WIEĹťA WIDOKOWA JAGODA Otóż wracam sobie z piwkowania wczoraj (tylko 2 perełki ) włączam TVP KULTURA a tu kultowy film dokumentalny Ewy Borzęckiej pt "ARIZONA" z 1997 r. Pamiętam jak 10 lat temu czekałem na ten film i nie zawiodłem się a co więcej mimo ogólnie polewki przez cały czas trwania filmu byłem wstrząśnięty co z ludzi potrafiła przez tyle lat zrobić KOMUNA,TANI ALKOHOL,PRACA W PGR(KOŁCHOZIE) a także nowa rzeczywistośc w postaci około 8 lat zycia w tzw okresie transformacji ustrojowej III RP. polecam FILM zwłaszcza młodszemu kamractwu CP/DP i zapraszam do dyskusji,wrzucajcie najlepsze dialogi http://pl.wikipedia.org/w...m_dokumentalny) I ZWŁASZCZA TA STRONA: http://arizona.bossstation.dnsalias.org/ Wszystko fajnie.... tylko coś mi się obiło o uszy, że ten film to mistyfikacja = sceny i sytuacje były reżyserowane. Bohaterowie tego filmu pozwali autorkę do sądu. Czy wygrali, to nie pamietam. Zdrówka życzę słyszałem ta wersję jednak z tego co wiem nie była to mistyfikacja zresztą czy cos takiego jak zachowania i dialogi tych ludzi jest wogóle możliwe do podrobienia nie sądze samo kupowanie im wina,które i tak prędzej czy później sami by zdobyli(czyt. krecha,kradzież,zakup ) nie oznacza przecież że ten film to ŚCIEMA zbyt dużo tam naturalizmu,brudu i zrytej psychiki zfilmowanych w nim ludzi. lekko offtopujac to po Arizonie byl przejebanie durny Film o "zlych skinach" autor cos tam nawet za ten film otrzymal chyba, osobiscie dawno nie widzialem tak naciaganego gniota. na plus jedynie muzyka Muszę cię Pando rozczarować, ale Wrzosek ma niestety rację. Pani Borzęcka nie kręci filmów dokumentalnych, tylko paradokumentalne, do których wymyśla jakieś sytuacje i dialogi nie mające nic wspólnego z danym miejscem i rzeczywistością. I pisze to nie na podstawie jakis plotek tylko relacji z pierwszej ręki jak robiono ostatni film Borzęckiej "Pekin. Złota 83". Mianowicie w owej kamienicy zwanej "pekinem" przez pół życia mieszkała moja dziewczyna, również w okresie kiedy kręcono ów film. Reżyserka wcale nie miała zamiaru pokazać jak to faktycznie wygląda, ale sama wymyślała występującym tam ludziom kwestie, aranżowała sytuacje, które nigdy same z siebie by nie miały miejsca. w rezultacie powstał gniot, który powinien mieć raczej tytuł "Jak pani yntylygent wyobraża sobie życie w kamienicy w bandyckiej okolicy". Moja dziewczyna jak go obejrzeliśmy to miała łzy w oczach jak można było tak powypaczać rzeczywistość a słowa jakimi zrecenzowała Borzęcką i jej dzieło nie nadają się nawet na to forum ja nie twierdzę że niektóre kwestie i akcje nie były ustawiane,pewnie i były ale zwyczajnie trudno mi uiwerzyć by to wszystko było w 100% zimną skalkulowaną grą ci ludzie przecież płacza na tym filmie,wątpie by to była ustawka.Borzęcka pewnie i miała jakiś w tym cel ale podejrzewam że kręcenie tego materiału i ją przerosło,oglądałem ten film pierwszy raz od 9/10 lat i nadal robi kolosalne wrażenie,nie ma bata."Solidarnościowiec","Konfident" i "Babcia" to moim zdaniem 3 tak najbardziej wyraziste osobistości w tym PARADOKUMENCIE(niech już i takim będzie ) jakby ktoś chciał sobie przypomnieć lub nie widział: cz1 http://youtube.com/watch?v=_Ld6aiyahXs cz2 http://youtube.com/watch?v=pikC4-R4oLE cz3 http://youtube.com/watch?v=-zIteqAjCq8 cz4 http://youtube.com/watch?v=Jbvh8fBlq-M cz5 http://youtube.com/watch?v=53Usvtb9YkI cz6 http://youtube.com/watch?v=-uZfofIqz_0 Na postawie tej Arizony chyba został nakręcony film J. Machulskiego "Pieniądze to nie wszystko". Dokładnie te same teksty, ta sama mentalność bohaterów. Bardzo wiele podobieńst między tymi filmami widzę, czyżby plagiat zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl szamanka888.keep.pl