WIEĹťA WIDOKOWA JAGODA Jarocin Festiwal 17-19.07.2009 Wystąpią: I AM X, Acid Drinkers, Happysad i wielu innych - kolejni wykonawcy już wkrótce! Z tego co widze po MAD Tourbooking, doszedl rowniez Ignite (17.07), ciekawe kiedy potwierdzą Jak zagra Ignite to jadę na bank ja pojade dla happsyad Pewnie się ruszę... Ignite w Poznaniu w maju 2007 roku to była istna petarda. Szkoda, że nie mogłem rok temu być jak grali znowu w Polsce. Jak mówili starożytni rzymianie, nie da się być jedną dupą na wszystkich weselach. Zostaję przy Warhead. bez rewelacji. dla jednej kapeli chyba nie będzie mi się chciało jechać na oficjalnej stronie Uk Subs pojawiła się data 19.07.2009 - Festival, Poland. Możliwe, iż tyczy się to właśnie Jarocina ta data od miesiąca już tam wisi ta data od miesiąca już tam wisi no, to ja oczywiście mam taki zapłon New Model Army oraz Myslovitz kolejnymi potwierdzonymi wykonawcami Festiwalu w Jarocinie! EDIT: Legendarna hardcore'owa formacja słynąca z łączenia ostrych dźwięków z reggae - amerykańska grupa BAD BRAINS wystąpi w klasycznym składzie na tegorocznym Festiwalu w Jarocinie (17-19 lipca)! W Jarocinie wystąpią także między innymi: IGNITE, I AM X, NEW MODEL ARMY, HAPPYSAD, KAZIK NA ŻYWO, MYSLOVITZ, CZESŁAW ŚPIEWA, THE BLACK TAPES oraz ACID DRINKERS. na oficjalnej stronie Uk Subs pojawiła się data 19.07.2009 - Festival, Poland. Możliwe, iż tyczy się to właśnie Jarocina to się tyczy broodstocku grupa BAD BRAINS wystąpi w klasycznym składzie na tegorocznym Festiwalu w Jarocinie Szczerze powiem - zajarałem się. Zdrówka życzę Szczerze powiem - zajarałem się. Zdrówka życzę punk rock jest biały Ciekawe skąd mają na to wszystko kasę, bo żałość ogarnia jak się widzi to wskrzeszanie trupa na siłę i za wszelką cenę. TO SE NE WRATI………………………………. i nic tego nie zmieni Ciekawe skąd mają na to wszystko kasę, bo żałość ogarnia jak się widzi to wskrzeszanie trupa na siłę i za wszelką cenę. TO SE NE WRATI………………………………. i nic tego nie zmieni Bo ja wiem czy w tym roku jest wskrzeszanie trupa? Bardziej wygląda mi to na nadawanie nowej jakości - tylu zagranicznych dobrych bandów nie było chyba nigdy w tym miejscu. Mam zamiar się pojawić. Jeśli Bad Brains naprawdę zagra, to jestem na stówę. W ogóle zajebisty skład w tym roku się kroi. Ciekawe skąd mają na to wszystko kasę, bo żałość ogarnia jak się widzi to wskrzeszanie trupa na siłę i za wszelką cenę. TO SE NE WRATI………………………………. i nic tego nie zmieni w przypadku festiwalu z takimi tradycjami nie jest trudno o szmalownych sponsorow, byle by sie znalazl rozgarniety organizator to reszta jest pikus. troche cie herbercie nie rozumiem, nieudaczne wskrzeszanie trupa bylo w poprzednich latach, tym razem wydaje mi sie ze w koncu ktos sie bierze za organizacje festiwalu ktorego celem jest muzyka a nie sluchanie skurwielin i gawedzacy wasacze o tym jak to kiedys sie zomo bilo (pod kocem). Zdaje się , że zapominacie o jednej bardzo ważnej sprawie(również tyczy się to tematu o Xennie) koncerty to nie tylko muzyka. W 99% to atmosfera i ludzie którzy się tam pojawiają, reszta to chuj Opcja jest prosta, choćby nie wiadomo jaki tuz pankroka występował, publika będzie zjebana to i koncert będzie chujowy. prorok? i am all you'll ever need i am the child messiah już zacząłem knuć jak to zrobić żeby tam być kurde trzeba będzie odłożyć trochę kasy najpierw Jarocin, tydzień później Ustka... najpierw Jarocin, tydzień później Ustka... czy aby