ďťż
Buzała - problem techniczny ;)

WIEĹťA WIDOKOWA JAGODA

Z czystej ciekawości zmontowałem dzisiaj buzałę, czyli grzałkę do wody zrobioną z kabla, żyletek, zapałek i kawałka nitki. Po kilku kursach w stronę szafki z korkami udało mi się wreszcie zmontować to tak by działało jak należy

Pojawił się jednak mały problem, czyli efekt uboczny jakim jest elektroliza wody. Da się jakoś przyspiszyć pracę grzałki by jak najmniej się tego zielonego syfu wydzielało? Grubsze przewody?

Żyletki zbliżyłem maksymalnie (parę milimetrów bliżej i jest zwarcie).

(Z fizyki miałem niestety same papcie, więc wolę zapytać kogoś kto się na tym zna)

[ Dodano: 07-04-2008, 23:40 ]



Da się jakoś przyspiszyć pracę grzałki by jak najmniej się tego zielonego syfu wydzielało? Grubsze przewody?
zwiększ odstęp między żyletkami i wsadź chuja
Czyli zwiększenie odległości = zwiększenie oporu = zwiększenie ilości wydzielanego ciepła?

zwiększ odstęp między żyletkami i wsadź chuja

Dziadek o co chodzi z ta grzalka do chuja?
jest jakas roznica miedzy woda z grzalki a woda z czajnika?

czuje ze temat z potencjalem
oszczedzasz na gazie?


zwiększenie oporu
jesli chodzi o opor to z technikum zapamietalem jedno przyslowie z nim zwiazane
Prawo Ohma: bez loma nie wychodz z doma
PDK



Dziadek o co chodzi z ta grzalka do chuja?
jest jakas roznica miedzy woda z grzalki a woda z czajnika?


Różnica jest. Ta wojskowo-polowo-więzienna grzałka (w odróżnieniu od zwykłej grzałki np. w czajniku elektrycznym) ma to do siebie że woda jest pod napięciem i podczas gotowania następuje wspomiana przeze mnie elektroliza wody (o ile dobrze pamiętam koło katody zbiera się wodór)

Ty takie kabelki bezpośrednio wpinasz w 230 V? Mam nadzieję, że puszczasz to przez jakiś zasilacz?


Ta wojskowo-polowo-więzienna grzałka. W takich warunkach raczej zasilacza nie uświadczysz, więc domyśl się pod co się to podpina Mimo wszystko testuję to na starym jak świat zasilaczu 24 V. Buzuła podpięta bezpośrednio do fazy zagotuje wodę w rekordowym tempie (około pół minuty), aczkolwiek szukam bezpieczniejszego sposobu. Mniej woltów znacznie przedłuża czas pracy przez co ( w wyniku elektrolizy) tworzy się masa trującego syfu w szklance. Dlatego tak mi zależy na tym by to wszystko przyspieszyć, lecz ze względu na bezpieczeństwo (napięcie) to chyba niemożliwe.

Kurwa Dziadek, Tobie się naprawdę nudzi, weź Ty chłopie poćwicz na gitarze, to Ci się bardziej przyda niż jakas bazuka

Prawo Ohma: bez loma nie wychodz z doma
Prawo Ohma: Człowiek uderzony łomem nie ma prawa wstać.

Było też jedno prawo stosowane podczas gry w piłkę na podwórku.
Prawo Pascala: Kto wykopie ten zapierdala.

Z czystej ciekawości zmontowałem dzisiaj buzałę, czyli grzałkę do wody zrobioną z kabla, żyletek, zapałek i kawałka nitki.

Szykuje Ci się jakaś dłuższa nieobecność na forum, że się tak przygotowujesz?

Zdrówka życzę

Dziadek o co chodzi z ta grzalka do chuja?
jest jakas roznica miedzy woda z grzalki a woda z czajnika?


Dziadek ma jazdę na punkcie subkultury gitów - jak widać, nienajcieńszą
teraz zrób krajalnice do chlebaz z zyletek i kierownicy z ikarusa

teraz zrób krajalnice do chlebaz z zyletek i kierownicy z ikarusa A wiesz że dałoby się takie coś zrobić ?
Rozgryzłem Cię, Dziadek. Idziesz do zakładu karnego zamkniętego, gdzie nie dostaniesz pozwolenia na grzałkę i będziesz musiał zabawić się w MacGyvera. Mam o tym książkę.
Mi się po prostu nudzi i po raz pierwszy w życiu chciałem zbudować coś co działa Jaka to książka?

Specjalnie dla PPC :



Wynalezione w kilka minut
Kilka takich dziwactw jest opisanych w "Grach więziennych".

Idziesz do zakładu karnego zamkniętego, gdzie nie dostaniesz pozwolenia na grzałkę i będziesz musiał zabawić się w MacGyvera.

