WIEĹťA WIDOKOWA JAGODA SHOW NO MERCY # 19 Klasyka NYHC ponownie w Polsce !!! kiedy ..... 14 listopada 2008 (piątek) gdzie ..... klub Progresja – ul. Kaliskiego 15a, Warszawa drzwi ..... 18.00 start ..... 19.00 wjazd ..... Info wkrótce !!! MADBALL (New York/USA) http://www.myspace.com/madball http://www.madballnyhc.com MAKE IT COUNT (Niemcy) http://www.myspace.com/makeitcountx http://www.makeitcount.de Szczegółowe info wkrótce !!! Więcej o imprezach Show No Mercy dowiesz sie na stronach: http://www.shownomercy.pl http://www.myspace.com/snm_gigs ____________________________________________________ po ponad 12 latach w końcu ich zobaczę ps: dzień później wesele kumpla więc zaprawka pierwszorzędna! %HCC% Suko! Tydzień po Discipline, 2 tygodnie przed grudniem. Ja tam będę. Madball, panowie, Madball. Walczymy o coś! to SNM to ma niezłe układy. Jadę na 100% Nie ma chuja raz widzialem ale w takim malym klubie to na pewno bedzie rozpidzie w takim malym klubie Nowa Progresja to nie jest "mały klub". będe musiał lekko się %oszczędzać% ale z każdą napotkaną konserwą chętnie się napije bylem na madballu w zeszlym roku i biore pod uwage pojawienie sie na tym wystepie, ale jeszcze pomyslimy. W "malym" klubie w sensie ze to co innego niz zobaczyc ich na duzej scenie festiwalowej po ile bilet wie ktos? 55 złych. Forest, jedziesz? Bo chciałem w tym czasie odwiedzić 3city. dobry plakat Plakat kopie dupsko, chcę taki! to jeszcze pytanie do warszawiakow jak dojechac do Progresji ze szczesliwic? bede Skąd konkretnie? Jedyna cywilizowana w miarę opcja aby dostać się do progresji to tramwaj nr 20. [ Dodano: |23 Paź 2008|, 2008 03:13 ] nie znam się na tamtych rejonach, ale najprościej chyba w metro wbic, wysiąść na placu wilsona i 122 do samego końca jechać w stronę Starego Bemowa Skąd konkretnie? Jedyna cywilizowana w miarę opcja aby dostać się do progresji to tramwaj nr 20. [ Dodano: |23 Paź 2008|, 2008 03:13 ] nie znam się na tamtych rejonach, ale najprościej chyba w metro wbic, wysiąść na placu wilsona i 122 do samego końca jechać w stronę Starego Bemowa Skąd, to jest droga na około. 122 przejeżdża przez pół Żoliborza. Najlepiej w Centrum, albo pod Centralnym, wsiąść w 105 i już; w pół godziny jest się na miejscu - wysiadka na przystanku WAT. dziekuje Czyli jak jade z pod blue city z Opaczewskiej to dojechac najlepiej pod centralny z tamtad w 105 tak? Kawałek Prymasa Tysiąclecia do Kasprzaka , zejść w dół po wiadukcie na Kasprzaka i stamtąd jedzie 105. He, he, he - spod Blue City, to lepiej wsiąść w 167, dojechać na Bemowo i tam wsiąść w cokolwiek co jedzie na Stare Bemowo. W razie wątpliwości: www.ztm.waw.pl/wyszuk.php zona pozwolila szef dal 2 dni wolnego takze jade.takiego koncertu nie mozna przepuscic jak wszystko dobrze pójdzie to o w godzinach 16.30 - 17.00 wyjeźdżamy z puszczy autem w czteroosobowym składzie, ktoś z konserw się wybiera w ten listopadowy zimny wieczór? No pewnie. [ Dodano: |13 Lis 2008|, 2008 16:26 ] Oficjalnie możecie tytuować mnie kretynem. Nie będe się denerwować. Szczegóły przedstawi Wam Prezes. Dobrze było, tylko Madball grał stanowczo za krótko i nie zagrał wszystkich moich ulubionych kawałków. No i nie było Hoyi, na którego występ bardzo liczyłem. Guziec, zakupy się