ďťż
[cd] Digipack czy pudełko?

WIEĹťA WIDOKOWA JAGODA

Pozwólcie ze Was zapytam... jakie wolicie opakowane cd. W plastik czy digipack? zauwazyłem ze wiekszosc kapel teraz sie wydaje w digipackach, Ja osobiscie preferuje digipaki bo... ładniej wyglądają, są zgrabniejsze i nie pękają jak plastikowe pudełko.


Jest mi to totalnie obojetne, nie mam nic przeciwko wydaniom digipack. Nie wiem w czym problem. Chodz fakt ze takie wydanie czesciej sie niszczy/przeciera itp niz CD w plastikowym pudelku.
wsjo ryba... zazaczylem spierdalaj
Nielubie didżipacków, chujowe sa te kartony i szybko sie niszczą. zdecydowanie normalne pudełka


tak, ale jeśli digipack ulegnie uszkodzeniu to jest lipa. plastikowe pudełko ci pęknie a okładkę wkładasz w następne. trudno mi wybrać... jeśli o opakowanie chodzi to i tak najważniejszy jest sam pomysł na okładkę, bo jeśli ta jest chujowa to nawet digi-pack nie pomoże.

faktycznie jest teraz taka tendencja, że coraz więcej tych digipacków wychodzi u nas, ale to minie z czasem.

ten post miał być odpowiedzią na pierwszy, ale zanim coś napisałem to już widzę mnie uprzedzono
ostatnio franek mi przywiozł 5 polskich nowych płyt... 4/5 to digipacki
zgadza się, też chcę digi-pack ludzie się przyzwyczają niedługo i nie będzie to żadne super-novum i bajer. bardzo kiepskim rozwiązaniem na pewno jest przyklejanie książeczki do opakowania.
ja tam się staram o albumy dbać, ale wiadomo, wypadki chodzą po ludziach i digipacku nie odratujesz w wielu przypadkach... ale jedyne co mnie na maksa wkurwia w kartonach, to to, jak tuż po zakupie otwierasz pudełko i wysypują Ci się ząbki od trzymania płytki w zwykłych pudełkach to też się zdarza, ale rzadziej no i można całe pudełko wymienić, a w DP ni chuja.

W ankiecie wybieram zwykłe plastikowe, bo choć DP o wiele ładniejsze, to zwykłe praktyczniejsze. Poza tym w zwykłych o wiele prościej się wkładki wyjmuje.
Plastik bo można wymienić jak sie zniszczy a kartoniki wcale ładniejsze nie są po za tym nie każdy pasuje do stojaka na płyty.

bardzo kiepskim rozwiązaniem na pewno jest przyklejanie książeczki do opakowania.

to fakt. nowa contra boys jest tak przyklejona wlasnie, chujówka
well,
ja tam obstaję za plastikiem.
bądź co bądź wymienialna to sprawa.

ale zaznaczyłam opcję czwartą.

greetings.
Plastik. Digipacki mnie wkurwiać zaczynają
tylko plastik, bo wszystkie albumy mam w mp3 na CD-R

a poza tym nie będe orginalny: żygipaki się łatwiej niszczą i nie odnawiają, wole tradycyjne plastikowe pudełka
Plastikowe pudełko

Chociaż jak digipack jest ładnie wydany to czemu nie?
plastik, większość płyt mam w plastikach i każdy digipack mi psuje kompozycję płyt na półce
mam to w dupie, wszystko pakuje w etui na plyty a opakowania stoja na polce.

plastik, większość płyt mam w plastikach i każdy digipack mi psuje kompozycję płyt na półce
Hehe, mam podobnie.
Digipack to jest swietna forma opakowania na singiel lub EPke, jesli chodzi o pelnowymiarowy album, to stanowczo wole pudelko z obszerna ksiazeczka- zdjeciami, tekstami itd.

pudelko z obszerna ksiazeczka- zdjeciami, tekstami itd.


to też jest ważna kwestia. Wybuliłem mnóstwo forsy na ostatnie Death Before Dishonor a dostałem chyba jedna z gorszych okładek/wkładek jakie mam w kolekcji. Po to kupuje oryginał żeby móc cieszyć się wszystkimi aspektami wydanej płyty - i jeśli zespół nagrywa zajebistą płytę ale daje do tego tak kiepskie opakowanie to pozostaje wielki niesmak. to taki offtop, ale kiepsko wydane płyty strasznie mnie bulwersują (taka ze mnie niedopieszcozna pipka).

mam to w dupie, wszystko pakuje w etui na plyty a opakowania stoja na polce.
robie dokladnie tak samo i zaoszczedzam na tym duzo miejsca jak chce ze soba zabrac gdzies plyty, ale zaznaczylem plastikowe pudelko bo jak sie zniszczy to mozna je wymienic
plastik, choć digipack ładniejszy. 666 aniołów 2 razy otworzyłem i się papier porozklejał a plastik odpadł . badziew totalny

Plastik bo można wymienić jak sie zniszczy
wolę digipaki, bo ładniejsze i mniej miejsca zajmują, a płyty u mnie służą głównie do stania na półce i poprawiania samopoczucia.
Plastik wygląda tak sobie, a digipack wygląda ładnie. Jeśli jednak plastik się popsuje to można go wyminieć i znowu wygląda tak sobie, a jak digi się rozkleji, porysuje, albo pozaginają mu się rogi, to wygląda szpetnie i nic już z tym nie można zrobić.

Stawiam na użytkowość -> głos na plastik.

