|
Koszulki z patriotycznym przesłaniem |
WIEĹťA WIDOKOWA JAGODA
Jak w temacie, polecam zajrzeć, niejednego z Was bankowo zainteresują...
Sam mam na razie dwie koszulki i z czystym sumieniem mogę je polecić, dobry materiał koszulek (nie jakieś szmaty), wzór wykonany zajebiście, poza tym tematyka bliska sercu każdemu patriocie... http://www.fuckpc.com/ind...id=76&Itemid=57
I daj nam siłę abyśmy nie przebaczali naszym winowajcom
Uhm.. trochę się to kłóci z tym krzyżem w wyrazie Katyń.. Ale o mnie to pewnie jest to co poniżej:
Leniwe neokomunistyczne kurwy mieniące się "antyfaszystami" na pewno będą szukać dziury w całym. Szybki rzyut okiem inteligentnej osobie pozwala się utwierdzić w przekonianiu że te wzory kłują w oczy jedynie czerwone ścierwo.
PS. żeby nie było - wzór z aniołem bardzo fajny
Pirania- i rzeczywiście na koszulkach nie ma polskich liter?
Uhm.. trochę się to kłóci z tym krzyżem w wyrazie Katyń
tekst z Piekary, nie mogłem się oprzeć..
polskie znaki dodane, nie wiem czemu na wzorach nie są ujęte. dodam że wzory są produkowane na koszulkach Stedmana, w dwóch gramaturach, damskie i męskie
Wszystko jest jak Bóg przykazał, a Piekara jest przechuj i ten tekst pasuje do tematyki jak ulał...
Cytat: I daj nam siłę abyśmy nie przebaczali naszym winowajcom Kłóci sie jak chuj. Ale kazdy ma swoje pojęcie Boga jak widze.
Kłóci sie jak chuj.
Yep. Tak samo muzułmanie sobie interpretują dowolnie dżihad.
Z Katyniem jest zajebista i chyba zamówię. Szkoda, że tylko 3 wzory...
hahaha weźcie mnie nie rozpierdalajcie, to cytat z ogólnodostępnej serii książek, która mi się osobiście spodobała, i moja sprawa co tam na koszulce jest dodane. kłóci się/nie kłóci chuja w to wbijam
[ Dodano: |29 Mar 2010|, 2010 14:14 ]
Najwięcej trąbią ci, którzy tej koszulki nie kupią, a muszą pomarudzić...
Czy na tych koszulkach konieczne jest umieszczanie na plecach adresu internetowego?
Najwięcej trąbią ci, którzy tej koszulki nie kupią, a muszą pomarudzić... To jest jakieś prawo Murphy'ego?
mnie nie podoba sie czcionka, ten gotyk jest zajebiście nieczytelny
Czy na tych koszulkach konieczne jest umieszczanie na plecach adresu internetowego?
wola autora. innych nie mamy w ofercie
Najwięcej trąbią ci, którzy tej koszulki nie kupią, a muszą pomarudzić...
Jebać stare baby i srać im na plecy!
patriotyczne koszulki.... tylko czemu ten patriotyzm poraz kolejny jest taki zalobny, czemu patriotyzm ma sie kojarzyc ludziom z trumnami naszych pomordowanych, przegranych przodkow, nie rozumiem tej fascynacji tragediami narodowymi. czy nie lepiej zrobic motywy wesole, optymistyczne, z ktorych mozemy byc dumni ze jestesmy zwyciezcami a nie tymi ciaglymi pechowcami ktorzy sie nadaja tylko do wyrzniecia (i beda wtedy dumni i szczesliwi), patriotyczne koszulki maja przypominac o zwyciestwach nie o kleskach! cedynia, grunwald, wieden, kircholm, bitwa warszawska.... a nie masakry narodowe.
Najwięcej trąbią ci, którzy tej koszulki nie kupią, a muszą pomarudzić...
widać to taka świecka tradycja, a ty masz zamiar kupić tą nową płytę włochatego czy tylko tak marudziłeś w tamtym temacie a co do koszulek to motyw z Katyniem jest naprawdę dobry, tylko po co te www
koval, Pamięć, w tym wypadku jest to słowo klucz...
koval, Pamięć, w tym wypadku jest to słowo klucz... do tego nie jest potrzebna promocja koszulkami, lepszy jest znicz i zaduma. ja sie nie dziwie mlodym ludziom ze spierdalaja na sam dzwiek slow "narod", "ojczyzna", "patriota" itd jak ma im sie to kojarzyc dobrze jak z kazdej strony wtlacza sie im do glow ze jest to rownoznaczne tylko z masakrami i kleskami, z czego byc dumnym? tak jak juz wyzej pisalem trzeba promowac powody do autentycznej dumy narodowej, wydarzenia ktore byly dla nas radosne, zeby ludzie czuli ze cos nasz narod dokonal. a niestety promuje sie dolowanie nic dziwnego ze puzniej mamy niska samoocene i wiekszosc najchetniej by zapomniala kim jest i z kad pochodzi, bo jaka to przyjemnosc byc z nacji wiecznie przegranych.
No bo jak tu się jarać wielkimi Polakami skoro Chopin był nie nasz, Curie też, także ten co o Litwie pisał
A reszta to żydzi.
100% racji Koval.
Ja tam jestem dumny z tego, że pochodzę z nacji "przegranych" i jakoś to, że jestem Polakiem jest dla mnie ogromnym powodem do dumy! A co do koszulek to może i są smutne, ale poprzez nie można "promować" pamięć, a uwierz mi, że zobaczysz jeszcze pod tym labelem koszulki z "wesołymi" motywami, póki co są takie i nikt nie ma zamiaru z tego powodu płakać...
Poza tym, koval, Tobie rzadko kiedy coś się podoba...
ten nie przegrywa kto nic nie robi. jebie mnie ta gadka o narodzie straceńców, ale pamięć o przodkach to nie tylko zwycięstwa. owszem, są w planie inne wzory, nawet te które wymieniliście jako zwycięstwa. ale taki jest przywilej osoby która się za coś bierze że sama decyduje o produkcie finalnym i nie zamierzam się tłumaczyć z tego że to Katyń a nie nasz występ w korei w 2002
jak beda koszulki z wesolymi motywami a do tego beda fajnie zrobione to nie dosc ze pochwale to jeszcze kupie
mam nadzieję że któreś Ci spasują, a zadowolić wszystkich może tylko tusk
W sumie wolałbym jego córę.
w tej kwestii też nie mam mocy sprawczej
ten nie przegrywa kto nic nie robi. jebie mnie ta gadka o narodzie straceńców, ale pamięć o przodkach to nie tylko zwycięstwa. owszem, są w planie inne wzory, nawet te które wymieniliście jako zwycięstwa. ale taki jest przywilej osoby która się za coś bierze że sama decyduje o produkcie finalnym i nie zamierzam się tłumaczyć z tego że to Katyń a nie nasz występ w korei w 2002
Zgadzam sie z kovalem - to raz. Poza tym 11.11.1918 mnie nie przekonuje. Nie kupię żadnej.
ja bym sie pewnie wogule w to nie wtacil gdyby to byl margines takiego podejscia do patriotyzmu, ale niestety nie jest i ta optymistyczna strona jest niemalze zupelnie w polsce nie obecna, a to bardzo zle
W sumie to jest temat na dłuższą rozkminę. Ten "grobowy" patriotyzm bierze się być może z tego, że do tej pory nie można było go w ten sposób wyrażać. Za komuny temat Katynia nie istniał, a AK i PW to zaplute karły reakcji. Teraz można już o tym mówić i patrioci koncentrują się głównie na tych wydarzeniach dołączając do tego dodatkową niechęć do osób/systemu, którzy wcześniej tego zabraniali lub też fałszowali fakty. Z jednej strony jest to zrozumiałe, ale z drugiej nie wiem czy należy się cieszyć, że lwia część obecnych, patriotycznych idei oparta jest na resentymencie..
