WIEĹťA WIDOKOWA JAGODA 14.03.2009 (sobota) zapraszamy do CK Wiatrak (Zabrze, ul. Wolności 395) na koncert niemieckiej grupy w gruncie rzeczy wolalbym zeby bad co. nie grali, a cena biletow byla o polowe nizsza. ale i tak raczej wpadne w gruncie rzeczy wolalbym zeby bad co. nie grali, a cena biletow byla o polowe nizsza. ale i tak raczej wpadne pozwól że zacytuję swoją mamusię marudzisz jak niezdrowa dupa w nocy Dużo dobrych koncertów w ostatnim czasie, zobaczymy co z tego wyniknie, ale chciałbym tam być. [ Dodano: |3 Lut 2009|, 2009 15:56 ] coioty nie zagraja a tak mnie skubancy na ten gig zapraszali w drodze do wrocka na subsow ale i tak sie przejada Z punktów sprzedaży odpadła bytomska Fantazja Było przezabawnie.Kto się miał najebać to się najebał a kto miał dostać po pysku to dostał PS.Sucker ze swoją ekipą zmiażdżyli mnie swoim występem.Rewelacja! Bardzo dziękuję wszytkim za przybycie koncert uważam za udany - duży ukłon w stronę polskich supportów za rozgrzanie publiki oraz niemców za wałki Oxymoron... Ja nadal świętuję urodziny aczkolwiek prosiłabym o fotki na mail: krav80@gmail.com Mam nadzieję, że gig był udany i za rok znowu będzie okazja by w połowie marca oblookać fajną kapelkę z zachodu Jeżeli jeszcze raz zobaczę posta z głupawym tekstem w stylu: czekam na fotki na maila... posypią się warny tudzież bany=wypierdalać na streetmusic. Nie kumam o co Ci T.R.biega.Krav poprosiła o fotki i podała swojego mejla a co jej tam ludzie wyślą to już jej sprawa ;)Trochę dystansu do sprawy i odpadnie Ci jeden powód do wkurwiania się.Pozdrawiam! Na IVC nie zdążyłem, Junkersi zagrali najsłabszy koncert jaki widziałem w ich wykonaniu, kapela najebana, brak profesjonalizmu i szacunku do publiczności. Skunx też jakoś niemrawo ale na pewno dużo lepiej niż Junkers, fajnie że zagrali kower psów wojny "szpaner". Bad Co. bardzo fajnie, spodziewałem się padaki ale zaskoczyli mnie na plus, kolesie troche starzy i niedługo należałoby im odebrać licencje na pankowanie. Towarzysko impreza świetna, troche droższy bilet i zaraz spada liczba małorolnych skinów i niedomytych rzebraków. Pozdrawiam wszystkich otóż to najbardziej na gigu zdziwilo mnie ze nie bylo zadnych burd, klimat zajebisty na koncercie. IVC slyszalem pierwszy raz i jak dla mnie calkiem spoko wypadli, the junkers mogliby nieco dluzej zagrac, wiecej piosenek z nowej plyty powinni zagrac wg mnie, do skunxa nigdy do konca sie nie przelamie ale zagrali na poziomie, BAD CO. to kompletna miazga, nie przypuszczalem ze az tak zajebiscie moga wypasc na zywo.... koncert ogulnie zajebisty! Marta nie licząc tego, że zapierdolili mi portfel ze wszystkimi dokumentami i nawalony musiałem na policyji siedzieć koncert na bardzo duży plus. towarzystwo bardzo sympatyczne, afterparty na Szombierkach zmiotło z nóg nawet największych twardzieli + masowe spagetti z kabanosikami dzięki Marta za pomoc w szukaniu mojej "zguby", i ogólnie dzięki wszystkim, którzy szukali go ze mną... a teraz komu w drogę temu do banku blokować konta Na after w BRAMIE zginęła kurtka Billego z Bad Co. Project - bardzo proszę o oddanie jeśli ktoś ją posiada... Na IVC nie zdążyłem, Junkersi zagrali najsłabszy koncert jaki widziałem w ich wykonaniu, kapela najebana, brak profesjonalizmu i szacunku do publiczności. Skunx też jakoś niemrawo ale na pewno