Zdrówka życzę
Szkoda, że nie ma opcji: obojętne. Płyty i tak kurzą się na półce, bo zazwyczaj w ogóle nie goszczą w odtwarzaczu, chyba, że sam sobie RIPuje (nie wiem czy miał ktoś taki problem jak ja, ale jedna z płyt nie jest dostępna przy korzystaniu z Audiograbbera. Fakt, widnieje na niej napis: Ostrzeżenie dla Piratów: Kopiowanie grozi śmiercią, ale myślałem, ze obecnie nie istnieją takie zabezpieczenia, których nie można złamać).
Ja tam duzo bardziej wole digipacki. Mam duzy do nich sentyment i mi sie dobrze kojarza z pierwsza w zyciu zakupiona plytka - nine inch nails : broken. Wtedy jeszcze nie mialem pojecia o takim sprytnym rozwiazaniu na opakowanie plyty i bylem bardzo mile zaskoczony. Po drugie jak kupuje oryginal to staram sie o niego dbac i nia ma mozliwosci zeby sie rozpierdolil, poza tym mam raczej rzadki kontakt z plytami. Leza sobie dumnie na poleczce a ja korzystam z ripowanych mp3.
Digipacki rzadza.
PS Zajebiste wydanie nowych bulbulatorsow
w czym by nie bylo, moze byc koperta, aby muzyka byla dobra.

Zajebiste wydanie nowych bulbulatorsow

Ktorego swoja droga nie idzie sluchac na kompie, a szkoda, bo DVD, na ktorym slucham CDki mam w pokoju mamy.

w czym by nie bylo, moze byc koperta, aby muzyka byla dobra.
Tyz prowda!

Np. Po Prostu - Demo 86
Digpack. Ładniejszy i fajniejszy. Płytę i tak kupuję bo chcę ją mieć,a słucham z kopii/komputera co by nie zniszczyć oryginału.

a słucham z kopii/komputera co by nie zniszczyć oryginału.
Ja słucham z komputera, bo tak wygodniej, pałowanie się nad jakością zostawiam innym
Mi to jest obojętne. W czym by nie było, jeśli mam jakiś oryginał, to dbam o pudełko jak i o płytę, więc w ogóle nie ma takiej możliwości, żeby się coś zniszczyło. I raczej nikt tego też nie rusza oprócz mnie, bo płyty są na takiej półce biurka, że dzieci, czy ciekawskich wzrok tam nie sięga :-)
Kiedyś wolałem pudełko, bo szybko rozjebywałem i didżi i pudełka, a jak wiadomo pudełka można wymienić. Teraz dbam o płyty, zgrywam na mp3 i wolę didżipaki ponieważ ładniej wyglądają
Zdecydowanie plastik! Może 2-3% mojej kolekcji kompaktów to digi i to tylko z konieczności, bo albo tylko tak wyszło, albo pierwsze wydanie za drogie (albo chciałem mieć i pierwsze i drugie). W ankiecie oczywiście opcja na winyle, bo to jest jednak to co kurwa rządzi.
Album wypuszczony w digipacku zdecydowanie podnosi rangę wydawnictwa: to jednak jest coś więcej niż "zwykła" płyta - powstaje wrażenie, że dostajemy do ręki rzecz wyjątkową i szczególną.
Przynajmniej w teorii.
Praktyka jest jednak taka, że ekskluzywność takich wydań spada wprost proporcjonalnie do ich ilości - a z taką sytuacją mamy do czynienia obecnie (to chyba jakaś moda, wywołana przez, co prawdopodobne, niższe koszty produkcji (?)). Na niekorzyść tego rozwiązania przemawia również fakt, że nie sposób wymienić uszkodzonego mechanizmu umocowania płyty (komuż to nigdy nie wyłamały się ząbki pod płytą). Wiele też widziałem digipacków kiepsko sklejonych i wydrukowanych na średniej jakości papierze, co mniej boli w przypadku tradycyjnej wkładki do CD.
Dlatego głos na plastikowe pudełko. Jest tyle sposobów na podniesienie rangi wydawnictwa, że digipack nie wydaje się czymś szczególnie wyszukanym.
Ręcznie numerowane płyty w plastikach też mają swój urok i "podnoszą rangę wydawnictwa". Najwięcej frajdy było jak Łukasz z BdK przysłał mi "So bored" w stanie surowym - przez 30 min męczyłem się z wycinaniem okładki dbając o to by była równa i dopasowana. Pamiętać będę to długo, długo.

Zresztą każdy oryginał ma swój urok. Ja tam lubię przepierdzielać na płyty/kasety resztki wypłaty a potem kombinować kasę na rzeczy tak podstawowe jak np fajki

Zresztą każdy oryginał ma swój urok. Ja tam lubię przepierdzielać na płyty/kasety resztki wypłaty a potem kombinować kasę na rzeczy tak podstawowe jak np fajki
mam to samo, a nawet gorzej, bo lubię jeszcze winyle!
hmmm mam kilka digipackow i fakt ze fajnie wygladaja ale to sie cos zaczyna przerywac tu to:D fajne sa wydania w ladnym pudeleczku z plyta i kompaktem zespolu ale z Polskimi kapelami sie nie spotkalem z takimi wydaniami:)

[ Dodano: 05-09-2007, 20:20 ]
Plastik jak najbardziej,chociaż pare digi posiadam.

Ja mam w taki grubszy, mocniejszy digipack Pungent Stench i jeśli każdy digipack byłby tak wydany to gra jest warta świeczki. Niestety, często trafiają się bardzo kiepskie digipacki które szybko się zużywają.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • szamanka888.keep.pl
  •  

    Powered by WordPress dla [WIEĹťA WIDOKOWA JAGODA]. • Design by Free WordPress Themes.