W tym ostatnim jesteśmy podobni do Żydów, choć żaden współczesny patriota na to nie przystanie
W tym ostatnim jesteśmy podobni do Żydów, choć żaden współczesny patriota na to nie przystanie to sie nazywa "dowalic z grubej rury"
autora sprawa jest jakie robi motywy, ja bym sie pewnie wogule w to nie wtacil gdyby to byl margines takiego podejscia do patriotyzmu, ale niestety nie jest i ta optymistyczna strona jest niemalze zupelnie w polsce nie obecna, a to bardzo zle zgadzam się w 100%
cedynia, grunwald, wieden, kircholm, bitwa warszawska.
aspekt chronologiczny chyba tez tu odgrywa rolę
jedynie ostatnie z wymienionych miało miejsce w wieku XX nie ma co się oszukiwac XVIII,XIX i XX to pasma klęsk: rozbiory, nieudane powstania, II wojna światowa, komuna nawet odzyskanie niepodleglości w miedzywojniu na tle tylu lat jawi sie jako okres krótkotrwały
jesli chodzi o nowsze dzieje to mysle ze mozna byc dumnym i cieszyc sie ze to wlasnie w Polsce komuna zaczela sie pierwsza sypac
jesli chodzi o nowsze dzieje to mysle ze mozna byc dumnym i cieszyc sie ze to wlasnie w Polsce komuna zaczela sie pierwsza sypac tylko szkoda że po tym sypnięciu ma się coraz lepiej
zenada
Zygiusz, jak masz gadać bzdury to zamilcz, bo nie wnosisz do tematu nic poza smrodem, a tu jest mowa o poważnych rzeczach...
zenada
zgadzam, sie, jestes 'żenadą" eunuchu jak kazdy netowy "celebryta"
I teraz sie pulchna kurwo możesz ponapinać
zenada
jej koneser się odezwał
[ Dodano: |30 Mar 2010|, 2010 17:42 ]
zgadzam, sie, jestes 'żenadą" eunuchu jak kazdy netowy "celebryta"
I teraz sie pulchna kurwo możesz ponapinać
Ostrzeżenie za epitety. Tak nie rozmawiamy na necie, Panowie. Tak rozmawiamy wyłącznie twarzą w twarz.
wydarzenia z końća 19w i z 20w. tragiczne czy też chwalebne mogą się wpisywać w myśl narodową/nacjonalistyczną/patriotyczną
zaś wplątywanie wydarzeń sprzed kilkuset lat kiedy to bitwy typu Grunwald były bitwami stricte KLASOWYMI (po obu stronach nie stali Niemcy i Polacy ale RYCERZE) w nurt "narodowy/nacjonalistyczny/aptriotyczny" jest całkowitym zakłamywaniem historii
musimy sobie uświadomić panowie iż 9 na 10 naszych przodków w 15/16 wieku to chodziło w zgrzebnej koszuli za radłem po polu uprawiając kaszę na trójpolówce
ale kto chce mieć cos wspólneg oz tradycją ciemnego biednego chłopa w trylogii sienkiewicza nazywanego "czernią"?
każdy z nas myśląc o "przeszłośći" jest rycerzem rąbiącym niemca w hełm a nie chudopachołkiem który za miskę kaszy musi służyć ówczesnemu odpowiednikowi "ludzi z miasta"
wplątywanie wydarzeń sprzed kilkuset lat kiedy to bitwy typu Grunwald były bitwami stricte KLASOWYMI (po obu stronach nie stali Niemcy i Polacy ale RYCERZE) w nurt "narodowy/nacjonalistyczny/aptriotyczny" jest całkowitym zakłamywaniem historii
Co więcej, nie jest to jakaś straszliwa tajemnica, ukryta w książkach o nakładzie 300 egzemplarzy. Myślenie kategoriami narodu to koniec XVIII w., a i to jedynie w odniesieniu do nielicznej grupy. Kiedy w dwudziestoleciu międzywojennym robiono w Polsce spis ludności, to okazało się, że masa ludzi na pytanie o nardowość odpowiadała "katolik", "prawosławny" lub... "miejscowy".
H. Samsonowicz załatwił kiedyś dziennikarza, który podniecał się "polskim zwycięstwem pod Cedynią", stwierdzając że tak naprawdę to była bitwa pomiędzy poddanymi jednego gościa a drugiego.
Oczywiście nie zmienia to faktu, że można się z takimi sukcesami identyfikować, ale jesli się nie bierze poprawki na to co napisał r27, to wychodzą później bzdury aż strach.
każdy z nas myśląc o "przeszłośći" jest rycerzem rąbiącym niemca w hełm a nie chudopachołkiem który za miskę kaszy musi służyć ówczesnemu odpowiednikowi "ludzi z miasta"
Większość osób może sprawdzić co robili jego przodkowie grzebiąc w archiwach. Ja doszukałem się niezłych historyjek, jak to jeden z moich przodków zajeżdżał się z sąsiadem o... kobitę. Znalazłem też jednego biskupa, ale i tak najważniejszy jest herb nadany za okazane męstwo pod Płowcami
komu nie pasi zawsze moze sobie przypierdolic bardziej historyczna koszuline w rude batonach jakis trojan skins czy tam tradicional 69
akurat te motywy są jak najbardziej na miejscu jeżeli chodzi o klimaty "narodowe", polemizuje z Kowalem iż "bitwy" sprzed stuleci jako symbole chwały narodu byłyby nie na miejscu pod wzg. prawdy historycznej, z drugiej strony hasła typu "grunwald" są juz elementem polskiej "popkultury" (poprzez sienkiewicza i forda) i mogą "scalać" ludzi wokół ideii "narodu"
bitwy typu Grunwald były bitwami stricte KLASOWYMI (po obu stronach nie stali Niemcy i Polacy ale RYCERZE) w nurt "narodowy/nacjonalistyczny/aptriotyczny" jest całkowitym zakłamywaniem historii
Nie wszyscy uczestnicy bitwy byli rycerzami.
A ja jestem dumny z nastoletnich bohaterów Powstania warszawskiego i wstyd mi za to, że wielu moich rówieśników nawet nie wie co się wtedy działo, może jestem romantykiem,. ale koszulkę upamiętniającą powstanie będe nosił z dumą!!!
No ale Cedynia, podobnie jak Grunwald miały charakter etniczny. Gdyby było tak, że walczyliby pomiędzy soba Polacy, Niemcy czy inni wymieszani po równo w obu armiach to można by uznać, że kategorie etniczne nie miały żadnego znaczenia.
Zgadza się, nie kwestionuję etnicznego charakteru tego i jeszcze wielu innych konflktów. Dlatego też napisałem, że nie widzę problemu z identyfikowaniem się z takimi wydarzeniami ALE trzeba brać poprawkę na to, że wojownicy Mieszka I nie byli Polakami, bo nikt jeszcze nie definiował tak zbiorowości jego poddanych.
Mimo wszystko Polacy również należeli do Zakonu, a następnie z niego występowali po rozpoczęcia się konfliktu z Polską.
W takich sytuacjach dużą rolę odgrywała niechęć do występowania przeciwko "swoim" (a nie "Polakom"), przeciwko rodzinie itp. i to z kim! Przedstawicielami ludu, z którym nawet pradziadowie walczyli! Jest to jakaś forma średniowiecznego patriotyzmu, ale opierająca się bardziej na, jak słusznie zauważyłeś, wspólnocie języka i pochodzenia, a nie świadomości narodowej, której wówczas nie było.
Na wschodzie RP - etnicznie Rusini, politycznie przez długi czas Litwini, kulturalnie częsciowo Polacy. Mieszanie się grup zawsze prowadzi do problemów z identyfikacją.
Wiadomo. Dotyczyło to jednak także Polaków, o czym opowiada do dziś z rozbawieniem mój dziadek. W jednej rodzinie było np. tak, że jak weszli Sowieci, to jeden brat miał w papierach "Polak", a drugi "Białorusin". Obaj zreszta zwieli z moim dziadkiem do Polski.
Główną przeszkodą w identyfikacji narodowej jest, bok mieszania się, ciemnota. Jak ktoś jest niewyształcony, to będzie się określał w oparciu o język czy religię.
