WIEĹťA WIDOKOWA JAGODA ROYAL CROWN REVUE (USA) MR. IRISH BASTARD Klub Ucho Gdynia 29,04,07 godz. 19:00 wstęp - 32/40 zł ROYAL CROWN REVUE ta orkiestra z Zachodniego Wybrzeża Stanów Zjednoczonych, która jest odpowiedzialna za wielki powrót popularności swingu w U.S.A i Europie. Dzięki ich niezwykle energetycznej muzyce ludzie ponownie zaczęli stylizować się na lata 20-ste i 30-ste XX wieku i tańczyć na parkietach nocnych klubów oraz dużych sal koncertowych. W ciągu 17 lat istnienia ta grupa dowodzona przez wokalistę Eddie Nichols’a nagrała dziesięć lat albumów i wystąpiła na największych festiwalach na świecie- nie wyłączając oczywiście Warped Tour, gdzie stanowili nie lada atrakcję. Grali też wspólne trasy z takimi wykonawcami jak: B 52’s, The Pretenders, Kiss, Bette Midler, Social Distortion. Na koncertach ROYAL CROWN REVUE można zobaczyć zarówno fanów jazzów, ska, rockabilly. punków i skinheadów. Przy okazji warto zaznaczyć, że w pierwszym składzie tej orkiestry występowali briacia Adam i Mark Sternowie znani z legendarnej formacji Youth Brigade. A pierwszą płytę “Kings Of Gangster Bop” wydała prowadzona przez Shawn’a i Marka wytwórnia B.Y.O. Rec. w której katalogu są takie zespoły jak 7 Seconds czy SNFU. Z kolei ich trzeci album ”Mugzy’s Move” został wydany przez Warner Music. W 2003 roku muzyka Royal Crown Revue pojawiła się na ścieżce dźwiękowej do filmów “The Cat in Hat” oraz “Something Gotta Give” (tytuł tego filmu został zaczerpnięty z jednego ze standartów Royal Crown Revue) oraz w TV noweli “Wonders Fall”. Po 17 latach istnienia i zagraniu kilku tysięcy koncertów ta amerykańska orkiestra nadal bawi publiczność niezwykłą mieszanką jazzu, swingu i bluesa. W obecnym składzie występuje dwóch nowojorskich jazz weteranów: Jim Jedeikin i Mark Cally. o kurwa, dobra biba się szykuje grają też u mnie 10.05 - gicior, zajebista wiadomość Za dużo tych fajnych imprez ostatno... Ale RCR się nadaje bardziej do picia wódy niż pogowania, więc przemyślę. Kurwa!! RCR w Gdynii. Tylko skąd kasę wziąć jak w kwietniu tyle bib się szykuje? to ja nieco zdubluje posta Oldie bo nie chce mi się wycinać już zedytowanego posta : Ucho Gdynia, godz. 19:00, wjazd 32/40 złych ROYAL CROWN REVUE (USA) ta orkiestra z Zachodniego Wybrzeża Stanów Zjednoczonych, która jest odpowiedzialna za wielki powrót popularności swingu w U.S.A i Europie. Dzięki ich niezwykle energetycznej muzyce ludzie ponownie zaczęli stylizować się na lata 20-ste i 30-ste XX wieku i tańczyć na parkietach nocnych klubów oraz dużych sal koncertowych. W ciągu 17 lat istnienia ta grupa dowodzona przez wokalistę Eddie Nichols’a nagrała dziesięć lat albumów i wystąpiła na największych festiwalach na świecie- nie wyłączając oczywiście Warped Tour, gdzie stanowili nie lada atrakcję. Grali też wspólne trasy z takimi wykonawcami jak: B 52’s, The Pretenders, Kiss, Bette Midler, Social Distortion. Na koncertach ROYAL CROWN REVUE można zobaczyć zarówno fanów jazzów, ska, rockabilly. punków i skinheadów. Przy okazji warto zaznaczyć, że w pierwszym składzie tej orkiestry występowali briacia Adam i Mark Sternowie znani z legendarnej formacji Youth Brigade. A pierwszą płytę “Kings Of Gangster Bop” wydała prowadzona przez Shawn’a i Marka wytwórnia B.Y.O. Rec. w której katalogu są takie zespoły jak 7 Seconds czy SNFU. Z kolei ich trzeci album ”Mugzy’s Move” został wydany przez Warner Music. W 2003 roku muzyka Royal Crown Revue pojawiła się na ścieżce dźwiękowej do filmów “The Cat in Hat” oraz “Something Gotta Give” (tytuł tego filmu został zaczerpnięty z jednego ze standartów Royal Crown Revue) oraz w TV noweli “Wonders Fall”. Po 17 latach istnienia i zagraniu kilku tysięcy koncertów ta amerykańska orkiestra nadal bawi publiczność niezwykłą mieszanką jazzu, swingu i bluesa. W obecnym składzie występuje dwóch nowojorskich jazz weteranów: Jim Jedeikin i Mark Cally. http://www.rcr.com/ www.myspace.com/royalcrownrevue MR IRISH BASTARD (GER) www.myspace.com/mririshbastard http://www.mririshbastard.de/ Mam zamiar zawitac chociaz moze byc ciezko z kaska i silami bo weekend sie ostry szykuje. Aha,a czy dzien wczesniej gra to No Means No o ktorym mysle?? 2 wyjazdy do Gdyni w ciagu 10 dni? malo prawdopodobne.. ale kusi, kusi. jedzie ktoś z łodzi? Będe. daj cynk czy autem i czy masz wolne miejsca kurwa, sorry chinaski, nie chciało mi się pisać... nie jestem z lodzi do góry! Uah! Wreszcie wroiciłem di domu! Ale sie kurna najebałem Rayale znie zagrały, ale za to Pan irlandzki bękart w 100% zrekompensował nieobecnośc głównee gwiazdey wieczoru. Nawet kupiłem ich albim samta mery drinkind school coś stam. Pozdrwaim wszystkich z któirimi chlałem. Haha. Kibic = 200% pankroka! Warszawska ekipa owszem była i oprócz pozytywnych wrażeń z wycieczki mało da się powiedzieć. Oczywiście ta część która lubi irlandzkie klimaty była usatysfakcjonowana, ale reszta (w tym ja) niezbyt. Ale trzeba oddać honor - mr. irish bastard koncertowo zajebiście dało radę - udźwignęło ciężar gwiazdy wieczoru, pod tym względem nie można im wiele zarzucić. Na minus stanowczo brak afteru (dla tych co czekali na powrotny pociąg ). Doprawdy nie rozumiem czemu nie wciągnięto gościa coby z płyt zapuszczał jakąkolwiek muzę... Ale i ten przykry fakt został zrekompensowany solowym występem Łukasza z BdK dla którego serdeczne pozdro. Reasumując - sam wyjazd udany, uzyskanie informacji o odwołaniu gwiazdty wieczoru w pół po opuszczeniu Wawy = niepankrok, pkp terror = pankrok ale tak wogóle to pozytywnie oooo, i jeszcze rzucenie się jakiegoś gościa pod pociąg =NIEPANKROK, niekoniecznie dlatego, że przez niego mieliśmy 1,5 h opóznienia......eh eh cała reszta pure punkrockowa i wielki ukłon w stronę irish bastardów za swojskie show! tak swoją drogą to ten koncert mógłby być dobrym rozpoczęciem całego festu z flogging molly, poguesami i dropkickami (takie moje małe marzenie); może ktoś kiedyś takowy zorganizuje, a ja obiecuję wtedy na kolanach pielgrzymkę odbyć. byłoby pięknie "show us your tits", yeeeah dlaczego RCR nie dojechali? wersja oficjalna: choroba trębacza. co do nieoficjalnej, to można snuć domysły (lenistwo?), ale jakaś musiała być, skoro dzień pózniej zespół najnormalniej w świecie i bez problemów zagrał w lipsku... aha, czyli trasa nieodwołana zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl szamanka888.keep.pl