WIEĹťA WIDOKOWA JAGODA United Visions przy współpracy z miesięcznikiem Grabarz Polski zapraszają na: "NECROPARTY" 31.10.2009 (sobota) ROTUNDA Ul. Oleandry 1 KRAKÓW Super informacja pojebalo was chyba Ja tam muszę być pojebalo was chyba jak dla mnie wydarzenie roku ! To mi się udało! Rock'n'Roll Horror Night w Warszawie w tym roku wyjątkowo 30.10., więc nie będzie kolizji Na stronie Meteors mają nieco inne plany - 31/10/09 TBC UK wiem, wiem. maja zmienic, ale...oni tak pomalutku wszystko ps: ciekawa bylam kto zauwazy Czyli się udało! Zaznaczam na czerwono... :punkserwis: Czyli się udało! A mi się kurwa nie udało... ... choć znając życie i tak pojadę. chyba najgorszy dla mnie termin. kuuurwwwaaa srodek mlyna w pracy i ostry zapierdol. ale zrobie wszystko zeby byc. Kto słucha psycho tego rucha Zdzicho! rymowanka już dawno została obalona! nie czyta się psycho! kuczi wychodzi na to, że znowu będzie okazja potoczyć się w beczce śmierci termin odnotowany w kalendarzyku... mam nadzieje, ze peczka i tam dojedzie. nie no to już zaklepane, jedzie z Rzeszowa, razem ze mną i Kamilą kto slucha sajko ten ma czarne lewe jajko mnie akurat to nie rusza dopóki na czasie stoi "kto słucha rege" Zgadzam się z kol. Prezesem. Dziękuje za uwagę się nie znasz Guziec, a z nami i tak pojedziesz się nie znasz Guziec, a z nami i tak pojedziesz on tak zawsze. To co Grisza jedziesz na swój ulubiony zespół Mateorsie ? boję się tego krakowa od ostatniego wypadu hehe kurwa, pojechałbym !!! bankowo jestem ! To co Grisza jedziesz na swój ulubiony zespół Mateorsie ? Będziesz bita... Słyszałem że Rotunda jest zamknięta na koncerty bo cos z podłogą jest nie-ten-tego...?? to było jakiś czas temu ale zrobili remont i wszystko jest ok Meteors koncertowo to lipa jak dworzec w Katowicach. Set 35-40 minut, zero kontaktu. Nie wiem, nie widziałam. Aczkolwiek kumpel, który gra w dość popularnym brytyjskim zespole SKA/2-Tone twierdzi, że prywatnie to są buce. Co dziwne, koleś z Niemiec, który swojego czasu miał ze swoją kapelą tour po USA razem z Dropkick Murphys to samo powiedział mi o członkach DKM. I na koncercie w W-wie było czuć bucowatość, brak kontaktu z publiką - tzn. był "bo tak wypada". Jak się jeździ po gigach to widać czy kapela się świetnie bawi i garnie do publiki czy też "odfajkowuje" bo takie są oczekiwania. Skoro piszesz tak o Meteorsach, a swoje usłyszałam to mocno się zastanawiam nad wypadem do Krakowa. Nie widziałam ich na żywo i chciałabym oblookać. Jednakże nie mam zamiaru napychać kieszeni kapelom, które zapomniały co to Punk Rock i ich jedynym bogiem jest pieniądz. Ktoś może coś więcej napisać Autentycznie, koncert może być spierdolony technicznie, ale jeśli kapela się świetnie bawi i garnie się do publiczości to jest to dla mnie o niebo lepsze niż poprawnie zagrany set. Hmm... nie chce nikogo odwodzić od uczestnictwa w koncercie, dla mnie Meteors koncertowo to odpierdalanie pańszczyzny, wolę z płyt. Chociaż z płyt też są chujowi Nie no spoko. Dla mnie takie informacje są cenne. Zwłaszcza, że jak jadę na gig i płacę niemałe siano to wymagam od kapeli, aby dała dobry koncert. Wiadomo, może jebnąć struna, werbel itd itp... Może być obsuwa czasowa. ALE BUCOWATOŚCI BYĆ NIE POWINNO Pamiętam jak kiedyś jechałam do Berlina na Tiger Army. Rzutem na taśmę dzień przed udało mi