napewno? Franek, a tydzień wcześniej EkoCzad w Wągrowcu. Zginę marnie Wiadomo po ile bedzie wjazd? Karnet, albo lepiej jednodniowy bilet. No właśnie pizda, bo karnet chyba 89, a jednodniówka powyżej 50 zł do 30 czerwca: bilety jednodniowe w cenie 59 zł karnety trzydniowe w cenie 89 zł po 30 czerwca: bilety jednodniowe w cenie 69 zł karnety trzydniowe w cenie Cena ok, ale pod jednym warunkiem - że Bad Brains, Ignite i NMA zagrają tego samego dnia. Myśle jednak, ze tak pewnie tak nie będzie Rozrzucą to na trzy dni. a bad brains dadza w nd i wszystkich przyslowiowy chuj strzeli Myśle jednak, ze tak pewnie tak nie będzie Rozrzucą to na trzy dni. Też tak myślę. Czyli wyjdzie na to, że za koncert BB trzeba będzie wybulić 70 dych, co już nie wygląda tak różowo. albo wydać tą stówke i obczaić wszystko... Może jeszcze dołożą coś fajnego do składu Bad Brains i Ignite grają razem 17-go mi sie wydaje ze bedzie tak, ze kazdego dnia bedza graly zespoly z jednej polki. bedzie dzien wlasnie z ignite i bad brains, a dwa nastepne z innymi zestawami. jak to zrobić żeby jednak dojechać? tak szczęśliwie zaplanowałem urlop że czas mam i na jarcoin i na warheads, tylko czy dziengów starczy? Bad Brains i Ignite grają razem 17-go Ooo trza pomyśleć. A gdzie jest ten koncert? w Jarocinie ? w Jarocinie ? Nie, na Woodstocku... ]A gdzie jest ten koncert? stwierdziłem tylko. Chujowo, że BB i Ignite są w piątek. Mogę tam nie dotrzeć na czas, sobota pasowałaby mi o wiele bardziej. Ignite już widziałem, a za Bad Brains nie przepadam więc się tam na pewno nie pojawię mimo że ostatni raz byłem tam w 86 roku i jakoś nie tęsknię Pierwszego dnia Festiwalu (17 lipca) na scenie pojawią się następujące zespoły: Persona Non Grata Rockaway Kumka Olik Acid Drinkers Happysad Ignite Bad Brains Editors 18 lipca wystąpią: Reverox The Black Tapes Czesław Śpiewa Myslovitz Armia The Automatic New Model Army I AM X Ostatni dzień Festiwalu (19 lipca) uświetnią występy następujących wykonawców: Laureacji konkursu młodych zespołów Plagiat 199 Maria Peszek 30-lecie Tiltu Kazik Na Żywo The (International) Noise Conspiracy Animal Collective Pierwszego dnia Festiwalu (17 lipca) na scenie pojawią się następujące zespoły: Persona Non Grata Rockaway Kumka Olik Acid Drinkers Happysad Ignite Bad Brains Editors 69 pln myślę że całkiem spoko cena za taki zestaw no to wygląda że w końcu pojawie się na "legendarnym festiwalu pankowym" Na ten pierwszy dzień piszę się 100%. Na ten pierwszy dzień piszę się 100%. I tak sie upijesz, ze przez nastepne 2 nie bedziesz w stanie sie stamtąd ruszyć. Jadymy... Ciekawe skąd mają na to wszystko kasę, bo żałość ogarnia jak się widzi to wskrzeszanie trupa na siłę i za wszelką cenę. TO SE NE WRATI………………………………. i nic tego nie zmieni Herr bert w latach osiemdziesiątych festiwalu nie byłoby stać na same BB dziś te dziadki grają za dobrego schabowego i występ teraz na tak dużej scenie jak w Jarocinie to dla czarnych będzie szokiem. W usa to im pozostaje granie do piwa i publiki 50 osobowej występ teraz na tak dużej scenie jak w Jarocinie to dla czarnych będzie szokiem. No tak rodzynki się zdarzają , ale wiesz jak byś mieszkałe przez 40 lat w San F. badż N. Y. i zapytałbyś kolesia idziesz na BB to zapewne odpowiedz brzmiałaby" kurwa ilesz można " to jak z Dezerterem od '83 roku widziałem ich tyle razy że już mnie to nie bawi i wcale niechce ich oglądać Jak nie będzie trzęsienia ziemi, to pierwszego dnia jestem na