No, taka jest idea buzały, ale Dziadek jest po prostu fascynatem takich klimatów.
kurwa grzałka na bazarze 2 zł kosztuje

kurwa grzałka na bazarze 2 zł kosztuje Nikt nie kapuje że takie rzeczy się dla frajdy czasami robi?

Ktoś kiedyś coś ciekawego zbudował?

Ja zbudowałem makiętę funkcjonalną kabiny samolotu z poprowadzonym układem sterowania. Wszystkow było odrobione na wysoki połysk. Kadłub i płaty z płyty wiórowej i pianki montażowej, fotele z kompozytu a stery z rurek mosiężnych. Jak już to zmajstrowaliśmy, to się okazało, że nie działa, bo wymyślony układ sterowania się klinuje i gdyby to był prawziwy samolot to byśmy się spierdolili na glebę.

Oprócz tego zmajstrowałem kiedyś elektromagnes z gwoździa, drutu i bateryjki.

Zdrówka życzę
Zbuduj maszynke do dziarania to po poijaku bedzie wesoło

zmajstrowałem kiedyś elektromagnes z gwoździa, drutu i bateryj
a ja kiedys zrobiłem baterię z cytryny, monet i drutu miedzianego, nie pamiętam innych komponentów, bo miałem wtedy 7 lat,

Ktoś kiedyś coś ciekawego zbudował?
Wieżę z butelek.
E tam, wieża. Do mojej znajomej zarywał kiedyś artysta, który miał w pokoju całoroczną choinkę z butelek (do dużych flach przymocowane małpeczki, do nich piędziesiąteczki, podobno arcydzieło u-la-la). Ale go nie chciała, bo głównie w szkle rzeźbił...
moją miłością była zawsze broń a więc wszelkiego rodzaju proce, łuki, kusze, miecze, tarcze, pukawki itd itd

w 3 klasie podstawówki przy produkcji mega dużej procy kamieniówy, upierdoliłem sobie nożem rzeźniczym pół palca, na szczęście jakoś go mi doszyli choć czucia mam dziś w nim mało



[url=http://img389.images....th.jpg]Obrazek[/URL]

Wynalezione w kilka minut


Chleba to tym nie pokroisz ale wymyśliłeś niezłą maszynkę do robienia sznyt
Dziadek jedź na zlot EMO i zarobisz krocie
heh Dziadek jak mi o tym mowiles to w zyciu bym nie uwierzyla ze zrobisz ta grzalke a tu jdnak :d

mi w zyicu udalo sie zbudowac skrzynke z drewienek, ktora nadal jest funkcjonalan a przezyla juz troche

Dziadek jedź na zlot EMO i zarobisz krocie
Niech sprzeda to cudo Bravo, dodadzą do najbliższego numeru razem z kolejna partią czarnej kredki



Ktoś kiedyś coś ciekawego zbudował?

Ja w 2 klasie gimnazjum na lekcje techniki zbudowałam robota z butelki po Coli Light, patyczków od lodów, kilku pinezek i papieru samoprzylepnego. Dostałam za niego 4+
Musisz zastosować wymiennik ciepła czyli oddzielić wodę od czegoś przez co przepływa prund, pomaluj żyletki jakąś farbą odporną na temperaturę i gotowe.
Chujowe te wasze wynalazki. Ja mam na koncie (jeszcze z podstawówki) zajebisty, luksusowy karmnik dla ptaków.
Moi koledzy w technikum robili cos takiego z widelcow i gotowali kielbase (kielbasa lezy sobie na talerzu i ma widelce wbite w oba konce). Na wycieczkach szkolnych byla wyzera podczas nocnych libacji. Kielbasa byla nawet smaczna tylko troche smierdziala.
niezły patent. ja tylko piekłem nad gazem w kuchni albo na praktykach, palnikiem.

Ktoś kiedyś coś ciekawego zbudował?
Mnóstwo samolotów, od szybowców "Jaskółka" po bardziej skomplikowane na RC.
Nie ma to jak zapach eteru, distalu i wikolu.

Ponadto, będąc w Gimnazjum zrobiłem palintonon, i uwaga: DZIAŁAŁ, miotał niewielkie kamienie na jakieś 30-50 metrów.
http://youtube.com/result...ke&search_type=

masz zabawy dziadek na caly miesiac

http://youtube.com/results?search_query=how+to+make&search_type=

masz zabawy dziadek na caly miesiac
Miesiąc to mi zajmie znalezienie czegoś konkretnego na youtube, ale pomysł w sumie nie jest zły Jak znajdę czas (wypadałoby wreszcie zająć się czymś pożytecznym) to może się nawet za coś zabiorę.