się zdobyć bilety. Koncert dawno wyczekiwany. I kurwa jeden wielki ZAWÓD bo odpierdolili manianę. Oczywiście dobry set technicznie, dobór wałków również. Ale oni się nie bawili na scenie tylko "zarabiali kasę" - takie było moje odczucie. Co prawda nie żałuję - przynajmniej wiem. Tak samo jak z DKM. I zapewne na Meteors mimo wszystko pojadę. Aczkolwiek jak już piszesz to wolę się dopytać a to z czystym sumieniem mogę polecić Ci Green Monster, Kosmak to debil no i naszych Tazsosów polecam=ogień z dupy o ile będą trzeźwi Zabawa gwarantowana. http://www.youtube.com/wa...feature=related ogień z dupy o ile będą trzeźwi naiwniaku! kurwa, wiem, że to prawie niemożliwe Odsłuchiwałam ich lanspejsa (ponad rok nikt się tam nie logował) ale spoko się wydają. Nie znałam ich wcześniej... Także widzę, że na koncercie będą 2 kapele dające czas na pogaduchy: Nasty Habits i gdzieś połowa występu Meteorsów Uwierz Marta na słowo to jedyna w Polsce kapela psychobilly z naciskiem na psycho Mówisz o Nasty Habits Mówisz o Nasty Habits Bóg Cie chyba dziewczyno opuscił Zdecydowanie nie... Mówię o zwyrodnialcach Tazsosach To są pojeby Przykładami mógłbym sypać jak z rękawa... Z tego składu ich i GM warto zobaczyć. Zapomniałam dodać odpowiedniej emoty na końcu mojego pytania by być lepiej zrozumiana... A The Tazsos chętnie - wiele dobrego o nich słyszałam, ale zawsze jak grali to byłam kajś poza krajem... Natomiast wracając do Meteorsów - dawno temu ich widziałeś Marta, sprawa pierwsza i podstawowa, mimo, że nienawidzę ich jak psów... to nie The Tazsos tylko De Tazsos Trafobilly Co do Meteorsów, grali parę lat temu w Warszawie i był to jeden z chujowszych koncertów jakie widziałem, lepiej było po koncercie no ale to już inna bajka. Koncertowo niestety Meteors w moim prywatnym rankingu plasuje się na 1488 miejscu. Mea kulpa (też na pewno tu jest literówka ) No nic - dzięki za dobre wskazówki. Na razie jestem ku temu by jechać do Krakowa aczkolwiek bez wielkiej podniety. Na chwilę obecną na plus przemawiają De Tazsos i Green Monster; fakt, że mam gdzie spać w Krk; no i kwestia czysto towarzyska Na minus Nasty Habits i to, że Meteorsi to buce. Czasu sporo więc wiele się może wydarzyć po drodze: począwszy od braku kasy kończąc na braku wolnego w robocie. No i jeszcze mogą odwołać koncert koleś z Niemiec, który swojego czasu miał ze swoją kapelą tour po USA razem z Dropkick Murphys to samo powiedział mi o członkach DKM. stad prosty wniosek - meteorsi na stowe to rowniez maga buce zielona miszcz riposty. a co do koncertu....lewucha Meteors lewucha cymbale?? to nie ja pisalem, na pewno nie ja Akurat opinia kogoś kto nie pierdoli trzy po trzy na forum tylko pisze sensowne posty jest wiarygodna. Widzisz - jakbyś się trochę najeździła za kapelami to też byś zwracała uwagę na pewne sprawy. A to czego nie znoszę na setach to bucowatości - jesteś w stanie mi zagwarantować, że czegoś takiego nie będzie w Krakowie no widzisz, sie najezdzilam akurat. ale ocena koncertu to zazwyczaj kwestia dosc subiektywna. bylam np na koncercie tzw zajebistej kapeli po ktorym kazdy przeze mnie zapytany zachwycal sie jak super bylo. a dla mnie byl to jeden z nachujowszych koncertow jaki widzialam. bucowatosci rowniez nie lubie, ale po prostu wiele razy mi sie zdarzylo, ze potoczna opinia o danej kapeli wg