bank. Fajnie, że Editors doszło do składu. wybieram specjalnie na koncert PERSONA NON GRATA Fajnie, że Editors doszło do składu. Zgadza się. Jedynie na ich ide tegoż dnia. No Zdanyk pokazales sie, jak jara Cie persona tylko to sie nie dziwie ze taka popeline odpierdalasz a ja jade zobaczyc obroncow wielorybow hehe A ja przyznam, ze Persona to ostatni zespol, razem z Happysadem, dla ktorego sie wybieram, popelina straszna. dobra ludzie to kto jedzie?? bo o dziwo trafila mi sie zajebista fucha dzisiaj i w czw zarobie zeby byc w pt jadę w piątek rano z gdyni tak wiec dozobaczenia my 15.50 bana z Poznania takze o 17 sie pojawiamy. tyż bede w piatek! jadę w piątek rano z gdyni tak wiec dozobaczenia ja to samo. wraca ktoś nocnym pociągiem (0:10 lub 2:15) przez Bydgoszcz/okolice? a zapowiadało sie że sam będe się tam kręcił Nie podobalo mi sie, i juz wiecej tam nie pojade. Ignite odwalili seta i tyle, bad brains muzycznie calkiem calkiem i fajnie ze hc bylo, ale wokalista doprowadzal mnie swoim spokojem do kurwicy doslownie. Jak mozna przez caly koncert stac, przejsc sie dwa razy po scenie i nonstop miec zlozone rece?? towarzysko tez kicha lekka takze musielismy czekanie na pociag nadrabiac pijac z miejscowymi pod nocnym. Drogi powrotnej nie skomentuje, Mecenas pozdro Ignite odwalili seta i tyle, bad brains muzycznie calkiem calkiem i fajnie ze hc bylo, ale wokalista doprowadzal mnie swoim spokojem do kurwicy doslownie. Jak mozna przez caly koncert stac, przejsc sie dwa razy po scenie i nonstop miec zlozone rece?? Chyba byliśmy na innym fescie. Ignite zagrało perfekcyjnie, nic nie gorzej jak w Poznaniu. Bad Brains to dla mnie wielka zagadka. Jak można grać tak chujowo i cieszyć się taką popularnością? Kapela gra swoje, a wokal swoje, zupełnie gdzieś obok. Czarni nie umieją grać pankroka i tyle. Acid Drinkers dało całkiem dobry koncert, dużo starych numerów. Drugiego dnia pojechaliśmy oblukać Armie. Zaczeli bardzo dobrze starymi numerami, póxniej już tylko nowe tak więc ich występ średni + napierdalający deszcz = bieda. Dziś zawitaliśmy na Kazika i on uratował sytuacje, po prostu mistrzostwo świata. Każdemu polecam się wybrać na gig KNŻ'u tylko szkoda, że tak krótko za co Kazik przepraszał. Spoko też była wystawa zdjęć z fotkami kapel i załóg z lat 80'tych. przeklejam swojego posta z punkserwisu jarocin zaliczony z racji obowiązków zawodowych udało mi się obejrzeć tylko 4 kapele Ignite - widziałem ich p oraz 2 i niestety ten koncert był słabszy, jakoś tak bez werwy grali ,lajtowo, te akustyczne kawałki to straszna lipa, nie było moich ulubionych piosenek, ogólnie bez rewelacji Hepisad - piłem piwo Bad Brains - niby ok, grali w cyklu: 3-4 kawałki hc, jeden regowy, publika się bawiła, ale mnie tonie porywało, wleiki minus za stacjonarność kapeli, ja wiem że czarnuchy do młodych już nie należa ale przydałoby sie odrobinę ruchu scenicznego Neutral chłopaki mieli manierę uduchowionego dżojntem rastafaraj, nie tego się spodziewałem, czuję się zawiedziony jako że w zasadzie pojechałem tam dla nich editors - tej kapeli nie znałem i myslałem że będą robić jako ilustracja do pogaduszek i picia piwa, a tu zaskoczka, pozytywna,stwierdziliśmy z kuplemże gdyby joy division grało w dzisiejszych czasach brzmieli by jak editors, minusem są elektroniczne wstawki, ale brzmienie sekcji rytmicznej i wokalu niemal jak z menczesteru `79, postanowiłem się zapoznać z ich twórczością sama ipreza to