WIEĹťA WIDOKOWA JAGODA Tekst nawet mi się podoba, ale oczywiście, jest się do czego przyczepić. Natomiast komentarz redakcyjny jest totalnie żałosny, co niestety jest charakterystyczne dla prasy anarcho-punkowej. zalezy co dla kogo jest kapiotalizmem..w tym artykule wychwala się podejście ekonomiczne do "sceny punkowej"...czy to kapitalizm we współczesnym tego słowa znaczeniu? czy "kapitał" chce wolnego rynku i wolnej konkurencji? silny "kapitał" eliminuje konkurencje i wolny rynek zastępuje monopolem.... np ty robisz dochodowego zina....konkurencja działająca na rynku od lat traci czytelników więc zaciąga kredyt i przez rok sprzedaje swojego zina ponizej kosztów..ty za 5 zł oni za 0,5 zł..po roku masz cięzką sytuacje finansową ...na skraju bankructwa...konkurencja przychodzi i za 1000 zł odkupuje od ciebie "prawa" do zina i następnie go likwiduje a cenę swojego winduje do 10 zł..... tak to działa w "kapitaliźmie" ..zaś chyba scena kieruje się jednak innymi zasadami i konsumenci scenowi także....często są to działania tak irracjonalne że żadne prawa ekonomii nie mają zastosowania bo np czytelnik kieruje się przy wyborze nie ceną ani jakością zle tym że autor zina to spoko koleś z którym można wypić browara...a drugi autor może stawać na uszac hale jego gazety nie kupisz bo to znany pedał i pizda człowiek ^^^ W tym co piszesz pobrzmiewa nieufność wobec mechanizmów rynkowych, które rzekomo wymuszają nieludzkie i niehonorowe zachowania - co prawdą nie jest. Gospodarka wolnorynkowa nie uniemożliwia prowadzenia biznesu zgodnie z własnymi zasadami i kierowania się do pewnego stopnia emocjami - czyli to, co wymieniasz jako zasady działania scenowych konsumentów i producentów. Nie jest tak, że działalność gospodarcza opiera się wyłącznie na rachunku zysków i strat - wręcz przeciwnie, fundamentalne w biznesie jest zaufanie, sympatia i wspólny język, bez którego nie da się załatwić żadnej transakcji. Nie zapominajmy o takich przyziemnych kwestiach jak gusta... Ja np. uwielbiam Ignite a nie cierpię Bachora. I nie interesuje mnie że Bachor to zapewne zajebiści i szczerzy kolesie, bo brzmi to dla mnie jak Zgwałcili Mi żółwia. Żadne regulacje - rynkowe czy socjalistyczne nie zmienią mojego wyboru przy zamawianiu paczki. Komentarz redakcyjny oczywiście mega-słabizna. [ Dodano: 30-07-2008, 10:01 ] Nie zapominajmy o takich przyziemnych kwestiach jak gusta... To o czym piszesz to i tak zależności marketingowe, czyli w dalszej perspektywie - ekonomiczne. R27 wspomina natomiast o wyborach z rynkowego punktu widzenia irracjonalnych, które nie podlegają badaniom rynku (bo marketing nie przewiduje modeli symulujących ile osób zna jakiego kolesia robiącego zina, i ilu z nich w jakim stopniu go lubi). fundamentalne w biznesie jest zaufanie, sympatia i wspólny język, bez którego nie da się załatwić żadnej transakcji. Ano, polecam w ostatniej Angorze tekst o 2 kolesiach, którzy wrócili z sianem z Wlk. Brytanii i chcieli założyć biznes informatyczny w Polsce. Rodacy klasycznie ich ruchali, w końcu kolesie zbankrutowali i pracują na budowie. Z ich kasy nie zostało nic... Naprawdę dobry materiał. myslę że scena na pewno nie działa na zasadach kapitalistycznych. Punkowi udało się wypracować swój własny „system” który działa zarówno na zasadach wolnej wymiany dóbr i usług, jak i typowo lewicowej pomocy wzajemnej i samoorganizacji. [ Dodano: 30-07-2008, 10:10 ] myslę że scena na pewno nie działa na zasadach kapitalistycznych. Punkowi udało się wypracować swój własny „system” który działa zarówno na zasadach wolnej wymiany dóbr i usług, jak i typowo lewicowej pomocy wzajemnej i samoorganizacji. Na pierwszy rzut oka mógłbym się zgodzić, ale podskórnie wyczuwam, że sprawa jest bardziej złożona. Muszę to przemyśleć zanim się wypowiem, aczkolwiek na pewno w dużym stopniu masz rację. Nie jest tak, że działalność gospodarcza opiera się wyłącznie na rachunku zysków i strat - wręcz przeciwnie, fundamentalne w biznesie jest zaufanie, sympatia i wspólny język, bez którego nie da się załatwić żadnej transakcji. cytat z podręcznika " skuteczna sprzedaż bezpośrednia"? (...) cytat z podręcznika " skuteczna sprzedaż bezpośrednia"? Tak, właśnie piszę, a co - dobrze brzmi? [ Dodano: 