WIEĹťA WIDOKOWA JAGODA Ze względu na przedłużona żałobę narodowa jesteśmy zmuszeni przełożyć koncert zespołu PERKELE na sobotę 29 MAJA 2010. Przepraszamy wszystkich za niedogodności które mogły z tego powodu wyniknąć. Bilety zakupione w przedsprzedaży zachowują swoja ważność. Osoby chcące zwrócić swój bilet proszone są o dokonanie tego w miejscu zakupu, w przypadku biletów zakupionych przez stronę progresji prosimy o kontakt mailowy z klubem. 29.05.2010 (Sobota) Warszawa - Klub Progresja Zagrają: PERKELE Najlepsza obecnie kapela spod znaku oi/punk na świecie po raz pierwszy zagości w Polsce na jedynym koncercie! Zespół został założony w 1993 roku w Göteborgu przez czterech przyjaciół. Początkowy skład nie przetrwał i od 1996 roku zespół gra nieprzerwanie do dziś w składzie: Ron Halinoja  wokal i gitara, Christopher gitara basowa i Magnus Jonsson perkusja. W swoim dorobku maja 6 płyt z czego każda z nich zbierała świetne recenzje przynosząc Perkele ogromną popularność na całym świecie. Zespół nie występuje zbyt często na żywo co sprawia, że ich koncerty są prawdziwymi wydarzeniami które wspomina się jeszcze długo po wyjściu z klubu. Możecie być pewni że w Warszawie nie będzie inaczej! http://oi-punk.com/perkele http://www.myspace.com/perkele1993 BULBULATORS Grupa BULBULATORS istnieje od końca 1989 roku, wtedy to gitarzysta Artur Burak Latosiński w momencie zawieszenia działalności grupy Ramzes & The Hooligans postanowił założyć nowy  band. Od początku inspiracją dla zespołu był wczesny punk  lat 70-tych oraz klasyczne zespoły street punk. Po wielu koncertach granych głównie na terenie polskiego i czeskiego Śląska i kilku roszadach personalnych,  w 2000 roku zespół nagrał swój pierwszy album „Prawdziwe Życie”. Po wydaniu płyty z kapeli odszedł i wyjechał za granicę basista TiK-TaK (zmarł w Niemczech 12.04. 2007 roku)  jego następcą został Gruby, znany dotąd m.in z grupy Skampararas. W roku 2002 ukazał się drugi album zespołu „Nie! Nie! Nie!" świetnie przyjęty przez publiczność ,zawierający m.in takie hity jak „Biało-Czerwoni” „Pakiet socjalny”czy „Nie ma kwiatków”. W tym czasie Bulbulators dołączył  do krajowej czołówki sceny punk grając koncerty u boku takich sław jak The Exploited, Angelic Upstarts, The Business, U.K Subs, The Vibrators, Menace, 999 czy Guitar Gangsters. W roku 2004  zespół nagrał kolejny album „Punkophilia” a autorskie utwory jak choćby „Ulubieńcy kobiet”, „Bieda” czy „10 powodów” uzupełnił coverem legendarnej grupy  TZN Xenna w którym gościnnie zaśpiewał lider Xenny Krzysztof Chojnacki ZYG ZAK . Na świetnie wyprodukowanej płycie poszerzono też instrumentarium o gitarę akustyczną, pianino i sekcję dętą. Swą klasę zespół potwierdził czwartym albumem „Aut Punk Aut Nihil” wydanym w 2007 roku - tak jak i poprzednie przez niezależną łódzką oficynę Noise Annoys –  przynoszącym takie przeboje jak „Sprawiedliwość”, „Mężczyźni wolą blondynki”, „Nie chcę dorastać” czy cover z repertuaru Niebiesko-Czarnych „Mamo, mamo”.Ostatnim produktem Bulbulators jest vinylowy album "Deja Vu"(2009),płyta ukazała się w limitowanym nakładzie 500sztuk z czego 100sztuk na czerwonym vinylu.Strona A longplaya zawiera nowe wersje kawałków z pierwszych dwóch płyt,strona B to wybrane