dużo lepiej niż Junkers, fajnie że zagrali kower psów wojny "szpaner". Bad Co. bardzo fajnie, spodziewałem się padaki ale zaskoczyli mnie na plus, kolesie troche starzy i niedługo należałoby im odebrać licencje na pankowanie. Towarzysko impreza świetna, troche droższy bilet i zaraz spada liczba małorolnych skinów i niedomytych rzebraków. Pozdrawiam wszystkich Kapela nie była najebana, syn się nie ogarnął i tyle. Zrobiliśmy co mogliśmy, aby nie położyć gigu, więc nie chrzań o braku szacunku dla publiki. proszę o foty mucha@thejunkers.info Zrobiliśmy co mogliśmy, aby nie położyć gigu, więc nie chrzań o braku szacunku dla publiki. Wystarczyło pić po koncercie zamiast przed, a nie robić co można Sie kobieto nie spinaj, bo to rzekomo źle na urode robi Mucha, co sie stało to sie nie odstanie. Na jedną gitarę nie było aż tak źle, w momencie kiedy was akustyk podkręcił. Widać było że Max robił co mógł. Komuniści na 1 gitarę i tak brzmią lepiej. Publika się świetnie na was bawiła a to najważniejsze. Nie pominę znowu faktu, że akustyk z Wiatraka to imbecyl. Impreza prawdziwe towarzyskie święto. Pozdrawiam wszystkich, a przede wszystkim załogę z Rzeszowa. Nie pominę znowu faktu, że akustyk z Wiatraka to imbecyl. zawsze jest ten sam, czy to zależne od koncertu? bo na mad sinie też jakiś ciulaty typ był Czy coś wiadomo na temat kurtki Billego Mucha, co sie stało to sie nie odstanie. Na jedną gitarę nie było aż tak źle, w momencie kiedy was akustyk podkręcił. Widać było że Max robił co mógł. Komuniści na 1 gitarę i tak brzmią lepiej. Publika się świetnie na was bawiła a to najważniejsze. Nie pominę znowu faktu, że akustyk z Wiatraka to imbecyl. Impreza prawdziwe towarzyskie święto. Pozdrawiam wszystkich, a przede wszystkim załogę z Rzeszowa. wazelina [ Dodano: |18 Mar 2009|, 2009 11:27 ] dzisiaj w krzynce na listy zalazłem w kopercie anonim z pieczątką z zabrza - mój dowodzik, karty, dokumenty, nawet zdjęcie mojej Ś.P. mamuśki. że anonim to szkoda, najmniej podziękowania bym podesłał. teraz czekać aż znajdzie się kurtka, której poszukuje Krav i całkiem z dyńki będzie. tym razem mi się śliznęło widocznie. więcej szczęścia niż rozumu, hej, hej Czy coś wiadomo na temat kurtki Billego a co ona mial w tej kurtce, ze jest taka wazna? pukiel wlosow erici steinbach? niech sie cieszy ze go w gaciach nie puscili. szwab jebany. Już nie chodzi o to co było w kurtce, ale to, że fakt iż zginęła. Mnie też by było żal mojej ulubionej skóry jakby mi ktoś w knajpie zapierdolił A tak a propo ciekawostki - w sobotę jeden z członków kapeli miał urodziny a mimo wszystko nawet nie pisnął słowem. Ja się o tym dowiedziałam teraz - zupełnie przez przypadek. Już nie chodzi o to co było w kurtce, ale to, że fakt iż zginęła. Mnie też by było żal mojej ulubionej skóry jakby mi ktoś w knajpie zapierdolił A tak a propo ciekawostki - w sobotę jeden z członków kapeli miał urodziny a mimo wszystko nawet nie pisnął słowem. Ja się o tym dowiedziałam teraz - zupełnie przez przypadek. pfff,my tez miewamy urodziny i tez sie tym nie chwalimy;] ..... 