Okej Rude, jesteśmy pojebani, a Ty jesteś zajebisty, o to Ci chodziło ??
Nie wszyscy uczestnicy bitwy byli rycerzami.
oczywiscie że nie, mnóstwo było "czarnuchów" którzy byli wynajęci do tego typu zadań jak "piechota" czy "łucznictwo"
Co do etniczności to owszem z jedenj strony stali Polacy i Rusini czy tatarzy a z drugiej ludy germańskie a nawet frankońskie, ale sama bitwa i cała wojna nie miała charakteru etnicznego. W szeregach "niemieckich" walczyli też Polacy (np. konrad biały) i Litwini Na podobnej zasadzie w późniejszym czasie mikołaj kopernik (etniczny niemiec) walczył po stronie polskiej z zakonem
[ Dodano: |31 Mar 2010|, 2010 11:55 ]
Pirania Jeśli nie masz nic do napisania w temacie, to po prostu nie pisz. Nie będzie wówczas bałaganu na forum.
Czekałem kto zareaguje pierwszy jak publicysta z "Rzeczpospolitej", który po obejrzeniu filmu "Agora" stwierdził, że to antychrześcijański paszkwil Kiedy się robi filmy o męczeństwie chrześcijan to jest OK, ale jak ktoś ośmieli się pokazać, że chrześcijanie też sporo nawywijali to jest oszczercą
Już nawet mi się nie chce pisać, że rekonstrukcja wydarzeń aleksandryjskich za Teodozjusza opiera się na przekazach autorów (tak, tak) chrześcijańskich.
Tak mamy tutaj: ktoś napisał, że mówienie o Polakach w średniowieczu to myślenie ahistoryczne i od razu kwik oburzenia. Cóż ja na to poradzę, że "prawdy objawione" nie odpowiadają rzeczywistości?
Zgadza się, nie kwestionuję etnicznego charakteru tego i jeszcze wielu innych konflktów. Dlatego też napisałem, że nie widzę problemu z identyfikowaniem się z takimi wydarzeniami ALE trzeba brać poprawkę na to, że wojownicy Mieszka I nie byli Polakami, bo nikt jeszcze nie definiował tak zbiorowości jego poddanych.
Po prostu nie można używać dzisiejszych określeń i obecnego sposobu patrzenia na rzeczywistość do wydarzeń i sytuacji które miały miejsce 1000 lat temu. Niemniej jeśli mielibyśmy pokazać naszych przodków z tego okresu nie pomylimy się jeśli wskażemy właśnie na nich. Jeśli chodzi o tzw. postępowców oni bez mrugnięcia okiem wskazują na małpy.
Ależ ja mam do napisania wiele, ale mnie zawstydziłeś i mi głupio...
akurat te motywy są jak najbardziej na miejscu jeżeli chodzi o klimaty "narodowe", polemizuje z Kowalem iż "bitwy" sprzed stuleci jako symbole chwały narodu byłyby nie na miejscu pod wzg. prawdy historycznej, z drugiej strony hasła typu "grunwald" są juz elementem polskiej "popkultury" (poprzez sienkiewicza i forda) i mogą "scalać" ludzi wokół ideii "narodu"
Naciągasz R27 fakty. Prawda historyczna jaka jest? Z jednej i drugiej strony walczyli tacy a tacy ludzie będący w jednej chwili chłopami , w innej myśliwymi a kiedy indziej rycerzami (np. Cedynia). Jednak też byli i pełnowartościowi rycerze (straże przyboczne księciów, króli, możnowładców) ale to był margines tak samo jak najemnicy. Najważniejsza prawdą i głównym argumentem w tej sprawie jest to pod jaką flagą walczyli. Bo czy pod tym symbolem polskiej „popkultury” Grunwaldem walczyli chłopi pod flagą mongolską z chłopami pod flagą np. norweską? Nie. Cedynia, czy Grunwald, czy Kircholm, czy Wiedeń, czy Bitwa Warszawska to symbol Polskiego oręża czy się chce czy nie chce. Tak samo jest u Niemców, Francuzów, Włochów.
A same koszulki fajne, choć nie podoba mi się te "fuckpc.com" nie pasuje do reszty.
"fuckpc.com"
To akurat pasuje tam jak ulał...
Pirania Jeśli nie masz nic do napisania w temacie, to po prostu nie pisz. Nie będzie wówczas bałaganu na forum.
Jeżeli masz pisać głupoty, pseudonaukowe mądrości nie mające nic wspólnego z rzeczywistością to po prostu nie pisz. Twoje udowadnianie "tego czegoś" to zwyczajna głupota tak jak stwierdzenie tego gościa co załatwił H. Samsonowicza na które się powołujesz o poddanych. Niby prawda ale jest jedna coś. Ta coś to to że np. Mieszka I bierzemy za wladce Polski a nie Węgier. Widzisz to delikatną różnicę. To tak jak rozmawiamy o np. dywizjonie 303 że fajnie, że nasz . A ktos by konczył. GÓWNO tam był Czech. Nie ma jak zasada liberum veto!
[ Dodano: |31 Mar 2010|, 2010 12:27 ]
Jeżeli masz pisać głupoty, pseudonaukowe mądrości nie mające nic wspólnego z rzeczywistością to po prostu nie pisz. Twoje udowadnianie "tego czegoś" to zwyczajna głupota tak jak stwierdzenie tego gościa co załatwił H. Samsonowicza na które się powołujesz o poddanych. Niby prawda ale jest jedna coś. Ta coś to to że np. Mieszka I bierzemy za wladce Polski a nie Węgier. Widzisz to delikatną różnicę. To tak jak rozmawiamy o np. dywizjonie 303 że fajnie, że nasz . A ktos by konczył. GÓWNO tam był Czech. Nie ma jak zasada liberum veto!
Po pierwsze: przeczytaj uważnie moje posty w tym temacie.
Po drugie: prof. Samsonowiczowi przyznajesz racje, a kiedy przytaczam jego ustalenia naukowe (zresztą, nie tylko jego) to piszesz ze to "pseudonaukowe madrosci"; to juz najlepiej swiadczy o sile zaprezentowanych argumentow.
Po trzecie: dwukrotnie zaznaczylem, ze takie postaci i wydarzenia naleza do naszej tradycji narodowej -> patrz pkt. 3.
Po czwarte: jak chcesz dyskutowac w oparciu o argumenty to zapraszam, a jesli chcesz dalej wypisywac ogolniki pt. "gowno prawda i tyle" to nie trac czasu.
Ad.1 Dokładnie przeczytałem. Rzadko się wpisuje ale gdy widzę tego rodzaju pisane głupoty to, sam sobie odpowiedz. Ad.2 Punkt widzenia zależy od tego gdzie siedzisz. Można profesorowi przyznać rację, tak samo jak temu drugiemu ale prawda jest zawsze jedna np. w tej bitwie walczono za Polskę „tamtych czasów” a pewnego rodzaju niuanse pozostawmy na boku. Ad.3 Zgadzam się z Tobą. Choć nie uważam żeby nie było czegoś takiego jak świadomości narodowej. Świadomością narodową nie można zakwalifikować właśnie język, kultura, wiara, tradycja? Nie trzeba wiedzieć nie musieli ówcześni wiedzieć że coś jakoś się nazywa, że sa np. Polakami a byli się za rodzinę, sąsiada, księcia czy tez Króla. Ad.4 Właśnie taki „GÓWNO PRAWDA” to sól w oku wielu dyskusji. Takim „GÓWNO PRAWDA” zamyka się czy rozpływa się cały temat jak w tym temacie. Cedynia , Grunwald czy to polskie sukcesy militarne czy nie? Wiedeń to pewnie tez nie nasz w końcu przez ileś dni jedni z drugimi się wykrwawiali a nasi przyszli na sam koniec
Ad.2 Punkt widzenia zależy od tego gdzie siedzisz. Można profesorowi przyznać rację, tak samo jak temu drugiemu ale prawda jest zawsze jedna np. w tej bitwie walczono za Polskę „tamtych czasów” a pewnego rodzaju niuanse pozostawmy na boku.