mnie mijala sie z prawda po osobistym obadaniu zagwarantowac nie moge, proste, ale moje osobiste przypuszczenie - zle nie bedzie Sama zaczęłaś. Podejrzewam, że masz coś wspólnego z organizacją tego gigu. Fajnie, że wam się chce, ale uwierz mi - opinie na forach będą różne. I niezależnie czy się to Tobie podoba czy nie - każdy ma prawo się wypowiedzieć oraz zapytać. Ja się do tego przyzwyczaiłam robiąc gigi więc też przywyknij. Plus za to, że robicie koncert. Wiem ile to pracy, nerwów, załatwiania a forumowe posty nie zawsze pomagają w pozytywnym nastawieniu. Zauważ, że nie narzekam na odległość, datę czy być może wysoką cenę biletu (której jeszcze nie ma) tylko na fakt, jacy Meteorsi są personalnie. A to co akurat jest ważne dla mnie dla 99% procent nie ma najmniejszego znaczenia także mną jedną się nie przejmuj. Daj na luz - jeszcze sporo czasu do gigu. I wszystko się może zdarzyć. Ja myślę, że nie będzie wtopy na tej imprezie także nie ma sensu denerwować się postami na cp/dp. Taka sama gadka była po Mad Sinach w Wiatraku. Nie chodziło o kapelę, bo jest to imo koncertowa petarda, ale o ogólne wrażenia. A Green Monster chcę obadać, bo samo granie jest zajebiste. Fenechowi często puszczają nerwy, a dodatkowo kawał z niego chama i egoisty. Myślałem, że dla osób, które są jako, tako zaznajomione z twórczością tego pana, to żadna nowość, a tu proszę ktoś potrafi się jeszcze dziwić, że lider Meteorsów to buc i skurwysyn Zapoznajcie się z wywiadem, który przeprowadziła Ewa z Meteorsami, przed ich ostatnią wizytą w Polsce. http://www.psychobilly.bo...ywiady2&ktory=9 E: A czy wiesz, że część publiczności uważa was za rewelacyjnych z płyt, ale nudnych na scenie? P: Nie! Pokaż mi kto tak uważa! E: No nieee ... (śmiech) P: A czego oni chcą? Pirotechniki? Dziewczynek go-go? Ja jestem pieprzonym gitarzystą a nie pieprzonym clownem! Jestem kim jestem! Kostiumy i ten ich pieprzony artyzm! E: Ja nie mówię o kostiumach tylko o zachowaniu na scenie. No wiesz, jedni po prostu wejdą, zagrają, zaśpiewają i zejdą ... i nawet wywoływani, nie zagrają na bis. Inni włożą w to całą duszę i całą energię. Nie słyszałeś jak dotąd żadnych negatywnych opinii? OK. nieważne ... P: Ależ ważne, kurwa, ważne! Bo ja nie jestem nudny! A jeśli ktoś tak uważa, to po prostu, niech, kurwa, nie przychodzi. Niech spierdala. Niech posłucha sobie płyt w domu. My nie jesteśmy jakiś pieprzony Nekromantix, co to wywija dookoła trumną po scenie. To nie jest prawdziwy rock'n'roll! To jakieś pieprzone naśladownictwo! W: Yeah, naśladownictwo. Też tak myślę. P: Moje życie to moje życie a moją drogą jest rock and roll. Ja nikogo nie naśladuję. W: I nie jesteśmy nudni. Sorry, jeżeli jest to jakaś antyreklama Zważywszy, że po ostatnim polskim koncercie padła z ust zespołu wierutna bzdura, że organizatorka kazała kończyć wcześniej ich set, to z tą bucowatością jest coś na rzeczy Srać na to, jak coś to Tazsosów warto zobaczyć jak ktoś nie widział, Green Monster też nie kiepsko na żywo wypadają. Fenechowi często puszczają nerwy, a dodatkowo kawał z niego chama i egoisty. Myślałem, że dla osób, które są jako, tako zaznajomione z twórczością tego pana, to żadna nowość, a tu proszę ktoś potrafi się jeszcze dziwić, że lider Meteorsów to buc i skurwysyn hmm.. widze, ze sie dobrze znacie ale nic mnie w wypowiedziach