niestety kiszka, na pewno nie jest to impreza dla panków, było dużo młodzieży gimnazjalno-licealnej, sporo straych dziadów co chcieli sobie przypomnieć jak kiedyś bawili się przy KSU i defekcie muzgó, ale dominowała publika dla której jarocin to substytut hajnekena, bo na ten drugi nie było ich stać, atmosfera pinkikowa, cała masa pacyfek czegewarów, łusdtokowych chuliganów, hipisiarstwa i zwykłego pozerstwa, kogo nie było ten nie ma czego żałować, na nastepną edycję to może mnie ściągnąc chyba tylko kapela pokroju cocksparrera no i na koniec pozdro dla tych co zamieniłem kilka slów :wink: jak widac mam dokładnie tak samo jak Helka, ta chujowatość Ignite może wynikała z faktu że więksozść obecnych jesli w ogle znało kapelę to się nia nie jarało, w klubie ludzie przychodzili tylko na nich, to dopinguje to żywszego grania Pomijajac atmosferę pikiniku , rodzinki z dziećmi od kilku miesięcy do lat 30 placuszek na kocyku itd towarzysko Jarocin w tym roku był wg mnie na 3 plus , muzycznie 4 plus . IGNITE , EDITORS ok , BAD BRAINS wokalista zestarzał sie , głos juz nie ten sam itd Dzięki Sopel za karnet !!! Piątek kompletnie po chuju, dwie kapele dla których jechałem czyli: Ignite - strasznie lajtowo, zero kopa i Bad Brains - hardcore'owe momenty bardzo fajne ale zbakany wokalista śpiewający dla siebie to lipa okrutna. Armia zagrała jak zwykle profesjonalnie, dobry gig zniszczony przez deszcz... Weteranów sceny się najechało sporo - wszyscy jak jeden mąż na Bad Brains - myślę, że wszyscy tak samo zawiedzeni). Był Brylewski, był Dzidek... Pozdro dla wszystkich spotkanych, specjalne faki dla jednej ekipy z parku - polowanie w ośmiu piknikowych punk'n'skins na małego typa z dredami - naprawdę przekozactwo. Dzidek Był? Pozdro dla wszystkich spotkanych, specjalne faki dla jednej ekipy z parku - polowanie w ośmiu piknikowych punk'n'skins na małego typa z dredami - naprawdę przekozactwo. taa potem żenua pod wejsciem na pole namiotowe Nie podobalo mi sie, i juz wiecej tam nie pojade. Ignite odwalili seta i tyle, bad brains muzycznie calkiem calkiem i fajnie ze hc bylo, ale wokalista doprowadzal mnie swoim spokojem do kurwicy doslownie. Jak mozna przez caly koncert stac, przejsc sie dwa razy po scenie i nonstop miec zlozone rece?? towarzysko tez kicha lekka takze musielismy czekanie na pociag nadrabiac pijac z miejscowymi pod nocnym. Drogi powrotnej nie skomentuje, Mecenas pozdro czterdzieści lat mineło .... i komu tu się chce skakać !!! a zapomniałbym w pociągu z jarocina do poznania, konduktor skopał niejakiego Makaka, gdyz ten nie posiadał builetu i nie chciało mu się wstać z podłogi, na co ten odpowiedział mu mniej więcej tak" ja mam legitymację prasową!" no co TY?!! to bylo wtedy jak ja udawalam ze nie slysze konduktora i ucieklam do kibla? a Kujon sie wywrocil w przejsciu BAD BRAINS żenada, poczułem się jakby wyrwali mi kawałek serca, właściwie dotyczy to wokala, bo kapela grała jak trzeba, ale HR mamrotał coś bez ładu i składu, tak naprawdę śpiewać zaczął gdzieś od połowy koncertu. Kapitalne czady z "Rock For Light", które zagrali na początku, kompletnie spierdolone. Widziałem ich w "Stodole", chyba w 95 albo 96, tamten koncert był 5 razy lepszy. No i jeszcze na Ignite się spóźniliśmy, dochodząc do pola usłyszeliśmy, że na scenę wchodzi Happy Sad, załamka Tys prawda ale co robi traweczka i cóś do tego ? zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl szamanka888.keep.pl