udały? Koncert w pytkę. Ludzi od cholery. Dojechałem jak kończył grać Hard Work. Widziałem ich tydzień wczesniej więc nie żałowałem. Poprawne granie. Make It Count- hitlerowcyale kawał pożądnej muzy. Dobre pierdolnięcie. Nie wiem czy nie lepiej od gwiazdy wieczoru. Madball- w skali szkolnej na 4+. Bardzo fajnie zagrali, interakcja z publiką, tyle tylko że czekanie aż wyjdą na scenę było dłuższe od ich grania. Distro-pojechałem na koncert z silnym postanowieniem obkupienia się w jakieś fanty. Ale takiego gówna to dawno nie widziałem. Gdybym coś takiego kupił ze strony Madball i zapłacił za przesyłkę to byłbym mocno wkurwiony. W drodze powrotnej przysuszyły mnie miśki i 100 zł i 4 punkty w plecy P.S. Guziec pochwal się zakupami. Czyżby coś z zajebistego distro? Koncert w miarę udany, ale za nim dowlokłem się 105 do tego klubu to już odeszła mi ochota na oglądanie któregokolwiek zespołu, w ostateczności jednak się zmusiłem. Preshrunk w ogóle mi się nie podobał, Hard Work widziałem po raz drugi i zrobił na mnie jeszcze lepsze wrażenie niż przed Mad Sin. Gwiazdą wieczoru jak dla mnie były niemiaszki z Make It Count a Madball zagrał co najwyżej przyzwoicie, poza tym koncert zarówno muzycznie jak i towarzysko udał się znakomicie! Preshrunk - całkiem fajnie Hard Work - bardzo mi sie podobał, szkoda że płyty jeszcze nie mieli bo polowałem na nią Make It Count - tu juz ogólny wypas choć 70% ich seta spędziłem stojąc po piwo, na szczęście to na sali, wielkie gracjany za cover Strife Madball - warto było czekać 12 lat mimo że z samego ich występu to już za dużo nie pamiętam jednak wódka, browary i fajki potrafią sponiewierać pozdrawiam serdecznie wszystkich spotkanych znajomych i nowo poznane osoby specjalne podziękowania dla SNM za zajebistą robotę, jeżdże na ich imprezy od kilku lat i są one coraz lepsze, zarówno organizacyjnie jak i jeśli chodzi o jakość zapraszanych zespołów koncert zaliczam do lepszych w 2008 preszrank tak sobie.mogli zagrac utwory z fingers crossed i bylo by lepiej hard work zdecydowanie lepiej.chetnie kupilbym ich cd ale nie widzialem nic na straganach niemiaszki zagrali zajebiscie.energia,zywiol,super kontakt z publika.sam przebieglem kilka okrazen w circle picie madball.hhhhhmmmmmmmmmm niewiem co napisac.krotko,brak Hoii,nie zagrali sporo zajebistych kawalkow.nie wyszli po koncercie na fotki itp(chyba ze ja nie widzialem) aale jednak to MADBALL!!!ciesze sie ze przyjechalem na ten koncert troche tylko wkurzalo stanie dlugo w kolejce po drogie piwo:) reszta na plus wyszli Nie byłem na koncercie, ale znajomy, który był obecny mówił, że jechał specjalnie na Madballa a wielka kiszka wyszła, i że mu się nie podobało. Nie byłem na koncercie, ale znajomy, który był obecny mówił, że jechał specjalnie na Madballa a wielka kiszka wyszła, i że mu się nie podobało. Bez przesady. Zagrali poprawnie. I tylko tyle. I jeszcze jedno. Akustyk na tym koncercie nie przeszkadzał kapelom. W przeciwieństwie do Pro-Pain gdzie tak ich nagłośnł że tylko jeden wielki łomot było słychać. Ja tam jestem zadowolony, mimo, że mega piździelca nie było. Bisowy numer na 2 głosy z publiką: http://pl.youtube.com/watch?v=mwYtQlYiMco zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl szamanka888.keep.pl