fenecha nie razi. mnie na przykład dużo zraziło, ale i tak jadę posłuchać muzyki, a nie tego co do powiedzenia ma ten pan a do tego napić się piwa. proste, choćby nie wiem jak tu było pisane, że dennie, że do dupy, że chujnia z grzybem i katorga i tak pojadę, bo i blisko, i z głośników dobrze wali, moja baba narzeka, że nigdzie jej nie zabieram, jak ją zabiorę to mnie nosić musi, to chociaż kawałek świata zwiedzi tazsosi rozpierdalają, chyba najlepsze pogo jakie udało mi się w tym roku zaliczyc to na tazsosach, a meteorsów kto nie widział to musi zobaczyc, ja muszę pewnie będę póxniej narzekał ale to tak samo jak bad brains, chujowo zagrali ale mam o czym ewentualnym dzieciom/wnukom opowiadać hmm.. widze, ze sie dobrze znacie Akurat nie trzeba znać osobiście Fenecha, żeby wyrobić sobie o nim takie, a nie inne zdanie. Tak jak pisałem wcześniej, dla mnie bucowatość lidera Meteorsów to żadna nowość i na necroparty na pewno zawitam. meteorsi sa beznadziejni na koncertach. w zyciu nie widzialam wiekszych bucow na scenie. no, moze poza tazsosami. publike maja w dupie, zero kontaktu, tylko graja i graja. ppf ma na publike taki zlew, ze nawet nie reaguje na tradycyjne fakju cioto stawaj i walcz. padaka, nawet nie ma sensu wydawac kasy na ten koncert. i tak beda grac 5 minut. zebyście spokojnie spali - ze strony http://www.kingsofpsychobilly.com/ => Wie ktoś po ile wjazd? ja wiem ale nie pisze na razie, bo prawdopodobnie dojdzie jeszcze jedna kapelka, a wtedy cena nieznacznie ulegnie zmianie. ale bez obaw, nie zbankrutujecie ale nie pisze na razie, bo prawdopodobnie dojdzie jeszcze jedna kapelka, a wtedy cena nieznacznie ulegnie zmianie. Można więcej szczegółów? Green Monster jednak nie chcą pożyczyć Meteorsom Kontrabasu? Można więcej szczegółów? tak, mozna. na pw czekają. Można więcej szczegółów? Green Monster jednak nie chcą pożyczyć Meteorsom Kontrabasu? pożycz im swojego to za darmo wejdziesz ;] Nie lubię, gdy ktoś coś wie, wszyscy chcą wiedzieć, a i tak się nie dowiedzą. do skladu dochodzi poison bar z ukrainy!! A cena? do skladu dochodzi poison bar z ukrainy!! Jakiegoś linka aby odsłuchać... bo nie znam kapeli... Majspejs to chuj, mają jedną piosenkę nagraną w studio, ale grali ze dwa tygodnie czy trzy w Warszawie i był ogień z dupy - ukraińska szkoła, bez zamulania, szatanowania itepe. Szczerze mówiąc jak się zastanawiałem, czy jechać, bo niby kasa, bo niby dzień wcześniej koncert gram i inne tego typu dyrdymały, to teraz jestem mocno nastawiony na wyjazd, właśnie ze względu na drugów ze wschodu. nie wiem czy wy tez zasugerowaliscie sie info na forum meteorsow, ze koncert w krakowie nie odbedzie sie. w kazdym razie informacja byla bledna. teraz chlopaki ladnie sprostowali: "On the 31st of october the Meteors will play in Krakau (Poland) not in UK. name of venue : ROTUNDA adress: Oleandry 1 KRAKÓW name of gig: NECROPARTY " plus post fenecha: "on behalf of the band.Otmapp booking and kop we appologise for this confusion caused by a lack of internet due to us moving our office as you know This site is the best place to get the the official news on all things meteors but as stated this matter was completly beyond our control see you there " http://themeteors.proboar...play&thread=339 A nawet orientacyjnej ceny wjazdu dalej nie znamy... orientacyjnie - na pewno ponizej 100zl konkrety juz naprawde niebawem 99,99 Mam nadzieje, że akcent położyłaś na " " a nie na "100". hehe, ponizej 90 tez bedzie bez " " no to co? targujemy się? edit 1 posta. ------------------ Start imprezy - 13:00 Koncerty - 18:00 Bilety: Przedsprzedaż - 50zł (adresy podam niebawem , a na razie można nabyć bilety poprzez bilety@unitedvisions.pl ) W dniu koncertu - 65 zł. Wjazd tylko na salę dolną: ??? (wkrótce). Będzie mozna nabyc bilet tylko na imprezy dolne lub bilet wspólny (na dół i na górę, gdzie będą koncerty). W dniu koncertu spod Bramy Floriańskiej (Kraków) o 13:13 ruszy do klubu ZOMBIE WALK !! Wszelkie pytania z tym wydarzeniem związane kierować proszę do Uli - http://www.myspace.com/_bukka DO GODZ 16. NA DOLNYM BARZE PIWO PO 3,5zł !! już widzę towarzystwo w późniejszych godzinach swoją drogą cena w przedsprzedaży jak najbardziej pasuje, myślałem, że będzie drożej. jak pasuje, to sie ciesze bardzo Zajebiście dobre info. Już można zamawiać? wyslij maila na bilety@unitedvisions.pl , tam dowiesz sie co zrobić, zeby cala operacja przebiegla jak nalezy [ Dodano: |21 Wrz 2009|, 2009 12:02 ] Plakat ładny. Bilety juz zamówione. Kapele ni chuja w moim klimacie,na zombie walk bym sobie popatrzył bo jestem fanatykiem tego typu filmów sam bym za cholere nie wział w czymś takim udziału jednak jednak pare rzeczy z programu imprezy wygląda zachęcająco no i miło byłoby wygrac darmowe dziaranie jednak sobie niestety odpuszcze Z kim bede pil? Pewno się ktoś znajdzie ;-) w poniedziałek zamawiam bileciki niech mi tylko kasa dojdzie na konto... A teraz gratka dla miłośników tatuażu - wśród osób, które zakupią bilet w przedsprzedaży poprzez bilety@unitedvisions.pl , rozlosowany zostanie tatuaż. Wykona go na miejscu (31.10 w Rotundzie) artysta z krakowskiego studia tatuażu Kult - Dawid "Daveee" Karwowski , zdobywca nagród, które rok rocznie otrzymuje na konwencjach tatuażu na całym świecie. Chocby dlatego warto, i jesli taki taki fuks sie trafi to chuj z koncertu bo ni sobie wypic ni potanczyc... Ktoś z Wrocławia się wybiera? Zastanawiam się nad opcją wjazdu na Kraków wczesnym rankiem 31-ego, tak żeby na Zombie Walk zdąrzyć - mam nadzieję, że nie wyjdzie z tego rzęsy walk. Woodraf, jedziesz? Weź nalewkę i bilety na K.J.! Pozdro! Woodraf, jedziesz? Weź nalewkę i bilety na K.J.! Pozdro! Jadę, jadę - skład mistrzowski, nawet nie przeszkadza mi to, że jest to w Krakowie. Zobaczę czy jeszcze mam tickety na K.J., jeśli tak to się przydadzą - będzie można je upłynnić. Zazwyczaj mam jakieś specyfiki podejrzane w płynie na drogę, więc jakiś woltarz przywiozę. na gigu i okologigu mile wiadziane osoby w przebraniach. za kogokolwiek/cokolwiek A można się przebrać za punka tudzież skina ja będę przebrany za siebie, na necroparty powinno wystarczyć troche pozno... ale oto szczegoly zakupu biletow online, co by nie tracic czasu na dowiadywanie sie przed maile - http://www.necro.grabarz.net/ no to towarzysze! widzimy się w grodzie Kraka my już powoli tuptamy w stronę pociągu. będzie groza, krew i hektolitry piwa [ Dodano: |1 Lis 2009|, 2009 07:36 ] No właśnie żeś się stracił, jak chciałem Ci postawić to piwo Ogólnie niesłychana rzecz się stała bowiem Meteorsi zagrali podwójny bis Mecenas od mojego wejścia był już pijany, a ogólnie było zajebiście. Chociaż