Najpierw piszesz, że punk widzenia zależy od punktu siedzenia, a potem, że prawda jest jedna. Oba twierdzenia wzajemni się wykluczają. Dlaczego? Ponieważ używasz ich w odniesieniu do wydarzenia o umownym znaczeniu.
Faktem jest, że bitwa pod Cedynią się odbyła. Faktem jest również, że Mieszko i Czcibor rozstrzygnęli ją na swoją korzyść. Na tym "jedna prawda" się kończy.
Państwo Mieszka nie było "Polską tamtych czasów", a że tak nauczano w PRLu, to chyba wiesz dlaczego tak było. Było to państwo, z którego następnie wykształciła się Polska i do dziejów którego możemy nawiązywać w sferze symbolicznej. Wbrew temu co twierdzą tu niektórzy, różnica jest zasadnicza. Czy na coś to dziś wpływa? Nie! Ale jeśli rozmawiamy konkretnie, o faktach, to trzymajmy się ich, bez naciągania do współczesnych kryteriów.
Choć nie uważam żeby nie było czegoś takiego jak świadomości narodowej. Świadomością narodową nie można zakwalifikować właśnie język, kultura, wiara, tradycja? Nie trzeba wiedzieć nie musieli ówcześni wiedzieć że coś jakoś się nazywa, że sa np. Polakami a byli się za rodzinę, sąsiada, księcia czy tez Króla.
Nie było świadomości narodowej, bo nie było pojęcia narodu. Dość powiedzieć, że wspólnota kulturowa nie przeszkadzała plemionom walczyć między sobą i gdybyś powiedział takiemu Mazowszaninowi, że ma wspólne interesy z Pomorzaninem vel Pomorcem, to by dostał kolki ze śmiechu. Aby mógł istnieć naród, musi istnieć wspólnota interesów w kategoriach ogólnych: chęć niezależności, samorządności, itp. Wówczas czegoś takiego nie było, a połowa poddanych życzyła Mieszkowi żeby się odwalił.
Poza tym wspólnota kulturowa nie przeszkadzała Pomorcom chodzić z Niemcami łupić pogranicze, ale gdyby przeprowadzić ankietę z kim się czują związani to wiadomo, że z innymi Słowianami.
I nie chodzi o różnicę doraźnych interesów realizowanych przez władców, ale brak poczucia wspólnoty jako takiej. To samo było w przypadku plemion celtyckich i germańskich. Co z tego, że Cezar najechał jedno plemię które jest do nas podobne jak dwie krople wody skoro to "oni", a nie "my"?
Cedynia , Grunwald czy to polskie sukcesy militarne czy nie? Wiedeń to pewnie tez nie nasz w końcu przez ileś dni jedni z drugimi się wykrwawiali a nasi przyszli na sam koniec
Cedynia i Grunwald to sukcesy militarne protoplastów narodu polskiego, z którego się wywodzimy. A skoro tak, to nie widzę przeszkód w nawiązywaniu do nich współcześnie.
A gdybyś czytał o bitwie pod Wiedniem, to byś wiedział, że 1. dnia bitwy piechota polska pod wieczór weszła do akcji i wyparła turecką piechotę z winnic, co wcześniej się nie udawało. Jak by nie patrzeć, to wojska Sobieskiego przerwały oblężenie Wiednia, więc wcale nie przyszło ono na sam koniec.
Nie było świadomości narodowej, bo nie było pojęcia narodu. Dość powiedzieć, że wspólnota kulturowa nie przeszkadzała plemionom walczyć między sobą i gdybyś powiedział takiemu Mazowszaninowi, że ma wspólne interesy z Pomorzaninem vel Pomorcem, to by dostał kolki ze śmiechu. Aby mógł istnieć naród, musi istnieć wspólnota interesów w kategoriach ogólnych: chęć niezależności, samorządności, itp. Wówczas czegoś takiego nie było, a połowa poddanych życzyła Mieszkowi żeby się odwalił.
To oczywiste, że nie istaniał jeden naród "polski". Ale spokojnie można uznać, że istniało kilka wiekszych wspólnot o charakterze "narodowym"- bo czymś takim są plemiona. Jako, że weszły one póżniej w skład jednego "ludu" można uznać, że ich osiągnięcia są wspólnymi sukcesami. Wtedy postrzegania świata było duzo bardziej lokalne, dzisiaj też statystyczny mieszkaniec Śląska prawdopodobnie nie czuje większej wspólnoty interesów z jakimś warszawiakiem.
Mieszko był źle widziany ze względu na rozbijanie dawnych urządzeń rodowych, fiskalizm i sprawy religijne. Mimo wszystko jego monarchia była w dalszym ciągu oparta na wykształconych już wcześniej głównych plemionach-mininarodach. Prędzej czy pózniej i tak powstałoby coś na kształt konfederacji plemion połabskich czy zwykłej monarchii na terenie Polski bo to było wymuszone geografią i brakiem większych różnic etnicznych.
I nie chodzi o różnicę doraźnych interesów realizowanych przez władców, ale brak poczucia wspólnoty jako takiej. To samo było w przypadku plemion celtyckich i germańskich. Co z tego, że Cezar najechał jedno plemię które jest do nas podobne jak dwie krople wody skoro to "oni", a nie "my"?
Ale w czasie powstania Wercyngetoryksa plemiona o statusie przyjaciół ludu rzymskiego np. Eduowie przechodziły na stronę galijską, chociaż przecież nic nie mogły na tym zyskać, ani politycznie ani materialnie. Poczucie wspólnoty istaniało zarówno tam jak i wśród Słowian tylko zarówno wtedy jak i dziś nie zawsze ma ono wartość większą niż konkretne korzyści.
Państwo Mieszka nie było "Polską tamtych czasów", a że tak nauczano w PRLu, to chyba wiesz dlaczego tak było. Było to państwo, z którego następnie wykształciła się Polska i do dziejów którego możemy nawiązywać w sferze symbolicznej. Wbrew temu co twierdzą tu niektórzy, różnica jest zasadnicza. Czy na coś to dziś wpływa? Nie! Ale jeśli rozmawiamy konkretnie, o faktach, to trzymajmy się ich, bez naciągania do współczesnych kryteriów. Tak w sybilicznej i tu jest różnica? Głupota do potęgi. Czyli Ty swojej prapra babki mająca na nazwisko np. Kowalska a Ty Nowak nie jesteś potomkiem? Tak jak plemiono Mieszka nie jest „Polska tamtych czasów”? Tak „Polska tamtych czasów” jest, kto , co?
Z jednej i drugiej strony walczyli tacy a tacy ludzie będący w jednej chwili chłopami , w innej myśliwymi a kiedy indziej rycerzami (np. Cedynia). Jednak też byli i pełnowartościowi rycerze (straże przyboczne księciów, króli, możnowładców) ale to był margines tak samo jak najemnicy.
Od chłopa do rycerza z czasem była tak daleka droga iż ów rycerz nie czułżadnego zwiażku z chłopem ale większy związek z rycerzem np zakonu.