utwory z trzeciej i czwartej płyty. Obecnie Bulbulators tworzą rozsiani po Górnym Śląsku :Piotr Iglak Tohak(śpiew), Artur Burak Latosiński(gitara), Paweł Gruby Siegel (bas) i Krzysztof Kondi Kondratow(perkusja).Popularne Bulby mają opinie kapeli świetnie wypadającej na żywo ,czego dowodem są liczne koncerty na terenie całego kraju ,Czech,Słowacji,Niemiec,Węgier,Francji i Anglii. http://www.bulbulators.com/ http://www.myspace.com/bulbulators BACHOR Zespół powstał w 1999 roku w Giżycku. Założyciel zespołu BRADER wpadł na ten genialny pomysł stworzenia grupy, która delikatnie zaburzy harmonię panującą na polskiej scenie punkrockowej. Swoim chytrym pomysłem podzielił się z dobrym kumplem STIVEM grającym wówczas na perkusji w jednej z osiedlowych kapel. W tym oto składzie odbyła się pierwsza próba. Czegoś im jednak brakowało.. Pewnego listopadowego wieczoru w klubie "Blum" BRADER spotkał swoją "starą znajomą". Padał wtedy śnieg, w radio leciało jakieś SKA. Z kłębów papierosowego dymu wyłoniła się postać idąca pewnym krokiem w stronę stolika przy którym siedzieli. Tak, to był KWIATEK a to była jego dziewczyna. Chłopcy mocno się pobili za co ochrona wyrzuciła ich za drzwi. KWIATEK był rozchwytywanym basistą, grał w 4 lokalnych kapelach a wtedy na tym mrozie zgodził się dołączyć do nowego młodego zespołu. Następnego dnia odbyła się próba gdzie BRADER grał na gitarze +  wokal, Kwiatek na basie + wokal, STIV na perkusji. Tak oto wyglądał pierwszy skład zespołu BACHOR. Chłopcy szybko nauczyli się grać kilku piosenek znanych punkrockowych zespołów i już po trzech próbach zagrali swój debiutancki koncert w znanym Wam już klubie "Blum". Organizatorzy od razu zwrócili na Bachora uwagę i nie chcieli go więcej słyszeć. Na początku nikt zespołu na koncerty nie zapraszał ponieważ BACHOR potrafił bawić się lepiej niż cała reszta zadufanego towarzystwa. To był dopiero "punkrock" - wypić skrzynkę piwa przed koncertem, nie stroić gitar i brzydko krzyczeć do mikrofonu. BACHOR szybko znalazł sobie rzeszę fanów, która towarzyszyła mu w wyjazdowych koncertach, wspierała zespół i była inspiracją do tworzenia własnych utworów. BRADER odnalazł w sobie duszę poety i zaczął pisać pierwsze piosenki. "MAMRY GIŻYCKO", "NASZA ULICA", "CHULIGANI" i tak oto maszyna ruszyła. W 2006 roku BACHOR nagrywa swoją debiutancką płytę "BO SIĘ BAWIĆ TRZEBA UMIEĆ" ukazującą cały ten zwariowany świat, który otaczał zespół. W 2007 do zespołu dołączył BARTEK, z którym dalej tworzymy historię. http://www.bachor.pl/ http://www.myspace.com/bachorband REZERWACJA I PRZEDSPRZEDAŻ BILETÓW NA: http://www.progresja.com/...forms&mosform=4 Bilety dostępne również bezpośrednio w klubie 29.05.2010 WARSZAWA Klub PROGRESJA ul. Kaliskiego 15a Dojazd autobusami: 105,122,149,154,406,410,523, N45 i N95 Przystanek: WAT ZAPRASZAMY!! http://www.resurrect.pl/ http://www.myspace.com/resurrectpromotions WSPIERAJĄ NAS: http://www.granda.pl/ http://www.milicjaposzukuje.com/ http://www.tattoofest.pl/ http://www.oldschooltattoo.pl/ http://www.myspace.com/odiostreetwear Franek dajesz odwolaja! Do koncertu pozostało 10 DNI! Bilety cały czas można kupować na http://www.progresja.com/ oraz w Traffic Club(ul. Bracka 25). Warto dodać że na gigu obecna będzie