Grubszy winyl, kolorowy winyl, naklejka kilku kolorowa i okładka kolorowa z lakierem czy czymś takim. To podwaja koszt całkowity. Kumpel "jębniety" zbieracz patrzy się na takie rzeczy a ja się śmieje. Tylko bym chciał aby wyszło to też na cd.
Te, Fakir he? Podałeś koszta najniższe ale podaj też najwyższe. Grubszy winyl, kolorowy winyl, naklejka kilku kolorowa i okładka kolorowa z lakierem czy czymś takim. To podwaja koszt całkowity. Kumpel "jębniety" zbieracz patrzy się na takie rzeczy a ja się śmieje. Tylko bym chciał aby wyszło to też na cd.
Mam kilkaset singli i z tego może kilkanaście jest na grubym winylu, a najwyżej kilka ma naklejki full color (single z major labels np. Stranglers), lakierowane okładki? Też raczej rzadkość. Może Twój kumpel zbiera inne płyty niż punk/HC? Więc ten problem akurat nie jest istotny. Kolorowy winyl to dodatkowo ok. 50centów od sztuki czyli w sumie ok. 400zł przy nakładzie 200szt, a nie dwa razy tyle. Stąd ten podany przeze mnie margines 13-15zł.
Z matematyką to chyba nie najlepiej
300x15=4500
200x25=5000
Chyba pisałem, że wszystko jest trochę na oko. Liczone wg. mojej wiedzy, wystarczy drobne wahanie kursu Euro i juz jest rożnica... Chodzi po prostu o rząd wielkości.
No i śpiący byłem więc nie mogłem się skoncentrować. Postaram się więcej nie popełniać takich błędów i obiecuję poprawę.
w tym przypadku to nie cena tylko okladka decyduje o tym ze wydawca bedzie tym syfem wyklejal sciany.
tak czy siak kiły nie bedzie, słyszałem ich ostatnio na zywo i byli zajebiści. jestem na tą ppłytkę szczerze napalony
szkoda vinylu na takie bzdury
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plszamanka888.keep.pl |
|
|
