|
W demokracji nie ma poglądów lepszych lub gorszych... |
WIEĹťA WIDOKOWA JAGODA
W sumie nic odkrywczego, bo każdy wie, że w Ameryce debili nie brakuje. Ale pośmiać się można. ZIEMIA JEST PŁASKA
Widziałem kiedyś filmik na youtube, w którym kolo przeprowadzał w USA taka uliczną sondę: "Jaki kraj powinniśmy teraz zaatakować?". Akurat mówiono wtedy dużo o Iranie, więc większość respondentów taką odpowiedź podawała. Wywiadujący wyciągał wtedy mapę świata i prosił o wskazanie Iranu na mapie. Ludzie w ogóle nie wiedzieli, w którym miejscu zacząć tego państwa szukać. Ale to pikuś. Rozjebał mnie numer, kiedy kolo wyciągał specjalnie przygotowaną mapę, na której Australia była podpisana właśnie jako Iran. Oczywiście, wszyscy z uśmiechniętymi ryjami, myśląc o Iranie, wskazywali wtedy na kraj emu i kangurów.
Podobnie jak parę dobrych lat temu do mojego liceum przyjechały żabojady na wymianę, to większość z Polaków w temacie Rewolucji Francuskiej nokautowała ich na dydy... Ostatnio zresztą sklasyfikowano polskie szkoły na bodajże 2. miejscu spośród tzw. krajów cywilizowanych pod względem poziomu wiedzy uczniów.
A te słynne napisy ostrzegawcze na amerykańskich produktach to jest już policzek dla rodzaju ludzkiego. Jeżeli to poniżej to prawda, to ja wymiękam (sorry, że wkleję):
1. Na Tajwańskim kocu – Nie używać w charakterze osłony w czasie tornada 2. Na lusterkach montowanych na kaskach amerykańskich motocyklistów – Pamiętaj, że obiekty w lusterku są za tobą 3. Na tajwańskim szamponie – Używać wielokrotnie, żeby odnieść poważne obrażenia 4. Na nakrętce mlecznego napoju – po otwarciu, trzymać pionowo 5. Na nowozelandzkim sprayu owadobójczym – Nie testowany na zwierzętach 6. Na instrukcji obsługi amerykańskiego komputera – Żeby uniknąć uszkodzenia, pozwól, by karton nabrał temperaturę otoczenia przed jego otwarciem (Całkiem mądre, ale instrukcja była wewnątrz kartonu) 7. Na japońskim produkcie używanym do usunięcia bolących hemoroidów – połóż się na łóżku i włóż preparat powoli (jakbyś wkładał miecz do pochwy) w głąb odbytu. Podczas wkładania przez około 5 minut, bądź cicho. (to ma jakikolwiek sens ?) 8. W niektórych krajach na spodzie butelek Coca Coli – otwierać z drugiej strony 9. Na paczce rodzynek – Dlaczego nie spróbujesz wzbogacić smaku twoich ulubionych płatków śniadaniowych? 10. Na suszarce do włosów – nie używać podczas spania. 11. Na paczce frytek – Możesz być zwycięzcą! Nie wymaga zakupu! Więcej informacji wewnątrz opakowania. 12. Na kostce mydła Dial – wskazówki: używaj tak samo jak normalne mydło (to znaczy jak?) 13. Na deserze Tesco, wydrukowane na spodzie opakowania – Nie obracać do góry nogami (chyba za późno, przegrałeś J) 14. Na budyniu Marks & Spencer – Produkt będzie gorący po jego ogrzaniu (Jesteście pewni, że po zagrzaniu budyń będzie gorący?) 15. Na Koreańskim nożu kuchennym – Uwaga! Trzymaj z dala od dzieci (kto mi będzie mówił co mam robić z dziećmi?) 16. Na wyprodukowanych chińskich lampkach na choinkę – Do użycia tylko wewnątrz i na zewnątrz (a da się używać gdzie indziej?) 17. Na japońskim hermetycznie zapakowanej żywności – Nie używać do innych celów (huh?) 18. Na orzeszkach ziemnych Sainsbury – Uwaga! Zawiera orzechy. (Jasne? W orzeszkach ziemnych są jakieś orzeszki?) 19. Na paczce orzeszków Amerykańskich linii lotniczych – Wskazówka: Otwórz, jedz orzeszki (Jestem wdzięczny, że mi to wytłumaczyli bo bym nie wiedział) 20. Na szwedzkiej pile motorowej – Nie usiłować zatrzymać piły rękoma lub genitaliami, (że niby, kto zadzwonił do firmy i podsunął pomysł na tego typu ostrzeżenie?) 21. Na dziecięcym kostiumie supermana – kostium nie daje możliwości latania (psują dzieciakom zabawę cholera J) 22. Na niektórych mrożonych produktach – Sugestia serwowania: Odmrożone 24. Na maszynie do szycia – nie używać maszyny na ubraniach, które macie na sobie. 24. Na lekarstwie na kaszel przeznaczonym dla dzieci do lat 7: Po zażyciu nie prowadzić samochodu i nie obsługiwać wszelkiego rodzaju maszyn. 26. Na środku nasennym: Uwaga! Może spowodować uczucie senności
Taaa, en filmik jest mocny http://www.pardon.pl/arty..._idiotami_wideo
o chuj... przeraził mnie ten artykuł. ja rozumiem, że można nie być mądrym, nie wiedzieć wszystkiego, ale do chuja, debilizm to nie jest niewiedza.