przyczepili się do znajomego o naszywkę i były jaja ślepy, nie zebym cos mowil, ale Ciebie nie bylo na meteorsach eden typ w koszulce sharp za mną łaził i obiecywał gromadny wpierdol za gestykulację, a z nim łaził koleś żywcem wyjęty z romper stomper, na fleku mając naszyte milion niemieckich orłów i obiecywał mi gromadny wpierdol za nabijanie się no cóż, Dobra impreza była !! Brawo United Vision !! A teraz (w miare) po koleji: Miejsce idealne na takie imprezy (Tylko piwo drogie i nie dobre) Pokaz mody niestety średniawy;) Zespoły: -Nasty Habits: jak dla mnie nieporozumienie. Jedynym plusem tego że zagrali jest to ze zagrali pierwsi... Koncertu słuchało się jak jednego kawałka w kółko... - De Tazsos: Dużo ciekawiej od NH ale i tak bez rewelacji, jakoś w Warszawie gdzie ich widziałem z 1,5 roku temu podobali mi się bardziej - Poison Bar: To już I liga jak dla mnie, 100% rock'n'rolla i przebojowości do tego nie mogłem nacieszyć uszu tą harmonijką ustną:) - Green Monster: Najlepsze kapela wieczoru!! Nigdy nie zrozumiem dlaczego w tak małym kraju jak Czechy grają tak dobre kapele na poziomie o którym 96% Polskich może pomarzyć. - Meteors: Ni mnie ten koncert grzał ni ziębił, niby lepiej niż się spodziewałem ale i tak uważam ze jak na "Króli Psychobilly" to nic szczególnego, brak autentyczności i widocznej radości z grania i obcowania z ludźmi. Jedyna kapela obok Nasty Habits, której koncertu całego nie przetrzymałem w sali koncertowej. Do tego: Ceny koszulek/bluz/płyt Meteorsów to była jakaś żenada... Koszulki- 90zl, płyty 60/70, naszywki 90 duża i 30 mała. Obok ceny i jakości piwa nie podobalo mi się to że nie można było wychodzić z Budynku ale dało się to jakoś przezyć. I niestety ilości bistr(jedno) troche mnie rozczarowała Pozdro Cybuch ślepy, nie zebym cos mowil, ale Ciebie nie bylo na meteorsach o kurwa to by w sumie wyjaśniało, dlaczego nie słyszałem swoich ulubionych piosenek ładnie mi się przeliczniki popierdoliły po tym zgonie Obok ceny i jakości piwa nie podobalo mi się to że nie można było wychodzić z Budynku ale dało się to jakoś przezyć. I niestety ilości bistr(jedno) troche mnie rozczarowała A nas wypuścili i wpuścili podczas koncertu na zew. Może nie wzbudzasz zaufania? Monstersi pozamiatali, ukraincy jakoś mnie zawiedli, po tym co o nich słyszałem myślałem że będzie lepiej - dla mnie druga ligia. Meteorsi mi się podobali, może dlatego że nie jestem zbyt wybredny i lubię po prostu posłuchać muzyki. NH nie widziałem, wpierdalałem dobrego kebaba, a Tazosi jak na polskie warunki świetnie. Ceny koszulek/bluz/płyt Meteorsów to była jakaś żenada... Koszulki- 90zl, płyty 60/70, naszywki 90 duża i 30 mała I dlatego nie mogłem Cię kurwa znaleźć i Ci oddać piwa! Bardzo sympatycznych mundurowych mają w tym Krakowie... spoko, co się odwlecze... Właśnie wróciłem, więc na szybko. Dużo napinki, trochę mordobicia czy to na sali (jakiś koleś podniósł rękę i ktoś na niego wyskoczył, bo niby chciał 5 piw) czy też holu. Frekwencja niska? Albo tak to wyglądało. Wcześniejszych atrakcji nie oglądałem, więc nie mam pojęcia jak wyszło i czy w ogóle. Z koncertów najlepiej Green Monster. Ach, z rzeczy, które najbardziej irytowały to chyba rozlane piwo, wszędzie, na sali przyklejałeś się do podłogi. Gwiazda wieczoru w porządku, może prócz momentu spinki