30-07-2008, 12:09 ] Poza tym nie ma żadnego zaufania między pracodawcami a pracownikami. CLASS WAR! Właśnie dziś byłem upomnieć się u szefa (gorącego zwolennika neoliberalizmu i PO) o podwyżkę (zarabiam na rękę niecałe 1200 mieszkając w Warszawie i wynajmując mieszkanie), szef zaczął mi gadać, że instytut nie ma kasy (a na spotkaniu z pracownikami technicznymi na początku roku mówił, że na szczęście stara władza odchodzi w niebyt, że finansowe cięcia budżetu nauki polskiej planowane przez PiS to przeszłość, że będzie lepiej itd). Po odmowie zapytałem, gdzie ta druga Irlandia i czemu władza (w domyśle, którą tak zachwala) jakoś nie spowodowała poprawy sytuacji materialnej? Zaczął mi gadać, że inni mają gorzej itd. Przez takie akcje mimo, że szczerze nienawidzę komuny i pseudoanarchizmu (kryptolewactwa) naprawdę zaczynam w to class war wierzyć Chodzi mi o obłudę neoliberałów, którzy mi mówią, że kapitalizm to korzyść dla wszystkich, także pracowników. Wiem, że to brzmi jak Iwo z WGR ale jestem wkurwiony na platfusa. oczywiście, w gigantycznych, co gorsza ponadnarodowych korporacjach wszystkie sentymenty bledną wobec znaczenia słupków liczb zwłaszcza, że decyzje podejmowane są zbiorowo przez wielką grupę osób. W przypadku mniejszych przedsiębiorstw brak zaufania właściciela do pracowników czy na odwrót może hamować jej działalność. racja, bo rynek nie daje równych szans. małe przedsiębiorstwa nie robią takich przekrętów bo zdychają w konfrontacji z ponadnarodowym kapitałem "konkurencji". Właśnie dziś byłem upomnieć się u szefa (gorącego zwolennika neoliberalizmu i PO) o podwyżkę (zarabiam na rękę niecałe 1200 mieszkając w Warszawie i wynajmując mieszkanie), szef zaczął mi gadać, że instytut nie ma kasy (a na spotkaniu z pracownikami technicznymi na początku roku mówił, że na szczęście stara władza odchodzi w niebyt, że finansowe cięcia budżetu nauki polskiej planowane przez PiS to przeszłość, że będzie lepiej itd). Po odmowie zapytałem, gdzie ta druga Irlandia i czemu władza (w domyśle, którą tak zachwala) jakoś nie spowodowała poprawy sytuacji materialnej? Zaczął mi gadać, że inni mają gorzej itd. Przez takie akcje mimo, że szczerze nienawidzę komuny i pseudoanarchizmu (kryptolewactwa) naprawdę zaczynam w to class war wierzyć Chodzi mi o obłudę neoliberałów, którzy mi mówią, że kapitalizm to korzyść dla wszystkich, także pracowników. Wiem, że to brzmi jak Iwo z WGR ale jestem wkurwiony na platfusa. Nie, nie brzmi to jak Iwo z WGR (tym bardziej że jemu się te klimaty znudziły i jest teraz artystą zachwycającym się nad wirtuozerią nazi-kapel...) ale brzmisz jak tysiące górników, którzy szczerze nienawidzą komuchów ale równie słusznie nie znoszą liberałków. tym bardziej że jemu się te klimaty znudziły i jest teraz artystą zachwycającym się nad wirtuozerią nazi-kapel Mógłbyś rozwinąć ten smakowity wątek. Zdrówka życzę czyżby Iwo zdradził sprawę? Na Indymediach zachwycał się Honorem (zdaje się) pisał, że mimo, że nie po drodze mu z takim światopoglądem, to szczerość i pasja, z jaką głoszą swoje poglądy jest wspaniała, machnął na ten temat niezły elaborat. To nie był Honor, tylko jakaś metalowa horda. Antifa zbierała się na ich koncert było o tym głośno na "mediach niezależnych" I wtedy Iwo wyskoczył z tekstem w stylu: "Bardzo chciałbym usłyszeć taką ekspresję w utworach anarcho-punkowych zespołów, naprawdę, bardzo bym chciał..." jak znajdę to to wkleję link. Iwo dawno dał sobie spokój z politykowaniem, o ile kiedykolwiek traktował to wszystko serio. Jest zachwycony futuryzmem i Brunonem Jasieńskim. Tu ładny filmik na jego temat zrealizowany za nasze pieniądze z abonamentu: http://www.youtube.com/watch?v=FSIYMYMr6KA To nie był Honor, tylko jakaś metalowa horda. Antifa zbierała się na ich koncert sie zbierala az sie zesrala. A w to już nie wnikam, kto gdzie się zesrał... To nie był Honor, tylko jakaś metalowa horda. Antifa zbierała się na ich koncert było o tym głośno na "mediach niezależnych" Chodzi o Infernal War . Tylko co do chuja oni mają wspólnego z ns ??? Dokładniej to Zyklon i Stormblast tam grają. Teksty nie są NS ale niektóre kręcą sie przy II wojnie światowej. zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl szamanka888.keep.pl