kiedyś na zajęciach wykładowca przytoczył autentyczną historię, ilustrującą amerykański system prawny, otóż pewna osoba zaskarżyła producenta żelazka, że nie umieściła w instrukcji ostrzeżenia że ubrań nie można prasować na sobie, koleś poparzył się i wygrał ileśtam tysięcy $ odszkodowania i jak wam się podoba?
kiedyś na zajęciach wykładowca przytoczył autentyczną historię, ilustrującą amerykański system prawny, otóż pewna osoba zaskarżyła producenta żelazka, że nie umieściła w instrukcji ostrzeżenia że ubrań nie można prasować na sobie, koleś poparzył się i wygrał ileśtam tysięcy $ odszkodowania i jak wam się podoba?
ja za to znam wiele absurdalnych historii majacych miejsce w polskim sadzie, np pewien koles chcac jechac na koncert poszedl na dworzec kolejowy zobaczyc o ktorej godzinie odjezdza pociag, z tego powodu zostal ciezko pobity przez sluzbe ochrony kolei (nie podobal sie tym panom jego wyglad), sprawa sadowa pomimo wielu naocznych swiadkow ktorzy zeznawali, toczyla sie kilka lat i z tego co wiem nie skonczyla sie pomyslnym dla poszkodowanego rezultatem. jak ci sie to podoba ?
ma mi być przykro?
Taaa, en filmik jest mocny http://www.pardon.pl/arty..._idiotami_wideo
Trochę słabo już pamiętałem, ale właśnie o ten filmik mi chodziło. Dzięki za przypomnienie.
Tylko 15 procent mieszkańców Stanów Zjednoczonych wie, że spalanie węgla, ropy naftowej i gazu ziemnego powoduje globalne ocieplenie – w porównaniu z 17 procentami przeszło 30-krotnie biedniejszych Kubańczyków, którzy często muszą zdobywać wiedzę w barakach pod palmą, a nie w nowoczesnych szkołach wyposażonych we wszystkie zdobycze techniki.
Ha! Żydostwo propagandę przemyca
ma mi być przykro?
glupi jestes czy udajesz ? jesli piszesz o kretynstwie amerykanskiego wymiaru sprawiedliwosci (domyslam sie ze uwazasz przez to ze europejski jest lepszy) to ja napisalem ci jak dziala polski, wedlug mnie duzo gorzej.
glupi jestes czy udajesz ? jesli piszesz o kretynstwie amerykanskiego wymiaru sprawiedliwosci (domyslam sie ze uwazasz przez to ze europejski jest lepszy) to ja napisalem ci jak dziala polski, wedlug mnie duzo gorzej. małe nieporozumienie, mnie chodziło o debilizm coniektórych Amerykanów, a nie systemu prawnego
taki debil to nie byl, male oparzenie i pare tysiecy dolarow w kiermanie. w stanach to dobry sposob na szybkie pieniadze , zrobic sobie male kuku i plakakac w sadzie ze producent nie dal ostrzezenia o niebezpieczenstwie.
a niech tam sobie wierzą że ziemia jest płaska....rozumiem że "przekrój" zamieścił ten artykuł by pokazać jacy ci amerykanie to debile....wg mnie to nie są debile ale uogólniając ludzie którzy cenią praktyczne umiejętności ponad ogólną wiedzę
jak swego czasu uczyłem w szkole to w każdej klasie ogólniaka znjadowało się parę osób które były totalnymi ignorantami z niektórych przedmiotów np nie potrafili odnaleźć Bałtyku na mapie itd co nie przeszkadzało im potem rozwijać się w dziedzinach które lubili
z tymi zaś sondami ulicznymi to jak coś takiego widzę to zawsze mam przed oczyma wiktora batera który jak robi newsa o Białorusi to zawsze zwolennik łukaszenki musi być starszy typ o facjacie kołchoźnika..zaś opozycjonista to szlachetny młody itd
dwa lata po wstąpieniu Polski do NATO w sondażu OBOPu ok 15 Polaków nie wiedziało że jesteśmy członkami sojuszu
[ Dodano: 06-03-2007, 14:18 ]
W Anglii był taki spis powszechny, gdzie na wysokim miejscu wylądowali wyznawcy religii Jedi - było ich więcej niż np. buddystów
Co do odszkodowań, to jest jakby ich własna odmiana tych wszystkich regulacji rozmiaru wiśni itp. które są w UE - zamiast kolektywizmu indywidualizm, czyli nie łazi wszędzie inspektor z miarką, ale jak coś, to wam dojebiemy 10 milionów bo się ktoś pośliznął.