Dziwna to "jedność narodowa" kiedy to z jednej wartsyw ludności (najliczniejszej) na przestrzeni wieków robi się "niewoolników" np pod koneic 15w. chłopi juz praktycznie nie mogli opuszczać swych wsi bez zgody pana a tylko 1 dzieck ow rodzinie mogło ją opuścić (np by się uczyc)
Proces znany od początku istnienia świata..silniejsi ruchają słabszych...dopiero ruch narodowy w 19 w. mówi o takich samych prawach wszystkich członkó wspólnoty narodowej
"króle i rycerze" zaś to ówcześni Kluczyk i mafiozi z łapami po łokcie we krwi
od koszulek do bitw przeszlo
wydarzenia z końća 19w i z 20w. tragiczne czy też chwalebne mogą się wpisywać w myśl narodową/nacjonalistyczną/patriotyczną
zaś wplątywanie wydarzeń sprzed kilkuset lat kiedy to bitwy typu Grunwald były bitwami stricte KLASOWYMI (po obu stronach nie stali Niemcy i Polacy ale RYCERZE) w nurt "narodowy/nacjonalistyczny/aptriotyczny" jest całkowitym zakłamywaniem historii
musimy sobie uświadomić panowie iż 9 na 10 naszych przodków w 15/16 wieku to chodziło w zgrzebnej koszuli za radłem po polu uprawiając kaszę na trójpolówce
ale kto chce mieć cos wspólneg oz tradycją ciemnego biednego chłopa w trylogii sienkiewicza nazywanego "czernią"?
każdy z nas myśląc o "przeszłośći" jest rycerzem rąbiącym niemca w hełm a nie chudopachołkiem który za miskę kaszy musi służyć ówczesnemu odpowiednikowi "ludzi z miasta" wszystko to racja tylko ze nie przeszkadza to w niczym zeby te wydarzenia wykorzystywac jako patriotyczne symbole. dzisiaj mamy swiadomosc narodowa wiec powszechne jest utozsamianie sie z tymi wydarzeniami, komunisci to swietnie rozumieli i wykorzystywali, z tad np filmy krzyzacy pan wolodyjowski czy potop, kasowe sukcesy na ktorych wychowaly sie pokolenia dumne z tego ze "przodkowie" pizgali helmutow i saracenow. a dzisiaj co sie kreci, katyn, morale w narodzie upada jak oglada takie filmy . zreszta idac twoim tokiem myslenia to polacy nie powinni sie cieszyc ze malysz zgarnia jakies medale, bo co my mamy z tym wspolnego skoro na nartach umie jezdzic moze co dwudziesty a spojrzmy jeszcze raz na szwedow, tak sie pusza pasmami zwyciestw karola gustwa a ich przodkowie co najwyzej pchali armaty przez pola i lasy i kombinowali jak tu spierdolic do cywila i doic kozy u ojca na gospodarce jest prawda czasu i prawda ekranu (w tym wypadku prawda koszulek)
Tak w sybilicznej i tu jest różnica? Głupota do potęgi. Czyli Ty swojej prapra babki mająca na nazwisko np. Kowalska a Ty Nowak nie jesteś potomkiem? Tak jak plemiono Mieszka nie jest „Polska tamtych czasów”? Tak „Polska tamtych czasów” jest, kto , co?
Nie wiem czy zwróciłeś uwagę, ale prowadzimy tzw. dyskusję akademicką - na temat konkretnego pojęcia którym jest "Polak", "Polska" itp.
Nie zanegowałem w żadnej z moich wypowiedzi ciągłości pokoleniowej, czy też świadomości bycia wspólnotą. Zanegowałem określanie się w średniowieczu jako "naród polski".
Proszę więc o argumenty dowodzące, że pojęcie "Polaka" wówczas istniało.
Problem w tym, że takowych nie ma, a pisanie o Polakach w średniowieczu to myślenie kategoriami współczesnymi, czyli - ahistoryczne.
Cały czas spieramy się o pojęcie i jego funkcjonowanie przed wiekami, a nie ciągłość i nawiązanie w sferze symbolicznej.
Jasne jest to ze chłop, czy szlachcic taki czy owaki nie wiedział i nie interesowało go to co POLSKA, NARÓD ale tak samo było w innych krajach.
Przecież to oczywiste. Nie przypominam sobie, bym kiedykolwiek pisał, że odnosi się to tylko do Polski.
A już pisanie takich bzdetów o mazowszaninie i Pomorzaninie to argumentacja poniżej pasa. Wiadomo przecież ze tak było na całym świecie i ci co mieli większa władze, sile zawiązywali sojusze, ustanawiali jakieś reguły zasady, granice czy tez Państwa. Czy dzisiaj tak nie jest, ze wielu Twoich czy moich znajomych nie chce płacić na górników czy stoczniowców czy też na innych z innego regionu? I co? Czy mieszkaniec Szczecina nie czuje się Polakiem albo czy mieszkaniec Katowic? Choć jeden i drugi życzyłaby drugiemu aby się odwalił.
Twierdzisz, że piszę bzdety, a nie dałeś żadnego kontrargumentu. Nie chodzi o prawo silniejszego, a o świadomość wspólnoty narodowej, która nie istniała.
Przyrównujesz to do Ślązaków, a gdyby był napad na Polskę to wiele osób z np. Pomorza pojechałaby bronić tego regionu. U ówczesnych Słowian tak nie było i każdy miał w dupie co będzie z jakimiś innymi plemionami, o ile to go nie dotyczyło.
Czekam zatem na argumenty odnoszące się bezpośrednio do tematu, bo żadnej z przytoczonych przeze mnie tez nie udało Ci się obalić.
Bo chyba nie powiesz ze tak nie było ze np. ubogi rycerz z Mazowsza idący na wojnę , patrzy się a tam mówiący w tym samym języku, katolik z czarnym krzyżem na karku zachęca go to wstąpienia do ich kompanii na balangę za św. Mariję przeciwko dzikusom w skórach. I on wstepuje.
Pewnie, że było. To kolejna oczywsta teza, z której nigdy nie obalałem.
Byłeś w wojsku? Miałeś taktykę? To ode mnie.
Aby mieć sensowne pojęcie o WSPÓŁCZESNEJ taktyce musiałbyś być oficerem sztabowym w Dowództwie Wojsk Lądowych lub podobnej instytucji. Tam biorą min. majorów więc nawet jakbym był w wojsku to gówno bym potrafił z zakresu taktyki.
No chyba, że sam służysz już w wojsku kilkadziesiąt lat i jesteś wyższym oficerem...
Jeśli zaś chodzi o taktykę walki dawnych armii, to niewiele praktyka współczesna Ci pomoże. Co najwyżej można wiedzieć jak wyglądają marsze i siedzenie w polu, ale tego można się dowiedzieć i z grup rekonstrukcyjnych.
A rozpisywanie że pierwszego dnia, to co z tego? Myślisz, że oblężenie to taka fajna sprawa. Jasne turasy były sobie pod Wiedniem na wczasach opalając się na basenach popijąc colę oblegali sobie miasteczko. Tak było? Też ileś ich samo dojście, oblężenie sił kosztowało.
O czym Ty właściwie piszesz? Zapytałeś się czy zwycięstwo pod Wiedniem może być traktowane jako polskie czy też wojska Sobieskiego przyszły na gotowe. Odpowiedziałem więc, że wcale nie przyszli na gotowe, a zanim doszło do decydującej szarży nasza piechota dosłownie wyszarpała winnice znajdujące się na wzgórzu.
Gdzie ja napisałem, że oblężenie to pikuś i wczasy? Bądźmy poważni...
Ale w czasie powstania Wercyngetoryksa plemiona o statusie przyjaciół ludu rzymskiego np. Eduowie przechodziły na stronę galijską, chociaż przecież nic nie mogły na tym zyskać, ani politycznie ani materialnie.
Sprawa jest dużo bardziej skomplikowana niż zwykła świadomość wspólnoty pochodzenia.
Plemiona galijskie stojące po stronie Republiki, a ściślej mówiąc nobilowie, zauważyli w pewnym momencie, że popierają siły, które niszczą ich świat (tu się zgadzam), ale z drugij strony po pokonaniu buntowników będą na tych terenach panem i władcą.
Rozbijając Rzymian zyskaliby zatem na tym politycznie, ponieważ jak byli potrzebni, to mogli mieć pewność dobrych stosunków, ale po zwycięstwie Cezara? Nie mieli szans przetrwania. Wystąpienie Eduów było więc chłodno skalkulowane. Pytanie tylko do jakiego stopnia? Tego już wiedzieć nie będziemy.
Bardzo interesująca dyskusja, ja pozwolę sobie jednak wrócić na chwilę do tematu koszulek.
Generalnie idea patriotycznych koszulek mi się podoba, nawet bardzo, ale uważam, że powinny one promować Polskę jako państwo sukcesu. Dlatego uważam, że koszulka "Katyń" jest nie na miejscu. Podobnie uważałbym w przypadku ewentualnej koszulki "Wołyń", "Ponary", "Humań", "Warszawa 44' ". To wszystko byłyby koszulki upamiętniające naszą martyrologię. Ofiarom tych tragicznych wydarzeń należą się pomniki, natomiast robienie koszulek nawiązującymi do naszej martyrologii mi nie odpowiada.