W chwili obecnej po zmontowaniu maszynki do polerowania butów (kawałek szczotki i silnik 12V wyjęty z komputerowego wiatraczka) skończyły mi się pomysły

P.S. Znalazło się przy wpisaniu "How to make" na youtube: http://www.youtube.com/watch?v=YiVQLhIDw0U
Ja nie pamiętam żadnego dzieła techniki. Poza składaniem wszystkich nowo kupionych mebli w mieszkaniu. No i poza zajebistym stołkiem zbudowanym w dzieciństwie. Chyba minęłam się z powołaniem.

Natomiast od dłuższego czasu zastanawia mnie maszynka do palenia, o której pisał Stasiuk w "Jak zostałem pisarzem".
Dziadek,, w przyszlosci to dopiero Twoje przyszle dzieciaki beda mialy przejebane. zamiast komputera jak inne dzieci to przerobione tamaguczi, zamiast komorki to dwa kubki na sznurku, a zamiast skutera to skrzyzowanie rowera z kosiarką

Dziadek,, w przyszlosci to dopiero Twoje przyszle dzieciaki beda mialy przejebane To akurat nietrudne do przewidzenia

dać by dało rade, tylko w piwnicy bylo by Ci ciezko rame zespawac:P
no i jakas sprawna kosiarke ze sworym silnikiem musialbys zalatwic.

cos takiego ojciec mi kombinowal robic, na szczescie chyba zapomnial i moze dlatego jeszcze zyje
Dziadek moj brat jak to zobaczyl stwierdzil ze Ci moze pozyczyc ksiazke, cos w stylu maly wynalazca - eksperymenty czy jakos tak, bo ja sie nie znam i nigdy nie umialam mu pomoc zrobic czegokolwiek z tej ksiazki! to moze sie w nianie pobawisz??

Dziadek,, w przyszlosci to dopiero Twoje przyszle dzieciaki beda mialy przejebane. zamiast komputera jak inne dzieci to przerobione tamaguczi, zamiast komorki to dwa kubki na sznurku, a zamiast skutera to skrzyzowanie rowera z kosiarką

Bonza, ale to jest akurat ok, mój stary ze mną takie rzeczy robił i powiem Ci, że to była lepsza bajka niż dzisiejsze giery dla małolatów.
z jednej strony wiadomo, lepiej kiedy ojciec czas spedza z dzieciakiem dlubiac cos w piwnicy i uczac je tego czy owego przy okazji niz chlejac w knajpie, chodzilo mi jednak, o sytuacje kiedy wszystkie dzieci maja normalne sprzety, a tylko jedno na podworku ma ojca nawiedzonego makgajwera
Nie Ty jeden Bonza, nie Ty jeden
nie no, moj akurat wolal knajpe
Mój to takie historie wymyślał, że klękajcie narody...
chociaz jak moj majsterkowal, i np. potrzebowal wtyczki do czegos tam, to obcinal z innego, w tej chwili nie uzywanego urzadzenia
gorzej, kiedy nagle okazalo sie potrzebne

Dziadek moj brat jak to zobaczyl stwierdzil ze Ci moze pozyczyc ksiazke Niepotrzebnie mu to pokazywałaś Miejmy nadzieję że nie będzie próbował tego skonstruować w domu. Taka buzałka może i wygląda bardzo niepozornie, ale podczas pracy powoduje SPORE przeciążenie sieci (zasilanie idzie prosto z gniazdka 220v) co w praktyce przykładowo objawia się miganiem wszystkich świateł w okolicy. Jeżeli instalacja elektryczna jest zbyt słaba istnieje spore ryzyko pożaru.

Mam książki Adama Słodowego w domu.
Ech aż mnie naszło, żeby wymienić, co w życiu zbudowałem....
- Bunkier szt.1 - niestety podeszłą woda, ale rok stał
- Parę drabin,z czego jedna niefunkcjonalna, bo użyłem z braku czegoś innego dwóch sosen - efekt był taki, że 2 osoby musiały to gówno nieść.
- Różne platformy, wieże obserwacyjne itd - w czasach gdy bawiliśmy sie w jakąś organizacje "paramilitarną"
A z elektroniki to nie wiem co można wymienić - jeżeli liczyć to, że kiedyś zawodowo zakładałem systemy alarmowe to różne cuda mi wychodziły, łącznie z tym, co mam w swoim obecnym domu (strzeżony jak bunkier Hitlera)
A jeżeli prywatne tylko to nie wyróżniam się niczym szczególnym, poza zbudowaniem miernika zamknięcia obwodu z akumulatora żarówki i drutu.
jak rok temu skonstruowałem buzałe i chciałem ją przetestować przed zaizolowaniem kabli, to skończyło się tym, że kable zsunęły się do wody i pozbawiłem połowę ulicy prądu na 1,5 dnia
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • szamanka888.keep.pl
  •  

    Powered by WordPress dla [WIEĹťA WIDOKOWA JAGODA]. • Design by Free WordPress Themes.