|
| 19.07.2008 - Peter Murphy w Jarocinie |
WIEĹťA WIDOKOWA JAGODA
http://www.jarocinfestiwal.pl/newsy.php#
Wokalista Bauhaus kolejną gwiazdą Jarocina 2008
Szanowni Państwo,
Mamy dobrą wiadomość dla wszystkich fanów BAUHAUS - lider formacji, wokalista PETER MURPHY zagra w dniu 19 lipca na Festiwalu Jarocin 2008. Murphy to bardzo charakterystyczna postać, która oprócz działalności w Bauhausie, ma na swoim koncie wiele ciekawych dokonań solowych: m.in. płyty "Love Hysteria" czy "Deep". Ostatnia solowa płyta Murphiego to wydany w 2004 album "Unshattered", który potwierdził doskonałą formę wokalisty. W tym roku przy okazji reaktywowania Bauhausu, kazała się płyta "Go Away White" na której zagrali wszyscy członkowie zespołu. Album ten udowadnia, że dokonania Murphiego i spółki o kilkanaście lat wyprzedziły swoją epokę, a wymyślone przez nich patenty dziś brzmią wręcz rewelacyjnie. Solowy repertuar koncertów Murphiego to także piosenki Bauhausu, wśród nich nie zabraknie takich hitów jak: "Hair of the dog", "The Passion of lovers" czy "Kick in the eye".
Dla mnie bomba, choć nie wiem czy dam radę się zjawić.
Dla mnie bomba,
Ile on ma lat, skoro ja już jestem taki stary....
wspaniala nowina. bardzo chetnie bym sie wybral. zobaczymy co i jak jeszcze duzo czasu.
To jak? Ktoś jedzie? Bo ja będę na pewno.
Ja może się pojawie, ale jeszcze nie wiem na pewno
będe w czwartek wieczorem.
My w pt jakos dobijemy.
My w pt jakos dobijemy.
Ze Shrekiem czy tylko ekipa poznańska?
ekipa poznanska, Piotrek ma arbajta niestety.
Szkoda. Ja będę w sobotę około 16:30, poznacie mnie po czerwonej róży w klapie marynarki
Michass Ciebie trudno nie poznac
Straszny jest ten Chujocin po reaktywacji. Lepszy zestaw kapel jest na Przystanku Woodstock - tylko obciach tam jeździć, a do Paprocina podobno nie.
Chociaż końcówka przed reaktywacją też była chujowa, za to ciekawsze imprezy towarzyszące:
1. Bójki z Policją
2. Bójki z byle kim
3. Bójki między sobą
A teraz zerknąłem i nuda dla hipisów:
1. Wystawy fotografii
2. Wystawa komiksów
3. Akcja "oddaj krew"
mi zestaw kapel na jarocinie odpowiada 10000 razy bardziej niż ten z woodstocku dlatego się właśnie tam wybieram.
Jarocin zdechł nie ma tam po co jechać.
nie ma tam po co jechać.
Oj takich dziwolongów jak tam rok temu to ja nigdzie nie widziałem. Istna wyprawa do ZOO.
Jak to Aska skomentowala jedziemy do Zoo malpki sobie poogladac
Mało mam okazji do śmiechu ostatnio, a nawet taki cyrk mnie ominie, kurwa, gdzie tu sprawiedliwość społeczna ?? :/
BAWCIE SIĘ DOBRZE!!!
Nie wiem po co niektórzy tak marudzą na ten Jarocin, poza miejscem w którym się ten festiwal odbywa jest to zupełnie inna impreza, której nic z tą starą nie łączy.