Koszulki powinny promować Polskę jako Potężne Państwo Białego Orła w pozłacanej koronie, jako państwo Narodu, który zapłodnił kulę ziemską Wielkimi myślicielami, żołnierzami, politykami, robotnikami, lekarzami czy punkami którzy zmienili wektory światowej myśli metapolitycznej w kierunku nacjonalistycznym.
Zaznaczam oczywiście, że to wyłącznie moje zdanie.
"KOSZULKA" to brzmi dumnie
"KOSZULKA" to brzmi dumnie
Mam na sobie i chwali się , dziewczynom się podoba, ale tylko białym więc sobie nie kupuj, bo i tak Ci nie pomoże...
Strasznie długie posty piszecie
Jak dla mnie to praktycznie cała historia ludzkości to jest mniej więcej coś takiego : grupa cwaniaków i lekkoduchów wywołuje wojny, ściąga haracze i robi awantury, większość robi za murzynów ( nie ważne, czy byli to niewolnicy, chłopi czy miejski plebs ). Zwycięstwo nad zakonem pod Grunwaldem nie ma jakiegoś nadzwyczajnego wymiaru, obie strony były to wielojęzyczne zbieraniny, jedni walczyli dla idei, inni dla pieniędzy a jeszcze inni z obowiązku. Trzeba jednak przyznać, że chłopom było wszystko jedno, czy robili za murzynów dla zakonu czy dla polskiego króla ( co ciekawe Polacy na mazurach nie mieli tak źle, zakon chyba też pierwszy spisał polskie prawa - księga elbląska czy jakoś tak ).
Ja szanuję każdych żołnierzy i każde ofiary wojny, ale jeżeli mamy się do czegoś odwoływać to właśnie raczej do Powstań, Bitwy Warszawskiej czy Wojny Obronnej. Koszulki w miarę fajne, najbardziej mi się podoba powstańcza.
Czekam zatem na argumenty odnoszące się bezpośrednio do tematu, bo żadnej z przytoczonych przeze mnie tez nie udało Ci się obalić. . Rude czy TY umiesz czytać ze zrozumieniem? Ty mówisz A ja odpowiadam na A (B) , Ty już piszesz o B a ja odpowiadam na B Tobie C. A TY piszesz ze moje C nie obala A. temat jest o koszulkach i pewnych symbolach na nich. Co niektórzy zagalopowali się do stwierdzeń ze Grunwald, Cedynia, Kircholm, Wiedeń to nie sukcesy Polaków bo Polaków wtedy nie było a jak nie było to nie możemy my dzisiejsi obywatele tego Kraju tym się szczycić. To tak w skrócie i z przymrużeniem oka. Akademickie bezsensowne rozważania.
jarek mam wrażenie że pomyliłeś taktykę ze strategią, strategia faktycznie może być niezmienna przez bardzo długi czas (lata a nawet wieki), zaś taktyka może zmieniać się nawet z miesiąca na miesiąc a nawet z dnia na dzień (np w powstaniu warszawskim)
Sorry Jarek, ale nie mam nawet za bardzo jak Ci odpowiedzieć, bo poszedłeś w ogólniki i nie wystosowałeś ani jednego kontrargumentu. Podsumowałeś za to rozważania, stwierzając, że to "akademicka dyskusja" (wiadomo) i zasugerowałeś, że czort ze szczegółami.
Ja operuje szczegółami z których wysnuwam ogólne tezy. Ty zaś ogólniki podpierasz postawą "bo tak i już, a jak się nie zgadzasz, to masz nie po kolei w głowie".
Słabo. Obawiam się, że dyskusja zdechła.
Prawda jest jedna jak się bił pod naszą flagą z naszym orłem to możemy sobie robić koszulki i nosić o chwalebnych czynach i wygranych nas Polaków. Nikt nikomu nie zabrania swiętowac i robic koszulek o chwalebnych czynach, jednak warto pamietac, ze do patriotyzmu, to jeszcze ok, ale do nacjonalizmu to juz nie pasuje (a tym bardziej panslawizmu), bo pod taką Cedynią, to słowianie słowian bili, pod Grunwaldem w sporym udziale też itd. nie bede sie powtarzał, bo juz to w tym temacie opisano.
Najzabawniejsze jest to że na zadnej demonstracji, koncercie taki delikwent sie nie pokazuje
Chetnie splunę w ten swiński ryj
Chetnie splunę w ten swiński ryj Spoko, ale racz to zachować dla siebie. Naprawdę: napinka w necie brzmi śmiesznie i niedojrzale.
drużyna CP/DP etap "napinki" ma już dawno za sobą
Chcemy żyć i walczyć w pokoju
Najzabawniejsze jest to że na zadnej demonstracji taki delikwent sie nie pokazuje Może dlatego, że jako punki mamy w dupie pochody pierwszomajowe?
Może dlatego, że jako punki mamy w dupie pochody pierwszomajowe?
Sztrasburger byłby z Ciebie dumny!
Taaa, wszędzie ta lewucha... Jesteś żałosny, choć te emotki, które wklejasz przy każdej swojej wypowiedzi sugerują, że chciałeś być zabawny.
Swoją drogą, jakie masz prawo mówić komuś, że jest żałosny skoro przepraszasz za to, że masz znajomych z CP/DP, trochę konsekwencji...
Swoją drogą, jakie masz prawo mówić komuś, że jest żałosny skoro przepraszasz za to, że masz znajomych z CP/DP, trochę konsekwencji... Ja przepraszam za to, że mam znajomych z cp/dp?
Możesz to jakoś udowodnić, bo pisać o kimś bzdury w necie jest bardzo łatwo.
[ Dodano: |4 Kwi 2010|, 2010 08:54 ]
Po prostu trzeba miec zryty beret, żeby maszerować w jakichś pochodach czy demonstracjach. Jak dla mnie to taka parada gejowska z innym przesłaniem.
nic dodać, nic ująć
Ja przepraszam za to, że mam znajomych z cp/dp? Pojebało mi się z kimś innym, świąteczne procenty, sorka...
Ale to nie miało być śmieszne. Po prostu trzeba miec zryty beret, żeby maszerować w jakichś pochodach czy demonstracjach.
tak, lepiej "walczyc z systemem" przed monitorem
napinacze i offtopowicze, i wszyscy urażeni koszulkami czy działalnością Cejrowskiego- dwie pierwsze koszulki są do kupienia już w Olifancie, Powstanie Warszawskie się kmini, podobnie jak nowy projekt z rycerzami. tylko kurwa nie wiem jakiej są narodowości i z kim walczyli, ale chuj z tym, będzie nowy temat do mędrkowania. Kosowo jest Serbskie, pankrok jest biały, a głód w afryce panuje bo polacy wody nie oszczędzają. aloha
walka z systemem jest dobra dla nastolatków
tak, lepiej "walczyc z systemem" przed monitorem Wlasnie, "walka z systemem", tekst zywcem sciągniety z lewych, autor nawet sie nie orientuje chyba, ze rownie dobrze moglby za rączke isc z FA, przeciez jedni i drudzy sprowadzają sie do socjalistycznego zamordyzmu, zresztą Hitler juz troszke na ten temat przy okazji Hiszpanii mowil. Inny zabawny fakt, mianowicie gitarzysta jednego z lewoskrętnych zespolow bardzo sie zdziwili, gdy wszedl na stronke jakiejs inicjatywy14, cos tam o autonomistach itp. bylo, myslal, ze jego chlopy, dopiero sie po stronce zorientowal (ulotka mu sie spodobala, i ta glowa z chustą na ustach, jak z ulotek antify), ze to troszke inny klimat, a moze to jednak znak, ze wszyscy zamordysci są sobie bliscy i powinni sie trzymac razem, bo parafrazując forumowego klasyka, latwiej ich bedzie ustawic pod scianą.