2 sierpnia czekam na kwiotki:PPPP Tylko mając urodziny nie grasz komuś innemu na urodziny... A on to zrobił Już nie chodzi o to co było w kurtce, ale to, że fakt iż zginęła. Mnie też by było żal mojej ulubionej skóry jakby mi ktoś w knajpie zapierdolił A tak a propo ciekawostki - w sobotę jeden z członków kapeli miał urodziny a mimo wszystko nawet nie pisnął słowem. Ja się o tym dowiedziałam teraz - zupełnie przez przypadek. Myslisz, ze jak ktos mu ukradl kurtke, to zacznie teraz pisac na necie co sie z nia dzieje, albo ja odda jakiemus niemcowi, bo to jego ulubiona kurtka? Mozna kupic mu w zamian skarpety od moreno, albo bluze lonsdale od kostyły, bo kiedys na allegro byla wystawiona nawet jak nie byla jego ulubiona, to sie niemcom kit pocisnie i zachowamy twarz. P.S. Moze nie robi wielkiego halo ze swoich urodzin. Mnie tez to w sumie zwisa jedyne wieksze dla znajomych w ciagu ostatnich 5 lat, byly jak moja eks zrobila impreze niespodzianke, a na prezent kupila mi koszulke po kolana wiec moze ten gosc nie jest tak wielkim filantropem jak mogloby sie wydawac. Jest tez druga ewentualnosc, zepsuliscie mu urodziny, prawdopodobnie to on zajebal te kurtke w ramach rewanzu Jest jeszcze opcja 3 koleś jest sknerusem i nie chciał postawić po kielichu Jest jeszcze opcja 3 koleś jest sknerusem i nie chciał postawić po kielichu albo jest strej ejdzem i nie chcial,zeby w niego wmuszano... ja mysle ze to przez wrodzona niemiecka skromnosc ja mysle ze to przez wrodzona niemiecka skromnosc Akurat tu bym się zgodziła. Znam coraz więcej niemców i mało gadają a dużo robią. A co do kurtki to żeście się uwzięli - siedzą w knajpie same punki i chujowa akcja, że kurtka ginie. I ok - złodziej się nie będzie wychylał, że zabrał. Ale może akurat uda się odzyskać. Przecież nie będę siedzieć cicho i kupować w zamian skarpetki... Głupi żart Mi w Mielcu ukradli też moją zajebistą kurtke pół roku temu i do tej pory nikt nie oddał, ale ciągle się zemnie śmieją, bo było zimno i zabrałem kórtke jakiegoś lumpa i w niej wracałem szukaj na allegro http://www.allegro.pl/ite...ka_polecam.html To jest na razie jedyne zdjęcie jakim dysponuję gdzie Billy (pierwszy z prawej) ma na sobie kurtkę krypto lans;]? nie odzyska jej na bata,pewnie juz ktos ja spylil.... przejebane jest to zlodziejstwo koncertowe..moze powinni wprowadzic spis-kto z czym wchodzi i z czym wychodzi i odrazu takiego delikwenta do gazu krasc stara zniszczona kurtke.. koles musial najebany ja gdzies zgubic bo nie mozliwe zeby ktos ukradl, nawet z biedy. Może jakaś fanka zbierająca nawet skarpetki kapel połasiła się na zniszczoną kurtkę... Będę wdzięczna za info jakby ktoś coś wiedział... Może jakaś fanka zbierająca nawet skarpetki kapel połasiła się na zniszczoną kurtkę... Będę wdzięczna za info jakby ktoś coś wiedział... bad co\troopers maja fanow e bez jaj chujowa ta kurtka. zlodziej pewnie wyrzucil jak wytrzezwial. [/quote] bad co\troopers maja fanow e bez jaj[/quote] Od soboty mają jednego ale kurtki nie rąbnąłem zeby pokusic sie na taka kurtke trzeba byc nie zle zdesperowanym Ale Billy da rade,musi sie tylko udac znow do berlinskiego caritasu... chujowa ta kurtka. zlodziej pewnie wyrzucil jak wytrzezwial. albo zawinal w nia sledzia, zawsze to mocniejsze niz gazeta, a obcym nie trzeba pokazywac To jest na razie jedyne zdjęcie jakim dysponuję gdzie Billy (pierwszy z prawej) ma na sobie kurtkę Obrazek 2 od prawej dziwnie znajomy tyle lametu o skore z chomika? http://www.wiatrak.art.pl/galeria.htm - foty zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl szamanka888.keep.pl