załoga z BANDWORM REC. http://www.oi-punk.com/ wraz ze swoim distro. Chętnych zapraszamy do zakupów! W Trafficu nie ma już biletów, dzisiaj paczyłem. i juz nie bedzie? O ile jesczze będą bilety, w zależności od wysokości wypłaty, mogę się wybrać. Jak nie , to zapewne przejdę się pod progresje. termin w chuj,ale jest szansa. Bilety kupione w trafficu na stary termin (z nadrukowana data 17.04) są oczywiście ważne? Tj. nie trzeba ich wymieniać na te z nową datą? Pytam, żeby za tydzień nie pocałować klamki Tak, stare bilety zachowuja waznosc. Co do biletow w Trafficu to rzeczywiscie ich tam nie ma ale tylko dlatego, ze Shortcut zmienil punkty sprzedazy. Mozna je nabyc w Powiekszeniu, dokladny adres mozna znalezc na ich stronie http://www.shortcut.pl/adresy.php Zostala jeszcze pewna pula biletow wiec mozna smialo kupowac. Mozna je nabyc w Powiekszeniu Fajna knajpa swoją drogą,znaczy ja ją lubie. To co, może jakaś flaszka przed koncertem?:) nie wiem czy się znamy, jakby co szukaj kolesia z uk subs na plecach A jak będziesz akurat leżał? Dobra to będę szukał (z flachą pod pachą:D) my bedziemy kolo 15-16 najprawdopodobniej, takze flacha jak najbardziej do rozpatrzenia. nie wiem czy się znamy, jakby co szukaj kolesia z uk subs na plecach widzę, że już masz przygotowany strój wyjściowy na sobotę )) bilet wczoraj zakupiony, ta progresja to zadupie niemiłosierne. drugi koniec swiata, boje sie powrotu do domu, bo pewnie bedzie trwał 4 godziny bo o cenie taksówki nawet nie chce myslec ;/ widzę, że już masz przygotowany strój wyjściowy na sobotę )) Idę o zakład,że Mec już ma wyprasowane skarpetki Chyba już czas wydrukować sobie śpiewnik i ćwiczyć przed lustrem. przychodze na koncert a tu kurwa diabeł! Co że niby dziki Ło jezzuu, Dobry gig, choć krótki. Klub fajny, choć za poziom wentylacji to powinni kurwa kogoś za jaja powiesić. jude to ty mnie zaczepiłeś po gigu?? kurwa słabo czaję bo byłem z letka zamotany perkele mnie zawiodło spodziewałem się więcej szatana, a oni przyjechali odwalili sztukę i do widzenia chyba tyl,ko ciapaty bawił sie koncertem, swoją drogą trzeba mieć cojones żeby z takim wyglądem dedykować piosenkę skinhedom bulby mega zajebiście, a bachora nie zarejestrowałem miliard znajomych i wesoły autobus na central też oczekiwałem czegoś lepszego po perkele, nie widziałem całych bulb, właściwie samą końcówkę. pozdrowienia dla konserwatorów i ich znajomych, oby do następnego Koncert średni,średni, średni. Hultaja olalim, Bulbulejtors też. Towarzysko dobre postacie tudzież postaci czyli elegancko. Pozdro miśki. Jakby kto chciał obadać to tu na youtube jest chyba cały koncert http://www.youtube.com/user/hcsxe4#p/u jude to ty mnie zaczepiłeś po gigu?? kurwa słabo czaję bo byłem z letka zamotany Tak to ja. Sorry, też byłem zawiany, a jak zobaczyłem mordę którą skądś kojarzę to podszedłem wideo od świdnickiej hc brygady. na pierwszej części na poczatku koncertu ktoś mnie wniósł w tłum, przez co straciłem pół piwa za 7zł hehehe widać to w 2:34 Dzięki wszystkim za wspólna imprezę i stworzenie niesamowitego klimatu! Filmy już powoli trafiają do sieci, zdjęcia wrzucimy jutro a tymczasem: http://resurrect.pl/pano_perkele/scena1/ a tam kurwa narzekacie, dobrze bylo! malo slucham