WIEĹťA WIDOKOWA JAGODA 19.12. sobota Punkt & Radio Luxembourg Górczewska 67 Warszawa ANOTHER PUNK ROCK CHRISTMAS #3 giełda czadowa 13.00 - 18.00, wst. wolny koncert: DUMBS SPIRIT OF 84 + total chaos dance party by DJ Bigos start 20.00, wst. 10 zł giełda czadowa 13.00 - 18.00, wst. wolny Reaktywacja starej dobrej warszawskiej giełdy czadowej przynajmniej raz w roku! Zapraszamy wszystkich, którzy na giełdach przeżyli swą burzliwą młodość, wydając ostatnie grosze na kasety, płyty, zine'y i koszulki, jak również tych, którzy giełd nie pamietają, bo w czasach ich świetności z mozołem przyswajali tabliczkę mnożenia, lub w nieświadomości spraw tego świata czekali na wyrżniecie się pierwszego mleczaka. Raz w roku olejcie allegro i sklepy płytowe. Na giełdzie taniej i sympatyczniej. Przybywajcie dystrybutorzy, producenci, klienci! giełda czadowa 13.00 - 18.00, wst. wolny wydając ostatnie grosze na kasety, płyty, zine'y i koszulki, Co Ty gadasz, przecież one padły, bo nikt tam nic nie kupował Giełda to był tylko pretekst żeby się w niedzielę z rana najebać alpagami . Pamiętam jak Pietia przychodził z tym swoim wielkim stoiskiej i dwoma tysiącami płyt, płacił 5 zeta za rozstawienie go, a i tak nikt nie wydał u niego złamanego grosza (i tak, co niedzielę). Pamiętam jak Pietia przychodził z tym swoim wielkim stoiskiej i dwoma tysiącami płyt, płacił 5 zeta za rozstawienie go, a i tak nikt nie wydał u niego złamanego grosza (i tak, co niedzielę). pierdolenie. przez dlugi czas gieldy byly duze (SOS, Hybrydy) i sporo ludzie kupowali. Franek może to pamiętać i niech Cie nie zwiedzie jego młody wiek, wcześnie chłopak po prostu w to wszedł Jeżeli to Twój prawdziwy wiek to wątpię, żebyś pamiętał tamte czasy. tak to moj prawdziwy wiek a jest tak jak napisal Plutek. rodzice mnie tam zabierali, sadzali w wozku, a ja bacznie obserwowalem W takim razie może to i racja, bo to czasy z przed 15 lat... Ja taki stary nie jestem aby to pamiętać... ja tam zawsze starałem się kupić na kasecie coś fajnego, co w tygodniu poleciało w Zgrzycie... mp3 jeszcze nie było przecież one padły, bo nikt tam nic nie kupował Może ty tam przychodziłeś się najebać, za to inni właśnie sprzedawać i kupować, i szło to nieźle; i w Stodole, i w Praffdacie, i w Kotłach. Kasety kupowałem w zasadzie tylko na giełdzie, ziny czasem na koncertach, koszulki też. Daj spokój, przecież pamiętam jak bywało w kotłach. Często przychodziło 5 osób z czego jedną był Chirurg, drugi to Pietia, + trzech gości, co nie mieli gdzie się napisać z nara (z ranja kurwa, znaczy się) Oczywiście zdarzało się , że raz na ruski rok przyszło więcej osób i to z zamiarem kupna, ale najczęściej przychodziło grono tych samych znajomych w celach towarzyskich, a nie kupieckich. No racja, ale przez wiele lat jednak giełdy się kręciły i to nieźle. Wbrew pozorom nawet jeszcze w "Kotłach" i "Galerii Off" dało się zarobić na miskę ryżu. Myślisz, że charytatywnie tam niedzielne poranki zarywałem ? Najlepsza była ostatnia giełda w takim klubie "Luztra" na Jerozolimskich. Tam byliśmy umówieni na 15.00, przyjeżdżamy a tam full clubingowych ćpunów w najlepsze imprezuje na afterparty po sobotniej techniawie Giełda warszawska to zresztą i tak pikuś w porównaniu z katowicką. Do "Mega Clubu" się chyba cała południowa Polska zjeżdżała. Dystrybutorzy dosłownie bili się o stoiska. Jak otwierali drzwi to dziki tłum z kartonami pędził na złamanie karku byle wyrwać kawałek stolika No i tyle, było i się zmyło KingofPorn Twoja wiedza na temat Kotłów może i prawdziwa wcześniej nie wiesz nie mów. Przez ładnych parę lat byłem praktycznie na wszystkich giełdach w Warszawie (Hybrydy, Stodoła) jak i na dużej liczbie Katowickich. Zarówno w Wawie jak i Katowicach z wielkim plecakiem + torbami jak sprzedawca. Kasa zawsze była na plus. Ilości naszywek, koszulek, kaset, zinów jakie się przewinęły były naprawdę imponujące. Swego czasu lepszy zarobek był na jednej giełdzie z samych koszulek niż za prawie cały miesiąc w sklepie (kto pamięta sklepa na Kopernika ?) Ogólnie rzecz biorąc poza tym że świetne miejsce spotkań, picie i ganianek to zawsze parę złoty na nowe koszulki + płyty Pozdr. Rzeczywiście katowicka giełda rozpierdalała rozmachem, u nas w Stodole nawet na dwóch poziomach nie było nigdy takiej frekwencji... (kto pamięta sklepa na Kopernika ?) Ja. Podczas ostatniej Giełdy Świątecznej w Radiu Luxembourg zjawiła się mimo wszystko jakaś setka osób, więc nie przesadzajmy z defetyzmem. Pojawiła się setka osób (mnie nie było, bo ja kradnę z neta, a nie kupuje), bo giełda jest raz na rok. Kiedyś jak była co tydzień ludziom się znudziło i przestali przychodzić - dlatego idea cotygodniowych giełd upadła. Tak samo jak kiedyś, za czasów kotłów były czad party cotygodniowe, frekwencja z tygodnia na tydzień widocznie spadała, bo za często. Może, by wydzielić posty o czadgiełdach do osobnego wątku? podbijam, bo rozkminka o giełdach się skończyła, temat spada, a to wiekopomne wydarzenie coraz bliżej przecież Bardzo ładny plakat. Na giełdzie będzie m.in. do nabycia zestaw reprintów starych numerów QQRYQ (od 4 do 10) Wybieram się,a przynajmniej mam taki zamiar i mam nadzieje, że nic nie stanie mi na przeszkodzie. Giełdę sobie odpuszcze, bo wypłate mam dostać dopiero w przeddzień Wigilii i tylko bedzie mi przykro,ze niczego nie mogę sobie kupić :( dla tych, którzy nie dotarli zwłaszcza - mroczne wideo z koncertu (by Ania) zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl szamanka888.keep.pl