WIEĹťA WIDOKOWA JAGODA koncert w Gnieznie! The Sandals Puste Kieszenie + niespodzianka Klub Alpha wjazd 6zl start godz. 19 Niewiadomo ile u mnie w domu potrwa remont - ktoś (w domyśle ja) musi plinować majstrów żeby połowy mieszkania mi nie wynieśli. Myślę że do 26-28 (max) powinni się uwinąć. Jak nic nie stanie mi na drodze to się zjawiam! Jak tez mowilismy w sobote Dziadek to nie ma ze boli i sie pojawiasz z Jarzyna, bo wkoncu trzeba razem jakies piwo zrobic!!! no i Old Crewman tez mowil ze sie pojawi wiec do dziela Jaras zaprosił to będę, spokojnie Chociaż z drugiej strony obiecałem w lutym pewnym ludziom że we wrześniu pojadę do nich pod Wołów popracować - sama wiesz gdzie i na jakiej zasadzie [ Dodano: 29-09-2007, 14:34 ] Jak tez mowilismy w sobote Dziadek to nie ma ze boli i sie pojawiasz z Jarzyna, bo wkoncu trzeba razem jakies piwo zrobic!!! no i Old Crewman tez mowil ze sie pojawi wiec do dziela Jarzyny nie wiem dlaczego nie było, a ja niestety wylądowałem w Warszawie. Narzekał na transport i wolał pojechać do Damasławka Ja byłem, bawiłem się dobrze, choć nie pchałem się specjapnie pod scenę żeby poszaleć. Sił na to nie było - ze zdrowiem ostanio u mnie niezbyt dobrze. Mimo wszystko żółty grzebień przy "King Bruce Lee" dał radę - uwielbiam ten utwór i jak nie będzie go na płycie to zarzucam na Sandalsów focha i nie kupuję W ogóle atmosfera zajebista a ludzie naprawdę bardzo w porządku...oczywiście poza pewnymi wyjątkami. Dojebał się do mnie jakiś pijany dziad, który twierdził że mnie zaraz zabiją a on ma zamiar uratować mi życie i nie chciał odpuścić przez dobre 20 minut. Na szczęście zaregował na stare dobre "spierdalaj" i poszedł Oczywiście musiałem go jeszcze spotkać w drodze powrotnej, ale to już inna historia... Jeszcze raz dzięki za dobrą zabawę i gołąbki Narzekał na transport i wolał pojechać do Damasławka Znaczy się na TSA był nie no organizacyjnie gig super!!!! pomimo spalonego glosnika, zagubionej teczki Kamila (mam nadzieje ze sie jeszcze znajdzie) i paru pierdol. Mam olbrzymiego siniaka na nodze przez glosnik na scenie dzieki wszystkim za przybycie no golabki daly rade Spalił się czy nie - i tak w miarę dobrze niektóre kapele powypadały, chociaż tej pierwszej ze skrzypcami nie mogłem znieść i wolałem stać na zewnątrz jak na obszczymura przystało Orientuje się ktoś w ogóle jak się ten zespół zwał? Punk rock to nie kompozycje Ludwika Van gdzie liczy się czystość dźwięku Orientuje się ktoś w ogóle jak się ten zespół zwał? Antykwariat. Mi tam się nawet pare utworów podobały, a te skrzypce to tylko ubarwiały cały zespół, muzycznie i personalnie Takiej organizacji powinno być w u nas więcej, bo naprawde git. Ale z naszej strony to był nasz nagorszy koncert, głośnik spalony, zespół lekko pijany, nic nie było słychać, babol na babolu... Orientuje się ktoś w ogóle jak się ten zespół zwał? zapraszam w niedzielę graja z ACAPULCO w Poznaniu no mi osobiscie mimo wszystko antykwariat tez sie podoba... wlasnie i chyba tylko przez te skrzypce no Krzychu pijani lekko poniewaz wkoncu nikt wam na piwie nie oszczedzal zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl szamanka888.keep.pl