z jakimś osobnikiem przy barierkach. Ps. Kilka lalek chodziło fajnych, ale tak na palcach jednej ręki można wyliczyć, a szkoda Ludzi było raczej mało, ale jak dla mnie to plus, bo nie trzeba się było przeciskać nigdzie, choć kolejki w barze do małych się nie zaliczały. Lokal zajebisty na koncerty, dużo miejsca, fajna scena. odnośnie koncertów to: Nasty Habbits - nie lubię ich, bo są denni, ale wysłuchałem dzielnie prawie cały koncert i nie było tak nudno jak zazwyczaj, mimo wszystko mi się nie podobało De tazos - byli beznadziejnie nagłośnieni (tak samo jak reszta zespołów) przez co nie podobało mi się tak jak zazwyczaj, ale i tak spoko. Poison Bar- widziałem pierwszy raz i bardzo mi się podobało, choć podobno w niepełnym składzie grali ze względu na jakieś problemy z wizą Green Monster- tak jak się spodziewałem - gwiazda wieczoru, zagrali zajebiście Meteors - spodziewałem się totalnej bucówy, ale się nawet pozytywni zasocxzyłem, bo zagrali bardzo fajny koncert. odnośnie wspomnianego przez kogoś "podwójnego bisowania" to z tego co kojarzę to bis był jeden, a ten wcześniejszy nie był bisem, tylko fenech się obraził na kogoś nie wiem o co i zszedł ze sceny. ceny w distrze meteorsów to totalne nieporozumienie, chciałem sobie kupić jakąś koszulkę, albo płytkę, ale w końcu kupiłem sobie t-shirt w eboli. największym minusem było fatalne nagłośnienie, poza tym chyba nie mam zastrzeżeń innych. pozdro dla wszystkich z którymi miałem okazję się napić nie widziałem ani jednej kapeli dobry koncert był tak mi się wydawało, że widziałem Cie pogrążonego w głębokich myślach na fotelu w cafeRotunda jeden typ w koszulce sharp za mną łaził i obiecywał gromadny wpierdol za gestykulację, a z nim łaził koleś żywcem wyjęty z romper stomper, na fleku mając naszyte milion niemieckich orłów i obiecywał mi gromadny wpierdol za nabijanie się ale się chłopaki dobrali nieźle PS Cybuch masz odemnie kopa w krocze za to, że zamiast spać w obiecanym łóżku spałem na dworcu i byłem zmuszony skazywać adoratorów i amatorów mojego portfela na bicie własnymi rękami Kurde, gdzie zes byl pod koniec koncertu? Ni chuj nie dalem rady znalezc was, a pamietam jk przez mgle, ze gadalem z Mecenasem na ten temat i on cos wykminil innego, jestes pewien, ze byles jeszcze na Meteorsach? A co do tego gromadnego wpierdolu, to sie ciesz, ze na tych slazakow, ktorych prowadzilismy do monopola nie naciales sie, oni tam ostro spawali jakiegos goscia za hajlowanie. A tym, o ktorych piszesz, trza bylo powiedzec, zes od wujka cybucha. [ Dodano: |1 Lis 2009|, 2009 22:04 ] Gwiazda wieczoru w porządku, może prócz momentu spinki z jakimś osobnikiem przy barierkach. Nie z jakimś osobnikiem, tylko z Lordem Terrorem. Czy ktoś ma jakieś zdjęcia, czy coś w ten deseń? Cybuch nie byłem na meteorsach, coś mi się ujebało w głowie i poszedłem na pociąg, z tego co wynia z posta Koguta i z tego co sobie przypominam to wyszedłem dokładnie przed nimi i nie hajlowałem, gdzieś tam poleciała fama, że jestem naziol i że ktoś widział jak na dolnym barze po 5 piw zamawiałem, ot i łazili za mną przez chwilę, a z gośćmi ze śląska tymi, co w bluzach antifascista łazili już na samym graniu gadałem normalnie, zdaje się, że Szombierek ich znał dość dobrze i jakoś nie chcieli mnie lać za kolor sznurówek jeszcze prócz tego już na dworcu