A same koszulki spoko, noszący je czasem mogą byc zabawni, ale sie nie czepiam, jestem przeciez wielkim milosnikiem obecnych dzialan IPN-u, wiec takie inicjatywy lubie, moze tylko chcialbym, by byly w innym tonie i robione rowniez przez troszke innych ludzi, ale to inny temat. Wczesniej tam mi wyszedl troszke belkocik, ale w nocy zamiast isc spac, to sie napilem i kuuurde jakos kac męczy i skroty myslowe wychodzą.
[ Dodano: |5 Kwi 2010|, 2010 14:23 ]
No proszę, żyją w ojczyznie Długosza, Kochanowskiego, Reja, Herberta, a nie umieja odczytać znaczenia okreslenia umieszczonago w cudzysłowiu.
[ Dodano: |5 Kwi 2010|, 2010 14:32 ]
i robione rowniez przez troszke innych ludzi
Inni ludzie tego nei robia a ci co robia z pewnoscia maja lepsze podejscie od tych ktorym to zwisa.
No ale "poza klimatami" też są ci inni ludzie, problemem jest kiepski PR takich inicjatyw (IPN tez ma problem w mediach, pomimo, ze to naprawde dobra placówka naukowa), dlatego wlasnie ci inni ludzie są tak bardzo potrzebni, najgorszym strzałem w stope bedzie sprowadzenie takich inicjatyw do prostych skojarzen: pamiec o Katyniu = lysi chuligani.
Niedawno w jakims kiosku na dworcu, nie pamietam, czy Torun czy Grudziąc patrze, o, Polonia Christiana, gazeta jaka kazdy widzi, no i wielki plus, bo dołączony film The Soviet Story, bardzo dobrze, że dano do tej gazety, ale zle, ze tylko w tej spotkalem, bo tak sie nie trafi do wiekszej rzeszy odbiorców, a wiem jak jest, ze sam tytul Polonia Christiana odrzuci wielu mlodych ludzi. Nie tedy droga, ale cieszy mnie, ze jednak troche mlodych ludzi to rozumie. Wszystko w naszych rekach.
A no i dla mnie robienie czegos dla historii, to niekoniecznie marsze ONR, NOP itd. zla forma (na ten temat Sickboy wyrazil sie najlepiej, 100% zgody), ale o tym kiedy indziej.
patryiotyzm jest warzny
bedzie sprowadzenie takich inicjatyw do prostych skojarzen: pamiec o Katyniu = lysi chuligani.
Takie skojarzenia moga miec jedynie polityczni pzreciwnicy tych chuliganow,lysi chuligani jak i ich owlosieni adwersarze sa marginesem a lekcje hisotrii w szkolach sa obowiazkowe. Nalezy sie raczej zastanawiac czemu tym lysym chuliganom zalezy tylko by to manifestowac?
A no i dla mnie robienie czegos dla historii, to niekoniecznie marsze ONR, NOP itd. zla forma (na ten temat Sickboy wyrazil sie najlepiej, 100% zgody), ale o tym kiedy indziej.
Szeroko rozwijasz temat ,zwykla inicjatywa nie pzreszkadzalby mnie nawet jakby koszulki z tego typu tematyka wypuscila ekipa hc.pl.
Szeroko rozwijasz temat ,zwykla inicjatywa nie pzreszkadzalby mnie nawet jakby koszulki z tego typu tematyka wypuscila ekipa hc.pl. chyba bym zemdlal z wrazenia jakbym byl swiadkiem takiej wolty
Mysle ze Wikinger jest w bardzo goracej wodzie kapany i lubi sobie pochuczec przed kompem troszeczke , przydal by mu sie maly klaps na gola pupe. A do tematu , nie ganie patriotyzmu ale smieszy mnie kazda idea wrzocania haselek na koszulki , smierdzi mi to Lambda i Pridem i bananowa mlodzieza rodem z uniwersytetow , manifestacja pogladow itp... cze guewary , katynie i mieszko pierwszy ... jestem patriota i pamietam o katyniu ale zeby odrazu T - SHIRT ? ... komercha
jezeli to ten chlop co mysle to klapsa predzej ty bys wyrwal na lysine chopaku
jezeli to ten chlop co mysle to klapsa predzej ty bys wyrwal na lysine chopaku
tylko przed tym niech parsknie w twarz ...
moze nawet cie opluje na koniec zebys sie nie zdziwil
A do tematu , nie ganie patriotyzmu ale smieszy mnie kazda idea wrzocania haselek na koszulki , smierdzi mi to Lambda i Pridem i bananowa mlodzieza rodem z uniwersytetow , manifestacja pogladow itp... cze guewary , katynie i mieszko pierwszy ... jestem patriota i pamietam o katyniu ale zeby odrazu T - SHIRT ? ... komercha
Nie bardzo ogarniam jak Katyniem czy PW mozna manifestowac poglady i jakie te poglady sa ? Stawianie w jednym zdaniu pochodow degeneratow che i katynia ,mistrzostwo
Jakiś czas temu któraś z polskich hip-hopowych firm odzieżowych wypuściła serie koszulek ze wzorami z Powstania Warszawskiego i zabrali się do tego naprawdę profesjonalnie. Tzn., nie jest to mój styl, ale brat miał jedną i była naprawdę spoko. Te wzory z tematu średnio mi się podobają - wydaje mi się że jak coś robić, to porządnie. Przypomina mi to te durne, zaangażowane koszulki punkowe które jakiś czas temu były tak popularne, (jak stop wiwisekcji czy cyrk to zło), które zasługują co najwyżej na uśmiech politaowania u babki z warzywniaka.
porównanie tych wzorów do prymitywnych obrazków które jest w stanie skopiować kilkuletnie dziecko z koszulek lewarów to już niezła przeginka
http://gator118.hostgator...5d4578b2bda8dd0
no w chuj przypomina
mi sie koszulki podobaja i z pewnoscia sobie zakupie.to ze akurat upamietniaja takie wydarzenia a nie inne mi nie przeszkadza.pamietac trzeba.poza tym jak bede ja nosil moze jakis frajer co nie zna daty wybuchu PW lub nie wie wogole co to bylo pomysli o tym.
jesli chodzi o wzor koszulki z motywem zwyciestwa marzy mi sie np taka.planacy tygrys z wierzyczki zwisa martwy szkop.a wszystko na tle bramy brandenburskiej na ktorej powiewa nasza flaga
mi sie koszulki podobaja i z pewnoscia sobie zakupie.to ze akurat upamietniaja takie wydarzenia a nie inne mi nie przeszkadza.
To w końcu bierzesz dla wzoru czy Ci zwisa co tam jest?
jesli chodzi o wzor koszulki z motywem zwyciestwa marzy mi sie np taka.planacy tygrys z wierzyczki zwisa martwy szkop.a wszystko na tle bramy brandenburskiej na ktorej powiewa nasza flaga
nie wiem na ile w tym jest sarkazmu, ale takie scenariusze to tylko w czterech pancernych były
nie ganie patriotyzmu ale smieszy mnie kazda idea wrzocania haselek na koszulki , smierdzi mi to Lambda i Pridem i bananowa mlodzieza rodem z uniwersytetow , manifestacja pogladow itp... cze guewary , katynie i mieszko pierwszy ... jestem patriota i pamietam o katyniu ale zeby odrazu T - SHIRT ? ... komercha a noszenie koszulki turbojugend czym jest?
To w końcu bierzesz dla wzoru czy Ci zwisa co tam jest? zle mnie zrozumiales.pare osob marudzilo ze te wzory to martyrologia,masakra polakow itp.ja tak nie uwazam.nie chce tu wnikac z rozkminami historycznymi ale Katyn to nie byla nasza kleska tylko sowietow.zabijali polska elite,przyszlych zolnierzy o odzyskanie wolnosci.tylko szkoda ze to nie kleska militarna tylko moralna.
jesli chodzi o wzor koszulki z motywem zwyciestwa marzy mi sie np taka.planacy tygrys z wierzyczki zwisa martwy szkop.a wszystko na tle bramy brandenburskiej na ktorej powiewa nasza flaga
Mi się marzy taka koszulka: Mieszko I z irokezem na mechanicznym tyranozaurze ze skrzydłami walczy laserowym mieczem z Hitlerem i Stalinem, wszystko dzieje się na dachu płonącego statku kosmicznego nazistów opanowanego przez archaniołów w polskich mundurach, na tle deszczu meteorytów spadającego na niemiecką armię złożoną z dziesięciometrowych mecha-nazi-ninja z gitarami
Ew. taka:
ze co? jaka kleska sowietow? co im sie niby przez to stalo? spac nie moga po nocach?
wmawilali swiatu jacy to oni dobrzy wujowie.zsrr to kraina szczesliwosci,a tu pokazali swoje prawdziwe oblicze.nie pierwszy i nie ostatni raz zreszta.