Ten Peter Murphy to chyba największa nuda wczorajszego dnia
Myślę, że nie wiesz co piszesz
Murphy dał radę. Wejście Piotra na początku i władczy wzrok rozglądający się po publice = bezcenne. Szkoda, że zagrał tylko godzinę i ekipa techniczna od razu zaczęła zwijać sprzęt - nawet jednego bisa się nie doczekaliśmy, a wydaje mi się, że zespół tak naprawdę zaczął rozkręcać się właśnie pod koniec. Widać było, że całkiem nieźle się bawią. Repertuar to największe hity solowe + akustyczny fragment "Beli" wpleciony pod koniec "A strange kind of love" + "She's in parties" + "Adrenaline". Generalnie wszystko zajebiście, kawałki zagrane ostrzej niż na płytach, miodzio.
Gdyby pozwolili mu zagrać dłużej, być może doczekalibyśmy się np. takiej ciekawostki: http://pl.youtube.com/watch?v=TFkpUCogEyM (skumajcie te kocie ruchy).
Myślę, że nie wiesz co piszesz
Myślę, że to kompletnie nie moja bajka
Ogólnie cały festyn to jedna wielka muzyczna nuda.
Ogólnie cały festyn to jedna wielka muzyczna nuda.
I ja miałem takie wrażenie. Tak genialnie spierdolić "Łazienkę" WC to potrafi tylko, kurwa Grabaż z PP. Za to było miło towarzysko i piwnie.
Tak genialnie spierdolić "Łazienkę" WC to potrafi tylko, kurwa Grabaż z PP.
A którego numeru oni nie spierdolili?
Wersja disco/pop wersji "Wariata" Rejestracji powaliła mnie z nóg
To fakt, koleś z Poznania, który z nami siedział próbował śpiewać tekst (bo uwielbia "Wariata") no i za chuj nie dało się z Grabażem "wejść w refreny"
pomimo tego ze Kultu niegdy jakos nie sluchalam, to wydaje mi sie ze dali najlepszy koncert i oplacalo sie na nich powrocic.
a ogolnie rzecz biorac bylo dziwnie, nie podobalo mi sie, co prawda towarzysko spoko, ale ogolnie jakas lipa.
Pozdrowienia dla Radiatora ktory mnie jakos wylonil z tego spedu
Michass Ciebie znalezc nie moglismy jakos.
Michass Ciebie znalezc nie moglismy jakos.
Trzeba było szukać na cmentarzu Tam siedzieliśmy z ekipą po Murphym.
Gdzie w Jarocinie jest cmentarz??!! i co Ty do cholery tam robiles, chciales sie w nekrofila pobawic?
Piliśmy wódkę, cmentarz jest jakiś 10 minut na piechotę od dworca - w zupełnie inną stronę niż miejsca koncertowe.
Gdzie w Jarocinie jest cmentarz??!! i co Ty do cholery tam robiles, chciales sie w nekrofila pobawic?
Myślałem, że każdy wie, gdzie jest cmentarz w Jarocinie. To tam, gdzie sataniści w 1986 odprawili "czarną mszę" , bardziej rozreklamowaną we wszystkich mediach niż cały ten festiwal. Widzę, że do tej pory jest to miejsce kultowe.
troche takie slabe odgrzanie tego historycznego wydarzenia
mieliscie michass chociaz jakies zepsute dziewice tudziez wzmiankowanego powyzej miauczka?
Niestety dziewic nie napotkałem, a zamiast kota musiała wystarczyć wiewiórka
w zakresie seksu czy rytualnego morderstwa?
Nie będę o tym pisał na publicznym forum.
na bank bylo tak ze chcieliscie ja przechytrzyc zablakanym w kieszeni orzeszkiem ale chciwie go porwala i na zawsze spierdolila z pola widzenia. tak to widze i tak bylo na pewno
...i z tego powodu po raz kolejny centralnym punktem satanistycznej orgii, stał się powolny i niedowidzący kret
Zdrówka życzę
zlozenie w ofiarze kreta bez wiekszych problemow mozna spokojnie podciagnac pod nienawisc do generala Jaruzelskiego =dla mnie sluszna opcja
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plszamanka888.keep.pl |
|
|
|
|