muzyki dla skinow, ale Perkele mi sie zawsze podobalo zajebiscie i kozacko bylo tych numerow na zywo posluchac. teksty maja proste, to se troche pospiewalem, melodie skoczne, wiec pare kujawiakow odstawilem, ogolnie w pytkę. miast Bachora moglobyc cos inszego, ale mniejsza z tym. no i ten gorac panie, gorac... dopiero co do chaty wrocilem, jestem wyjebany, a jutro Exploited. ale nikt nie mowil, ze na koncerty chodzi sie dla przyjemnosci! pozdro dla wszystkich napotkanych slawnych pedonow! Nie ma co narzekać, dla mnie było zajebiście. Do minusów można zaliczyć w zasadzie tylko gorąc i ochronę Kurwa jak się robi takie magiczne foty?!:D było zajebiaszczo w pytke Koncert bez szału, Perkele bardzo rzemieślnicze, choć t6ak na prawdę niewiele pamiętam jak zwykle Dołączam się do pytania jak się robi takie magiczne zdjęcia. sms za 6pln+vat i bedziesz wiedział obejrzalem cale video z jutjuba i załuje zajebiscie ze mnie nie bylo, super koncert Koncert dobry tylko krótki. Bachora olałem bo nie rusza mnie ta kapela zupełnie, ale bulbulators mistrzostwo jak zwykle. Szkoda, że bez bisów, ale i tak zajebiście. Niestety po takim szoł perkele musiało wspiąć się na wyżyny a zagrali po prostu ok. Praktycznie same hiciory, sprawnie zagrane i zaśpiewane wraz z publiką tylko jakoś tak za krótko. Nawet finał z "heart full of pride" mogli dłużej pociągnąć a nie zaraz spierdolić do garderoby. Mimo to fajnie było zobaczyć Szwedów na żywo i na pewno nie żałuję wydanej kasy. Tylko jakiś niedosyt pozostał... warto bylo jechac myslalem ze bedzie wiecej ludzi.bachor fajnie zagral kowery.bulby mi specialnie nie podchodza tylko pamietam ze byli bialo-czerwoni.perkle swietnie zagralo.towarzysko tez bardzo udanie Chciałem jeszcze napisać,że tym razem nie było takiej duchoty jak na Flogging M. a i nagłośnienie dużo lepiej ustawione kto był wie o czym pisze. Podejście bardzo na plus. Bardzo spokojna impreza swoja drogą. Ktoś tam coś pisał o zjebanej ochronie. W jakim sensie? Przecież nic działo się i nie było problemów,chyba. No i duży plus dla ekipy organizującej,za to że nieganiali ludzi se śmietnikami Chyba częściej będe wpadał na imprezy organizowane przez nich,bo to naprawdę solidna robota tak na moje oko. warto bylo jechac myslalem ze bedzie wiecej ludzi.bachor fajnie zagral kowery.bulby mi specialnie nie podchodza tylko pamietam ze byli bialo-czerwoni.perkle swietnie zagralo.towarzysko tez bardzo udanie montana ty bąbelku koncert zajebisty, same hity, dobra zabawa, żadnego niedosytu nie czuję. Czułem za to ból głowy następnego dnia hehehe nagłośnienie dużo lepiej ustawione kto był wie o czym pisze. Akustyk zjebał połowę występu Bachorów. Później już było coraz lepiej. Gdzie CI ludzie mają uszy? Koncert w pipe ino jak na moje to trochę krótko. Ktoś tam coś pisał o zjebanej ochronie. W jakim sensie? Przecież nic działo się i nie było problemów,chyba. Chyba chodzilo o sklad ochrony. Ja standardowo, tez krotko mi sie wydawalo, no ale moze pare kawalkow bylem chuj wie gdzie. No, milo bylo spotkac pare osob. Mimo to fajnie było zobaczyć Szwedów na żywo Szwedów prosze Cie, nie próbuj byc na siłe zabawny bo po prostu Ci to nie wychodzi zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl szamanka888.keep.pl