Wracając do koszulek z z motywami patriotycznymi, przypomniały mi się projekty które przygotował jeden koleś z Twórcownia Lach, czy jak się tam nie nazywali. Koszulek chyba nigdy nie wyprodukowano, ale jedną z jego grafik był ozdobiony blat desek snowboardowych Pogo.
http://http://digart.img....400/3682122.jpg
http://http://digart.img....400/2117325.jpg
czyli utozsamianiem sie z kapela ktora sie lubi, a przy okazji robienie reklamy zespolowi. a jak ktos sie utozsamia ze swoim krajem to juz zle?
[ Dodano: |7 Kwi 2010|, 2010 21:21 ]
utozsamia ze swoim krajem to juz zle?
utozsamianie sie a noszenie to 2 rozne rzeczy moj kolego , noszenie to zwykla moda a utozsamanie sie to dosc gleboki proces ktorego nie da sie opisac w kilku slowach. Jest obecnie moda na patriotyzm w kregach MUZYCZNYCH z ktorym ja osobiscie sie nie utozsamiam bo nie potrzebuje bocow muzycznych czy innych aby byc patriota i nie musze wcale sie tym afiszowac na forum publicznym i paradowac jak szczur na otwarcie kanalu. Koszulki z zespolami nosze bo lubie muzyke i mode ale rzeby odrazu utozsamiac sie z rockmanami ? Nie wogole sie z nimi nie utozsamiam. Ja po prostu krytycznie podchodze do idei promowania patriotyzmu przez koszulke w dodatku dla lyskowatych polglowkow.
noszenie na klacie nadruku z kapela- dobrze, noszenie nadruku patriotycznego -komercja. nie przesadzasz?
Dla mnie bycie patriotą nie jest modą tylko absolutnie normalnym odruchem, a to czy chcę afiszować się ze swoim patriotyzmem to tylko moja, i każdego kto taką koszulkę nosi, sprawa. Promowanie patriotyzmu jest wg mnie ze wszech miar pozytywne, natomiast Twoja niezdrowa krucjata z "pewnymi" kręgami muzycznymi przybiera postać daleko posuniętej paranoi, albo innego pierdolca z powikłaniami... Ogarnij się Zygiusz, bo zaczynasz się gubić w swoim zacietrzewieniu i wychodzą Ci takie niedorzeczności, że głowa mała...
Jest obecnie moda na patriotyzm w kregach MUZYCZNYCH z ktorym ja osobiscie sie nie utozsamiam bo nie potrzebuje bocow muzycznych czy innych aby byc patriota i nie musze wcale sie tym afiszowac na forum publicznym i paradowac jak szczur na otwarcie kanalu. Koszulki z zespolami nosze bo lubie muzyke i mode ale rzeby odrazu utozsamiac sie z rockmanami ? Nie wogole sie z nimi nie utozsamiam. Ja po prostu krytycznie podchodze do idei promowania patriotyzmu przez koszulke w dodatku dla lyskowatych polglowkow.
Gdzie ta moda? De Press , Lao ? Odpalam polskie MTV ,VIVA, VH1 ,4FunTV a tam murzyn ,latynos i joł madafaka ,takze jakos slaba z ta moda . Wsrod "lyskowatych polglowkow" to nei moda a nieodlaczny element i wole to nawet w takiej przerosnietej formie nad trescia niz mode na gowno w spodniach oraz murzyn to moja brat palic zilo z nim wesolo. Kazdy sie czyms afiszuje i lepiej ze na tych koszulkach jest Katyn a nie jacys smutni panowie z wasami.
jesli chodzi o środowisko HH to już od dłuższego czasu wątki patriotyczne się pojawiają i wydają się mi dość autentyczne. Warto docenić ten fakt zwłaszcza, że taki np klip "Patriota" Zipery mógł gówniarzom pokazać coś więcej niz tylko osiedlowe akcje, CHWDP i jarania batów
Ja się na tym nie znam, ale to chyba też się wpisuje w to o czym piszesz Panda... http://www.youtube.com/watch?v=okZpUxlo-fU
moze w hh to jeszcze nie moda ale idzie w dobrym kierunku.ja sie na tym nieznam ale czasem z ciekawosci oblukam co sie w patriotycznym hh dzieje.mam tylko nadzieje ze to nie moda tylko glos serca. http://www.youtube.com/watch?v=GXIZ_OcCpRE ostrzy goscie
Wsrod "lyskowatych polglowkow" to nei moda a nieodlaczny element i wole to nawet w takiej przerosnietej formie nad trescia niz mode na gowno w spodniach oraz murzyn to moja brat palic zilo z nim wesolo.
No ale w tej formie to nigdy nie trafi do młodzieży, w końcu o co biega - mamy zajebiste koszulki "Katyń" i dobre dziary, sznyty zdobyte na... no właśnie na kim skoro brudy to banda leszczy i ćpunów (może chodzi o te kłucia?)
Takie koszulki trafiają do takiej samej grupy osób jak robią to anfitofwcy... Tylko z drugiej mańki.
I choćbyś zjadł tysiąć kolteltów...
a skiny bija sie tylko z brudasami? ze maja blizny???
dobrze ze ktos to promuje w szkolach daja dupy w mediach sie wykrecaja wiekszosc mlodziakow nie wie o co chodzi i kto ma racje a reszta ma to w dupie jeszcze dobrze by bylo jak by chlopaki zrobili jakis motyw na kurwy z bezpieki zeby te dziadki i babki co przezyli te katowania wiedzieli ze ktos pamieta o tym po tylu latach ,durne rozkminy kto ejst patriota kto zalozy koszulke a kto nie co jest wiocha co nie,jak dobrze pujdzie to z 3 osoby zamowi z tego forum a raczej wolal bym zalozyc taki szirt i niz te szpilki z podkolanowkami co zyzio kiedys wklejal rodem z blekitnej ostrygi
a skiny bija sie tylko z brudasami? ze maja blizny???
A żarty kumasz?
czasami nie przemeczenie lba i organizmu wiec leb nie robi
jesli chodzi o środowisko HH to już od dłuższego czasu wątki patriotyczne się pojawiają i wydają się mi dość autentyczne. Warto docenić ten fakt zwłaszcza, że taki np klip "Patriota" Zipery mógł gówniarzom pokazać coś więcej niz tylko osiedlowe akcje, CHWDP i jarania batów
ja jednak wolałbym jaranie batów i osiedlowe akcje niż patriotyzm
gratuluje wyboru
durne rozkminy kto ejst patriota kto zalozy koszulke a kto nie co jest wiocha co nie Wreszcie ktoś to powiedział.
dobra, wiemy że zygi chodzi w koszulkach prosto i arabskiej odmianie thora steinara ale jakby ktoś chciał obadać to dwie nowe koszuliny dotarły na stronę. wkrótce do nabycia na dobrych bazarach i na jarmarku europa
http://fuckpc.com/index.p...id=76&Itemid=57
wiem że zdjęcia trochę maławe, ale napisy są pod koszulkami i póki co musi wystarczyć. jak się naprawi moduł do wyświetlania grafy to będę lepsze
spoko ten wzór z oddziałem zapory
mi tez sie podoba, fajnie jakby nadrug byl dostepny na bialych koszulkach, czarne mi sie kojarza z siersciuchami d tego z nadrukiem z dwoch stron
Grunwald jest w porządku , tylko czemu centralną postacią jest Jan Żiżka , Czech za przeproszeniem.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plszamanka888.keep.pl |
|
|
|
|