podbiegło do nas czterech kolesi, jeden totalnie wkurwiony skakać zaczął, a jakiś inny tłumaczyć mi dlaczego tamten się wścieka, zdaje się, że byłem po prostu podobny do kolesia, który im gitarę zapierdolił na jakimś innym koncercie i teraz go ścigali Nie z jakimś osobnikiem, tylko z Lordem Terrorem. Co on tam znowu nawywijał? Zdrówka życzę Z tego co widziałem z tyłu, to rzucał fucki po prostu (przez co band zszedł ze sceny na chwilkę). aż dziwne, że ze sceny nie poleciało: "jak ja grałem sajko to ty nie umiałeś się sam wysrać! wiecie co z nim robić!" Ślepy nie godzien jestem wiązać ci sandałów fuck you fenech Szanowny pan wokalista nie chciał zaśpiewać znanego utworu ludowego "Hail Kocievie", więc moja frustracja z tego powodu przybrała formę niewerbalnego komunikatu pogardy wraz z adekwatynym komentarzem, jednocześnie wierząc, że takiemu olewatorowi świata za jakiego uważa się pan P. Paweł Fenek nie zrobi specjalnej krzywdy usłyszenie małego: "pierdol się" z widowni wykrzyczanego przez jakiegoś pijanego kmiota. Na Zombie Walk niestety się spóźniliśmy z powodu rzucenia się pod pociąg jakiegoś typa. A szkoda, bo być może poprzegryzałoby się kilka gardeł, idącemu wcześniej "marszowi". Co do zespołów, to zdecydowanie na plus De Tazsos i czeski Green Monster. ale i tak lepiej wyglądałem niż mecenas, który przespał w kałuży piwa cały koncert i nie dało się go dobudzić żadnym sposobem, a jego próby zderzenia się ze mną główkami kończył się zawsze tym, że się zataczał wiedziałem ale i tak lepiej wyglądałem niż mecenas, który przespał w kałuży piwa cały koncert i nie dało się go dobudzić żadnym sposobem, a jego próby zderzenia się ze mną główkami kończył się zawsze tym, że się zataczał wiedziałem czyli nihil novi ale tym razem mam całe okulary a tak poważnie to chyba ma problem alkoholowy bo jak zaczynam pić to nie mogę skończyć ale tym razem mam całe okulary a tak poważnie to chyba ma problem alkoholowy bo jak zaczynam pić to nie mogę skończyć Był taki kawał o dwóch gruźlikach i piciu ze spluwaczki. Jeden z nich też zaczął i nie mógł skończyć Zdrówka życzę Otóż W. jak to zwykle on wprowadził się w tzw. STAN przed gwiazdą wieczoru i przysnął na barierce pod sceną. Jak Fenech zaintonował "I hate people", to nasz kolega się zbudził i swoim zwyczajem zaczął pokazywać środkowy palec komu popadnie, z tym, że po zakończeniu piosenki palce nie wróciły do bazowej pozycji i tak uraził uczucia Pawła, który puścił focha i chciał opuścić scenę. Ech, te różnice międzykulturowe... Zgniłku, czy to może był ten kolega, który później wstał, przeforsował barierki i biegł w stronę zespołu, ale ochrona dorwała go pierwsza? Zgniłku, czy to może był ten kolega, który później wstał, przeforsował barierki i biegł w stronę zespołu, ale ochrona dorwała go pierwsza? Nie, to był po prostu debil. Ludzi było raczej mało jesli ok 350 ludzi to malo, to ja chce, aby zawsze tak malo przychodzilo jesli ok 350 ludzi to malo, to ja chce, aby zawsze tak malo przychodzilo dużo osób siedziało na schodach i dużo osób stało w koleje po piwo, więc mogło mi się wydawać, poza tym pijany byłem a saladuża więc i to złudzenie mogło być Dla mnie osób było w sam raz. Mam nadzieję, że kiedyś na Śląsku odwdzięczymy się tym samym zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl szamanka888.keep.pl