Za to w Polsce np. za omyłkowe wycięcie narządów rodnych u lekarza można dostać niesamowite odszkodowania typu 8 tys. złotych
Taaa, en filmik jest mocny http://www.pardon.pl/arty..._idiotami_wideo Jak by coś takiego u nas wypadło?
Jak by coś takiego u nas wypadło? Obstawiam, że na podobnym poziomie
Najbardziej skrajny ujawniony przypadek ignorancji jaki pamiętam ze szkolnej edukacji, to jak laska zdająca maturę z historii nie potrafiła w IV klasie liceum wskazać Włoch na mapie Europy.
przypominam Gopsus i Afagnistan
a to, że w USA uczą tylko wąskich specjalistów, to może być trochę mit - ja spotkałem w Berlinie studenta politologii z Chicago i byłem w szoku że mają np. matematykę; bez względu na kierunek, trzeba zaliczyć pewne minimum z każdego przedmiotu.
oczywiście nie wiem na ile ten przypadek jest miarodajny dla całego systemu
no i nie pytałem jaka to matematyka może np. mają seminaria pt. "ułamki zwykłe - wstęp do tematu" albo "dodawanie w zakresie do 100: fakultet inżynierski" albo znając PC, "ogólna teoria zbiorów w świetle problemu niewolnictwa na plantacjach"
u mnie klijent zapytany kto napisal nasza epopeje narodowa po dlugim zastanowieniu odpowiedzial ze autorem byl PAN TADEUSZ
moja kumpela 2 lata chodzila w stanach do ichniejszego liceum i miala 6 z matmy ( u nas ledwo na 2 wyciągnęła), w klasie maturalnej mieli mnozenie i dzielenie do 100 i ułamki zwykłe oraz dziesiętne które wiekszosci osob sprawiały wielkie trudnosci. a na j. angielskim nikt w klasie oprocz niej nie wiedzial co znaczy termin 'eutanazja'
a moim zdaniem kompletnie bezsensownym jest porównywanie polskiego systemu sądownictwa opartego na prawie stanowionym z anglosaskim opartym na precedensie
to dwa całkowicie odmienne sytstemy sądownicze
Najbardziej skrajny ujawniony przypadek ignorancji jaki pamiętam ze szkolnej edukacji, to jak laska zdająca maturę z historii nie potrafiła w IV klasie liceum wskazać Włoch na mapie Europy. Eee, to nic. Miałem kiedyś taką laskę, typową blondynkę z kawału, studentkę zarządzania i marketingu (dziś panią magister) z średnią ponad 4. Lubiłem dziewczynie zadawać właśnie takie głupie pytania, głównie z geografii czy historii, bo jej odpowiedzi dawały mi wiele radości. Niektóre rozmowy pamiętam do dziś, wyglądały mniej więcej tak:
- Nad jakim morzem leży Polska? - yyyy - A byłas kiedyś w Kołobrzegu? - Byłam. - To jakie tam było morze? - Śródziemne!
he he - tak właśnie jest, nie to, żebym jakims mizoginem był, ale w geograficznych wtopach przodują własnie laski swego czasu na festiwalu sajko w Calelli naradzamy się, żeby skoczyć na dzionek do Barcelony pozwiedzać bo blisko, na co jedna koleżanka (przez litość imienia nie podam ) - no tak warto by stolicę Hiszpanii zobaczyć chwila ciszy, spoglądamy na siebie - ale dziewczyno Barcelona nie jest stolicą Hiszpanii... - nie!? to niby co jest!? - no Madryt jest... - jak to? a ja myślałam, że to w Maroko.
a moim zdaniem kompletnie bezsensownym jest porównywanie polskiego systemu sądownictwa opartego na prawie stanowionym z anglosaskim opartym na precedensie
to dwa całkowicie odmienne sytstemy sądownicze a moim zdaniem nie masz pojęcia o czym mówisz
kKasza pisałem w odniesieniu do kilku postów wyżej
[ Dodano: 07-03-2007, 14:00 ]
u mnie klijent ziggi to po litewsku ????
panda, ale teoria źródeł prawa nie ma nic wspólnego z funkcjonowaniem sądownictwa w takim zakresie o jakim tu mówimy
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plszamanka888.keep.pl |
|
|
|
|